X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2015
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 11 października 2016, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2016, 12:17

    iNso87 lubi tę wiadomość

    7w3d 💔
  • Ola_45 Autorytet
    Postów: 3259 2976

    Wysłany: 11 października 2016, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny lacze sie z wami w bolu. U nas noce tez kiepskie. Chyba tydzien juz to trwa. Praktycznie spi z nami bo ja nie daje rady wstawac tyle raz. Na poczatku spi u siebie ale pozniej nie mam siky i od ok 1-2 w nocy juz z nami. Wierci sie,rzuca na lozku, marudzi (z reszta caly dzien). Ja juz nie wiem co z tym dzieckiem zrobic, jak mu pomoc. W ciagu dnia tez jest straszny, w ogole sie nie bawi tylko wisi mi przy nodze. Placze jak wychodze i w sumie wiekszosc dnia soedza na miich lub tescia rekach. Ja juz nawet nie mam sily sluchac jego ciaglego marudzenia. System nerwowy juz mi siada :x
    Z reszta mam wrazenie ze to raczej jego charakter taki jest :x zawsze byl maruda ake teraz przechodzi samego siebie :x

    03.2015 - 6t. 💔
    12.2015 syn
    Starania od 2017r

    Niedrożny lewy jajowód
    7x IUI - nieudane
    1 PROCEDURA IVF :
    I transfer - 09.2024 - 5t.💔
    II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
    III transfer - 12.2024 - nieudany
    2 PROCEDURA IVF :
    I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
    II transfer - 15.05.2025 - ❤️ 31/01/2026 🍀❤️

    Został 1 ❄️

    preg.png
  • Aneczka86 Autorytet
    Postów: 2357 1085

    Wysłany: 11 października 2016, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ola a moze to zęby? Moja znajoma dziś mi pisała, ze jej synek tak marudzil miesiąc zanim mu wyszły.
    Tak szczerze to z kim bym nie rozmawiala to u kazdego pojawiają się te nocne problemy. Dziś rozmawialam ze szwagierka..jej córcia budzi sie kolo 2 i oczy jak 5zl i do 5 nie chce spać.
    Czasami to z mężem wspominamy jak to bylo dobrze jak Lena była taka malutenka :-)
    Obecnie Lena spi kolejna noc z nami, bo chora ale przed choroba to miałam wrazenie jakby miala za małe lozeczko tak kopala po szczeblach w nocy. Nie wiem jak teraz ja znow do niego wsadze.

    A dziś dzien juz calkowicie bez goraczki ale Lena jeszcze nie ma tyle sily. Potrzebuje wiecej sny. O 19 usunęła. Aż nie wiedzialam co z wieczorem robic :-) Cieszę się, ze juz jest lepiej.

    Co do spacerkow to jeszcze sie wstrzymujemy :-) Moze kolo piatku..niech sie wykuruje.

    Kiedys pytalam ale jeszcze raz zapyram..ktoras z Was kupowala moze spiworek do wozka?

    l22ncwa1oacwa1tc.png
    l22nbd3m6o1c484o.png
  • Julia2015 Autorytet
    Postów: 624 204

    Wysłany: 11 października 2016, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny,moje noce to również tragedia. Wczoraj spałam z malym od 1 do 2 w łózku, potem zasnał dopiero o 5 w łóżeczku. wczesniej od 22 przebudzał się co 15-20 min. Płaczu, kręcenia, gadania, wszystko robi tylko nie spi. Odsypia w dzień,a ja o 7 wychodzę do pracy i wracam po 9h :( Wczoraj mialam tez kryzys, szlochalam jak tylko zasnał. spię w bluzie i skarpetach, bo aż marznę ze zmnęczenia a pod kołdrą nie mam się kiedy rozgrzać :(

    LISTA URODZONYCH PO GRUDNIU 2015
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 11 października 2016, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna, wspolczuje, wiem co przezywasz. U nas wczoraj od 20 do 22 bylo z 5 pobudek, nie wiadomo z jakiego powodu. O 23 sie obudzil, ale nie dalam piersi, plakal, ale nie szukal cycka, wiec go ponosilam i jakos usnal do 24. Nakarmilam, potem wstal 3.30 i o 6.30 wstal juz. Wiec bylo super!

    Animka ja spalam z malym ostatnio u rodzicow i tez nie kontrolowalam za bardzo tego co sie w nocy dzialo, maly jadl ja spalam, nie pamietalam co sie dzialo.

