Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
każde prawie dziecko nowonarodzone pręży się przy kupce, przynajmniej te co ja znam dzieciaczki tak miały, bo noworodek ma jeszcze nie do końca wykształcony układ trawienny i wydalniczy i trochę wysiłku go to kosztuje, ale to normalne i minie samo także jeśli są kupki regularnie to nie ma co się martwić.Pchelkaa wrote:Pati zuzia Ty chyba pisalas ze Gabrys zaciskal odbyt przy robieniu kupki, dobrze kojarze? Moja corcia bardzo sie prezy orzy kazdej kuoce steka czerwieni sie poplakuje, ale robi 4-5 luznych kupek na dobe wiec to nie problem z zaparciami, poszperalam w necie i znalazlam cos takiego: http://pediatria.mp.pl/prawidlowyrozwoj/rozwojfizyczny/show.html?id=52299, moze ktoras mama tez ma ten problem to sie uspokoi.
genoweffa lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
alisss mleko mm podaje się chyba do 2 roku życia, a przynajmniej do 1,5 roku. Mój Olek dopiero teraz przestał jeść w nocy więc już kombinuję jak mu mm w dzień podać. Ilość podawania masz na opakowaniu, a zapotrzebowanie będzie malało jak zaczniesz wprowadzać inne jedzenie dziecku czyli najwcześniej 4 msc życia.
alisss871 lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
nick nieaktualnyMatleena wrote:Palma z bombkami, tego jeszcze nie grali. A ten kwiatek to mój ulubiony. Dracena z Tesco za 10zł. Można zapomnieć o podlewaniu i nic jej nie jest. Kaktus jest chyba bardziej wymagający

A choinka musiała być. Ja jestem jak małe dziecko. Choinka, kalendarz adwentowy, uwielbiam takie rzeczy i cieszę się nimi jak małe dziecko
Edit
Mnie denerwuje jak słyszę "już niedługo" albo "ciesz się, bo ja to bym chciała, żeby moje dziecko na chwilę wróciło do brzucha".
Ej, to jest yuca. Dracena przecież ma cienkie listki na cienkim pniu.
Kalendarz adwentowy sobie kupujesz
A z Zieloneoliwki się pocieszacie i dobijacie jednocześnie he he.
Argument o zjedzeniu pierogów nie do przebicia
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPchelkaa wrote:Pati zuzia Ty chyba pisalas ze Gabrys zaciskal odbyt przy robieniu kupki, dobrze kojarze? Moja corcia bardzo sie prezy orzy kazdej kuoce steka czerwieni sie poplakuje, ale robi 4-5 luznych kupek na dobe wiec to nie problem z zaparciami, poszperalam w necie i znalazlam cos takiego: http://pediatria.mp.pl/prawidlowyrozwoj/rozwojfizyczny/show.html?id=52299, moze ktoras mama tez ma ten problem to sie uspokoi.
Dokladnie o tym pisalam,nawet chyba to samo zacytowalam. Maksio tez to ma
u nas minelo chyba do 1.5-2 miesiecy 
A jesli chodzi o katarek Maksiowy zrobilam mu inhalacje,znaczy w kubeczek wlalam zagotowanej wody I trzymalam dosc nlisko noska,zeby para zrobila swoja robote I noc bez problemu przespal oczywiscie z pobudkami na jedzonko
Jesli chodzi o nawal pokarmu to u mnie trwsl jakis dzien I tez sprobowalam lisci z kapusty I faktycznie daja ulge. Ja przystawialam dosc czesto Maksia,czesciej niz teraz I to tez mi pomoglo.
Pchelka ja juz nie moge sir doczekac kiedy laktacja sie unormuje I przestanie wlasnie cieknac mi z cyckow
jak gdzies wychodzimy to staram sie ubierac czarna koszulke,zeby nie bylo widac jakbym przeciekls hehe... najczesciej sie zdarza jak maly dluzej pospi haha...
Trzymam kciuki za rodzace mamusie
-
nick nieaktualnyA Justyna ja sprobuje po trocszku wszystkiego,tak samo zrobilam z Gabrysiem I nic mu nie bylo,traz tez raczej jem wszystko I maly nie ma problemow zadnych. A jesli chodzi o majonez to mozesz go zastapic jogurtem naturalnym,albo troszke majonezu a wieksza czesc jogurtu.
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny, chyba po prostu wybiorę się do marketu i coś poszperam, mam zarys dzięki Wam co można kupić roczniakowi

