Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Acikk wrote:Hej dziewczynki
Ja się czuje jakby ktoś że mnie spuścił powietrze. Wstaje z trudem i od razu jestem zmęczona jest mi slabo i ogólnie porażka
A jeszcze po wczorajszej wizycie gdzie wogole nie zanosi się na cokolwiek to już mam wizję przenoszenia i wywoływania porodu
I jeszcze mnie to gardło boli
Zazdrosze że już u Was coś się dzieje
To ponarzekalam ...
A do mojego męża tesciowa wogole nie dzwonijak przychodzimy w odwiedziny to się cieszy, zawsze we wszystkim pomaga jak może ale w nic się nie wtrąca. Sama też do nas nie przychodzi "bo nie chce nam przeszkadzać", jednoczesnie dużo nam pomaga finansowo i nie może się doczekac wnuka - więc też będę mogła na nią liczyć a mieszka niedaleko
Moja teściowa też raczej z tych, co się nie wtrąca. Wpada do nas od czasu do czasu, przeważnie trzeba ją zaprosić, żeby przyszła. Niczego nie narzuca, w wyprawkę też się nie wtrąca. Jak coś kupimy to przyjdzie, poogląda, powie że fajne i tylewolę tak niż by miało być jej wszędzie pełno.
Acikk Ty zbóju już 37 tydzień!!Acikk lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMatleena wrote:No w to wierzę, bo pewnie po nim sprzatała
Moja na oczy mnie nie chciała widzieć przed ślubem i nienawidziła mnie za sam fakt, że jestem z jej synem. Jak zadzwoniła do męża i nie daj Boże powiedział jej, że kończy bo jest ze mną, to przedłużała rozmowę w nieskończoność, żeby "spędził z nią " więcej czasu niż ze mną.
odkąd mieszkamy sami to jest w porządku, bo tylko to sprzątanie i poprawianie mi przeszkadzało
Dzwoni do męża raz w tygodniu, czasem i rzadziej. Na prawdę nie mam co narzekać
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej ! Gratulacje dla pierwszej grudniowki:)
Ha ha a ja mieszkam z tesciowa przebije mnie ktoś?;p moja jest ok dużo nam pomaga, ale lubi czasem wtrącić swoje trzy grosze. No i też ma zapędy pedantyczne..
U mnie ostatnio czas leci strasznie, we wtorek następna wizyta. Ciekawa jestem czy coś tam się w srodku dzieje, bo ostatnio co chwilę mam brzuch twardy jak kamień. W domu wroza mi, ze do 2 tygodni urodze. Ha ha jakby tak można było sobie wybrać datę
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNiech mi ktos da troche sily bo sie nie podniose z wyrka ;/
OOO Acikk jestes nie zauwazylam twojego postu
Moja tesciowa jest w miare ok chociaz ma swoje odchyly choc na poczatku mialam z nia pieklo ale z biegiem czasu sie zmienila za to tesc spokojny opanowany malo rozmowny i na luzie
Matleena ja to cie podziwiam za twoj tryb w ciazy ja bym nie dala rady tak zasuwac i jeszcze tak do konca ciazy no szacunekWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2015, 11:34
Matleena, Acikk lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa to się boję , że ten 34 tydzień ze snu w którym kota urodziłam się sprawdzi
oczywiście z porodem a nie z kotem:D
Muszę się pochwalić że zrobiłam sama kule tłuszczowe dla sikorek i normalnie imprezka u mnie na balkoniemoniek90, Matleena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMatleena wrote:Niestety jeśli chce mieć stypendium w przyszłym roku, to muszę chodzić na uczelnię i pracować do samego końca. Mam oprócz tej jeszcze jedną prezentację, z ekonomii. Zacznę ja robić w przyszłym tygodniu, żeby rozbić sobie pracę na kilka dni. Ale marzy mi się wolne...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMama-julka wrote:Megi, już się pytałam Matleny o to. Pracuje do końca i liczy na to, że będzie wzięta na porodówkę prosto z wykładu, prawda Matlenoo
ZieloneOliwki, Mama-julka, Matleena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMeGi2986 wrote:Śmiem twierdzić że z takim zaangażowaniem i ambicją z jaką Matleena podchodzi to i gotowa bedzie prowadzic wykład prosto z porodówki, tylko maz posluzy za lektora ktory wszystkie jej "kurwa, ja pierdole" zastąpi "piip"
"dobra, muszę jechać dokończyć wykład, po wykładzie wrócę i się położę na te dwie doby"Mama-julka, MeGi2986, Matleena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No to widzę że większość z nas ma jakiś kryzys. U mnie też energia na poziomie 0. Ledwo się zwlekłam żeby sobie i małej śniadanie zrobić. Ale obiecałam mężowi że mu dzisiaj murzynka z budyniem zrobię więc muszę się wziąć za robotę
Ja ktg przed porodem Nie będę miała wcale -
maya34 wrote:Anka ale te skurcze to sa spowodowane ruchami malenstwa wiec nie ma stresu to podobno normalka.
Oj u mnie to jest taki spokój jak nigdymała wyjdzie sama kiedy będzie chciała a to tylko zapis ktg
maya34 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny