Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPoziomka - lekarz przyjmuje tylko prywatnie, ale pracuje też w szpitalu. Jakby nie było mógłby w swoim prywatnym gabinecie kasować do końca. Zwłaszcza, że na końcówce wizyt może być więcej.
Co do seksu to właśnie wydzielanie oksytocyny, skurcze przy orgazmie i w spermie są prostaglandyny, które powodują rozwieranie się szyjki. W szpitalu jak są skurcze, a nie ma rozwarcia to min. smarują szyjkę żelem z prostaglandynami. No więc najlepiej żeby seks kończył się orgazmem i zawartością w środku
Annielica - u mnie w PUE pojawiły się daty i kwoty wypłat macierzyńskiego. Kontroli nie miałam, decyzji żadnej nie dostałam , pierwsza wypłata ma być 20 listopada.Poz!omka., Madzisek, Pchelkaa lubią tę wiadomość
-
moniek90 wrote:Ja uciekam spać, bo przez ten katar poprzednią noc zawaliłam
wykończę się przez niego
Spokojnej nocy dziewczyny
Acikk powodzenia jutro na wizycieTobie też by wypadało już powoli brać się za rodzenie
Noo zobaczymy co tam jutro pani dr wylukamoże pojde do lekarza a pani powie OOo mamy pełne rozwarcie i urodze u niej i wrócę już z Antkiem
ha ha
moniek90, Madzisek, Pchelkaa lubią tę wiadomość
-
Acikk wrote:Noo zobaczymy co tam jutro pani dr wyluka
może pojde do lekarza a pani powie OOo mamy pełne rozwarcie i urodze u niej i wrócę już z Antkiem
ha ha
Uwielbiam ten Twój optymizm szaleńcaTo weź ze sobą torbę na wszelki wypadek i fotelik koniecznie!!
-
kwiatakacji wrote:Poziomka - lekarz przyjmuje tylko prywatnie, ale pracuje też w szpitalu. Jakby nie było mógłby w swoim prywatnym gabinecie kasować do końca. Zwłaszcza, że na końcówce wizyt może być więcej.
Co do seksu to właśnie wydzielanie oksytocyny, skurcze przy orgazmie i w spermie są prostaglandyny, które powodują rozwieranie się szyjki. W szpitalu jak są skurcze, a nie ma rozwarcia to min. smarują szyjkę żelem z prostaglandynami. No więc najlepiej żeby seks kończył się orgazmem i zawartością w środku
Annielica - u mnie w PUE pojawiły się daty i kwoty wypłat macierzyńskiego. Kontroli nie miałam, decyzji żadnej nie dostałam , pierwsza wypłata ma być 20 listopada.
Kwiatakacji a w jakiej zakladce w PUE masz kwoty i daty wypłat macierzynskiego....ja nie moge tego znalezc:( -
nick nieaktualnykwiatakacji wrote:Poziomka - lekarz przyjmuje tylko prywatnie, ale pracuje też w szpitalu. Jakby nie było mógłby w swoim prywatnym gabinecie kasować do końca. Zwłaszcza, że na końcówce wizyt może być więcej.
Co do seksu to właśnie wydzielanie oksytocyny, skurcze przy orgazmie i w spermie są prostaglandyny, które powodują rozwieranie się szyjki. W szpitalu jak są skurcze, a nie ma rozwarcia to min. smarują szyjkę żelem z prostaglandynami. No więc najlepiej żeby seks kończył się orgazmem i zawartością w środku
Annielica - u mnie w PUE pojawiły się daty i kwoty wypłat macierzyńskiego. Kontroli nie miałam, decyzji żadnej nie dostałam , pierwsza wypłata ma być 20 listopada.
Gratulacjekwiatakacji lubi tę wiadomość
-
moniek90 wrote:Uwielbiam ten Twój optymizm szaleńca
To weź ze sobą torbę na wszelki wypadek i fotelik koniecznie!!
