Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMoniusia89 wrote:Dziewczyny gdzie mogę kupić zageszczacz do mleka? Mój tak ulewa ze masakra
ja zamawiam (Bebilon Nutriton preparat zagęszczający) w aptece "Dbam o Zdrowie" bo wychodzi wtedy ten zagęszczacz 16,99zł, a tak stacjonarnie około 25zł.
Dużo zależy od mleka które chcemy zagęścić. Bo do jednego potrzeba 1 miarkę (1,7g) na 100ml tak robię przy hipp bio combiotic, a jak zagęszczałam bebilon to mniej niż pół miarki wystarczało. Też nie chcę robić "gipsu" z mleka.
Czekam jak mała będzie miała 4 miesiące to wtedy będę zagęszczać kleikiem ryżowym.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2016, 22:11
-
nick nieaktualnySuerte doskonale Cie rozumiem. Zauważyłam, że mała jest dużo spokojniejsza, jak nie funduję jej wyjazdów. Tylko delikatne spacerek po mojej wichurze
Słyszałam, że jak dziecko ma dużo bodźców to wtedy potrafi być mega niespokojne. Tak więc z umiarem teraz mata edukacyjna, karuzela nad łóżeczkiem, różne dźwięki z telefonu w celu uspokojenia. Zobaczę może teraz trochę będzie spokojniejsza. Chociaż boję się bo jutro jedziemy na pobranie krwi, żeby sprawdzić żelazo, no a w środę prawdopodobnie szczepienie
-
nick nieaktualnyMarta0912 wrote:Suerte doskonale Cie rozumiem. Zauważyłam, że mała jest dużo spokojniejsza, jak nie funduję jej wyjazdów. Tylko delikatne spacerek po mojej wichurze
Słyszałam, że jak dziecko ma dużo bodźców to wtedy potrafi być mega niespokojne. Tak więc z umiarem teraz mata edukacyjna, karuzela nad łóżeczkiem, różne dźwięki z telefonu w celu uspokojenia. Zobaczę może teraz trochę będzie spokojniejsza. Chociaż boję się bo jutro jedziemy na pobranie krwi, żeby sprawdzić żelazo, no a w środę prawdopodobnie szczepienie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPchełka wrote:Paula w nocy dostała kataru a teraz już zaczyna kaszleć
Dzwonilam do położnej żeby się jej poradzić z tymi wizytami domowymi i ona mówi, że jak w nocy się zaczął katar a już teraz jest kaszel, to żeby zamówić normalnie wizytę domową na jutro bo się szykuje jakaś szybko postępująca infekcja
W takich sytuacjach nie ma co czekac, uNas byl tylko katar i lzawiace oczy, w ciagu dnia doslownie 2 x kaszlnela na co nie zwrocilam wiekszej uwagi i okazalo sie ze rozwija sie juz zapalenie pluc- dodam ze teraz corcia kaszle jak normalny dorosly czlowiek i strasznie jej sie zaczelo odrywac. Nie mowie ze i u Was od razu zapalenie pluc, ale u takich maluszkow zwykly katar czy kaszlniecie moze oznacza juz rozwinieta jakas infekcje. -
nick nieaktualnyRany jak pisze o Waszych problemach to taki mi szkoda dzieciaczkow i Was, my problemow nie mamy poki co, ani z jedzeniem, ani z ulewaniem, ani z kupami- przy antybiotyku wali nawet 10x dziennie i teraz wlasnie zrobila wiec ja na spiocha przebralam i juz spi.
Suerte mam nadzieje ze fizjoterapeuta rozwiaze ta zagadke co dolega Bartusiowi, moze pokaze jakies cwiczenia.
My w czwartek mamy usg bioderek- troche pozno ale pediatra u ktorej bylismy zapomniala dac Nam skierowaniedopiero Nasz pediatra sie zorientowal, no a ja przy pierwszy dziecku zapomnialam ze to konieczne
-
nick nieaktualnyPchełka wrote:Paula w nocy dostała kataru a teraz już zaczyna kaszleć
Dzwonilam do położnej żeby się jej poradzić z tymi wizytami domowymi i ona mówi, że jak w nocy się zaczął katar a już teraz jest kaszel, to żeby zamówić normalnie wizytę domową na jutro bo się szykuje jakaś szybko postępująca infekcja -
nick nieaktualnyInso dzieci podobno moga ulewac do roku czasu,zazwyczaj to sie konczy jak zaczynaja siedziec. U nas Maksio ulewal,pozniej mu przeslo jak zaczelam dawac kropelki na nietolerancje laktozy I teraz znowu ulewa,ale o wiele rzadziej. Taka jego uroda,bo Gabrysiowi szybko przeszlo,albo juz zapomnialam I tylko mi sie wydaje,ze szybciej
idz moze z Lenka do lekarza,ja bylam I mnie uspokoil,ale porusze jeszcze ten temat jak bedziemy na bilansie
-
nick nieaktualnyA moj Franek chyb troszeczke zaczyna łobuzowac, pije mleko to albo jezykiem zablokuje butelke ze nie moze pic i sie cieszy i po chwili bierze normalnie i pije, albo pije ladnie inagle troszke wypluje i sie smieje i dalej pije.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2016, 07:17
iNso87, pati_zuzia, kwiatakacji, genoweffa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDo mam kp? Czesto Wasze dzieci w nocy budza sie na jedzenie? I czy budzicie sie z mokra koszula? Wczoraj Irenka zasnela o 20:45, przed spaniem jadla ok 20 min sama piers i w nocy sie nie obudzila sama, wiec o 4 sama musialam ja wubudzic bo cycki by mi rozerwalo i porobily mi sie zastoje. Sciagac laktatorem nie chce bo to tylko wzmaza produkcje mleka i musialabym je wylewac. Czy to mozliwe zeby corka juz nie potrzebowala jedzenia nocnego przy kp?? Nono co zrobic z tym nocnym nawalem?