    Wiecie co? Mamy pierwszego zabka! Zauwazylam jak go szykowalam spac. Dziaslo nie bylo nawet zaczerwienione. Juz sterczy ponad dziaslo, ciekawe kiedy wyszedl :-D

    iNso87, Mama_Julka lubią tę wiadomość

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 11 października 2016, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę że jest nas więcej z tymi ciężkimi nocami. Czytałam kiedyś artykuł o kryzysie nocnym u dzieci w wieku 8-12 miesięcy i wszystko zganiali właśnie na zęby. To są podobno niewyobrażalne dla nas zmiany i często okropny ból. Często ale nie zawsze bo są też dzieci że nawet rodzice nie wiedzą kiedy wychodzą ząbki :) w każdym razie mi się czasami odechcewa kolejnego dziecka po tych nocach :( ale wiecie co? Jak Adaś miał takie okropne kolki to też mi się odechciało wszystkiego. Później jednak one minęły i uświadomiłam sobie że wszystko przemija i kiedyś te nasze szkraby wreszcie przestaną cierpieć po nocach i zaczną ładnie spać.
    Także trzymam kciuki za Was i za samą siebie - jakoś to przetrwamy. Musimy. Bo jak nie my to kto? ;-)
    A tymczasem miałam dzisiaj się wyspać. Tzn położyć się o 20 z Adasiem spać (zazwyczaj do 23 śpi w miarę spokojnie) i co? Zapomniałam o urodzinach chrześniaka. 4 latka kończył smyk mały. Kupiłam na szybko ulubiony pojazd strażaka sama, bluzę na zimę i standardowo tik-taki. Wykąpałam Adasia, zostawiłam go z babcią a my z mężem pojechaliśmy "na chwilę" na torta. Chwila oczywiście trwała do teraz... Padam na twarz. Adaś póki co śpi. Więc i ja się kładę. Dobranoc Wam :*

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • sabinaaa Autorytet
    Postów: 1203 897

    Wysłany: 12 października 2016, 00:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ola u nas to samo. Zuza taka maruda sie zrobila, ze czasami tez mi nerwy puszczaja, bo ilez mozna sluchac tego jeczenia i stekania. Bawic sie nie, spac nie, wszystko jest na nie. Caly dzien taka skwierczydupka. Nie wiem gdzie sie podziala moja pogodna, grzeczna Zuzia. A noce w miare ok, bo spi z nami. I to jest masakra, bo komfort spania tragiczny. Lozko na 180cm szerokie a spimy z mezem na skrawkach bo ona rozwalona jak sie da. Budzila sie czesto wiec ja bralam do lozka i spodobalo sie jej. Chyba predko jej z lozka juz nie wykurzymy. Od dwoch nocy klade mala z brzegu i dostawiamy lozeczko jako barykade, zeby nie spadla. Odkad spi z nami to nasze zycie malzenskie umarlo, a tak to chociaz poprzytulac przed spaniem z mezem sie da :)

    l22ndf9h3vpfkhhu.png
    mhsvj44j4uxq5cod.png
  • Ola_45 Autorytet
    Postów: 3259 2976

    Wysłany: 12 października 2016, 06:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My juz praktycznie zadnego zycia wspolnego nie mamy.ale to glownie przez jego prace. Pracuje po 12h, wraca jak my spimy, pozniej jeszcze odsypia z rana, pokreci sie po domu, cos zje i znowu.
    Takze jak tak dalej pojdzie to Filip na prawde nie bedzie mial rodzenstwa, moze nawet tatusia bo go nie bedzie kojarzyl. Eh.. ciezki temat. :(

    03.2015 - 6t. 💔
    12.2015 syn
    Starania od 2017r

    Niedrożny lewy jajowód
    7x IUI - nieudane
    1 PROCEDURA IVF :
    I transfer - 09.2024 - 5t.💔
    II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
    III transfer - 12.2024 - nieudany
    2 PROCEDURA IVF :
    I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
    II transfer - 15.05.2025 - ❤️ 31/01/2026 🍀❤️

    Został 1 ❄️

    preg.png
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 12 października 2016, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Isno ja mam juz ze 2 tyg katart i kicham, ale nie ciagle tylko co jakis czas np przez godzine, potem chwila przerwy. I to chyba jakies alergiczne jest. I jeszcze ciagle jakies wloski mnie po buzi muskaja i dodatkowo mnie swedzi... kiedys robilam testy alergiczne i wyszlo mi na roztocza, moze dopiero teraz wychodzi.

