Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
I weź tu zrozum moje dziecko. Idąc za Waszymi radami zrobilismy butelkę 120ml i zjadla 90ml. Godzinę wczesniej po takiej ilosci jadła ręce. Moja je regularnie co 3h, tak nauczyla się w szpitalu. Kiedy polecacie przestać wybudzac w nocy?
Matleena masz rację-moja też urodzila się z wagą 3600 wiec nie taka mała i będąc w inkubatorze juz byla glodomorkiem malym.

-
nick nieaktualnyPchelkaa wrote:Nie wiem juz co mam robic:-( kp, mala zje zasnie, poloze ja i budzi sie bo ulewa, przebieram ja bo pajac mokry ona sie rozbudza i placze i szuka i raczki ssie wiec jej znow daje i to samo w kolko
juz 2 godz z nia tak sie bujam asama jestem i sily juz nie mam
nawet jak odbije to ulewa 
Pchelkaa, a może smoczka jej daj zamiast cycusia? -
Wróciliśmy do domku wczoraj. Po moim brzuchu praktycznie nie ma już śladu, czuję już całkiem dobrze, tylko lekko ciągnie mnie szycie.
a teraz opowiem jak było...
Zgłosiłam się do szpitala z powodu ciązy "przenoszonej" gdy dotarłam na miejsce a położne usłyszały ile dni jestem po terminie nawet bez badań kazali mi się przebrać i czekać na lekarza który mnie przyjmie. Zrobili mi badania, usg, podpieli pod ktg
okazało się ze szyjki już nie mam, ale też brak jakiekolwiek rozwarcia, skurczy czy innych oznak porodu.
Jako, że nie byłam pierwsza tego dnia termin wywoływania z podpięcie pompy z oksytocyną wyznaczyli mi na 31 grudnia w międzyczasie dostawałam jakieś zastrzyki na dojrzewanie szyjki co dla mnie było dziwne bo już niby jej nie było ale co tam;)
Położyli mnie na sali z 4 dziewczynami, 3 po terminie a jedna miała problem z nerkami i termin na połowę stycznia poniedziałek i wtorek minął mi głównie na rozwiązywaniu krzyżówek i spacerowaniu. We wtorek wieczorem zacząl mnie lekko ćmić brzuch ale wytrzymywałam spokojnie do 21,22 później co jakiś czas bardzo nieregularnie pojawiały się silniejsze bóle które nie pozwalały mi leżeć więc spacerowałam po oddziale
przed północą wybrałam się do położnych zrobiły mi ktg, ale nie wykazało żadnych skurczy, kazały się stawiać co godzinę, a ja spacerowałam. Gdy zaczęły się pojawiać u mnie skurcze co 5-6 minut znowu zrobili mi ktg ciężko było leżeć bo były bolesne a na ktg czynność macicy 0:). Troche mnie to zdołowało bo pomyślałam, że skoro tak jest to moja odporność na ból wynosi 0 i nie wyobrażałam sobie jak mogą boleć skurcze porodowe. Dostałam jakieś zastrzyki rozkurczające- które podobno akcje miały rozkręcić a ewentualny fałszywy alarm zatrzymać. Potem prysznic, kolejne sacery itd a na ktg nadal nic. Około 5 położna w końcu przyznała, że może jednak nie jest to fałszywy alarm. O 5.30 pozwolila zadzwonić po Męża bo akcja zaczęła się zagęszczać
(a na ktg dalej 0:)). O 6 zażyczyłam sobie gaz i przyjechał M. Około 6.30 odeszły mi wody, położyli mnie na krześle porodowym i nic, zero skurczy partych, najpierw myśleli że to przez ten gaz nic nie czuję i mi go zabrali. Skurczy dalej brak, więc się zdenerwowałam i zaczęłam przeć bez. chociaż położne wątpiły w specjalne powodzenie z pomocą położnych i po lekkim nacięci Lilka przyszła na świat o 7
położyli mi ją na brzuchu, po czym zabrali do wytarcia i przynieśli znowu na 2h na salę poporodową.Poród do przeżycia, ból trochę dokuczliwy, dzięki bogu najgorsze przeżyłam na gazie:).
Moja mała jest bardzo spokojnym dzieckiem, karmię ją piersią przez co mam naprawde ogromne cycki. W szpitalu już w 3 dobie zaczęła przybierać na wadze. Nie miała żółtaczki, poziom bilirubuny w dniu wypisu wynosił 2.
Aha, jak na dziecko urodzone prawie 2 tygodnie po terminie jest maleńka. 3350g i 53cm. Większość ubranek jest na nią za duża.
pati_zuzia, Matleena, MeGi2986, kwiatakacji, genoweffa, bella88 lubią tę wiadomość
-
Hmm mam dylemat
antek zjadł i 20 ale usnal dopiero teraz
i nie wiem czy iść spac haha bo jak się obudzi za pol godz na jedzenie to ja się tylko wnerwoie jak zdążę usnąć
ale znajac to to może spac jeszcze dlugo jak juz usnal.