-
Pchelkaa wrote:Do mam kp? Czesto Wasze dzieci w nocy budza sie na jedzenie? I czy budzicie sie z mokra koszula? Wczoraj Irenka zasnela o 20:45, przed spaniem jadla ok 20 min sama piers i w nocy sie nie obudzila sama, wiec o 4 sama musialam ja wubudzic bo cycki by mi rozerwalo i porobily mi sie zastoje. Sciagac laktatorem nie chce bo to tylko wzmaza produkcje mleka i musialabym je wylewac. Czy to mozliwe zeby corka juz nie potrzebowala jedzenia nocnego przy kp?? Nono co zrobic z tym nocnym nawalem?
Nie mam tego problemu mój jak przespi 3 h to się cieszę a po 4 co godzinę się budziod 6 już nie spimy
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPchelkaa wrote:Do mam kp? Czesto Wasze dzieci w nocy budza sie na jedzenie? I czy budzicie sie z mokra koszula? Wczoraj Irenka zasnela o 20:45, przed spaniem jadla ok 20 min sama piers i w nocy sie nie obudzila sama, wiec o 4 sama musialam ja wubudzic bo cycki by mi rozerwalo i porobily mi sie zastoje. Sciagac laktatorem nie chce bo to tylko wzmaza produkcje mleka i musialabym je wylewac. Czy to mozliwe zeby corka juz nie potrzebowala jedzenia nocnego przy kp?? Nono co zrobic z tym nocnym nawalem?
Moj Maksio do tej pory jadl o 19.30 o 20.00 juz spi i budzil sie 24.00-1.00i pozniej po 3 godzinach, a tej nocy jak zwykle o 24.00 i o 5.00 i w sumie nie potrzebnie go wzielam bo tylko przystawilam i zasnal,raz tylko pociagnal i wyplul cyca i wstal przed 8.00 a z cyckami nie mam problemu, jedynie podczas karmienia czuje jak naplywa mleko do drugiego cyca i czasem cos pocieknie,a tak to juz nie. Moze odciagaj recznie troszke,ja tak robilam jak mi sie cycki nie przyzwyczaily do rzadszego karmienia, troszke wyciskalam w szklaneczke i przestawaly cieknac:) -
nick nieaktualnyInso daj znaccopowie Ci doktor.Suerte Ty tak samo daj znac co Ci powiedzial fizjoterapeuta.
Megi i Maksiu zaczyna sobie jaja robic podczas karmienia, smieje sie,wypluwa i mi opowiada bajkidzis rano tak zrobil pierwszy raz
MeGi2986 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyrewelka wrote:Nie mam tego problemu mój jak przespi 3 h to się cieszę a po 4 co godzinę się budzi
od 6 już nie spimy
A w dzień mamy problem z jedzeniem, bo nie chce cycka wziąć do buzi. Strasznie płacze i muszę ją oszukiwać smoczkiem. Najpierw smoczek, który szybko wyciągam i daje pierś. Czasem się uda a czasem jest płacz. -
nick nieaktualnyPchelkaa wrote:Do mam kp? Czesto Wasze dzieci w nocy budza sie na jedzenie? I czy budzicie sie z mokra koszula? Wczoraj Irenka zasnela o 20:45, przed spaniem jadla ok 20 min sama piers i w nocy sie nie obudzila sama, wiec o 4 sama musialam ja wubudzic bo cycki by mi rozerwalo i porobily mi sie zastoje. Sciagac laktatorem nie chce bo to tylko wzmaza produkcje mleka i musialabym je wylewac. Czy to mozliwe zeby corka juz nie potrzebowala jedzenia nocnego przy kp?? Nono co zrobic z tym nocnym nawalem?
Moja w nocy przesypia minimum 7h zdarzyło się i 9,ale moje cycki wytrzymują. Są oczywiście twarde jak kamienie i wielkie ale mój żarłok soie z nimi radzi.Wycieków nie mam , dopóki nie nacisnę palcami nic nie leci a śpię na brzuchu. -
nick nieaktualnyO Boze jak ja Wam zazdroszcze! U mnie wyciekow nocnych nie bylo jak corka budzila sie co 3 godz, ale teraz jak spi dluzej to kapie mi caly czas, co prawda mam male piersi- 80b i moze to mleko nie ma sie gdzie gromadzic. Musze spac w staniku i wkladkach
A w nocy mialam temp i bylo mi zimno- tak mala nakrywalam, no bo przeciez zimno ze potowki ma
A ja rano wzielam paracetamol, ale temp zamiast spadac to rosnie, mam 39,4 a sama jestem w domu, chyba dzis padne na twarzjutro do lekarza musze sie wybrac bo juz 3 dzien lecze sie paracetamolem ale co uda mi sie temp zbic do 37,4 to za dwie godz znow rosnie
w dodatku zaczelam kaslac- boje sie ze zlapalam od malej zapalenie pluc