Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny. Teraz ten słodziak mamę drażni puszczając wciąż tą samą melodię z zabawki.
Jakiś czas temu pisałam, że mam problem ze snem. Aktualnie spałabym cały czas. Zasnęłam wczoraj ok. 21.30 a pobudkę miałam o 7. Gdyby nie młody to pewnie jeszcze bym spała. Wstaliśmy, jest prawie 10 a ja taka padnięta, że szok. Nawet na pogodę nie mogę zwalić, bo piękna dziś jest.
Czy zdarza wam się takie uczucie jakby pękała skóra na brzuchu? -
nick nieaktualny
-
ładnie się listopadówki trzymają, bardzo mało urodziło jak na razie
Dziewczyny super dzieciaczki macie
A w ogóle co dziś robicie? szukam inspiracji bo mi mąż w trasę wyjechał i sama cały dzień w domu jestemzastanawiałam się nad fryzjerem ale szkoda mi włosów chyba jednak
-
Azande wrote:A w jakim terminie miałaś te pierwsze cc? w 38 tyg czy później czy jak? A inne dziewczyny, które już wiedzą że będą miały cc, wiecie już kiedy?
-
nick nieaktualnyJeszcze nie wiem czy będę mieć cc czy uda się sn. Wszystko okaże się 16.11 na usg, mam nadzieję że łożysko się podniesie i będę mogla rodzić sn. Jeśli nie czeka mnie właśnie planowane cc. Nie wiem jak to jest u nas w szpitalu, nie interesowalam się tym wcześniej.
-
nick nieaktualnyHej kochane ja dopiero wstalam zjadlam sniadanko i jeszcze leze w lozeczku
Genoweffa przepiekne zdjecia a maly przecudnymy tez bedziemy chcieli zrobic sesje malemu i tez moze zdecydujemy sie w domu
Mandarynka trzymam kciuki za wizyte
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2015, 10:56
genoweffa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyrewelka wrote:ładnie się listopadówki trzymają, bardzo mało urodziło jak na razie
Dziewczyny super dzieciaczki macie
A w ogóle co dziś robicie? szukam inspiracji bo mi mąż w trasę wyjechał i sama cały dzień w domu jestemzastanawiałam się nad fryzjerem ale szkoda mi włosów chyba jednak
To możemy sobie przybić piątkę. Ja też zostałam dziś sama na cały dzień. Mąż wróci dopiero późno wieczorem koło 22.
-
Hej ja też jeszcze w łóżku dopiero się obudzilam
ogolnie ostatnio się klade i spać nie mogę albo budze się co chwilę a potem im bliżej rana tym lepiej się spi
ale nie mam co się spieszyć wczoraj posprzatalam chatę i nie mam żadnych pilnych zadań więc gnije w łóżku
Genoweffa super ten Twój synek naprawdę słodkialicja_, genoweffa lubią tę wiadomość
-
rewelka wrote:ładnie się listopadówki trzymają, bardzo mało urodziło jak na razie
Dziewczyny super dzieciaczki macie
A w ogóle co dziś robicie? szukam inspiracji bo mi mąż w trasę wyjechał i sama cały dzień w domu jestemzastanawiałam się nad fryzjerem ale szkoda mi włosów chyba jednak
Ja dziś ciasto pieke bo jutro koleżanki z pracy do mnie przyjdąa do fryzjera to IDE odkąd jestem na l4 czyli od lipca - chyba już nie dotre przed porodem
-
nick nieaktualnyKtoś pytał o termin cięcia. Ja mam termin z OM na 3 grudnia a termin cięcia mam ma 27 listopada na godz 12;)
Moje maleństwo waży już 2700 gram. Lekarz mówi, że będzie ważyła w granicach 3500gram. Duży brzuszek maa ja jestem 6,5 kg do przodu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2015, 11:18
Karola1990, alicja_, pati_zuzia, Madzisek, genoweffa, Dżulia, Flakonik, Klara87 lubią tę wiadomość
-
Acikk wrote:Ja dziś ciasto pieke bo jutro koleżanki z pracy do mnie przyjdą
a do fryzjera to IDE odkąd jestem na l4 czyli od lipca - chyba już nie dotre przed porodem
Ciasto odpada, bo mam straszną zgagę po praktycznie każdym a zrobić i nie zjeść to bez sensuU fryzjera ostatnio byłam w lutym 2014
Alicja mój pewnie też o tej porze wróci -
nick nieaktualnyAzande wrote:cześć dziewczyny,
Ja dzisiaj miałam usg i dowiedziałam się że mam łożysko nisko schodzące, brzegiem dochodzące do ujścia wewnętrznego, mam mieć kontrolę za 3 tyg i może się podniesie a jak nie to czeka mnie cc, zaskoczona jestem bardzo bo nastawiałam się w 100% na poród sn, a tu takie coś. Czy któraś też tak ma bądź miała? Czy się podniosło te łożysko? A nawet jak się podniesie powiedzmy w tym 35 tygodniu i nastawię się na poród sn, a potem się znowu obniży i ja o tym nie będę wiedziała to co wtedy? Ta lekarka co mi robiła usg powiedziała że może dojść do krwawienia i odklejenia łożyska, bardzo mnie to zmartwiło.
