Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymnk wrote:Po 2,3 tygodnie do terminu i wielki placz, prosze was:D
Jaki płacz?? Co to pogadać nie można czy ponarzekać?? W końcu jesteśmy baby w ciąży to chyba nie takie dziwne że marudzimy?Tym bardziej że każda inaczej przechodzi ciąże...
aannkkaa, aneczka1983, alisss871, nikicia86, ZieloneOliwki, Pchelkaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOj dziewczynki tak czy siak wszystkie urodzimy,no chyba ze ktoras sie rozmyslila
ja w pierwszej ciazy zakladalam,ze urodze po terminie co nsjmniej z tydzien a to o prawie sie udalo w terminie bo jeden dzien a nawet dokladnie rzecz biorac to pol dnia haha... I duzo mi takie nastawienie pomoglo
w tej ciazy tez zakladalam,ze najwczesniej urodze w terminie I tez pomoglo
starajcie sie myslec pozytywnie.
-
nick nieaktualny
-
Nie no mozna ponarzekac nie mowie ze nie, wiem tez ze hormony i humorki. Tylko co wchodze na forum to ktos narzeka ze o jezu bo tyle czasu, a bo sie boja wywolywania a bo to a bo tamto. Ciaza trwa standardowo 40 tygodni, po co sie martwic 2 tygodnie przed terminem o np wywolywanie skoro nigdy nie wiadomo kiedy dzidzia wyskoczy? (Tu patrz: acikk. Bala sie ze przenosi a urodzila ni z gruszki ni z pietruszki przed terminem dzien). Nir dajcie sie zwariowac, tym bardziej ze jak mniemam nie jestescie nastolatkami tylko jestescie powazne kobity juz. Nie chce na nikogo siadac i w ogole tylko po prostu ja osobiscie uwazam to za bezsensowne:D
-
nick nieaktualnyAlez Anka no jak cos zlego no normalne,ze chcesz.ale niestety trzeba byc cierpliwym,bo co nam pozostalo.
No oprocz schodow,Zenkow itd.itp. poza tym ktos musi podtrzymywac forum przy zyciu jeszcze przez jakis czasaneczka1983, Mama-julka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarik wrote:A spytam z ciekawości czy ruszałaś się dużo pod koniec ciąży? Pytam bo próbuje ustalić czy te wszystkie spacery i podłogi realnie pomagają
Wyobrażam sobie jak się musisz czuć po terminie...
Zależy co uwazasz za ruszaniechodze normalnie po schodach tez bo mieszkam na 2pietrze
czy to pomaga hmm na SR mowila położna ze kazda ciąża jest inna i mimo obliczenia dat ktorymi się sugerujemy nie da się przewidzieć w którym momencie sie skonczy porodem ...
Tylko ja juz sama nie wiem czy dobrze jest urodzić z zaskoczenia np przed terminem czy tak jak ja czekac i czekac -
mnk wrote:Nie no mozna ponarzekac nie mowie ze nie, wiem tez ze hormony i humorki. Tylko co wchodze na forum to ktos narzeka ze o jezu bo tyle czasu, a bo sie boja wywolywania a bo to a bo tamto. Ciaza trwa standardowo 40 tygodni, po co sie martwic 2 tygodnie przed terminem o np wywolywanie skoro nigdy nie wiadomo kiedy dzidzia wyskoczy? (Tu patrz: acikk. Bala sie ze przenosi a urodzila ni z gruszki ni z pietruszki przed terminem dzien). Nir dajcie sie zwariowac, tym bardziej ze jak mniemam nie jestescie nastolatkami tylko jestescie powazne kobity juz. Nie chce na nikogo siadac i w ogole tylko po prostu ja osobiscie uwazam to za bezsensowne:D
-
Heh
cieszę się że cię nie urazilam czy coś. Ja też bym już chciała mieć małego przy sobie. A później sobie myślę 'kurde dzieciaku jak potrzebujesz to siedź ile wlezie bo u nas na świecie nie jest kolorowo więc nie ma co się pchać na siłę'
aneczka1983 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziś właśnie myślałam nad tym... Może zwyczajnie będziemy dzielić się swoją wiedzą i wątpliwościami...? Gdzieś tu jest rygor, że po urodzeniu to już tylko w swoich pamiętnikach można pisać? Ją jeszcze nie urodziłam ale chętnie i na 2016 zaglądać będę. Mimo kłopotów małżeńskich, w macieżyństwie widzę swoje szcęście
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2015, 01:51
-
nick nieaktualny