SUPLEMENT DIETY

   Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH   

Kwas foliowy to nie wszystko:
Kompletny Przewodnik po mądrej suplementacji przed ciążą
SPRAWDŹ
SUPLEMENT DIETY

   NOWY ROK - NOWY PLAN NA ŚWIADOMĄ CIĄŻĘ   

Dlaczego pierwsze 90 dni przed poczęciem
ma kluczowe znaczenie?
SPRAWDŹ
SUPLEMENT DIETY

   Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH   

Pod choinkę polecamy Ci produkt dedykowany etapowi planowania ciąży
SPRAWDŹ
SUPLEMENT DIETY

   NOWY ROK - NOWY PLAN NA ŚWIADOMĄ CIĄŻĘ   

Postaw na dopasowaną formułę i dawkę folianów.
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2015
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bym chcialanw lutym ale maz jeszcze sie nie okreslil kogo chce zaprosic. U Was robicie chrzciny i zapraszacie ciotki i wujkow? Tj rodzenstwo rodzicow? Bo u mnie nie a u meza w rodzinie tak

  • Madzisek Autorytet
    Postów: 1533 1149

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak cudnie biało się zrobiło ;-) jutro prawdziwy zimowy spacerek :-D

    Flakonik, Matleena lubią tę wiadomość

    1usap07w9hybl9h9.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pchelkaa wrote:
    Ja bym chcialanw lutym ale maz jeszcze sie nie okreslil kogo chce zaprosic. U Was robicie chrzciny i zapraszacie ciotki i wujkow? Tj rodzenstwo rodzicow? Bo u mnie nie a u meza w rodzinie tak
    U nas tez pewnie w lutym. Ja będę zapraszać ciotki i wujków bo blisko z nimi żyjemy. Natomiast z męża strony nie.

  • moniek90 Autorytet
    Postów: 1013 896

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My zapraszaliśmy tylko rodziców, dziadków i rodzeństwo na chrzciny :-)

    genoweffa lubi tę wiadomość

    relgh371b3i8nmn1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnk jak tam? Juz urodzilas?:)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasienka dzisiaj dwa razy duzo ulala przy odbijaniu albo zwymiotowala? Jak to odroznic?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pchelkaa wrote:
    Ja bym chcialanw lutym ale maz jeszcze sie nie okreslil kogo chce zaprosic. U Was robicie chrzciny i zapraszacie ciotki i wujkow? Tj rodzenstwo rodzicow? Bo u mnie nie a u meza w rodzinie tak

    My robimy chrzciny w domu. Mamy na dole pokój 40 m2, tzw gościnno-imprezowy i mam nadzieję, że wszyscy tam się pomieszczą. Mamy w sumie 31 osób zaproszonych. I jest to rodzeństwo i rodzice męża, moi rodzice, chrzestni, jedna koleżanka z rodziną (bliska-zapraszamy się wzajemnie na wszystkie tego typu uroczystości), dwóch kuzynów i ciocia z wujkiem :-)

    Tak się u nas przyjęło :-D

  • lilianna Autorytet
    Postów: 428 537

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam sie kobitki po dłuższej przerwie. Chocbym chciała to nie jestem w stanie was nadrobić :-)

    Od razu gratuluje nowym "noworocznym" mamusiom :-)

    My wyszliśmy do domu 2stycznia, na szczęście mąż ma opiekę i jest z nami :-) powoli uczymy sie byc rodzicami, nie wiem jak wy to robicie- podziwiam was za to ze znajdujecie czas na forum bo mi od samego początku doby wręcz brakuje a do tego chodzę niewyspana non stop. Jak nie rana po szyciu zaczyna bolec to znow mała co chwile sie budzi.
    Moze takie są właśnie początki - jak dla mnie trudne... m.in. dlatego ze mała w nocy budzi sie praktycznie co godzinę a ja karmiac zasypiam na siedzaco...
    Nie moge powiedzieć bo widok naszej kruszynki rekompensuje wszystko ale zastanawiam sie czy to ja niewyrabiam, nie daje sobie rady?
    Jeszcze na dodatek mam nawal pokarmu, piersi jak balony, nawet w nocy po karmienie musze robić zimne okłady a miedzy karmieniami sama odciągnąć. ..
    - przepraszam ale musiałam sie wam wyzalic...
    Czy u was podobnie wyglądały pierwsze dni z maluszkami w domu?

