Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:ło matko kolejne zaczynają marudzić... litości, cieszcie się chwilą, za chwile ni będzie wolnej chwili i bedzie baby blues wtedy dopiero bedziecie miały na co narzekać
czy ktoś jeszcze nie chce rodzić jak ja? jakoś mi ostatnio dobrze, mąż w domu, mogę odpocząć
-
Asiowa wrote:Nadal poszukuję szpitala w którym chchiałabym rodzić. Znalazłam jeden, warunki fajne, certyfikat szpital bez bólu itd, a w opisie znieczulenia przy porodzie- szpital nie praktykuje stosowania znieczuleń przy porodach naturalnych... WTF?
Ją też na ostatniej prostej mam kłopot z wyborem. I choć cieszę się z każdego firmowego maluszka chciałabym tulić już własne... Nie chodzi o zmęczenie ale choćby o szpitalne perypetie takie jak Pchełką opisuje- tego się właśnie boję, i chodzenia obolałą tak ot.
-
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:ło matko kolejne zaczynają marudzić... litości, cieszcie się chwilą, za chwile ni będzie wolnej chwili i bedzie baby blues wtedy dopiero bedziecie miały na co narzekać
czy ktoś jeszcze nie chce rodzić jak ja? jakoś mi ostatnio dobrze, mąż w domu, mogę odpocząć
Popieram ponownie. Mi też ciężko, ale to ciąża która musi swoje potrwać. Co innego gdy jest się tydzień po terminie. Mogę też powiedzieć, że chcę załatwić jeszcze parę spraw, odebrać wózek i chcę rodzić 15-16.12 he he i co z tego
Może powiedziałabym, że nie chcę jeszcze rodzić, ale nie powiem bo jest jedno ale. -
aneczka1983 wrote:Może jak Ci przedstawiają prognozowaniu rachunek to przestaje boleć....?
Ją też na ostatniej prostej mam kłopot z wyborem. I choć cieszę się z każdego firmowego maluszka chciałabym tulić już własne... Nie chodzi o zmęczenie ale choćby o szpitalne perypetie takie jak Pchełką opisuje- tego się właśnie boję, i chodzenia obolałą tak ot.
Wiesz nie wiem, bo to jest szpital publiczny i rachunku chyba nie powinni wystawiać... Sprawdzałam też prywatną klinikę w okolicy, ale tam poród sn kosztuje 2500zł, a wcale nie uważam, że powinnam płacić za coś co mi się należy jak psu micha. Tym bardziej, że na NFZ zrobiono mi w życiu tylko jedno badanie GBSa:D a tak to od dzieciństwa wszystko prywatnie -
nick nieaktualnyOczywiście dziewczyny macie racje, ciąża trwa tyle tygodni i trzeba poczekać. Gdyby jeszcze wszytko było dobrze też bym mniej się stresowala tym wszystkim no ale wlasnie nie jest i to dobija strasznie.
Chyba trzeba będzie skorzystać z taktyki Acikk odłączyć się i "wystygnac" -
Asiowa wrote:Ja chcę już! czekam na to tak długo, pokoik stoi pusty, chce wraz Męzem cieszyć się Kruszyną, ale tak całkiem egoistycznie chce też wrócić do swojej sprawności sprzed ciąży.
ją też na NFZ będę rodzić.
O jak Cię dobrze rozumiem... A wracając do naszych brzuszków, to u mnie nie ma mało wód ale za to mam macicę dwurożną z przegrodą i mały ogólnie ma mniej miejsca i też jest bliżej 5 centyli niż 50 ale staram się skupić na tym aby był zdrowy. To najważniejsze.