Ja jestem w 33 tygodniu i wreszcie pojawiło się światełko nadziei bo na ostatniej wizycie lekarz powiedział że łożysko przesunęło się ku górze o całe 13 mmdla mnie to bardzo dużo bo cały czas nachodziło na szyjkę. Teraz mam wizytę w czwartek i sprawdzimy czy dalej idzie do góry. Lekarz mnie uspokajał że nieraz nawet przed samym porodem łożysko się przekręca w górę także spokojnie. Najważniejsze żebyś miała wszystko pod kontrolą i szybko reagowała na jakiekolwiek krwawienie. Jestem pełna nadziei że przesunie Ci się do góry :)A jak nie to cesarkę też się nie martw-pamiętaj że chodzi o zdrowie Twojego dzieciątka a matka dla niego jest w stanie wszystko przetrwać
-
nick nieaktualnyDziewczyny mam mały kryzys związany z bolesnymi sutkami
od początku ciąży miałam je wrażliwe i czasami bolesne ale myślałam że to minie. A tu już 33 tydzień ciąży a sutki jak bolały tak bolą
cholernie bolą
i teraz boję się że nie będę mogła przez to karmić bo nie wyobrażam sobie dać dziecku taką bolesną brodawkę
Kupiłam krem ale ni za bardzo pomaga. Czy któraś z doświadczonych mam mogłaby się wypowiedzieć czy ten ból minie po porodzie? Bo zaczynam mieć doła -
rewelka wrote:Ciasto odpada, bo mam straszną zgagę po praktycznie każdym a zrobić i nie zjeść to bez sensu
U fryzjera ostatnio byłam w lutym 2014
Alicja mój pewnie też o tej porze wrócija też w lutym ale tego roku
Kurde ale mnie mdlizastanawiam się czy jak cos zjem to mi przejdzie czy się porzygam...
-
Powiem Wam, że tak jak wczoraj obudziłam sę rozanielona moimi sennymi marzeniami tak dzisiaj miałam ciężką noc. Śniło mi się, że M zawiózł mnie do szpitala, nie miałam skurczy, akcja się nie zaczynała, ale uznaliśmy, żee czekanie w szpitalu będzie bezpieczniejsze. Tam dopadła mnie moja gin, podała leki wwołujące poród, urodziłam naprawdę maleńką dziecinę, a wtedy ginka uznała, że skoro Lila jest taka mała to jeszcze powinna trochę posiedzieć w brzuchu więc zaczęła mi ją wciskać spowrotem tą samą drogą którą wyszła. Dziecko oczywiście nie przeżyło, a ginka kazała mi przyjechać do siebie na wizyte aby zaplanować starania o kolejne. Obudziłam się w nocy przerażona. Męża obok nie bylo bo jest przeziębiony i wyprowadził się z sypialni. Długo czekałam, aż mała się poruszy na szczęście wkrótce potem dostała czkawki i mogłam się uspokoić.
Noc zarwana. Żołądek boli od niedzieli... Masakra jakaś... -
nick nieaktualnyOj, Alisss, nie pomogę. Mnie bolały właśnie dopiero przy karmieniu. I karmiłam długo z popękanymi. Nie chcę z siebie robić męczennicy, ale jestem dumna, że dałam radę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2015, 11:48
genoweffa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny