Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
iNso87 wrote:Tzn. Wystarczy kliknac na swoj nick i tam kliknac temat ktory chcesz i wyskocza Tobie tylko Twoje posty. Nie wiem czy o to chodzilo..?
Dzięki Inso, jestes wielka :* wiedziałam że jako pierwsza odpiszesz18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
No i po Zuzi skarpetkach wydalo sie jak mamy czysto w domu
To juz wieczor, takze po calym dniu sie nazbieralo
Buty schowalam, bo co chwile gleba tak sie slizgaly.
Aliss u mnie 8 z przodu to tez odlegly tematPo porodzie ostro biore sie za siebie. Tylko z moim slomianym zapalem to roznie bywa...
-
Nadgonilam wasze posty!
Ja jestem po pierwszym tygodniu w pracy. Narazie nic nie robie bo zabrali mi kompa i czekam na nowego i ucze sie nowego systemu, ktory wszedl chwile po tym jak poszlam na ciazowe zwolnienie. Bylam przed zwolnieniem na szkoleniach wiec ogarniam szybko temat.
Szymek u babci czuje sie swietnie, duzo je i spi. Codziennie chodzi na spacerek. Jakos babcia ma czas na wszystko i jest grzeczniejszy niz w domu. Np ja musze mu pieluche czesto na stojaco zmieniac, a u babci grzecznie lezy...
Szymek coraz lepiej chodzi, wstaje bez podporki, przewraca sie wiadomo, ale jeszcze troche bedzie biegal.
W czwartek bylismy u ortopedy na konsultacji tej gulki pod paluszkiem na rece. Lekarz mowi to samo co wczesniej pediatra, ze to panewka trzymajaca sciegno nie puszcza go i stad to zgrubienie, mamy zrobic usg i zobaczymy co dalej. Czesto samo puszcza czasem trzeba naciac zeby bylo ok. Ale boje sie isc na zabieg bo to w koncu pod pelna narkoza sie robi. Umre ze strachu i z zalu ze go moze bedzie pozniej bolala raczka...
Co do chudniecia. Tez by mi sie przydalo zrzucic pare kilo bo mam brzuszek. Przed ciaza wazylam 63,5kg i juz wtedy sie czulam zle (przy wzroscie 172cm) wczesniej tyle nie wazylam. Dobilam do 79kg na koniec ciazy (dobrze ze urodzilam miesiac wczesniej). Teraz waze ok 65kg ale chcialabym spasc do 60kg. Jem duzo slodyczy stad mi sie ten brzuch utrzymuje. Ale ja musze zjesc cos slodkiego po kazdym posilku, chocby ciasteczko, albo banana, albo jogurcik... Ech moze kiedys mi sie uda zrzucic ten nadbagaz. Choc pewnie mi powiecie ze nie mam sie co martwic. Niby przy tym wzroscie taka waga jest do przelkniecia ale czuje sie troche zle sama z soba.
Mowilam wam ze od porodu nie mam miesiaczki, nie? Martwilam sie ze cos nie tak. Otoz ostatnio gin mi powiedzial ze przy tych tabsach nie ma miesiaczki!!!
U mnie z libido tez mega slabo, a do tego po seksie czuje bol. Nawet jak potem ide siku to jakby mnie palilo. Glownie z zewnatrz, mimo braku ostrych pieszczot. Lekarz mowil ze to przez karmienie mam suchosc w pochwie i dlatego mnie boli. I przez to tez mi sie nie chce. W ciazy przez 8 miesiecy sie nie kochalismy w ogole bo mialam zagrozona, a teraz takie problemy. A mialam cc, wiec nic tam na dole nie ucierpialo
-
lilianna wrote:Hej. Mam pytanko czy podawalyscie juz waszym dzieciakom miód? Taki prawdziwy z pasieki, nie sklepowy...
Liliana moja mama ostatnio jadla kanapke z miodem. Zuza oczywiscie jak ktos cos je to musi isc na gryzka. Skosztowala i ganiala co chwile zlizywac ten miod z kanapki. Uciapana i lepka po uszy, ale smakowal bardzo. Nie bylo po nim zadnej reakcji alergicznej. Mozesz odrobine na probe dac i zobaczysz co sie bedzie dzialo.
Inso nie mamy problemow z brzuszkiem, ale nie daje malej duzo tej czekolady. Odrobine zawsze cos tam skubnie, ale w granicach rozsadku. A jak byl problem z kupa to wtedy juz calkowity zakaz. Tu akuratnie jadla rogalika z czekolada:)
-
iNso87 wrote:Hej!
Do nas dzis doszla przesylka,Lena najpierw gryzla ten kubek lovi 360 ale potem zaczela pic. Potem znowu sie juz bawila;)
A sie zszokowalam tym doidy-jaki on maly!:p nie widzialam nigdy go na zywo,tylko caly czas na necie i jak dzis go wzielam do reki to az sie zdziwilam bo myslalam,ze jest wiekszy;)
A ogolnie to u nas po starem,ja dzis sie zamulam od rana:/
Doidy widziałam ostatnio w sklepie i też sie zdziwiłam. Niepozornie wygląda.
Przypomniałaś mi swoim wpisem, że miałam zamówić ten 360iNso87 lubi tę wiadomość
-
Straszna tu ciszaaaa
Inso wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy slubu! Przede wszystkim zycze duzo milosci. Ile to juz lat po slubie?
Ja dzis bylam z Zuzka u zaleglego szczepienia. I tak sie wkurzylam, ze szok. W przychodni doktorka ktora bada dzieci przed szczepieniem chora, zasmarkana, kaszlala jak gruzlik. No kur.a gdzie taki babsztyl do malych dzieci? Badanie na odwal sie, nawet nie zmierzyla Zuzy bo widac, ze srednio miala ochote w ogole przyjmowac dzieci. No patologia.... Potem mnie pielegniarka nastraszyla, ze mam czekac minimum 30 minut na korytarzu i obserwowac dziecko czy sie nic po szczepieniu nie dzieje. Na szczescie zadnej reakcji juz do wieczora nie bylo. Dobrze, ze mamy to szczepienie juz z glowy, bo tylko go przekladalam przez chrypke, katar itp.iNso87 lubi tę wiadomość
-
Hej, moje dzieciaki dale podziebione, jakos dlugo juz ale antybiotykow unikam jak moge, osluchowo czysto tylko katar i kaszel. Moj okres trwal jakos ekspresowo krotko bo 3/dni z czego dwa bardzo intensywne a tezeci to juz ledwo co. Sam cykl mega krotki, chyba zrobie test dla pewnosci 100% bo jakies to wszystko dziwne.7w3d 💔
-
Inso Wszystko najlepszego
Dla mnie ten poniedzialek to najpierw okazal się piatkiem trzynastego a po piatk nastał depresyjny poniedziałek. Uwienczeniem tego wszystkiego była Lena, ktora dziś wstala chyba lewą nogą, bo caly dzien płakała i marudzila. Jestem padnieta...
Rozwijajac poczatek dnia to mialam mała kolizję na parkingu z mojej winyA depresyjny, bo auto to mojego męża druga żona
Cale szczescie zarysowalam lekko przód. Mąż nic zlego nie powiedział ale co czuje i myśli to mogę się jedynie domyślać.
Zatem idę spać i mam nadzieje, ze jutrzejszy dzień będzie lepszy
iNso87 lubi tę wiadomość
-
kasiakasia11 wrote:Jeszcze wczoraj pisałam, że moja nie wie o co chodzi w chodzeniu, a dziś, proszę bardzo, odnalazła w tym radość i próbuje i udoskonala chodzenie.
O ja naiwna. Miała tylko ten jeden dzień zrywu. Każdy następny po staremu, na czworaka i przy meblach
syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
Aneczka też ostatnio miałam niewielką kolizję z mojej winy.
A z dobrych wieści to widziałam bijące serduszka dzidzi w brzuchu. Teraz badania ruszyły pełną parą. Najgorszy start, bo tego jest ful. A ja chodzę na NFZ i prywatnie to teraz nalatam się do lekarzy.Aneczka86, iNso87, Kava lubią tę wiadomość
syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
iNSo ja jutro po raz trzeci ide dla odmiany teraz z Olkiem do pediatry. Zapisałam go państwowo do okulisty, dzwoniłam do CZD 13 stycznia i już miejsc na ten rok nie było
ubaw po pachy
udało się na gdzie indziej na wrzesień
Olo mi dziś zwymiotował generalnie w nocy gorączkuje, katar, kaszel i boje się że to znów zapalenie gardła - tylniej ściany bo już zapach z ust inny, nawet chłop potwierdził. zobaczymy.
Znalazłam przedszkole od września blisko domu i przyjmą i Pole. Może jutro uda mi się tam podjechać i dowiedzieć więcej, prywatne, bo panstwowo daleko, Poli nie wezmą więc średnio mi się jeździć opłaca7w3d 💔 -
byliśmy na wizycie, osłuchowo czysto, tylko katar i kaszel, dostał coś na katar, na kaszel plus wykrztuśny i inhalacje, kaszel nawet do 4 tyg moze przechodzić ! szok!
generalnie bardzo płaczliwy się zrobił przez chorobe, ale u lekarza jak zuch wchodzi o mówi " dzien dobly, mam kaselek" na co pediatra mówi, że chyba i katarek bo słychać, a Olo" katalek tes mam, chce sirop "także tak
a w domu chyba coś się komuś wyrwało bo na tekst wyszeptany pod nosem nie do konca tylko samo kur.... Olek dopowiadać wamaćKava, sabinaaa, iNso87 lubią tę wiadomość
7w3d 💔