-
nick nieaktualnyhej wiecie co a ja jak wiem ze ide w niedziele do szpitala to nagle czuje ze tak malo mi zostalo a tak wiele chcialabym jeszcze zrobic spedzic troche czasu z M pozaatwiac jeszcze pare spraw a tu moj w pracy nawet jutro do 17 a w niedziele o 12 mam byc w szpitalu ale kazdy ma chwile ze marudzi no tak juz mamy
Pchelkaa M@rzenie gratulujeNadulka Marta sliczne macie dziewczynki
A nas tesciowa zestresowala bo jej sie nagle slabo zrobilo i mysleismy ze na pogotowie pojedziemy powiem wam szczerze ze mam juz dosc ich pobytum@rzenie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
my po lekarzu marne skurcze wiec praktycznie nic sie nie rusza trzeba kontrolowac ruchy jesli nic nie bedzie sie dzialo to we wtorek szpital
Smiejemy sie ze jeszcze nie wyszla jeszcze nie mowi a juz nami rzadzi mala kochana zMijka
aneczka1983 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjustyna, Ty też masz troszkę inne podejście bo już raz to przeżyłaś
Ja sobie pomarudzę trochę, bo mam dzisiaj okropny humor. Mąż poszedł do siostry posiedzieć, bo się z nimi umówiliśmy a ja mam taki dzień dzisiaj że najchętniej przykryłabym się kołdrą i czekała do tp.
Dla poprawy humoru oglądam właśnie szczupłe i zgrabne miss supranational na Polsacie
Ja mam już naprawdę wszystko przygotowane, załatwione, tak naprawdę siedzę i czekam. Od maja siedzę na zwolnieniu na dupie, więc ileż można. A najbardziej to przeraża mnie wizja siedzenia w święta jak na tykającej bombie.
Od kilku tygodni czuję się jak niepełnosprawna i wszystko mnie boli, może dzisiaj jakaś kulminacja mnie dopadła tego wszystkiego. Z egoistycznej strony to chciałabym też wrócić do pełnej sprawności, jak któraś z Was już napisała i zająć się swoimi paskudnymi rozstępami i wyglądać jak człowiek. Kto powiedział że w ciąży tak musi być jak jest? Wcale nie musi. No i nie mogę już się doczekać aż poznam Kubusia. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCzesc. Przekazuje wam info od Menki
Miala termin na ostatniego grudnia. Dzisiaj o 17:05 urodzila coreczke
"A wiec pisze Majka pomimo 35t1d waży 3120 i ma 53 cm. Dostała 10 pkt ale chcą ją troszkę podtrzymać pod lampa aby się grzala. Leżałam sobie dwie godzinki razem po porodzie - teraz musieli ja zabrać aby podać ja antygen bo ja mam WZW b.
Poród nie łatwy ale podobno szybki - od wczoraj lekkie pobolewanie jak na okres ale przespalam. O 7 siknely wody w lozku - zdążyłam je złapać i nie zalałam łóżka boli nadal brak - lekkie okresowe.
Zadzwoniłam do swojego co robić mamy - a ten ze się zaczęło i jechać wiec zjadłam śniadanie, obudziłam męża poszłam na szykować ciuszki dla małej na wyjście i sobie i pokazałam co gdzie jest na szykowałam pościel która mąż ma ubrać jak wróci małej i pojechaliśmy
Ktg w szpitalu wszystko super - o 9:30 rozwarcie na dwa cm.
Ból nasilal się ale do zniesienia a nie mam odporności bólowe! O 13 nasiliły się bardzo bólem i poprosiłam o znieczulenie a się okazało ze rozwarcie na 9 cm i za późno
Od 14:00 do 17 parcie - nie boli tylko nieprzyjemne uczucie ... no i urodziłam.... bolało nacięcie trochę i dwa ostatnie parcia bo już nie miałam siły i powoedzialam żeby cieli ... no i mała z nami "
aannkkaa, aneczka1983, maya34, Ola_45, ZieloneOliwki, Mama-julka, Flakonik, nikicia86, Matleena, Piegus, pati_zuzia, fresa, lula.91, Hashija, Suerte, emilka24, iNso87, rewelka, Klara87, genoweffa, m@rzenie, kwiatakacji lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny