Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Aneczka gratuluje! Oby nie zapeszyc tylko. Ale wierze ze wszystko bedzie dobrze.
A z tym kryzysem to chyna prawda bo moj Szymon, grzeczny, samodzielny, w sensie ze moglam go zostawic i isc cos w kuchni zrobic, pewnego poniedzialku plakal juz jak sie odwracalam do wyjscia. Teraz jest lepiej, albo sie juz przyzwyczailam. Staram sie zeby miec go na widoku, wiec albo siedzi ze mna w kuchni, albo buszuje w sypialni na podlodze, bo go z kuchni widze. Nocki wiadomo, koszmar wstawanie co godzine. Dzis jakby lepiej i ostatnio spi do 8. Wczesniej budzil sie o 6 i o 8 szedl znow spac. Ale i tak zaczelam myslec o odstawieniu od piersi przez te pobudki nocne, ale chcialabym jeszcze go pokarmic przez jesien zeby odpornosi jeszcze nabral. Ale u nas odatawienie bedzie chyba dramatyczne bo on jak tylko poczuje butle z mlekiem pluje. Jak w czerwcu jechalismy na impreze i babcia z nim byla to na noc nie zjadl nic. Dopiero sie przebudzil kolo 23 i zjadl chyba 140ml. A w maju jak bylismy u moich rodzicow, zostawilismy malego i pojechalismy na zakupy to zjadl butle bez problemu... Te dzieci
-
Aneczka- gratuacje! Będzie dobrze
-
Natalka, ja odstawilam małego miedzy innymi przez takie pobudki, nasluchalam się koleżanek które twierdzily, ze jak ich dziecko zaczelo jeść butle to przesypualo noc. U nas guzik się sprawdzilo, pobudki mamy co godzinę, musze dotknąć, przytylic i dopiero zasypia. Spanie w łóżku nie pomaga wcale, jest nawet gorzej, wiec juz go nie klade u nas. Może za kilka miesięcy sen mu się wydluzy ale póki co mam wrażenie ze karmiąc potrafił zasnac n dluzej. Nie zaluje, bo i tak juz chciałam skończy karmić, ale u nas odstawienie nie przyniosło poprawy. Moj synek w ogóle nie pil z butelki, kilka dni po odstawieniu przypadkiem odkryłam że pije, wiec przynajmniej to mam z głowy.
-
Aneczka86 wrote:A dziś sasiadka się pytala co ta Lena wczoraj tak płakała... a Lena po prostu dala popis, bo spac jej się tak chciało, że nie chciala spac. Codziennie cos nowego. Dzis na noc dostala butle i zlosc.. zaczela szlochac nenenene i nie chciala jesc.
Dobrze, ze nasi sasiedzi nie pytaja
Inso, yyyy jasne, w ogóle całą wyprawkę juz odkladajcie dla szwagierki...
Rozwala mnie coś takiego.iNso87 lubi tę wiadomość
-
Inso po części Cię rozumiem i współczuję.
My z mężem tez zaczynaliśmy od niczego, wszystko kupowalismy sami. Ja z kolei mam znajomą z pracy ktora ma synka i teraz beda sie starać o drugie i co w tym najśmieszniejsze to to że kazala mi odkładać i niesprzedawac żadnych ubranek po Nikoli bo ona to wszystko chce bym jej dała bo jak ona twierdzi to napewno bedzie miala córkę choć w ciąży jeszcze nie jest...
Nie zebym byla skąpiec i nie chciala dac ale my na to zarabialismy oboje i skad mam wiedzieć czy Nam sie to jeszcze nie przyda...? -
Inso, czyli Laura ma innego tatę?
Wow, panna z dzieckiem, no straszne. Nie no, lepiej siedziec nieszczesliwa w beznadziejnym zwiazku.
A co do wyprawki, to tez co innego jak ktos sie Ciebie zapyta - hej, bedziemy miec dziecko, macie moze cos po swoim? A co innego jak tsciowa sugeruje odkladanie dla nich.
Chociaz ja nikogo bym nie zapytala czy da mi wyprawke, poczekalabym czy ktos sam wydzie z propozycjaSzwagierka sie zarzekala ze ma cala torbe ciuchow, myslalam ze super, bo jej syn mial 3 lata jak ja bylam w ciazy, poza tym widzialam ze ma fajne ciuszki itp. No i owszem, dostaalismy dwie siaty cciuchów. Szkoda, ze zapomniala wspomniec, ze lepsze ubranka posprzedawala, a zostaly glownie po jej corce (9 lat!) i to w wiekszosci ohydne, welurowe śpiochy (w ogóle spiochow nie uzywalam, a juz spiochy na rozmiar 68/74/80 to lekkie nieporozumienie...).
-
iNSo ta szwagierka Ci się bardzoooo nie udała, ale teściowa chyba przebija wszystko! "dajcie, dajcie" a Tobie ktoś dał? no ręce mi opadły!
u nas znów problemy z Polą, od wczoraj gorączka ok 38 - 38,5 , ładnie schodzi po lekach, kupka raz dziennie ciemno/ruda ale jakaś rzadka, więc albo zęby albo jakiś rotawirusmasakra, tydzień temu antybiotyk skończyliśmy a teraz znów coś
7w3d 💔 -
aneczka1983 wrote:Spodziewałam się, że to potrwa jeszcze bo mam tą macicę niezbyt "ładną" i problematyczną dla zajścia w ciążę. Teraz tylko boję się aby 1. nie pozamaciczna 2.utrzymała się.
