Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Na dworze z dnia na dzień coraz cieplej.
Zastanawiam się jak ubierać moją Lene.
Jak ubieracie swoje dzieciaczki przy 15-20 stopniach?
Mam jeszcze jedno pytanie..czy któraś z Was wprowadzala już kleik? Jeśli tak to jak wcześnie, bo sie mocno zastanawiam czy juz nie zacząć.
-
Aneczka ja w tym czasie będę kleik wprowadzać, kukurydziany. Tak dokładnie to poczekam do skończonego 16 tyg., czyli zostało mi niewiele 2tyg. i 5 dni. Też się nie spieszę bo mały wciąż potrzebuje probiotyku. Skończył mi się teraz i wrócił problem ze zrobieniem kupki.
Stwierdziłam, że będę ubierać tak: body, rajstopki, bluza, spodenki, skarpetki, buciki i czapeczka bo i tak nie wyjmuję go z wózka. Ostatnio jak było ponad 10°C to zakładałam taką grubą bluzę z misiem na 9 m-cy bo kurtki są dla mnie za drogie 80zł i wzwyż, a na 5-10-15 były tańsze, ale za małe rozmiary.
Syn 10 lat
[*] -
A co sądzicie o wychodzeniu z dzieckiem w foteliku na stelażu? Wczoraj musiałam wyjsc z synkiem zaraz po południowej drzemce i jakbym wpakowała go do gondoli to na pewno byłby płacz i nie zasnąłby tam za nic. W foteliku popatrzył sobie na świat i na mnie, a po 10 minutach chwilę pokręcił się i zasnął.
Czy raz na jakiś czas można użyc fotelika zamiast gondoli? Czy to duzo gorzej dla plecków? Przeciez to tak jakby jechał autem. Co myślicie? -
JUlia2015 ja się nie znam jeśli chodzi o to czy ewentualnie to mogłoby nieść ze sobą jakieś szkody dla dziecka. Ale myślę, że ktoś kto wymyślił takie coś musiał też brać pod uwagę szkodliwość dla plecków
i chyba foteliki są przystosowane do takich małych dzieciaków. Więc co to za różnica czy w stelażu czy w samochodzie?
ale powiem tak... z tego co widzę na ulicach to dużo ludzi wybiera takie rozwiązanie, szczególnie latem. My też korzystaliśmy z tego czasami, ale moja mała jest za długa już na nosidełko i korzystamy z innego, które nie pasuje do wózka -
Julia2015 my z fotelikiem w stelażu chodzimy głownie do sklepów jeśli jedziemy samochodem lub go kościoła jeśli mocno zaśnie w czasie jazdy i nie chcemy go wybudzać. Na spacer 2-3h raczej bym się nie wybrała, ale czeka nas podróż do Włoch w czerwcu i jakoś musi przeżyć...
U nas wczoraj było 20 stopni i mały był ubrany w czapeczkę bawełnianą, bluzę, body z długim rękawkiem, spodnie, skarpetki i adidasy. Jak jest 10-15 stopni to ubieram mu jeszcze cienką kurteczkę pikowaną wiosenną. Nigdy mi nie zmarzł, prędzej spocony jest mimo, że nie ubieram go grubo. Do czapek bawełnianych mam też kominy na szyję ale mu za gorąco. Zakładam mu jedynie jak jest wiatr. Druga sprawa, że szyi prawie nie maoczywiście zawsze mam kołderkę w razie W.
Dawno się nie odzywałam ale regularnie podczytujęszkoda, że nie ma tu takiego ruchu jak kiedyś. Tez przydała by mi się Alicja żeby mnie zmotywowała do ćwiczeń bo nie mam bata nad sobą i mi się nie chce
U nas w porządku, czekamy z drugim szczepieniem aż okres zachorowań się skończy. Mały jest uśmiechniętym i gaworzącym dzieckiemzagęszczam mu na noc mleko kaszką jaglano- kukurydzianą a w dzień podaję owocki, bo niestety mimo ,że zaczęłam od warzyw to pluł nimi na odległość... problem jest z piciem czegoś innego niż mleko... wypije może tylko ok. 60ml na dzień gotowej herbatki owocowej z hippa.