Powiedzcie dziewczyny bo zauważyłam ze antek robi sobie dłuższe przerwy w jedzeniu dziś miał przerwę 5 godzin i nie wiem czy może mieć takie przerwy
bo to niepodobne do niego ale w koncu jest coraz starszy
dzis jadł o 8,11,15 i 20. To chyba spoko nie ? No i teraz zamiast sie upominać jedzenia to ten se zasnal 
Myślałam ze zje i razem pójdziemy spac a on mnie wykolowal
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2016, 22:44
-
nick nieaktualnyA my walczylismy do 21 staralam sie isc za radami i nie uspac go na rekach przysypial na chwile i budzil sie z placzem i tak w kolko M go wzial ale byl jeszcze gorszy placz wiec go wzielam przytulilam mocno pokolysalam i usnal moze i popelnilam blad ale nie moge patrzec jak moje dziecko placze tak bardzo wiec juz go wole na rekach ale bede walczyc
Za godzine pobudka na jedzenie i oby usnal w miare mozliwie a najgorsze jest to ze zloszcz sie ze niewiem co mu jest i on to czuje czuje sie wyrodna matka ktora zlosci sie na wlasne dziecko bo nie umie mu pomoc
Ahh to sie znow wyzalilam
-
nick nieaktualnyPchełka wrote:Pchelkaa, a może smoczka jej daj zamiast cycusia?
Smoczkiem sie krztusi
mielismy juz 4 smoki roznych firm- ostatni lovi dynamiczny, zlapie go czasami ale to od wielkiego dzwonu.
No ale... codziennie wieczorem dokarmiamy ja mm 90 ml no bo na wieczor pokarmu nie mam nigdy
i dzis jak widzialam ze mialam pokarm w piersiach to stwierdzilam ze bedzie bez butli i na cycku wisiala od ok 20, ulewala impoplakiwala wiec sie wkurzylam i zrobilam 30 ml mm zeby sprawdzic czy chce jesc i wciagnela to mogusiem wiec dorobilam kolejne 30 i kolejne. Lacznie zjadla 90 ml i pod koniec jedzenia zasnela, jeszcze odbila i nie ulala. Spi jak susel. Ja nie wiem juz czy sie przyzwyczaila ze wievzorem butla-bardziej tresciwe czy cos z moim pokarmem nie halo, zglupialam juz 
Mama Julka gratuluje!
Acik Twoj Antos wyglada na duzego chlopaka jakby ze 2 msc mial, a te wloski sa cudneee!!
Mama-julka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAneczka86 wrote:I weź tu zrozum moje dziecko. Idąc za Waszymi radami zrobilismy butelkę 120ml i zjadla 90ml. Godzinę wczesniej po takiej ilosci jadła ręce. Moja je regularnie co 3h, tak nauczyla się w szpitalu. Kiedy polecacie przestać wybudzac w nocy?
Matleena masz rację-moja też urodzila się z wagą 3600 wiec nie taka mała i będąc w inkubatorze juz byla glodomorkiem malym.
Nigdy nie budziłam dziecka na jedzenie. Jemy na żądanie. Nie jestem za wybudzaniem dziecka, bo ma zaburzony sen później (też bym nie chciałą, żeby ktoś mnie budził w nocy i kazał mi jeść, kiedy chcę spać). Dziecko się upomni o jedzenie
z tym wybudzaniem to jakaś stara szkoła chyba jest. Mnie lekarka od razu zapytała czy karmię na żądanie i powiedziała, że mam tak robić, żeby dziecka nie wybudzać
-
nick nieaktualnyMisia ja tez sie zloscilam bo nie wiedzialam co jest Malej, cycek niby w buzi, pielucha sucha, a ta poplakiwala, jak sie okazalo- z glodu
teraz ja leze obok niej i placze ze dziecko glodze, wkurza mnie to kp juz. Na poczatku bylam taka nastawiona na TAK, a teraz juz sama nie wiem
bardzo chcialabym karmic przynajmnien do 4 msc, przynajmniej karmic mieszanie troche kp a troche mm
-
nick nieaktualnyJa soe juz boje kazdej pobudki malego bo marudzi i placze od paru dni a dzis najedzony sucho w pieluszce brzuszek miekki kupki zrobione a on placze przykrywam bo moze zimno placz odkrywam placz caluje glaskam a ten sie rzuca drapie no paranoja
Zazwyczaj staram sie myslec pozytywnie ale juz mi brakuje optymizmu a otoczenie moje mi w tym nie pomaga 
Madzia ile twoj Antos zjada ??Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2016, 23:24
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAcikk wrote:Madzia co u Ciebie i Antka bo nic się nie ozdywasz !!!
Aaa... przerasta mnie to wszystko
nie mam chwili dla siebie. Antek od kilku dni jakiś bardziej marudny jest, śpi jakoś niespokojnie, przebudza się ciągle...
A to nasz królewicz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 12:05
Matleena, pati_zuzia, MeGi2986, lula.91, kwiatakacji, Pchelkaa, Madzisek, Pati78, alicja_, Nadulka, Moniusia89, ZieloneOliwki, genoweffa, Dżulia, emilka24, bella88, Mama-julka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAcikk wrote:Madzia a karmisz kp czy mm ?
Walczę dalej o kp, daje mu tyle, ile odciągnę i tyle, ile mu się uda pociągnąć, ale niestety mam baaardzo mało pokarmu, bo przez anemię po cc od dwoch tygodni strasznie się pocę w nocy i tracę dużo wody przez co nie mam pokarmu... więc karmimy się niestety mm -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH






