Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
pati_zuzia wrote:na odkaldaniu i podnoszeniu
najlepeij jakbyscie mieli swoj rytm dnia i swoje rytualy przed zasnieciem, kolysanki, bajke i wylapac moment,ze dziecko jest juz spiace,ale nie przemeczone i po tym wszystkim kladziesz didzie do lozeczka ale nie odchodzisz tylko jestes obecna,ale strasz sie nie utzrymywac kontaktu zwrokowego(choc mysle ze moze to zalezy od wieku dziecka,smaa nie wiem
) i jak zaczyna marudzic,glaskasz leciutko poklepujesz,ale nie wyjmujesz. wyjmujesz dopiero jak zaczyna plakac,przytulasz,przestaje odkladasz, ja np jak uspokoialam to nie lulalam jak podnosilam tylko mowilam szsz... szumialam i czasem klepalam po pleckach leciutko, uspokaja sie odkladasz. Trzeba mgiec cierpliwosc. JA za pierwszym razem sie poddalam, bo stwierdzilam,ze Gabrys jeszcze jest leciutki i szybciej mi usnie jak go ululam, no tu sie odezwala moja wygoda i lenistwo
JAk mial 7 iesiecy pierwsze takie usypianie trwalo ok godziny, drugiego dnia 30-45 min a trzeciego, nie musialam go podnosic,ale byc w pokoju a po kolejnych kilku dniach juz tylko kladlam i wychodzilam. Mam nadzieje,ze jak z Maksiem zaczne wczesnie to latwiej pojdzie
na pewno sie juz nie poddam jak zaczne
Dzięki serdeczneWłaśnie takie coś mnie interesowało. Wiem ze nie każde dziecko jest takie samo ale konsekwencja i cierpliwość jest chyba kluczem. Mam nadzieję że uda nam się coś takiego wypracować.
pati_zuzia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymyszata92 wrote:Ja szczerze mówiąc jeszcze nie mialam zgagi..współczuję. Mogę jeść wszystko na ostro i na kwaśno i nic..
Jeżeli chodzi o sen to śpię całą noc jak zabita, może czasem zdarzy mi się iść na siku. Troszkę dziwi mnie to, że nie czuje żeby mały uciskal mi na pęcherz..a więksZość z Was chyba ma z tym problem.dziwne..bo słyszałam, że gdy dzieciaczek jest już główka w dol to wtedy bardziej ciśnie na pęcherz, a ja tego tak nie odczuwam..
Moja jest główką w dół, ale ciśnie bardziej na odbyt - stąd hemoroidy mimo braku zatwardzeń. Tak mi wczoraj powiedziała lekarka, że przy badaniu ręcznym czuć główkę nisko ale bardziej przy odbycie
Tak, że jak nie urok to... -
Czesc
my sie wczoraj z Marcelem widzielismy, wazy 2270 czyli lekko powyzej normy ale nie jest duzy jak sie spodziewali:D no i siedzi na dupce, wolalabym zeby juz byl przekrecony i mialabym swiety spokoj a tak sie bede martwic teraz:p no i ja juz na obibokowym
Mama-julka, pati_zuzia, Nadulka, MeGi2986, kwiatakacji, Madzisek, Klara87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCo do kacika dla dzidzi, wczoraj maz skrecil szafe, komode i lozeczko dzien wczesniej, wszystko poprane i poukladane, tylko czekam na posciel bo nadal nie przyszla:-S a dzis robilam pompony jako dekoracja do jej pokoiku, ale jeszcze nie skonczylam.
Tak sie ciesze z tego porodu sn, jestem taka podjarana, wczoraj obdzwonilam cala rodzine i sie pochwalilam ze sie obrocila:-) jestem bardzo podekscytowana tym i doczekac sie nie moge:-) dziwne ale wcale sie nie boje bolu, jestem ciekawa jakie to uczucie bedzie i ogolnie cale przezycie:-)
Co do zdj ktore wstawilam i mojego nicku, moj mąż jak sie poznalismy powiedzial ze wygladam jak Pchełka i tak zostalowiec cos w tym jest;-)
Ja nakladek nie mam.
Co do ruchow to bardzo kopie po zebrach i siedziec mi ciezko bo napiera na szyjke, raczkami gmera kolo bioder;-) jutro 36 tc:-oNadulka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykwiatakacji wrote:Moja jest główką w dół, ale ciśnie bardziej na odbyt - stąd hemoroidy mimo braku zatwardzeń. Tak mi wczoraj powiedziała lekarka, że przy badaniu ręcznym czuć główkę nisko ale bardziej przy odbycie
Tak, że jak nie urok to...
