Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHaha ale afera
A powiem Wam, że mój mąż już dawno powiedział, że to ściema i niemożliwe, a ja nie chciałam mu wierzyć i się kłóciłam haha idiotka !!!
A zaczęło się od tego, że napisała, że mają 3 miesiące wakacji i są jakimiś dyrektorami. Mój mąż powiedział wprost, że jakby ktoś jakimś cudem dostał 3 miesiące wolnego i firma by mogła normalnie funkcjonować to żaden pracodawca by go nie trzymał tylko zwolnił bo widocznie jest w firmie niepotrzebny.
Szczerze ja jakoś laski nie lubiłam. Zbyt sztuczne wydawało mi się te życie, zdjęcia zbyt stylizowane itp.
Haha a ja kretynka pozazdrościłam conversików i kupiłam (używane ale jednak) conversiki żeby moja gorsza nie była
W sumie uświadomiłam sobie, że ja mimo wszystko, mimo problemów i tak mam cudowne życie. I nie muszę go udawać. I mam cudowne dziecko!!! Nawet jeśli nie jest idealne (czasami płacze, budzi się w nocy itp.). Chociaż w sumie nie - ona jest idealna dla mnie ! Tak się cieszę, że ją mam
Szkoda mi tylko tej prawdziwej dziewczyny bo ta choroba musi ją strasznie niszczyć. Musiała przeżyć koszmar. Nikt z Nas jej nie zrozumie. Mam nadzieję, że się pozbiera i doczeka własnego dziecka. Obejrzyjcie sobie film "Skradzione Szczęście" to też jest opowieść o chorej psychicznie kobiecie, któa pragnie mieć dziecko a nie może.
Laski wiem, że jest szok. Ale jak opadną emocje wróćmy do naszego życia. Nie kończmy forum, naprawdę pusto byłoby bez podczytywania Was w wolnej chwili.
-
nick nieaktualnyO zesz!!! Czytam od godziny co tu sie wydarzylo od wczoraj!!!!!!
Jest mi tylko przykro, ze Flakonik tak paskudnie nas oszukiwalas. Moze ja nie udzielalam sie jakos super regularnie, ale czytalam wszystko na bierzaco.
Poza tym ja naprawde stracilam corke w 40tc i w zyciu przez mysl mi nie przeszlo, zeby udzielac sie na jakims forum o ciazach innych dziewczyn.... moim jedynym zajeciem bylo chodzenie na cmentarz do corki
Pozniej dopiero znalazlam forum o aniolkowych mamach i ono bardzo duzo mi pomoglo
Mam nadzieje, ze dalej bedziemy ciagnac ten watek bo bardzo duzo ciekawych rad od was przeczytalam
Aaaaa u Pchelko tak, zdecydowalismy sie usunac Wojtusiowi dodatkowy paluszek, ale zrobimy to dopiero po 1 urodzinach malego -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Suerte wrote:dla mnie tylko nieodpowiedzialne bylo, ze w ciazy z blizniakami ona do praktycznie samego konca jezdzila na wycieczki. ze nie bala sie, ze cos sie stanie daleko od domu itp... nie chcialam nic pisać bo byłoby, ze jestem przewrazliwiona...
ale cóż... -
nick nieaktualnyJestem w szoku...aż nie mogę się pozbierać....
Flakonik, jesteś nam dłużna naprawdę wyjaśnienia.
Obojętnie jak prawda wygląda, to napisz wszystko jak to było. Myślę, że znajdziesz na to siłę i odwagę bo do tej pory miałaś siłę na pisanie wyimaginowanej historii.
Zdobądź się więc i teraz i napisz jak to wszystko było od początku do końca.
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny mysle ze nie ma sensu pytac o cokolwiek bo i tak nie poznamy prawdy. Cokolwiek nie napisze bedzie taka sama sciema jak cale jej cudowne zycie i dziewczynki ktorymi tak sie zachwycalysmy. Ja osobisicie nie uwierze juz w nic bo dla mnie tj ostra przeginka.. Przeciez ona pisala o ktorej dziewczynki jedza, ile ml... Opisywala jak jechala na porod jak wycierala wody w lazience... I biedna kasia karmiona przez sonde... Tj obrzydliwe
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnydziewczyny a nie wpadłyście na pomysł, że może takich "flakoników" jest więcej na całym forum? przecież ktoś na nim zarabia - więc i muszą być "pracownicy" którzy rozkręcają tematy, aby forum tętniło życiem
ot taka moja mała refleksja
więc myślę, że nie ma co prosić o tłumaczenia bo teraz i tak żadna w nic nie uwierzy