Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
genoweffa2 wrote:Justyna! Czy Ty jesteś moim sobowtórem czy klonem?
Mamy dzieci w prawie tym samym wieku. Najpierw chłopak, potem dziewczynka. Na koniec ciązy miałam 96 kg, waga docelowa 68 kg, ale długo miałam 72 kg, więc i z tego będę zadowolona, no i mam 176 cm wzrostubyć może
a ile teraz ważysz? ja już się modle o 7 z przodu
7w3d 💔 -
iNSo jak masz za dużo wolnego czasu to zapraszam do mnie, pierdolnik w domu, ja w nieładzie, ciągle coś Oluś psotuje, a jak sam je to wszystko dookoła brudne
Pola ciągle pierdzi i stęka a ja nie wiem co robić, czy ją nosić masować czy sprzątać po Olku. Teraz poszedł na drzemke to mogłam wejść do Was na chwile. Pole nadal kp, szkoda mi rezygnować jak tak dobrze nam idzie, może jej przejdzie zaraz , oby! odstawiłam jej ten delicol bo mam wrażenie że po nim jest gorzej. Daje tylko espumisan i dicoflor na razie. Zobaczymy.
iNso87 lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
Inso moj ponad dwu letni syn tez jeszcze w pampersa laduje,mial juz etap.ze robil na nocnik,a wlasciwie kibelek,sle od kiedy jest Max bylo coraz gorzej I teraz na samo pytanie I probe zaprowadzenia go jest krzyk I ucieczka wiec nie zmuszam,bo bez sensu.
-
justyna14 wrote:hahaha
być może
a ile teraz ważysz? ja już się modle o 7 z przodu
Aktualnie 78 kg. Wczoraj umówiłam się do dietetyka. Przyjmuja też mamy kp. Także w następną sobotę mamy z mężem 1 spotkanie. Konsultacje maja trwać ok. 1,5 godz. Musimy zrobić badania: Morfologia, cukier, cholesterol, lipidy i w moim wypadku tarczyca. No i zobaczymy, może dotrę do upragnionego celu -
Pchełka500 wrote:Dziewczyny, ile drzemek w dzień mają Wasze maluchy i czy przesypiają noc?
Paulinka ma 2 drzemki główne po 3 godziny, plus jeszcze jakieś dwie 15-minutowe, ale w nocy budzi się jeszcze na karmienieO 2:00 i później o 6:00 (bo to już początek dnia i nie zasypia
Nie liczyłam drzemek w ciągu dnia. Przed snem karmię ok. 21, a potem najczęściej wybudza się między 1-2, a potem między 6-7. -
Ufff Adaś ma drzemkę, wreszcie mam dla siebie UWAGA całe 10, może w porywach 15 minut
Dziewczyny przepłakałam pół nocy, przemyślałam sobie wszystko, postanowiłam że będę bardziej konsekwentna. Pomyślałam że może Adaś tak krótko śpi bo kłade go w salonie połączonym z kuchnią i że może rozkojarzony czy co, postanowiłam że dzisiaj będziemy ćwiczyć odkładanie do łóżeczka... I co?
Pierwsza próba: usypianie 15 minut na rękach, odłożenie, płacz po minucie.
Druga próba: usypianie 7 minut, odkładanie, płacz po minucie.
Trzecia próba: usypianie 10 minut, odkładanie, płacz po minucie.
Czwartej próby nie było, odłożyłam w salonie, śpi ale pewnie nie dłużej jak 10 minutI tyle z mojej konsekwencji...
Ręce w nocy mi pulsowały od ciągłego noszenia. Dzisiaj rano wpadła teściowa to troche mnie odciążyła.
Justyna ja mieszkam w wielkopolsce w okolicach Piły. Ojjj uwierz że chętnie bym wpadła do Ciebie, zawsze cenię sobie Twoje rady a chętnie bym też przyjęła ostre słowa krytyki, byle tylko nauczyć dłużej spać mojego Adasia i zająć go czym innym niż tylko noszeniem na rękachja wiem że sama go tak nauczyłam ale swego czasu Adaś miał takie kolki że darł się w niebogłosy całymi dniami i nocami, pomagało tylko noszenie i spanie blisko mnie bo bałam się przepukliny od tego płaczu a i tak ma wypukły pępuszek
18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
justyna14 wrote:też czekam już do 4 msc żeby zacząć podawać jedzonko
znajoma podawała synkowi od 6 msc i bardzo powoli i teraz dzieciak w ogóle jedzeniem nie jest zainteresowany bo jak był to mu dać nie chcieli . Jak dziecko już chce tzn wyciąga rączki, smakuje, no widać, żę chce jeść to trzeba mu dawać, żeby łapało smaki i potem w przyszłości chciało jeść. Powinno próbować. A co tam sobie naukowcy wymyślą to ich sprawa.
No my jestesmy po konsultacji z naszym pediatrom, który powiedział nam mozemy zaczac wprowadzac juz...ziemniaczka....marchewke...dynie i jabłuszko...a od 5 msc banany....
Od teraz mamy na noc zagęszczac małemu posiłki kaszką tak zeby już za 2 tygodnie dostawał juz czysta kaszke....
hmm mam do niej pełne zaufanie wiec mysle ze nie jest to za wczesnie...
tylko ze my na mm od poczatku... -
Aneczka86 wrote:Kiedy macie w planach wprowadzanie stałych pokarmów?