    Moj Szymek chyba bedzie raczkowal bo rano wstal i pate krokow zrobil, a potem dalej pelzal. Teraz siedzi i przelacza kanaly w tv. Zostawil na bajce kaczora donalda hehe:-D

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 12 października 2016, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2016, 12:17

    alisss87 lubi tę wiadomość

    7w3d 💔
  • kasiakasia11 Autorytet
    Postów: 1313 431

    Wysłany: 12 października 2016, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też noce ze wstawaniem.

    Ja dziś jestem podjarana bo ma przyjść paczka, a w niej między innymi będą miseczki z których podobno nie da się wysypać. Bardzo na nie liczę, bo mam dość ciągłego zbierania płatków, chrupków czy innego jedzenia z podłogi. Jak jej postawię miseczkę z jedzenien to pierwsze co to wysypuje, a potem je. A jak nie zje wszystkiego to ja muszę zbierać, żebyśmy nie podeptali.

    syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
    córka 10.12.15
    syn 28.08.17


  • Aneczka86 Autorytet
    Postów: 2357 1085

    Wysłany: 12 października 2016, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po dzisiejszej nocce postanowilam, ze Lena wraca do łóżeczka :-) W nocy tak sie krecila, wiercila, kopala mnie, ze wstalam rano jak po jakiejs bójce poobijana. Dopiero jak o 6 zjadla to mocniej zasnela do 8.30.

    l22ncwa1oacwa1tc.png
    l22nbd3m6o1c484o.png
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 12 października 2016, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sabinaaa wrote:
    Ola u nas to samo. Zuza taka maruda sie zrobila, ze czasami tez mi nerwy puszczaja, bo ilez mozna sluchac tego jeczenia i stekania. Bawic sie nie, spac nie, wszystko jest na nie. Caly dzien taka skwierczydupka. Nie wiem gdzie sie podziala moja pogodna, grzeczna Zuzia. A noce w miare ok, bo spi z nami. I to jest masakra, bo komfort spania tragiczny. Lozko na 180cm szerokie a spimy z mezem na skrawkach bo ona rozwalona jak sie da. Budzila sie czesto wiec ja bralam do lozka i spodobalo sie jej. Chyba predko jej z lozka juz nie wykurzymy. Od dwoch nocy klade mala z brzegu i dostawiamy lozeczko jako barykade, zeby nie spadla. Odkad spi z nami to nasze zycie malzenskie umarlo, a tak to chociaz poprzytulac przed spaniem z mezem sie da :)

    Ja właśnie dzisiaj po raz pierwszy wzięłam Adasia do nas w środek do łóżka. Zawsze zapierałam się jak mogłam żeby tego nie robić, właśnie z tych wszystkich powodów które opisałaś. Dodatkowo mój mąż śpi bardzo niespokojnie i ustaliliśmy że Adaś nie będzie z nami spał, też ze względów bezpieczeństwa. Ogólnie mamy zasadę że dziecko śpi w łóżeczku. Dzisiaj ją niestety złamałam. I żałuję :( Niby Adaś nie płakał ale wiercił się co chwile. Ja na skrawku łóżka, mąż na drugim. Jak tylko Adaś albo mąż się kręcił to już miałam oczy jak 5 złoty żeby nic nikomu się nie stało. Rano opiernicz od męża, oboje niewyspani, mnie plecy tak naparzają że tabletkę brałam. I tyle z mojego misternego planu spania z mężem i dzieckiem w jednym łóżku ;-)

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 12 października 2016, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ola u mnie niestety podobna sytuacja. Razem z decyzją o budowie nowego domu postanowiliśmy że mąż będzie pracował na dwa etaty, tym bardziej że ma taką możliwość. Niby się zgodziłam ale wczoraj coś we mnie pękło :( ta energia Adasia tak mi daje popalić że często żałuję że nie ma męża obok. Niby są teraz dziadkowie ale nie chciałabym ich ciągle obarczać opieką nad Adasiem, tym bardziej że oboje pracują i też chcą odpocząć. A ja czasem po prostu wymiękam. Mąż praktycznie ma wolną połowę soboty i niedzielę. Dla mnie to za mało :( W nocy też staram się go oszczędzać żeby się wyspał więc ciągle ja sama zajmuję się Adasiem. Wczoraj wykrzyczałam mu że mam już dość wizji budowania domu kosztem jego czasu poświęconego dla rodziny. Dzisiaj trochę ochłonęłam ale pewnie wieczorem czeka nas poważna rozmowa. Chyba że usnę zanim wróci :/

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • Aneczka86 Autorytet
    Postów: 2357 1085

    Wysłany: 12 października 2016, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inso a jakie te leki? Jak Ci pomogą to koniecznie musisz mi podać nazwę :-)

    Z tego co sobie wyczytałam z tych wynikow to mam kregoslup starszej Pani. Mialam isc w poniedzialek z wynikami do ogolnego ale wyszla choroba Leny..Może jutro mi się uda.