Co 2 tygodnie jeździmy z małym na termy do czech i powiem Wam ,że już w przebieralni piszczy jak szalony a jak pływa w kółku to jest obiektem zainteresowań ludzi, bo ciągle się śmieje i gugaPolecam basen dla takich maluszków.
Pozdrawiam słonecznie mamusie !justyna14, Kava lubią tę wiadomość
-
Aneczka86 wrote:Na dworze z dnia na dzień coraz cieplej.
Zastanawiam się jak ubierać moją Lene.
Jak ubieracie swoje dzieciaczki przy 15-20 stopniach?
Mam jeszcze jedno pytanie..czy któraś z Was wprowadzala już kleik? Jeśli tak to jak wcześnie, bo sie mocno zastanawiam czy juz nie zacząć.moja Pola 12.04 konczy 4 msc i dziś pierwszy raz dodałam jej pół miarki kleiku ryżowego do butli z mm - 120 ml.
ja Polę ubieram w buciki, spodenki , body z długim rękawem czapeczka i wiosenna kurtka.Mama_Julka lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
alisss87 wrote:Dziewczyny mam pytanie... a właściwie dwa
1. Czy któraś z Was miała do czynienia u siebie lub zna kogoś kto miał dziecko, które spało w dzień po 20-30 minut ok 5 razy dziennie? Czy takie dzieci przestawią się kiedyś na konkretną drzemkę która będzie trwała 2-3 godziny? Mój Adas sypia po 20 minut i przez to często marudzi bo jakby był ciągle śpiący... zastanawiam się czy przestawi się na jedną dłuższą drzemkę czy to już tak zostanie?
2. Jak ubieracie swoje maleństwa na dwór? Kurcze Adaś jest moim pierwszym dzieckiem i często dopada mnie problem ubioru. Boję się żeby mu za zimno nie było ale tez nie chce go przegrzewać. Czy teraz dziecko mam ubierać tak jak samą siebie plus kocyk do wózka? Jak sprawdzać czy dziecku nie jest za zimno lub gorąco? Rączki ma często zimne ale to pewnie przez to że ciągle nimi macha
aliss moja pierwsza córka tak spala, póxniej przestawiła się na jedną dłuższa drzemkę, jak miała rok nie spala już w ogóle. Do tej pory nie jest spiochem , wstaje 6-7 rano (ma 6 lat). Moja teraz młodsza też budzi się często tak, ale jej dokuczają wzdęcia i jak jej wypuszczę bączki, ma od razu odlot, spróbuj czy mu sie nie nagromadziło gazów, może to mu dokucza. Kup rurkę Windi, albo rozchyl delikatnie posladki-też powinno wyjść.
-
lips wrote:Julia niestety nie pomogę bo mój na szczęście nie ulewa. Za to zaczął się rzucać przy piersi. Jak go tylko przystawiam to jest krzyk jakbym mu chociaż trucizne chciała podać... Poważnie sie zastanawiam nad przejściem na mm bo same problemy mamy od pewnego czasu: skaza białkowa, 10 pobudek na noc, krzyk przy jedzeniu. A jak inne mamy karmiące piersią ?
Lips myślę , że go boli brzuszek, dlatego nie chce jeść. Często przy alerggi na mleko, dochodzą jeszcze inne alergeny, moja dodatkowo uczulona jest na jajko, marchewkę, kurczak. Obserwuj jego kupki, nie musi mieć wysypki na twarzy, moja po niektórych alergenach ma luźne kupki, śluz (tak jakcby ktoś tam smarknął), ostatnio pasma krwi były (małe niteczki jak z ubrania wygladaly).Jak zjem marchewkę strasznie płacze i marudna jest , ma luźną kupkę, być może też marchewki są niestety teraz przenawożone.
