Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
genoweffa2 wrote:Ja mojej małej pizzę daję, a od czasu do czasu kebaba. To wszystko sowicie popija piwem
Genoweffa, moja pizzy nie lubi. Tzn krzywi się jak je. Może dlatego, że z pieczarkami była, a ona pieczarek nie lubi. A grzybową np. je pełnymi łyżkami.
Jej najbardziej podchodzą schabowe, ale z kością, bo ona sobie później kość lubi obgryzać. Wiesz....tymi ząbkami co jej tydzień temu wyrosły
Acha! Twoja pije dopiero piwo? A wiśnióweczkę kiedy wprowadzacie?No...nie bądź gorsza! Wprowadź jej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2016, 17:29
revvelka1, Madzisek, justyna14, pati_zuzia83, m@rzenie, lilianna, Mama_Julka, MeGi1986, Kava, genoweffa2, Moniusia89, Piegus, alisss87, Ola_45 lubią tę wiadomość
-
Suerte wrote:dzisiaj to ja wymieklam juz godzinę temu i się poryczalam...
nie lubie tego, jak chcesz się wygadać to zawsze możesz na priv napisać. Trzymaj się, niestety musisz dać rade i jakoś przetrwać te gorsze dni/ tygodnie. będzie lepiej :*
7w3d 💔 -
iNso87 wrote:nadrabiam forum i siedze i sie smieje
Aliss ja jestem ta od "sadu jabłek"hahaha
Kurde zapomnialo sie tym Paniom czym one i jak były karmione no popatrzcie! Wogole to ja na ich miejscu bym poszla do swoich Mam i wogole bym takie kazanie zrobila za to,ze 88r tak bylo podawane wszystko..ale nie czekajcie? przecież one zyja i pisza i nic im przez tyle lat nie bylo!ba! nawet dzieci maja,nie wierze!
hahaha
No masakra z niektórymi ludzmi
Jesli chodzi o gluten i kasze manne moja Droga moje pierwsze dziecko otóż bylo wychowane wlasnie na tej ksiazce z 88r i wiesz co,wprowadzilam kasze manne do zupki pod koniec skończonego 4msc i nie ma problemu z glutenemwow!szok co?? jak myslisz? Dzis ma 7lat 135cm wzrostu i jest najwyzsza dziewczynka w klasie..bo wiesz niektóre mamy niestety produkty wprowadzaly tak jak Ty..i te dzieci sa o polowe od niej mniejsze,ze ich prawie nie widac
Nie mowie,ze niektóre to moga byc geny ale większość niestety to te na kp ktore potem tak jak Ktoras z Nas napisala nie chcialo normalnego jedzenia. Ja mam nawet przykład swojej siostry wiec wiem o czym mowie,synka niestety juz nie zmusi do tego,zeby jadl cokolwiek,ma tylko anemie,jakies chorobska sie czepiają,ostatnio byli w szpitalu ale coz jest na cycku! i moja siostra jedzonko wprowadzala po 6msc skończonym ale niestety On ma 1,5roku i w nosie ma jedzenie,ba nawet cycke chce w nocy takze ten...
Mysle,ze tak jak wczesniej bylo napisane każdy ma swoje dziecko i niech swoim dzieckiem sie zajmieJak rozmawialam z mama dziecka to powiedziala mi ze to byl jej najwiwkszy blad jaki popelnila
-
Suerte, alisss ją myślę, że możecie trochę krótsze te suwaczki ustawić
wiem, że teraz jest ciężko bo byłam kiedyś w identycznej sytuacji jak u Was. Moja starsza córka miała okropne kolki do pół roku. Każdy dzień był taki sam. Płakała praktycznie całymi dniami, usypiała o 1 w nocy a o 4 robiła pobudkę, w dzień nie było mowy o spaniu, tyle tylko co przysypiała na chwilę przy cycusiu. Potem było coraz lepiej, tak jakby to pół roku to była jakaś magiczna granica
niedługo potem była już tak radosna, że zapomnieliśmy o tym trudnym okresie bardzo szybko
Wierzę, że u Was też niedługo minie ten najgorszy czas i jeszcze będziecie nam się chwalić pozytywnymi testami
alisss87 lubi tę wiadomość
-
A ja się odniosę jeszcze do tego wprowadzania posiłków nowych... U starszej zaczęłam wprowadzać słoiczki jak miała skończone 5 miesięcy i dla mnie to był koszmar. Ona w ogóle nie chciała tego jeść, gotowanego przeze mnie to już w ogóle do buźki nie wzięła
nigdy nie dała sobie podać kaszki. Zaczęła jakoś jeść jak już zaczęłam podawać jej normalne, dorosłe jedzenie, ale do tej pory jest strasznym niejadkiem. I w sumie to ja nie wiem gdzie popełniłam błąd i jak mam rozszerzać tą dietę Asiuni, żeby takiego problemu nie było...
