Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Suerte wrote:dzięki Dziewczyny.
My tradycyjnie po wieczornym wrzasku. po jakim czasie działał u Was esputicon? jak dalam dzisiaj rano i wieczorem po 2 krople i kolka byla jak zawsze to juz znaczy, że u mnie jak wszystko inne gówno za przeproszeniem daje czy jest jeszcze szansa?
Suerte tego leku nie dawałam ale jakoś strasznie mąkę dawki!? -
Liliana ja sama chce sobie Jeszcze zrobić tatuaż z imionami dzieci. Przed ciążą chciałam zrobić sobie na nadgarstku różowe piórko i imię córki pod spodem a teraz trzeba będzie chyba jeszcze na drugim nadgarstku zrobić niebieskie piórko i imię synka
albo jedno piórko różowo niebieskie i imiona pod spodem
-
Madzisek wrote:Liliana ja sama chce sobie Jeszcze zrobić tatuaż z imionami dzieci. Przed ciążą chciałam zrobić sobie na nadgarstku różowe piórko i imię córki pod spodem a teraz trzeba będzie chyba jeszcze na drugim nadgarstku zrobić niebieskie piórko i imię synka
albo jedno piórko różowo niebieskie i imiona pod spodem
Ja też właśnie myślałam o tatuażu imienia na nadgarstkufajny pomysł z tym kolorem piórka
W tym linku co podałam fajnie by to wyglądało... Chyba sie skusze jednakWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2016, 21:30
-
Anko:-) wrote:Moja nie przybierala szalowo a i płakała przy piersi ale przy tzw skokach bo było jej mało i wciąż chciała i widać było to zamówienie na więcej mleka bo po takich akcjach miałam nawał.
Hmmm sama nie wiem. Do niedawna miałam takie samo zdanie jak ty, dlatego absolutnie nie neguje.
Teraz mam podejście ze mleko być musi bo od kiedy świat istnieje jakoś matki karmily małe.
A teraz jak przybiera?
Jaja waga :*?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2016, 22:09
Syn 10 lat
[*] -
lilianna wrote:A tak pytam z ciekawości
ja nie mam jeszcze ale sie przymierzam zrobić jak skoncze karmić piersią... Mialam robic w tamtym roku ale tak sie zlozylo ze zaszlam w ciaze i trzeba bylo przelozyc w czasie tatuaż
Co uważacie na temat tatuażu z imieniem dziecka? Np. Takim-
https://www.google.pl/search?q=tatua%C5%BC+z+imieniem+nikola&prmd=inv&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwi42-mR35jLAhXJQJoKHX-iCWwQ_AUIBygB&biw=360&bih=569&dpr=2#imgrc=9OujJ_MdxjZj5M%3A
Przed ciaza w planach mialam feniksa a teraz sie zastanawiam...
Moja siostra ma z imionami synów, jej szwagier też z imionami i datami ur. obojga dzieci na wew. stronie przedramienia. Mi się to podoba.
Syn 10 lat
[*] -
Anko:-) wrote:Nie ma czegoś takiego jak mało mleka (przynajmniej gdy karmi się piersia).
.
A niby czemu? Przecież produkcją pokarmu, jego wpływem z piersi itp kierują hormony. I tak jak moje hormony nie działają poprawnie i mam przez to niedoczynność tarczycy, to tak samo mogą źle funkcjonować te odpowiedzialne za laktację... takie jest moje zdanie -
Małgorzatka wrote:NAPRAWDĘ JESTEŚCIE GŁUPIE! Tak maleńkie dzieci i już dajecie im biszkopty jabłka ziemniaki! Ja proponuje schabowy z kapusta do popicia colę i od razu na nocnik bo po co pampers niech małolat się uczy a co?! Matko strach pomysleć co wasze dzieci bedą robić w wieku 6ms biegać ? Pomyślcie lub doradźcie się kogoś odpowiedzialnego! NIE RÓBCIE NA SILE DOROSŁYCH Z TYCH KRUSZYNEK! Do 5-6 msc potrzebne im mleko tylko i wyłącznie!