Wczoraj rozmawialam o tym ze szwagierka ( ma polroczna córeczkę ). Mówię jej, że ja juz się nie moge doczekać jak mala skonczy 4 miesiące i będę mogła spać cos innego a ta na mnie naskoczyla, że najnowsze badania wykazały, że dopiero po 6 miesiącu nalezy wprowadzac stale pokarmy, bo teraz sa takie dobre mleka, ze nic im nie brakuje. Dodam, ze oba kp a ja mm i to tez jej sie nie podoba.
Ona należy do osób, które chowaja dziecko książkowo, a ja trochę inaczej i chyba jej to nie pasuje.
Słuchaj swojej intuicji, a nie rad jakichś ciotek klotek. Każdy wszystko wie najlepiej, jak nie dotyczy to jego dziecka. Ja karmiąc piersią powolutku wprowadzałam stałe pokarmy między 4-5 miesiącem. -
agat wrote:Cześć dziewczyny. Czy któraś z Was korzysta z wagi dla dzieci i może jakąś polecić? Moja córka przez prawie 8 tygodni przybrała tylko 1150g, co przy jej wadze urodzeniowej 4300g budzi niepokój lekarzy i muszę zacząć kontrolować ile je a KP.
Nie mam specjalnej wagi dla dzieci. Ważymy się na normalnej wadze łazienkowej. Najpierw z małą, a potem sama i stąd wiem ile mniej więcej waży i czy przybiera na wadze. A jeśli mała mało przybiera na wadze, to może mm na noc? -
alisss87 wrote:Ufff Adaś ma drzemkę, wreszcie mam dla siebie UWAGA całe 10, może w porywach 15 minut
Dziewczyny przepłakałam pół nocy, przemyślałam sobie wszystko, postanowiłam że będę bardziej konsekwentna. Pomyślałam że może Adaś tak krótko śpi bo kłade go w salonie połączonym z kuchnią i że może rozkojarzony czy co, postanowiłam że dzisiaj będziemy ćwiczyć odkładanie do łóżeczka... I co?
Pierwsza próba: usypianie 15 minut na rękach, odłożenie, płacz po minucie.
Druga próba: usypianie 7 minut, odkładanie, płacz po minucie.
Trzecia próba: usypianie 10 minut, odkładanie, płacz po minucie.
Czwartej próby nie było, odłożyłam w salonie, śpi ale pewnie nie dłużej jak 10 minutI tyle z mojej konsekwencji...
Ręce w nocy mi pulsowały od ciągłego noszenia. Dzisiaj rano wpadła teściowa to troche mnie odciążyła.
Justyna ja mieszkam w wielkopolsce w okolicach Piły. Ojjj uwierz że chętnie bym wpadła do Ciebie, zawsze cenię sobie Twoje rady a chętnie bym też przyjęła ostre słowa krytyki, byle tylko nauczyć dłużej spać mojego Adasia i zająć go czym innym niż tylko noszeniem na rękachja wiem że sama go tak nauczyłam ale swego czasu Adaś miał takie kolki że darł się w niebogłosy całymi dniami i nocami, pomagało tylko noszenie i spanie blisko mnie bo bałam się przepukliny od tego płaczu a i tak ma wypukły pępuszek
z Olkiem przerabiałam
jedyne co mogę napisać,że to minie i ważna jest konsekwencja - niesttey.
7w3d 💔 -
justyna14 wrote:ja chyba zrezygnuje z kp bo Pola coraz bardziej niespokojna, bąki jak były tak są mega śmierdzące i mega ich dużo, przy cycku sie rzuca, sama nie wiem już co robić. Miałam w planach karmić do skończonego 4 msc ale chyba oleje plany i zobacze czy po mm jej nie będzie lepiej bo mam dość walki z wiatrakami.
Uważam, ze jeśli to przyniesie ulgę dziecku to nie ma co sie szarpać z kp . -
genoweffa2 wrote:Uważam, ze jeśli to przyniesie ulgę dziecku to nie ma co sie szarpać z kp .7w3d 💔
-
justyna14 wrote:no właśnie, jeśli, a jeśli nie? to na darmo strace laktacje . Poczekam jeszcze, dam rade wytrzymać jeszcze troche, może to minie samo tak jak samo przyszło.
edit: Dodam, że przy Grzesiu często zostawiałam go u teściów i wtedy dostawał mm i nic się z kp nie wydarzyło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2016, 15:18
-
iNso87 wrote:Pati..ale z wypowiedzi Twojej wynika,ze probowalas sądząc i robił itp a tu nie bo nie..bo u kogoś tam dopiero sadzali jak poszla do przedszkola..no to mnie to przeraża. Co dziecko czasem nie chce ale jest uczone a co dziecko które na oczy mając 2,5roku nie widziało nocnika.
w ogole teraz tak chce sie przytulac ciagle I do pan w przedszkolu tez,yo tez chyba przez Maksia bo wczesniej bez pozwolenia nie mozna go bylo przytulic,musial chciec a teraz przychodzi I mowi przytul.
-
nick nieaktualny
-
iNSO ja od południa już lepiej
posprzątałam kuchnie , łazienke i przedsionek łącznie z myciem podłóg na kolanach
ogarnęłam salon i półkę z książeczkami Olka
no i dziękuje Bogu,że już weekend
Suerte skąd ja znam te wiązanki w głowieu mnie też są dni że lecą że hohoho i co? żyje się dalej i czeka na lepsze dni
iNso87 lubi tę wiadomość
7w3d 💔