Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi$ia26 wrote:Witam sie i ja pospalam dzis az do 11 :)Czy wam tez czasem tak goraco jest bo ja az sie poce a w domu chlodno mam ??
Daj spokój mi może gorąco jakos super nie jest ale poce się okropnie zwłaszcza w nocy. Dziś koszulkę przebieralam nawetgenoweffa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny wspolczuje bardzo.Moj tata tez byl alkoholikiem i zmarl w wieku 53 lat .Powod wodka.Pamietam jeszcze jak krzyczal ,ze bez niego zdechniemy z glodu.Stalo sie innaczej po jego smierci odzyskalismy spokoj. Ale ja mam wspaniala mame i to ona o nas dbala jak mogla.Ach lepiej nie wspominac.
naox, genoweffa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMnie normalnie goraco jak w saunie a poty to juz nie mowie czuc na odleglosc az wstyd;/
Moj tata tez zagladal do kieliszka i nadal to robi mama od niego odesza ae ojczym tez ma cos niepokolei w glowie ale za to mam 3 letnia siostrzyczke cudna:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2015, 12:44
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
WIdze, ze nie tylko ja ograniczam kontakt z rodzicami i tesciami.
Moja mama jak juz mieszkalam na swoim (tj kupilam mieszkanie, wyremontowalam) odeszla od ojca i sie wprowadzila na jakis czas. Ten jakis czas przedluzyl sie do 17 lat. Po dwoch latach wyprowadzilam sie ze swojego mieszkania na wynajmowane, bo nie wyobrazalam sobie dalej mieszkac z moim chlopakiem i z nia w dwu pokojowym malenkim mieszkaniu. Jeszcze pięć lata odkad nie mieszkalam splacalam kredyt. I myslicie, ze ona sobie cos z tego robi? Nie jest alkoholiczka ani nic z tych rzeczy, ciagle brala mnie na psychike. Jaka ona biedna, nie ma pieniedzy na to by cos wynajac, ze bierze leki. Jak teraz patrze na to z perspektywy czasu, to mnie szlak trafia, bo wciaz mieszkam na wynajmowanym, nie stac mnie na kupno czegos innego. Moj brat i ja wyemigrowalismy do innych krajow, mysle ze to jakas reakcja psychologiczna by byc daleko od tego absurdu.
Teraz tesciowie. Mam meza niemca, pewnie niewiele osob wie, ale w nimczech polacy sa traktowani jako druga kategoria. Smiac mi sie chce, bo jego mama to bardzo prosta kobieta (nigdy nie studiowala, nie pracowala, inteligencja krowy) jednak jej mniemanie o niej jest wysokie, Smieszne, bo uwaza sie za cos lepszego niz ja. Dodam, ze skonczylam dwa uniwersytety - w Londynie i w Polsce, pracowalam na wysokim stanowisku w Polsce, wladam 3 jezykami.
Moja rodzina tj brat i bratowa obydwoje maja doktorat, mieszkaja w Londynie.
Po slubie moj maz przestal sie kontaktowac ze swoimi rodzicamy jak uslyszal przez telefon pogardliwy komentarz na temat moich gosci ... "Ci polacy" - co mialo znaczyc, ze ta druga kategoria ludzi. Moj maz odlozyl telefon w pol rozmowy i wiecej sie do nich nie odezwal. Przyznal se pozniej, ze jest mu wstyd za swoich rodzicow.
Jego rodzice mieszkaja w tym samym miescie. Nie interesuja sie kompletnie. Z tego co powiedzial mi moj maz, sa obrazeni. Takie informacje do nas docieraja od kuzynow mojego meza. Z tego wynika, ze zmienilam mojego meza;p, ze odkad mieszka ze mna nie szanuje rodziny;)
Zatem jak widzicie nie mam problemu z prezentami ani od tesciow ani od rodzicow... lol
naox lubi tę wiadomość
-
Acikk wrote:Wspolczuje przezyc dziewczynki naprawde
ja na szczescie nie wiem nic na takie tematy.
A jeszcze apropos tego magnezu mam pytanie ' ile bierzecie tego? To se tez wezme zapobiegawczo
Ja mam zalecone dwie tabletki dziennie Magnelli. Ale położne na oddziale mówiły, że pod koniec ciąży można brać nawet 6 tabletek. Ja jednak radziłabym bez konsultacji z lekarzem aż tak nie szalećDwie tabletki dziennie nie zaszkodzą
-
Pchelkaa wrote:Mamuski a jak u Was z ulozeniem dzieciaczkow? U ktorych Mamus jest ulozenie posladkowe? Liczycie ze sie przekreci jeszcze?
Mi lekarz w karcie zaznaczył, że dziecko jest w ułożeniu dowolnym. w 32tc.