Już jedną stratę mam za sobą. To zostaje w pamięci na zawsze i lęk też w tedy jest większy niż normalnie.
Ja mniej więcej znam swój cykl no i nie obyło się bez trzymania nóg do góry... Możecie się śmiać ale mam wrażenie, że pomaga. Na pewno nie szkodzi
Tylko źle poustawiałam cykle w ovu i teraz mi jakieś głupoty wypisuje.
7w3d 💔 -
justyna14 wrote:a jak się układa z mężem? zmienił się trochę?
-
Dziewczyny, wczoraj Filipowi zrobily soe taki punkty suche z krostkami. Bardzo male i niewiele ich. Ale są. Dokladnie to z tylu na pleckach tuz nad posladkami. Tak, ze siega jeszcze tam pampers. I teraz nie wiem od czego to. Ponad 2tygodnie temu zmienialam pampersy i nic sie nie dzialo wiec raczej nie od nich. Kilka dni temu zapodalam mu nowe mleko. Moze od niego? Tyle ze ma to tylko w tamtym miejscu.
Pomyslalan ze moze od tego ze on tak strasznie sie poci. Nawet w tamtym miejscu. Moze tak skora zareagowala na pot w nowym pampersie? Wczoraj dodatkowo bylo u nas strasznie goraco (przez caly czas odkad ma nowe pampersy nie bylo takich upalow).
Jutro ide do lekarza, moze ona cos stwierdzi, co to i od czego. Nie wiem czy odstawiac mleko, czy pampersy.. dodatkowo dochodza te jego dziwne zachowania, placz, marudzenie, piszczenie, w nocy co jakis czas budzi sie z placzem i uspokaja na rekach. Ale to raczej od zabkowania i tego leku separacyjnego czy jakos tak.03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
Zostały 2 ❄️❄️ -
Wstawiam tu zdjecie. Moze ktoras cos doradzi.
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
Zostały 2 ❄️❄️ -
Nie, nie zmienialam nic takiego ostatnio. To nie wyglada jak takie typowe odparzenie. Bo to jest szorstkie, takze nie wiem. No ale zeby dopiero po 2tygodniach wyszlo jakies odpazenie od pampersa?03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
Zostały 2 ❄️❄️ -
Teraz popatrzylam to ma kilka takich malutkich krostek w innych miejscach na pleckach, ale malutkie, mnie to wyglada na potowki. A co do AZS to ja mam wiec moze on tez ma sklonnosci?03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
Zostały 2 ❄️❄️ -
iNso87 wrote:
Aneczka a jak sie czujesz? Jeszcze za wczesnie na inne objawy chyba jak pamietam?:d jakos kojarzy mi sie u mnie 8-9tydzien dopiero. Bete bedziesz robic?
czuję się dobrze, nawet mam sporo energii ale pobolewają mnie plecy i podbrzusze co mnie martwi. Z M znów miałam jazdę dziś. Nie pojmuję jak można być takim niestabilnym człowiekiem. Poszło oczywiście o pierdołę,a skończyło jak zwykle na groźbie że się wyprowadzi. Powiedziałam, że droga wolna to jeszcze bardziej się wkurzył.
Najbardziej martwię się aby stresy się nie odbiły na brzuchu więc przemyśliwuję strategię działania tzn jak postrzegać sytuację aby nie dać się zwariować. W tej chwili nie mam możliwości na wyprowadzkę więc muszę chwilowo godzić się na stan jaki jest. Ale wiem, że to jest terminowe.
Niezależnie - z ciąży się cieszę i odbieram ją jako moją.
-
Nie planuję badania krwi. Pójdę do ginekologa w piątek - jak jest ciąża (taka czy inna) to zobaczy, wyśle mnie na usg i tyle. Zastanawiam się tylko bo znów lecę do Mamy 3 września i nie jestem pewna czy to bezpieczne.
Olciu, nie pomogę bo niewiele widzę. A od kiedy? Smarowałaś już czymś?
-
Ola_45 wrote:Nie, nie zmienialam nic takiego ostatnio. To nie wyglada jak takie typowe odparzenie. Bo to jest szorstkie, takze nie wiem. No ale zeby dopiero po 2tygodniach wyszlo jakies odpazenie od pampersa?7w3d 💔
-
aneczka1983 wrote:czuję się dobrze, nawet mam sporo energii ale pobolewają mnie plecy i podbrzusze co mnie martwi. Z M znów miałam jazdę dziś. Nie pojmuję jak można być takim niestabilnym człowiekiem. Poszło oczywiście o pierdołę,a skończyło jak zwykle na groźbie że się wyprowadzi. Powiedziałam, że droga wolna to jeszcze bardziej się wkurzył.
Najbardziej martwię się aby stresy się nie odbiły na brzuchu więc przemyśliwuję strategię działania tzn jak postrzegać sytuację aby nie dać się zwariować. W tej chwili nie mam możliwości na wyprowadzkę więc muszę chwilowo godzić się na stan jaki jest. Ale wiem, że to jest terminowe.
Niezależnie - z ciąży się cieszę i odbieram ją jako moją.7w3d 💔 -
Nie, w przeciagu tygodnia nie bylo nic nowego. Zobacze co mi jutro pani doktor powie. Moze to od mleka jednak.
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
Zostały 2 ❄️❄️