    Dziewczyny juz sama nie wiem co to jest..Lena w czasie tej choroby bardzo się poci i rano byla wysypana na czole i szyi a teraz ja obejrzalam i ma jeszcze troche brzuszek i plecy. Już sama nie wiem czy to potowki czy od lekow a dzis już lekarz nie przyjmuje :-(

    l22ncwa1oacwa1tc.png
    l22nbd3m6o1c484o.png
  • Kava Autorytet
    Postów: 1660 2397

    Wysłany: 12 października 2016, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneczka86 wrote:
    Inso a jakie te leki? Jak Ci pomogą to koniecznie musisz mi podać nazwę :-)

    Z tego co sobie wyczytałam z tych wynikow to mam kregoslup starszej Pani. Mialam isc w poniedzialek z wynikami do ogolnego ale wyszla choroba Leny..Może jutro mi się uda.

    Dziewczyny juz sama nie wiem co to jest..Lena w czasie tej choroby bardzo się poci i rano byla wysypana na czole i szyi a teraz ja obejrzalam i ma jeszcze troche brzuszek i plecy. Już sama nie wiem czy to potowki czy od lekow a dzis już lekarz nie przyjmuje :-(

    a może bostonka?

    lprke6ydr0ivk1mg.png
    o148x1hplm8rceto.png
    [*] - 10.2014
    [*] - 02.2015
    [*] - 04.2017
  • agjot1979 Autorytet
    Postów: 881 791

    Wysłany: 12 października 2016, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzydniówka?

    f2w3vcqgcqrsk8cl.png
    Mati 16.07.2009
    74dik6nl44edfunt.png
  • Aneczka86 Autorytet
    Postów: 2357 1085

    Wysłany: 12 października 2016, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kava ale mnie nastraszylas :-) popatrzylam na zdjecia w necie to raczej nie to.
    Postawie chyba na te potowki, bo bardzo się poci..chyba nie ma tyle sily jeszcze a szaleje. No i wypaca chorobę. No i ta wysypka jest w miejscach gdzie najbardziej sie poci. Zobacze jutro i najwyzej pojdziemy do lekarza.

    Kava lubi tę wiadomość

    l22ncwa1oacwa1tc.png
    l22nbd3m6o1c484o.png
  • Aneczka86 Autorytet
    Postów: 2357 1085

    Wysłany: 12 października 2016, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak doczekalam sie wizyty u neurologa na nfz to mi bóle przeszly :-) A teraz jestem kaleka i wybieram się prywatnie, bo nawet skarpetki nie moge założyć :-(

    Co do wysypki to zrobilam kapiel w krochmalu i obsypalam ja pudrem. Ona sie tak poci, że w upal się tak nie pocila.
    A wysypka przy trzydniowce jest na calym ciele?

    Jutro jak wyjdzie słońce to chyba w koncu z nią wyjdę, bo taka maruda dzis byla, ze myslalam, ze wyjdę z siebie i stanę obok. Wszystko dzis było na nie.

    l22ncwa1oacwa1tc.png
    l22nbd3m6o1c484o.png
  • Ola_45 Autorytet
    Postów: 3259 2976

    Wysłany: 12 października 2016, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesli wyglada ci to na potowki to w takim razie to nie bostonka. Inaczej wygladaja krostki. Wiem bo my przechodzilismy i tego nie da sie pomylic z potowkami :)
    Moze to przez pocenie sie wlasnie :) Probuj kapieli w krochmalu lub nadmangananie potasu (my stosowalismy kiedys na potowki)

    03.2015 - 6t. 💔
    12.2015 syn
    Starania od 2017r

    Niedrożny lewy jajowód
    7x IUI - nieudane
    1 PROCEDURA IVF :
    I transfer - 09.2024 - 5t.💔
    II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
    III transfer - 12.2024 - nieudany
    2 PROCEDURA IVF :
    I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
    II transfer - 15.05.2025 - ❤️ 31/01/2026 🍀❤️

    Został 1 ❄️

    preg.png
‹‹ 2894 2895 2896 2897 2898 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