W pierwszej ciąży jeden lekarz mnie nastraszył własnie na kilka tyg przed porodem, że mam brzuch masować, bo synek pośladkowo był ułożony i że na cesarkę mnie wyślą. poszłam później do mojego lekarza (jak wrócił z urlopu) i powiedział, żebym tamtego nie słuchała i się nie stresowała, bo dzieciaczek, może nawet tydzień przed porodem się obrócić mimo, że ma ciasno. -
evvik sytuacja z matką rzeczywiście absurdalna, żeby z własnego mieszkania musieć uciekać..
Co do teściów niemców to w sumie dobrze wyszło, masz święty spokój. Swoją drogą pogratulować mężowi priorytetów, że potrafił się postawić rodzicom i Cię przed nimi obronić, co pewnie nie było dla niego łatwe -
Hashija wrote:Mi lekarz w karcie zaznaczył, że dziecko jest w ułożeniu dowolnym. w 32tc.
W pierwszej ciąży jeden lekarz mnie nastraszył własnie na kilka tyg przed porodem, że mam brzuch masować, bo synek pośladkowo był ułożony i że na cesarkę mnie wyślą. poszłam później do mojego lekarza (jak wrócił z urlopu) i powiedział, żebym tamtego nie słuchała i się nie stresowała, bo dzieciaczek, może nawet tydzień przed porodem się obrócić mimo, że ma ciasno.
Dobrze by bolo, bo moja mala w najlepsze sobie na pleckach lezy i tylko obija mi pluca i zoladek;) -
nick nieaktualnyDziękuję dziewczyny :*
Naox powiem Ci ze samopoczucie do dupy. Ból nie ustępuje, na plecach lezec zaczyna byc ciezko bo wiadomo troszke w krzyzu łupie ale przewrocic sie na zaden bok nie dam radymusze wiec wstac troszke pochodzic ale wtedy bol sie nasila. No trudno przemęcze się jakos, oby tylko mlody troche pozycje zmienil.
Dziewczyny współczuję sytuacji rodzinnych, a rownież należe do tych co to w życiu kolorowo nie miały i na wszystko co teraz mam musiałam zapracowac sama bo rodzice sie rozwiedli 15 lat temu i kazde tylko wlasnej dupy pilnowalo. Pracuje od 17 rż, z wielu przyjemnosci musiałam zrezygnować, wiele na początku przezyc, ale teraz bogatsza o doswiadczenia umiem docenic to co mam i nikomu tego nie musze zawdzieczac.maya34, naox, genoweffa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMam teraz przepisane 450 mg magnezu (po 150 rano ,w poludnie i wieczorem) ,chyba juz konska dawka ale nie biore juz no spy bo tu jej nie daja.
Evvik zylam prawie 10 lat we Wloszech i tam bylo to samo.Wiekszosc moich znajomych ktore wyszly za maz za wlochow maja pieklo z tesciami i mezami tez.Nawet moja tesciowa mowi ,ze gdyby wiedziala to by slubu nie brala. Ja tam do tescia nic nie mam ale wiem ,ze musi mniec wszystko postawione przed nos .Jest strasznie wymagajacy .Ja gdy wszyscy sie pukali w glowe i mowili ,wez sobie jakiegos wlocha mowilam nigdy w zyciu i znalazlam sobie polaka .I jeszcze tego nigdy nie pozalowalam .Przynajmniej nie czuje sie jak sluzaca we wlasnym domu.genoweffa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pchelkaa na następnej wizycie będzie GBS i to koniec, potem jak dotrwam to krew albo i nie
ostatnio szyjka miałą 2,5 cm więc jeszcze sporo, zobaczymy ile teraz będzie miała. Modlę się, żeby się skróciła już do 1 cm albo całkiem do 0,5 cm bo przy 1 porodzie to z tą szyjką walczyłam od 3 w nocy do 15-16 - tyle godziny schodziła do zera! wiec mam nadzieje, że teraz pójdzie szybciej.
Dziewczyny przykre te historie rodzinne, ale ważne, że dałyście rade, macie szczęśliwe rodziny teraz własne. U mnie niby wszystko ok, ale np teściowa tym że się przeprowadziliśmy jakoś się nie przejęła, nawet nie pomogła z pakowaniem, przenoszeniem, teraz żeby choć zaproponowała, że pomoże sprzątać - też nic. nawet nie wpadła w odwiedzinyza to teść nam bardzooo pomaga, za co jestem mu wdzięczna.
Teściowa też jak dowiedziała się, że córka ma być to od razu że to nie możliwe, że na pewno syn, bo dobrze wyglądam. A mam wrażenie, że nie chce, żebyśmy mieli córkę, bo jej córka ma dwóch synów, więc ... . Co mnie jeszcze wkurza, ciągle gadani "nie noś Olka, bo ciężki, w tym stanie nie wolno" nosz kurwa a kto ma nosić moje dziecko? jak całe dnie sama jestem, to siłą rzeczy czasem muszę. A żeby przyjść coś pomóc to jej nie ma, tylko biadoli. O to i ja się wygadałamgenoweffa lubi tę wiadomość
7w3d 💔