Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyUwierzcie mi wezme i sie wyprowadze bo nie wytrzymam dluzej moj dzis bedzie mial taka awanture jak wroci bo ja mu mowie a on nic nie robi wiec albo woz albo przwoz nie da sie juz dluzej wypuszczac jednym uchem skoro caly czas sie kloce zeby pewnych rzeczy nie robic a to nie skutkuje
-
nick nieaktualnyZastoj stwierdzono na usg główki przezciemiaczkowe. Najprawdopodobniej jest to spowodowane poszerzonymi lekko komorami i krwawieniem podsciolkowym. Neurolog ma zadecydowac czy wprowadzi juz jakies leczenie czy poczeka na kolejne usg za 2 miesiace. Wtedy bedzie porownanie jak duzo plynu sie zbiera i czy to wodoglowie. Najgorzej gdy ciemiaczko sie zrosnie to wtedy bedzie ucisk na mozg, a za tym wplyw na rozwoj, nerwy itd. Jesli bedzie faktycznie sie zbieral to mozna leczyc chirurgicznie np wstawiajac dreny lub zastawki. Nie chce nawet sobie tego wyobrazac....patrze na mojego misia i nie wierze ze mogloby z nim byc az tak zle
-
nick nieaktualny
-
Dokładnie! Ja mojemu wczoraj podałam koperek i wypił co prawda dość dużo bo 90ml ale miał wieczorem po tym większe gazy i właśnie wyszedł taki twardy Bobek jeden duży. A dziś mu dałam rumianek i piękne dwie kupki były bez problemowe i teraz też spokój. Ładnie mu gazy odchodzą. Także z tym koperkiem trzeba uważać i obserwować maluszka.justyna14 wrote:co do koperku to radze uważać i obserwować dziecko po podaniu bo np u nas u Olka koperek tylko nasilił gazy tzn dziecko marudziło jeszcze bardziej.
-
Megi współczuję takich przeżyć. Nie wyobrażam sobie żeby mojemu coś się stało i domyślam się co przezywasz. Ale musi być wszystko dobrze! Twój maluszek zawsze taki uśmiechniety, napewno jest mu dobrze. Trzeba być dobrej myśli. Trzymam kciuki żeby tak było!
MeGi2986 lubi tę wiadomość
-
Witajcie
trzymam kciuki za mamusie rodzące
a wolicie by grudniowymi mamusiami czy już styczniowymi? Bo ja bym już chyba wolała urodzić w nowym roku 
Gratuluję wszystkim nowym mamusiom! jesteście wielkie! jesteście najlepsze!
Co do USG bioderek to my mamy termin na 24 stycznia, na wypisie mieliśmy napisane, żeby badanie wykonać po 6 tygodniach.
U nas chyba zaczął się skok rozwojowy...malutka często płacze bez konkretnej przyczyny, w łóżeczku nie chce spać, dzisiaj całą noc przespała ze mną, bo domagała się uwagi.
U mnie raczej wszystko w porządku. Krwawienie ustąpiło, został tylko żółty śluz. Nabawiłam się natomiast przepukliny poporodowej przy pępku. Jeśli którejś z Was pępek się po porodzie nie schował to sprawdźcie czy to nie przepuklina. Nie mogę dźwigać, jedynie dziecko dźwigam, bo nie mam wyboru. Chodzę w bieliźnie ściągającej. Za kilka miesięcy mam się udać na konsultację do chirurga, pewnie nie ominie mnie operacja, bo przepuklina sama nie ustępuje. A ja tak bardzo chciałam zacząć ćwiczyć jak się skończy połóg
Zauważyłam też, że ścianki pochwy mam jakieś takie zapadnięte
Ma tak któraś z Was? W jakiej kondycji są Wasze miejsca intymne? Boję się, że będzie to miało jakiś wpływ na przyszłe współżycie
Strasznie dostałam w tyłek tym porodem.
Dziewczyny, które już mają "pierwszy raz" za sobą...bolało? Miałyście nacinane krocze? Lekarz dał zielone światło? -
Czytalam co wcześniej pisałaś i widzę że dalej bez zmian więc współczujęMi$ia26 wrote:Uwierzcie mi wezme i sie wyprowadze bo nie wytrzymam dluzej moj dzis bedzie mial taka awanture jak wroci bo ja mu mowie a on nic nie robi wiec albo woz albo przwoz nie da sie juz dluzej wypuszczac jednym uchem skoro caly czas sie kloce zeby pewnych rzeczy nie robic a to nie skutkuje

ja na szczęście jestem sama z mężem i maluszkiem więc nikt mi nie gada co mam robić bo bym zatlukla. Ale jak byliśmy u rodziców mojego to jego mama co chwile żeby go przykryć bo mu pewnie zimno. W domu u nich tak gorąco że ze mnie się lało a ona ze mu zimno bo ma rączki i nóżki zimne. A dziecko było całe mokre na karku. Zdjęłam mu w końcu pajaca i zostawiłam w body to przestał marudzić wtedy i zasna. Poszłam do stołu a za chwilę widzę że już z kocem leci szwagierka bo mu zimno pewnie i jak się obudził to go w tym kocu nosiły. Podobno mój wzrok był zabójczy jak to zobaczyłam. Mój też zwrócił im uwagę ale to na nic było. Wkurzylam się i pojechaliśmy do domu bo myślałam że mnie szlag trafi. A na drugi dzień z rana już połówki mu wyszły. Wrrr... Jak Dzwoniły to nie omieszkalam ich o tym poinformować to im się trochę głupio zrobiło
jednak co matka to matka. Wie najlepiej co dla dziecka jest dobre. Ja mojego nie chce przegrzewac. U mnie w domu jest przeważnie 22 stopnie to nosi body krótkie i pajaca lub bluzeczke/body dlugie i spodenki. Ale nieraz jest 24-25 gdy chodzi piekarnik to wtedy jest w samym body na długi rękaw. Czapeczke mu nakładam tylko na dwór jak wychodzimy. W domu nie nosi. Jest zdrowy, zadowolony i to widać
-
nick nieaktualnyDziekuje dziewczyny :*
Moja siostra pracowała kilka lat na onkologii dziecej w dsk, naogladala sie tam wiele tragedii i wiele wzlotow i powrotow do zdrowia, ale jak mi dzis powiedziala ze umowi nas do hematologa onkologa to az mnie scisnelo w srodku. Zasugerowala ze to trzeba dobrze sprawdzic, ja licze ze to tylko jej przewrazliwienie a nie doswiadczenie tak nam podpowiada. -
Miałam nacinane krocze ale u mnie bardzo szybko się zagoilo wszystko. Swój drugi pierwszy raz mam już za sobą bo mój już tak za mną chodził że już sama nie wytrzymałammoniek90 wrote:Dziewczyny, które już mają "pierwszy raz" za sobą...bolało? Miałyście nacinane krocze? Lekarz dał zielone światło?