    3i49p07wxglh0lzs.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lilianna u mnie też niewyspanie bo Kubuś ma problemy z brzuszkiem. Póki mąż jest w domu to jest ok, ale boję się co będzie później. Tyle, że ja karmię mm :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak zaprosze siostry moje z mezami i brata z zona i dzieci + moi rodzice to wychodzi 26 osob. A z meza strony tesciowa + rodzenstwo meza to wychodzi 5 osob od niego no chyba ze ciotki i wujki to razem 65 osob. Ja wole taka uroczystosc w gronie najblizszych, ale nie zabronie mezowi zapraszac tej dalszej rodziny. No ale lokal trzeba wynajac :-S

  • Eve_84 Autorytet
    Postów: 344 340

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2016, 13:50

    l22ntv73ogvn473k.png
  • rewelka Autorytet
    Postów: 1847 847

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liliana to normalne przechodzę to samo, chociaż dziś już miałam ciut lepszy humor, teraz Tobi mi prawie 4 h nie spał. Śpij jak śpi Twój maluszek musisz odpocząć niech mąż Ci przynosi odnosi odbija a Ty odespij chociaż po kawałku.

    23-02-2013 [*] 8 tc
    211xj44j3k4hck0m.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 20:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilianna chyba u kazdej z Nas ktora ma pierwsze dziecko to wszystko tak wyglada :-) ja to plakalam pierwsze dni, a jak maz wrocil do pracy to balam sie jak cholera ale teraz sama nie wiem czego :-) dodatkowo problemy z karmieniem w tuch pierwszych dniach, ale powiem Ci ze teraz jak wspominam te dni to sie smieje co ja za problemy mialam :-) bedzie dobrze, zobaczysz, za kilka dni sie ogarniesz i bedziesz ogarnieta mamuska :-)

  • iNso87 Autorytet
    Postów: 8867 5309

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2016, 10:13

    P62Wp2.png
    5oRIp1.pngXMJMp2.png
  • iNso87 Autorytet
    Postów: 8867 5309

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2016, 10:13

    P62Wp2.png
    5oRIp1.pngXMJMp2.png
  • Poz!omka. Autorytet
    Postów: 975 571

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lilianna wrote:
    Witam sie kobitki po dłuższej przerwie. Chocbym chciała to nie jestem w stanie was nadrobić :-)

    Od razu gratuluje nowym "noworocznym" mamusiom :-)