Matleena, bólu brak. Bolało, bolało i przestało nad ranem. Troszkę pobolewa, ale to chyba jednak po masażu było bo znowu mi jakiś glut wyleciał wieczorem.
Mama julka, to z pierogami to i tak nic, lepsze pocieszenia słyszę, serio...
I proszę się nie mądrować bo z tego co wiem to Ty na wywołanie już niedługo?
a mnie już się śni po nocach porodówka!!
-
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:Mamuśki kp: co pichcicie dla siebie na święta? bo nie wiem co zrobić, żebym mogła zjeść. Czy sałatki z majonezem będziecie jadły?
Ja bede jadla. Juz teraz jem np smazone warzywami owoce, powoli wprowadzalam do diety zeby na swieta moc cos zjesc, wolalam powoli wprowadzac nowosci. Wiadomo nie najem sie nie wiadomo ile takiej salatki, beda tez potrawy ktore spokojnie bede mogla zjesc, np ryba pieczona, czy indyk. -
nick nieaktualnyZieloneOliwki wrote:Mama julka, to z pierogami to i tak nic, lepsze pocieszenia słyszę, serio...
I proszę się nie mądrować bo z tego co wiem to Ty na wywołanie już niedługo?
a mnie już się śni po nocach porodówka!!
Położna wczoraj sprowadziła mnie na ziemię. A lekarz dał terminy KTG. Ogólnie jak nie urodzę to do szpitala 1 lub 2.01.16. Mam skierowanie na 40+ tydzień, masakra! Idziemy do sklepu kupić pralkę póki ona i ja jesteśmy jeszcze na chodzie
-
mama_Julka - ja wolalabym urodzic juz po Nowym Roku. Dla dziecka, patrzac na jego edukacje, byloby lepiej. I to mowi ta, co ma dwójke dzieci z grudnia

Mnie wczoraj ktos przecial opone w aucie pod domem. Tak to jest jak sie nie chce czlowiekowi wjezdzac do garazu. Wkurzylam sie, bo automatycznie 2 opony do wymiany. Teraz tatus zostaje z mała, a ja jade do mojego ulubionego sklepu dzieciecego na zakupy, bo dostalam wlasnie sms, ze go likwiduja. Co prawda powinnam plakac z tego powodu, ale perspektywa zakupow postawila mnie na nogi
Trzymam kciuki za wszystkie mamy w dwupaku! Milego dnia

-
nick nieaktualny
-
Mama-julka wrote:Położna wczoraj sprowadziła mnie na ziemię. A lekarz dał terminy KTG. Ogólnie jak nie urodzę to do szpitala 1 lub 2.01.16. Mam skierowanie na 40+ tydzień, masakra! Idziemy do sklepu kupić pralkę póki ona i ja jesteśmy jeszcze na chodzie

Idź 2-01-2015 od pierwszego nie zaczynaj wizyt w szpitalu
(głupie przesądy)
Kurdę siedzę myślę, co mi potrzeba do tego szpitala jeszcze, i co do domu kupić mężowi, co zrobić jeszcze dziś, i nie mam pojęcia.
Kasiag trzymam kciuki żeby szybko poszło
-
Tez bym poszła 2.01, tak na kacu po sylwestrze mogą cię nie przyjąć... ehehe takie durne żarty :]
A ja mam dzisiaj brązowy śluz, ale nie łudzę się, że to cokolwiek innego niż plamienie po wczorajszej wizycie
Pchelkaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDo mnie mąż codziennie z pracy dzwoni z pytaniem "jak tam? jakieś skurcze? bo mi się nie chce pracować"Matleena wrote:Mąż dzwoni też z rana i pyta czy rodzę. Mówię że nie i pytam skąd takie pytanie. A on, że ma przeczucie że rodzę haha. Niestety, szkoda ale nie

Matleena lubi tę wiadomość








