Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
rewelka wrote:Mi się właśnie ubzdurało w głowie, że jak pójdę na piechotę do sklepu to mi wody odejdą...
haha:D rozśmieszyło mnie to troszkę, nie będę ukrywała. Ale jak to trochę głębiej przemyślałam, to zdałam sobie sprawę, że mam podobnie. Mi nadzieję daje nawet sms. Nie wiem czemu mam w głowie, że tam mi napiszą "za godzinę zaczniesz rodzić".
Co ta ciąża robi z człowiekiem. Mój stwierdził, że nie powinno być 9 miesiąca ciąży. Narzekałybyśmy wtedy w ósmym... -
nick nieaktualnyNo widzisz Antos chce,zeby mama sie wyspala w nocy
nie bedziesz miec problemu z nocnym karmieniem w pozniejszym czasie, bo moja kolezanka ma prawie roczna coreczke i jeszcze ja cycka w nocy
no ale to juz byl jej wybor chyba, jabym sie nie zdecydowala
-
Dżula wcale się nie dziwię że Cię to rozśmieszyło bo to głupie... ale chyba się zbiorę w sobie i się przejdę, a samochodu nie chce mi się ciągać, i Ja teoretycznie to już w 10 miesiącu (chyba)
Nie powiem to z smsem też niezłe, ale mogłyby przychodzić takie powiadomienia, a nie czekamy na cud jak głupie. -
pati_zuzia wrote:No widzisz Antos chce,zeby mama sie wyspala w nocy
nie bedziesz miec problemu z nocnym karmieniem w pozniejszym czasie, bo moja kolezanka ma prawie roczna coreczke i jeszcze ja cycka w nocy
no ale to juz byl jej wybor chyba, jabym sie nie zdecydowala
-
rewelka wrote:Dżula wcale się nie dziwię że Cię to rozśmieszyło bo to głupie... ale chyba się zbiorę w sobie i się przejdę, a samochodu nie chce mi się ciągać
-
Dżulia wrote:ale jak to ZieloneOliwki napisała" próbować nie zaszkodzi, chociaż będę miała pewność że zrobiłam wszystko co mogłam"
Najgorzej później się doczłapać z zakupami na 3 piętro... ale idę, przewietrzę się trochę chociaż. -
rewelka wierz mi, ze wcale nam sie nie usmiecha jezdzic co drugi dzien na ktg bo wiem co powiedza... ale takie sa ich zalecenia na Łubinowej
tez wolalabym zeby mi powiedzieli konkretna date jak sie nic nie bedzie dzialo... a tak to nie wiem nic
dzisiaj taka ladna pogoda, ze chyba jak wroce z mala ze szkoly to umyje okna i przyniose ozdoby na choinke przynjamniej mi dzien zleci
ZieloneOliwki jak najbardziej Cie rozumiem i popieram -
nick nieaktualnyHej Dziewczyny.
Przedstawiam Wam moją mała/wielką Olkę
Gratulację dla wszystkich nowych mamusiek.
Jak większość po porodzie aktualnie nie dam rady nadrobić forum. Zwłaszcza, że małej często boli brzuszek, w związku z czym nie śpi ona i nie śpię ja.
Karmię piersią i najwyraźniej ma ten sam problem z trawieniem laktozy co Grześ.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 23:13
KASIAG24, lilianna, rewelka, Dżulia, Klara87, bella88, Mama-julka, Madzisek, Marik, Mi$ia26, pati_zuzia, MeGi2986, m@rzenie, iNso87, moniek90, Matleena, Flakonik, alicja_, akira, aannkkaa, kwiatakacji, Nadulka, Pchelkaa lubią tę wiadomość
-
KASIAG24 wrote:rewelka wierz mi, ze wcale nam sie nie usmiecha jezdzic co drugi dzien na ktg bo wiem co powiedza... ale takie sa ich zalecenia na Łubinowej
tez wolalabym zeby mi powiedzieli konkretna date jak sie nic nie bedzie dzialo... a tak to nie wiem nic
Nie dziwię Ci się, bo to tak idzie zdurnieć, cały czas to samo słyszeć. -
genoweffa wrote:Hej Dziewczyny.
Przedstawiam Wam moją mała/wielką Olkę
Gratulację dla wszystkich nowych mamusiek.
Jak większość po porodzie aktualnie nie dam rady nadrobić forum. Zwłaszcza, że małej często boli brzuszek, w związku z czym nie śpi ona i nie śpię ja.
Karmię piersią i najwyraźniej ma ten sam problem z trawieniem laktozy co Grześ.
ale sliczna istotka !! gratuluje !!genoweffa lubi tę wiadomość
-
reewelka wlasnie o to chodzi, ze nie wiem nic i chyba to najbardziej mnie doprowadza do szalu+ ciaggle telefony i pytania czy urodzilam czy mnie ziostawili na oddziale a jak nie to kiedy zostawia itd....
jeszcze szefowej siostra urodzila dzisiaj a miala na 2 stycznia termin ehhh zalamac sie idzieWiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2015, 13:06
-
nick nieaktualnyJa do bratowej zwykle na 4 piętro właziłam z dwiema przerwami, ostatnio zacisnęłam zęby i prawie wbiegłam, tak mnie ta końcówka ciąży motywuje
wczoraj pięć razy myłam podłogę w kuchni na kolanach. Najpierw czyściłam fugi, później szorowałam płytki cifem z wybielaczem, później płynem do mycia naczyń dwa razy i na koniec wodą z płynem do podłogi
-
ZieloneOliwki wrote:Ja do bratowej zwykle na 4 piętro właziłam z dwiema przerwami, ostatnio zacisnęłam zęby i prawie wbiegłam, tak mnie ta końcówka ciąży motywuje
wczoraj pięć razy myłam podłogę w kuchni na kolanach. Najpierw czyściłam fugi, później szorowałam płytki cifem z wybielaczem, później płynem do mycia naczyń dwa razy i na koniec wodą z płynem do podłogi
juz bym z tej podlogio nie wstala hahaha
podziwiam Cie za wytrwalosc i checija raz oblecialam cale mieszkanie na kolanach po czym powiedzialam, ze to byl pierwszy i ostatni raz
-
ide zregenerowac sily bo o 14:30 jade po corke do szkoly i musze sie nastawic psychicznie zeby nie zabic mamusiek, ktore zaczna sie smiac ze ja dalej chodze zamiast rodzic!!wrrrrrrr
jeszcze tak wspominajac moj pierwszy porod jak ja bymn chciala to powtorzyc ehhh 4 dni przed terminem na spokojnie odeszly mi wody i mialam taki fajny ten porod ahhh milo powspominacWiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2015, 13:13