Przepraszam Malgorzatko ale nie obrazaj mnie...ja wprowadzam pokarmy po konsultacji pediatry, który zna Antka od 3 msc...dodatkowo mam swój rozsadek...Nie uwazam zeby pół łyzeczki gotowaego ziemniaczka lub marchewki zaszkodziło dziecku...no ale cóz...takie larum jakby byla to dawka która ma zabic... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Pchełka500 wrote:A to nie czasem nalot od mleczka po prostu? Wszystkie dzieci mają białe języczki od mleka
To na pewno nie nalot.
justyna14 wrote:nie doradzę, nie mieliśmy takiego problemu. A pleśniawki są? może dopytaj pediatry co z tym robić...
No właśnie pediatra kazała smarować Aphtiem. Pójdę do niej za jakiś czas to dopytam co dalej robić.
syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
długo zastawiałam się czy to napisać, bo sama w to nie wierzę, no ale dobra. Najwyżej pomyślicie, że jestem psychiczna.
U nas się mówi, ze jak dziecko płacze całe dnie (a oczywiście jest nakarmione, przewinięte, przytulone) to mówi się, ze jest przelęknięte/przełamane/zauroczone (takie trzy nazwy słyszałam). I podobna są gdzieś n wsiach babcie, które potrafią, właściwie nie wiem co, no powiedzmy uleczyć. Przelewają jakoś nad główka dziecka wodę, cos tam mamroczą i to ma pomóc.
A jak nie ma takiej babci, to może jakiś bioenergoterapeuta?syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
kasiakasia11 wrote:długo zastawiałam się czy to napisać, bo sama w to nie wierzę, no ale dobra. Najwyżej pomyślicie, że jestem psychiczna.
U nas się mówi, ze jak dziecko płacze całe dnie (a oczywiście jest nakarmione, przewinięte, przytulone) to mówi się, ze jest przelęknięte/przełamane/zauroczone (takie trzy nazwy słyszałam). I podobna są gdzieś n wsiach babcie, które potrafią, właściwie nie wiem co, no powiedzmy uleczyć. Przelewają jakoś nad główka dziecka wodę, cos tam mamroczą i to ma pomóc.
A jak nie ma takiej babci, to może jakiś bioenergoterapeuta?
Też to slyszałam ale mama mi mówiła że wystarczy coś tam do czegoś przyłożyć i będzie dobrze, Suerte Aliss sprobujcie może poszukać w internecie na pewno nie zaszkodzi bo to jakoś rękę do nóżki czy jakoś tak -
Kava wrote:Teraz rzadko kiedy jedna pierś wypełnia się ładnie fo twardości. A jak to jest u Was? Po jakim czasie czujecie, że pierś jest pełna?
Malgorzatko - niemile, delikatnie mowiac, byly twoje posty. Zachowanie zupelnie nieadekwatne do sytuacji. Probuje zrozumiec, co chcialas przekazac, ale sposob, w jaki to zrobilas dyskredytuje cie jako rozmowce na jakikolwiek temat.
inso - czy masz mozliwosc edycji 1. strony?
Miłej niedzieli
-
kasiakasia11 wrote:długo zastawiałam się czy to napisać, bo sama w to nie wierzę, no ale dobra. Najwyżej pomyślicie, że jestem psychiczna.
U nas się mówi, ze jak dziecko płacze całe dnie (a oczywiście jest nakarmione, przewinięte, przytulone) to mówi się, ze jest przelęknięte/przełamane/zauroczone (takie trzy nazwy słyszałam). I podobna są gdzieś n wsiach babcie, które potrafią, właściwie nie wiem co, no powiedzmy uleczyć. Przelewają jakoś nad główka dziecka wodę, cos tam mamroczą i to ma pomóc.
A jak nie ma takiej babci, to może jakiś bioenergoterapeuta?U nas tez mowi sie o zauroczeniu i przelamaniu ale to kuz musi sprawdzic osoba ktora sie zna
-
rewelka wrote:Też to slyszałam ale mama mi mówiła że wystarczy coś tam do czegoś przyłożyć i będzie dobrze, Suerte Aliss sprobujcie może poszukać w internecie na pewno nie zaszkodzi bo to jakoś rękę do nóżki czy jakoś tak