Ha ha moniek no tak już mamale fotelika nie biorę zadzwonie po męża jak co
Matlenaaa co to za krok może nam opisz jakos?
moniek90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMartosza83 wrote:Kwiatakacji a w jakiej zakladce w PUE masz kwoty i daty wypłat macierzynskiego....ja nie moge tego znalezc:(
Zakładka świadczeniobiorca i potem wybierasz zasiłki i u mnie jest tabelka , rozwija się i tam są kwoty i daty. Najpierw pojawiła się tabelka, tydzień była pusta, a dzisiaj śą daty i kwoty. -
nick nieaktualnyNo dla mnie decyzje ZUSu to zagadka, więc na nic się nie nastawiałam. Jak pisałam - uwierzę jak kasa będzie na koncie , bo te tabelki to się niektórym pojawiały i znikały. No ale coś drgnęło więc dałam znać
Matleena trzymam kciuki za stypendium. Z kasą zawsze są jaja, niestety.
Nam na SR polecali siad krawiecki przed porodemJak sobie przypomnę to robię.
-
kwiatakacji wrote:Zakładka świadczeniobiorca i potem wybierasz zasiłki i u mnie jest tabelka , rozwija się i tam są kwoty i daty. Najpierw pojawiła się tabelka, tydzień była pusta, a dzisiaj śą daty i kwoty.
Dziekuje!!kwiatakacji lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykwiatakacji wrote:No dla mnie decyzje ZUSu to zagadka, więc na nic się nie nastawiałam. Jak pisałam - uwierzę jak kasa będzie na koncie , bo te tabelki to się niektórym pojawiały i znikały. No ale coś drgnęło więc dałam znać
Matleena trzymam kciuki za stypendium. Z kasą zawsze są jaja, niestety.
Nam na SR polecali siad krawiecki przed porodemJak sobie przypomnę to robię.
No to prawda ja też na nic się nie nastawiam. Zwłaszcza, że zapłaciłam niską składkę a nie wysoką jak Ty. Tak czy siak ważne, że masz coś do przodu. Oby teraz tylko wypłacili kase w terminie:)
Ja jutro sprawdzę PUE ale nie sądzę by coś tam było. Jakby chcieli zrobić kontrolę informują telefonicznie czy listownie? Jak listownie na adres firmy czy zameldowania? -
Hej Dziewczyny. Jak tam sytuacja u Was? U mnie się chyba coś zaczyna dziać. Mówię chyba bo już sama nie wiem
od południa czuje twardnienie brzucha. Teraz jak liczę to mam skurcze regularne średnio co 10 min ale nie są one bolesne. Poprostu czuje ze są i jak się zaczynają to robi mi się wtedy goraco, słabo i serducho mi chodzi jak szalone. Prysznic nie pomógł, zmiana pozycji też. No i nie wiem czy coś się zaczyna dziać czy taki joke hehe... Bo w sumie nie są bolesne... Eh...
-
nick nieaktualnybella88 wrote:Hej Dziewczyny. Jak tam sytuacja u Was? U mnie się chyba coś zaczyna dziać. Mówię chyba bo już sama nie wiem
od południa czuje twardnienie brzucha. Teraz jak liczę to mam skurcze regularne średnio co 10 min ale nie są one bolesne. Poprostu czuje ze są i jak się zaczynają to robi mi się wtedy goraco, słabo i serducho mi chodzi jak szalone. Prysznic nie pomógł, zmiana pozycji też. No i nie wiem czy coś się zaczyna dziać czy taki joke hehe... Bo w sumie nie są bolesne... Eh...
Skurcze nie musza być bolesne. Chwytaj torbę i jedź do szpitala. I daj znać co i jak -
No juz tak od 21 są w miarę regularne ale bezbolesne. Czuje tylko jak nadchodzą bo robi mi się wtedy słabo i mam uderzenia gorąca. Nic poza tym. Dopiero teraz zaczęłam mierzyć ich odstęp i póki co wygląda to tak: 11,11,8,11 i trwają ok 1 minuty. Innych objawów brak...
Megi właśnie przeczytałam twój post. Musi być dobrze. Trzymam kciuki za Frania i Ty tez się tam trzymaj! -
No i kolejny po 9 minutach. Narazie jeszcze jechać nie będę. Zobaczę jak się sytuacja rozwinie. Pomierze jeszcze chwile. Nie chce jeszcze męża straszyć bo już wieczorem zaczął panikowac i juz chciał jechać ale go troszkę przystopowalam