    My wyszliśmy do domu 2stycznia, na szczęście mąż ma opiekę i jest z nami :-) powoli uczymy sie byc rodzicami, nie wiem jak wy to robicie- podziwiam was za to ze znajdujecie czas na forum bo mi od samego początku doby wręcz brakuje a do tego chodzę niewyspana non stop. Jak nie rana po szyciu zaczyna bolec to znow mała co chwile sie budzi.
    Moze takie są właśnie początki - jak dla mnie trudne... m.in. dlatego ze mała w nocy budzi sie praktycznie co godzinę a ja karmiac zasypiam na siedzaco...
    Nie moge powiedzieć bo widok naszej kruszynki rekompensuje wszystko ale zastanawiam sie czy to ja niewyrabiam, nie daje sobie rady?
    Jeszcze na dodatek mam nawal pokarmu, piersi jak balony, nawet w nocy po karmienie musze robić zimne okłady a miedzy karmieniami sama odciągnąć. ..
    - przepraszam ale musiałam sie wam wyzalic...
    Czy u was podobnie wyglądały pierwsze dni z maluszkami w domu?
    Tak zdecydowanie tak ! początki uważam za trudne, nawet bardzo, ale nie martw się jeszcze kilka dni, może tydzień i zacznie wszystko sie prostować ! :-) Ja miałam gorączki po 40 stopni od piersi, myślałam ze nie dam rady, na szczescie mój narzeczony byl z nami w domu i duzo mi pomagał, staraj się spać w dzień jak najwięcej, kiedy dziecko śpi kładź sie tez ! to bardzo pomaga naprawdę, ja sie kładłam z moja córcią na łóżku nawet i razem spałyśmy, wszystko sie unormuje, pokarm w piersiach tez, nawał trwa tylko kilka dni :-) Więc olej teraz standardowe życie domowe, niech mąż sie tym zajmie, Ty teraz znajdz sobie wygodną pozycje do karmienia i odpoczywaj jak najwiecej, samo karmienie nie jest takie kolorowe wiem, ale wszystko sie unormuje, ja nie wierzyłam jak mi tak kazdy gadał, dla mnie kazdy dzien to wiecznosc w mękach, zmeczenia, wygłodzenia, i nawału pokarmu, nerwach itd. Ale juz w drugim tygodniu wszystko zaczeło isc do przodu :-) A na poznanie sygnałów jakie daje mi dziecko i czego potrzebuje potrzebowałam miesiąca zeby sie z nią dobrze zapoznać, kiedy głodna, kiedy brzuch męczy itd. Musisz uzbroić sie w cierpliwość i zobaczysz, raz dwa i bedziesz tak jak my codziennie tu na forum opisywać swój dzień :-) Bardzo ważne jest teraz zeby mąż Cie wyręczał i pomagał a Ty jak najwiecej odpoczywała i tylko karmiła, to naprawdę pomaga. A od karmienia piersią narasta zmęczenie, w szpitalu sie dowiedziałam ze podczas karmienia wydziela sie oksytocyna i ona powoduje senność. Spróbuj może na leżąco karmić? bedziesz mogła przymknąć sobie swobodnie oko chociaż na chwilke :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2016, 21:02

    Alicja <3. <3 ''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...'' <3
    atdcmg7y5xqxk96s.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my dzisiaj mieliśmy iść do pediatry ale ze względu na pogodę
    przełożyliśmy na piątek. Niech się w końcu zmieni pogoda, bo bez spacerów smutno a i mala odkad przestaliśmy wychodzić ma lekko zatkany nosek walczymy z frida i woda morską ale krzyku jest co niemiara.

    Acikk naprawdę Ci współczuję problemów z brzuszkiem.

    Flakonik moja jak ulewa to widać, że to jest mleko, a jak zwymiotowała to z takimi grudkami i miało zapach wymiocin.

    Suerte u nas SabSimplex powodował straszne przelewanie w brzuszku i nie zmniejszał prężenia ani nie zwiększał ilości bąków. Wróciliśmy do esputiconu i jest lepiej.

    Dziewczyny kp jakie owoce jecie, bo ja tylko banany. Po jabłkach w 2 tyg mala miala bóle brzuszka i do teraz się boję spróbować.

  • cytrynówka Autorytet
    Postów: 370 490

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lilianna ja mam to samo... piersi urosły tak, że mogę zostać sobowtorem Dolly Parton :/
    Ja miałam b.ciężki poród, powoli dochodzę do siebie, ale długo to może potrwać. Najbardziej męczą mnie hemoroidy... Drugą dobę w szpitalu całą przeryczałam :(

    ug37hdgeo4bxjxq2.png
    f2wl6iyeydwn0wui.png

    BETAHcg 2.01.2019 7326,00 :D
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liliana u mnie było to samo. Ja robiłam ten błąd,że nie spałam w dzień z małą i zmęczenie się nawarstwiało plus zapalenie piersi, popękane brodawki, mała nie potrafiła ssać tak więc pod górkę. Ale jest lepiej i u Ciebie tez bedzie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2016, 13:24

‹‹ 2273 2274 2275 2276 2277 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ

10 ważnych rzeczy dotyczących Twoich piersi, które warto wiedzieć

Piersi - symbol kobiecości, płodności i namiętności. Mężczyźni je uwielbiają, a kobiety często zbyt surowo je oceniają. Przeczytaj jak dbać o piersi, co wynaleźli ostatnio polscy naukowcy, jakie objawy powinny Cię zaniepokoić i w jaki sposób piersi mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