-
nick nieaktualny
-
Suerte pamiętasz jak było tragicznie, jak płakałaś, miałaś dość i wkońcu przyszły lepsze dni i pisałaś że cieszysz się macierzyństwem?? Pamiętaj, że teraz będzie tak samo...po burzy przyjdzie słońce...nieraz jesień i zima są ponure, deszczowe, mroźne i nieprzyjemne, ale za to jak nadejdzie wiosna to jest piękna i słoneczna...tak samo będzie u Ciebie...dasz radę, nie poddawaj się, powinnaś wziąść się w garść i wykorzystać czas który teraz masz dla siebie, odpoczać, naładować baterię...bo Twoje dziecko Cię potrzebuje, jesteś dla niego wyjątkowa i niezastąpiona i na pewno Ci to kiedyś wynagrodzi....tylko uwierz w siebie!!!
pati_zuzia83, pati_zuzia83 lubią tę wiadomość
-
Kava wrote:Nie zgodzę się z tym do końca bo ja prawie od początku dokarmiam mm.
nie dokarmiałam przez 2 tyg właśnie za namową doradcy laktacyjnego ale jak po tych 2 tyg zważyliśmy małego i za mało przybrał na wadze ( nie mówiąc o tym, że dziecko płakało z głodu) to sama mi powiedziała żeby dokarmiać jednak.
Zawsze dokarmiam w dzień kiedy mały wisi dużo na piersi i kiedy tam już nic nie ma. w nocy mam zawsze pokarm bo karmię co 3 h. W dzień karmię co 45 min - 1,5 h. Czasami co 1 h 45 minut. Dziś w nocy to był tylko eksperyment.
A jak mleczka w piersiach nie mam to laktatorem nic nie ściągnę a jak mleczko jest (tak jak dziś w nocy) to z jednej piersi w 5 minut 120 ml ściągnęłam.
I też uwielbiam tą bliskość podczas kp
Moja nie przybierala szalowo a i płakała przy piersi ale przy tzw skokach bo było jej mało i wciąż chciała i widać było to zamówienie na więcej mleka bo po takich akcjach miałam nawał.
Hmmm sama nie wiem. Do niedawna miałam takie samo zdanie jak ty, dlatego absolutnie nie neguje.
Teraz mam podejście ze mleko być musi bo od kiedy świat istnieje jakoś matki karmily małe.
A teraz jak przybiera?
Jaja waga :*? -
A tak pytam z ciekawości
ja nie mam jeszcze ale sie przymierzam zrobić jak skoncze karmić piersią... Mialam robic w tamtym roku ale tak sie zlozylo ze zaszlam w ciaze i trzeba bylo przelozyc w czasie tatuaż
Co uważacie na temat tatuażu z imieniem dziecka? Np. Takim-
https://www.google.pl/search?q=tatua%C5%BC+z+imieniem+nikola&prmd=inv&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwi42-mR35jLAhXJQJoKHX-iCWwQ_AUIBygB&biw=360&bih=569&dpr=2#imgrc=9OujJ_MdxjZj5M%3A
Przed ciaza w planach mialam feniksa a teraz sie zastanawiam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2016, 21:07