-
Dziewczyny ja cały czas karmię tylko i wyłącznie piersią, ale przeszłam na dietę bardzo restrykcyjną. Zero słodyczy, alergenów i konserwantów, wedliny bez azotynu sodu, kupuje w lidli szyneczkę pikok dlaa dzeci i parówki. Warzywa o tej porze roku są silnie naworzone, ja mam w domu kielkownicę i jem kiełki, które dostarczają mi mnóstwo witamin. Moja córka w wogóle nie płacze, wcześniej były dni że darła się w niebogłosy. Dzieciaczki mają naprawdę delikatne brzuszki, a teraz żywność jest naprawdę paskudna. Kupuje też w lidlu banany BIO i warzywa BIO dla siebie. Oczywiście są dzieci, które dobrze znoszą wszystkie świnstwa w jedzeniu i wtedy taka mama jak najbardziej powinna jeść wszystko, niestety u mnie tak nie jest.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2016, 13:19
-
ola_35 wrote:Dziewczyny ja cały czas karmię tylko i wyłącznie piersią, ale przeszłam na dietę bardzo restrykcyjną. Zero słodyczy, alergenów i konserwantów, wedliny bez azotynu sodu, kupuje w lidli szyneczkę pikok dlaa dzeci i parówki. Warzywa o tej porze roku są silnie naworzone, ja mam w domu kielkownicę i jem kiełki, które dostarczają mi mnóstwo witamin. Moja córka w wogóle nie płacze, wcześniej były dni że darła się w niebogłosy. Dzieciaczki mają naprawdę delikatne brzuszki, a teraz żywność jest naprawdę paskudna. Kupuje też w lidlu banany BIO i warzywa BIO dla siebie. Oczywiście są dzieci, które dobrze znoszą wszystkie świnstwa w jedzeniu i wtedy taka mama jak najbardziej powinna jeść wszystko, niestety u mnie tak nie jest.
Po jakim czasie od odstawienia alergenu można zauważyć poprawe, czyli np. zniknięcie śluzu? albo po jakim czasie od zjedzenia pojawia się śluz? U nas kupki prawie zawsze ze śluzem i już tyle razy byłam na diecie gdzie nie jadłam nic alergizujóącego, a nie widać poprawy w tym temacie. Dwa - trzy tygodnie temu mieliśmy też suche i czerwone policzki, odstawiłam nabiał, przesło ale teraz znow jem (mleko ok 2-3 szklanek dziennie) i nic na policzkach się nie pojawia.
Na dniach ide do pediatry, może ona mi coś doradzi, bo ja już nie wiem jak działać. -
ola_35 wrote:Lips myślę , że go boli brzuszek, dlatego nie chce jeść. Często przy alerggi na mleko, dochodzą jeszcze inne alergeny, moja dodatkowo uczulona jest na jajko, marchewkę, kurczak. Obserwuj jego kupki, nie musi mieć wysypki na twarzy, moja po niektórych alergenach ma luźne kupki, śluz (tak jakcby ktoś tam smarknął), ostatnio pasma krwi były (małe niteczki jak z ubrania wygladaly).Jak zjem marchewkę strasznie płacze i marudna jest , ma luźną kupkę, być może też marchewki są niestety teraz przenawożone.
U nas też śluz w praktycznie każdej kupce. Produktów mlecznych nie jem już około 2 misiecy, jajek już pewnie z 3 tygodnie. A śluz jest nadal. Spróbuje jeszcze odstawić marchewkę. Chyba Nutella też kiedyś pisała że jej Julcia też na marchewke uczulona.
-
Lips- ja moja Nikole dopajam pomiedzy karmieniami 2-3 razy wodą
Dzis zamiast wody podaje jej rumianek bo akurat od paru dni kupa nam sie zatrzymała...
My juz po chrzcinach- wyszlo super a mala grzeczna jak aniołektak nawiasem mówiąc- jakby ktoś byl zainteresowany to mam na sprzedaż ten komplecik na chrzest
nutella_, iNso87, MeGi1986 lubią tę wiadomość