Ja czuje uderzenia jakby w stronę odbytu, dziwne uczucie..czasem nawet tak kopnie, że muszę lecieć się załatwić -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnylips wrote:Dzięki serdeczne
Właśnie takie coś mnie interesowało. Wiem ze nie każde dziecko jest takie samo ale konsekwencja i cierpliwość jest chyba kluczem. Mam nadzieję że uda nam się coś takiego wypracować.
aaa i prawie zawsze jak Gabrys jest chory,albo nie tyle co chory a ma zatkany nosek to koniecznie potrzebuje mojej obecnosci, tate uwielbia,ale to mama musiala wchodzic do jego lozeczka i z nim lezec, nawet nie glaskac, bo mial czas tak ok pol roku nie lubil glaskania, a teraz przychodzi i sie domaga,toma po mamusi
-
rewelka wrote:Mama Julka Ja już kilka razy koncepcję zmieniałam...
Zależy mi żeby przede wszystkim gondola była lekka, ogólnie Adamex mi się podoba a tej York chyba najlżejszy, Inso jak Ci oddaje to znaczy że się nie zniszczył i nie rozsypał pewniemuszę jeszcze przejechać po sklepach...
Acikk właśnie resztki wyparowują.
Odnośnie rzeczy dla dziecka to większość mam pokupowane i tyle, czekam na łóżeczko i wtedy się skręci i zacznę wszystko prac i prasowaćrewelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa nakladki mam, bo sie przydaly za pierwszym razem, choc mam cicha nadzieje,ze teraz nie beda potrzebne
ale nie biore ich do szpitala, bo jesli wszystko bedzie dobrze,a nie zakladam,ze moze byc inaczej to wyjde po kilku godzinach. A zaczelam je uzywac gdzies moze podwoch tyg, moze troszke wczesniej,nie pamietam dokladnie,ale to dlatego,ze probowalam sobie poradzic bez nich
DLa Maksia tez juzmam wszystko gotowe, torba spakowana i pozostalo czekac
-
podejrzałam wlasnie marcowki i patrze,ze przez jednego linka z chorymi dziecmi (tak wywnioskowałam)trochę afera im sie rozkręcila mala..
ehh a ja znowu sama, nawet moje dziecko ucieklo dzis na noc do dziadkow;pWiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2015, 17:12
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny.
Ja już po wizycie. Tak jak myślałam, że wydaje mi się, że wcześniej urodzę...szyjka dalej się skraca. Ma 2 cm. Nie jest jakoś źle, ale... A to wszystko przez skurcze. Mam zwiększony magnez i 1000 mg DHA.
Ania waży 2500g.
Za tydzień wizyta kontrolna.
Jakby się wcześniej coś działo mam iść do szpitala. I mam wytrzymać do 10 list.Wtedy wizyta w szpitalu z anestezjologiem.
Chyba trzeba wdrożyć leżenie...
genoweffa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny. Uwaga:będę się żalić...
Byłam na wizycie. I sama nie wiem co myśleć. Lekarka powiedziała że dziecko waży 1700 g i że troche mało przybrał(33 tydzień) i że ma brzuszek mały w stosunku do innych części ciała
No i jak zobaczyła że ja strasznie posmutniałam to niby zaczęła mnie uspokajać, że tak może być, że ta waga to w normie, co prawda w dolnej granicy ale w normie. A brzuszek malutki bo dziecko będzie chude ale długie... Sama nie wiem co myśleć o tym wszystkim... Widziałam że lekarka sama się zatrwożyła a potem jakby zaczęła mnie uspokajać. To była wizyta na NFZ ale od czasu do czasu jeżdżę też z mężem prywatnie do ordynatora szpitala, w którym będę rodzić. I jutro chyba pojadę do niego bo jakaś niespokojna jestem.
W ogóle to po badaniu ginekologicznym tak mnie brzuch boli że chyba nospę wezmęsamo badanie też było bardzo bolesne ale lekarka mówiła że musi tak głęboko bo jestem wysoka... ALe szyjka twarda i zamknięta.
No nic, idę chyba pod koc. Na domiar wszystkiego dzisiaj są męża urodziny i właśnie mi zakomunikował że idą do niego goście - siostra z trójką dzieci, mama (czyli kochana teściowa) i tata... A ja mam ochotę nosa nawet nie wysunąć spod tego koca -
nick nieaktualnyInso przeczytałam ostatnią stronę marcowek
Evka leż jak najwięcej bo to dużo daje. Masz spotkanie z anestezjologiem bo będziesz mieć cd.
Alisss pewnie, dla spokoju idź do tego lekarza jutro. Uspokoi Cię i napewno powie że taka uroda. To są tylko uśrednione normy, a nie bierze się pod uwagę naszej fizjonomii. Ale jakby było cięższe to wg lekarzy jest ok, dla mnie to dziwne.alisss871 lubi tę wiadomość