z lekarzem tego nie konsultowalam. Powiem tak, trochę bolało że tak powiem przy wejściu
pewnie działało też to ze byłam trochę spieta ale jak już poszło to poszło i było bardzo przyjemnie. Pytałam mojego czy czuje różnice ale mówił że nie
pierwszy raz kochalismy się bez zabezpieczenia ale bez zakończenia w środku. Za drugim razem w gumce plus żel ale to jak z Lizaniem cukierka przez papierek
doszliśmy do wniosku iż zaczekam aż zacznę brać tabletki bo maluszka następnego planujemy dopiero za jakieś 2 lata więc trzeba uważać
moniek90, Pchelkaa lubią tę wiadomość
-
Hahaha... Padlammoniek90 wrote:Ktora pobije babcię mojego męża? Ostatnio zjechala mojego jak strzepnal sweter przy Poli, bo uwaga.....robi wiatr i dostanie zapalenia ucha
moniek90 lubi tę wiadomość
-
Swoją drogą, czy wasi mężowie, partnerzy po porodzie też stali się dla was tacy kochani? Mój mnie bez przerwy przytula, codziennie chciałby się że mną kochać, nawet pod prysznic codziennie ze mną chodzi
nie twierdzę żeby mi źle z tym było
Pchelkaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Marta0912 wrote:Ja dziś byłam z małą w przychodni na drugiej wizycie. Waży 3100. Dostała dziś też szczepionkę przeciw żółtaczce. W poniedziałek byliśmy z nią we Wrocławiu u okulisty. Badanie traumatyczne, tzn dziecka nic nie boli, ale tak strasznie płacze,że dla rodziców nie jest to miłe. No ale wszystko ok. Jeszcze tylko neurolog pod koniec stycznia.
Ogólnie jest dobrze. Jedyny problem jest z kupką. Bo robi takie twarde bobki. Staram się jej podawać herbatkę z koperku, ale nie widzę poprawy. Nie wydaje mi się żeby miała kolki, ale bidula musi "wydusić", a to fajne dla niej nie jest. Mleko już trzeci raz zmieniliśmy. Teraz podaje jej Bebiolon 1 AR (bo ulewała).
Jutro koniec roku. Dziewczyny co jeszcze nie rozpakowane. Śpieszcie się, przecież Wy z forum grudniowego
Hej jestem Ania jestem z wrzesniowek 2015 podczytuje was i Marta mój mały też takie kupki robił to zatwardzenia i lekarz kazała nam przejść na mleko comfort a jak powiedzialam że kupilismy mleko na ulewania to mnie doktor okrzyczala. Mój do tej pory ulewa a kupki już normalnie robi i jesteśmy na bebilon comfort a i dodam , ze żadne wody i herbatki nie pomagały na mojego -
nick nieaktualnyanulka20 wrote:Hej jestem Ania jestem z wrzesniowek 2015 podczytuje was i Marta mój mały też takie kupki robił to zatwardzenia i lekarz kazała nam przejść na mleko comfort a jak powiedzialam że kupilismy mleko na ulewania to mnie doktor okrzyczala. Mój do tej pory ulewa a kupki już normalnie robi i jesteśmy na bebilon comfort a i dodam , ze żadne wody i herbatki nie pomagały na mojego
będę coś kombinować. Są jeszcze takie zagęszczacze do mm, ale nie wiem czy to nie wyjdzie prawie na to samo co teraz podaję. No chyba, że to mleko bebilon comfort ma inny skład od tego mleka bebilon ar. -
Kochana narazie skup się na kupkach a ulewaniem się nie przejmuj jeżeli przybiera na wadze to ma prawo ulewacMarta0912 wrote:będę coś kombinować. Są jeszcze takie zagęszczacze do mm, ale nie wiem czy to nie wyjdzie prawie na to samo co teraz podaję. No chyba, że to mleko bebilon comfort ma inny skład od tego mleka bebilon ar.






Trzymam kciuki za twojego smieszka 





