X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2015
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 19 marca 2017, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sabinaaa wrote:
    Aliss kiedy bedziesz miec wyniki badania?
    W piątek się "odnalazły" wreszcie :) w tygodniu jak dzwoniłam to Pani doktor mówiła, że gdzieś się albo zawieruszyły wyniki albo nie zostały zgrane z komputera. W tym drugim przypadku było zagrożenie powtórki całego badania... Płakać mi się chciało. Mąż od razu powiedział że na żadną powtórkę nie jedzie bo nie będzie męczył dziecka a skoro mają taki bałagan to niech lepiej dokładnie szukają. Na szczęście wyniki się znalazły i zadzwoniła do mnie sama Pani neurolog. W wynikach są "drobne odchylenia" ale one na pewno nie świadczą o padaczce. Kazała wdrożyć magnez z witaminą b6 i syrop na bazie hydroksyzyny :/ Na razie wdrożyłam sam magnez. Co do syropu mam pewne wątpliwości. Jechaliśmy na badanie z dwóch powodów: machania główką (gdzie występował oczopląs) i zaburzeń snu. Padaczka wykluczona. Zaburzenia snu albo same miną albo trzeba dawać syrop. Musze skonsultować to z jeszcze jednym lekarzem. Przyznam że jestem w kropce bo skoro same miną to po co otumaniać dziecko? Z drugiej strony lekarz tłumaczył że jak dziecko aż tak niespokojnie śpi to odbija się to na jego zachowaniu w dzień i prawidłowym rozwoju :/

    iNso87 lubi tę wiadomość

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 19 marca 2017, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ratujcie... :(
    Dzisiaj podczas przewijania Adasia zauważyłam że ma czerwoną i zaognioną górę siusiaka. Pomacałam go i chciałam obejrzeć cewkę więc musiałam naciągnąć skórę. W tym momencie ta skóra popękała po bokach i poleciała z niej krew. Wszystko jest czerwone i zaognione i mam wrażenie że cewki w ogóle nie widać. Adaś teraz tak płacze przy sikaniu że aż piszczy! Mój pediatra jutro ma wolne. Pójdę dopiero we wtorek bo nie ufam nikomu innemu w naszej przychodni. Boję się że czeka nas wizyta u chirurga. Ja w ogóle nie zagłębiałam się w temat jakiś zabiegów na siusiaku, czy stulejek ale chyba coś nas czeka :(
    Czy któraś z mam chłopczyków miała podobny problem? Podzielcie się proszę doświadczeniami... Martwię się :(

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 19 marca 2017, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia, współczuję i życzę dzisiejszej przespanej nocy, trzymaj się!

    kasiakasia11 lubi tę wiadomość

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 19 marca 2017, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aliss co to jest hydroksyzyna? Bo zielona jestem w tych sprawach

    A na siusiaka to przykladaj mozw oklad z rivanolu lub szalwi. Nie powinno zaszkodzic. Moja kolezanka robila oklady z rivanolu po porodzie, jak po nacieciu nie chcialo sie goic i szybko pomoglo.

    Matko jakie biedne dziecko, az nie chcd wiedziec co przezywa. Ale skorka nie chciala zejsc z siusiaka w sensie z cewki?
    W ogole ja sie bardzo boje o siusiaka zeby nie mial stulejki. Moja pediatra nie kaze naciagac skorki, bylam raz u innej i kazala naciagac. Kolezanki generalnie tez nie naciagaja. Kiedys sie naciagalo. Teraz Szymek nawet nie da sobie tego zrobic, bo jak mu w kapieli myje i odslaniam cewke to mi reke odsuwa bo go gilgocze i sie smieje. Moja szwagierka ma chlopcow 4 i 7 lat i pediatra dal jakies kropelki i kazal naciagac skorke a jak nie zejdzie to bedzie kierowac na zabieg. Ale te kropelki pomogly.

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 19 marca 2017, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juz poczytalam o tej hydroksyzynie. Ciezka sprawa, tez bym sie wahala. A nie ma czegos delikatniejszego o dzialaniu uspokajajacym? Moja lekarka kiedys mowila o syropie uspokajajacym, ale nie dopytywalam jaki miala na mysli.

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 19 marca 2017, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, dokładnie. Nie chciała zejść z cewki i trochę ja naciagnelam to poleciała krew :( wiem właśnie ze są dwie teorie. Mój pediatra nic nie kazał robić ale jak zobaczyłam ten stan zapalny to musiałam zobaczyć co tam się dzieje. Moja siostra codziennie naciaga synkowi podczas kąpieli bo alergolog jej mówił że w przeciwnym razie dojdzie tam do infekcji bakteryjnej.i mi się wydaje że u Adasia doszło właśnie do tej infekcji :(

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 19 marca 2017, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalka0887 wrote:
    Juz poczytalam o tej hydroksyzynie. Ciezka sprawa, tez bym sie wahala. A nie ma czegos delikatniejszego o dzialaniu uspokajajacym? Moja lekarka kiedys mowila o syropie uspokajajacym, ale nie dopytywalam jaki miala na mysli.
    Właśnie muszę poradzić się kogoś jeszcze w tej kwestii. Hydroksyzyne podawałam mojej 90-cio letniej babci na uspokojenie jak już leżała na łożu śmierci... A teraz każą mi dawać ja Adasiowi...

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 20 marca 2017, 05:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alisss87 wrote:
    Tak, dokładnie. Nie chciała zejść z cewki i trochę ja naciagnelam to poleciała krew :( wiem właśnie ze są dwie teorie. Mój pediatra nic nie kazał robić ale jak zobaczyłam ten stan zapalny to musiałam zobaczyć co tam się dzieje. Moja siostra codziennie naciaga synkowi podczas kąpieli bo alergolog jej mówił że w przeciwnym razie dojdzie tam do infekcji bakteryjnej.i mi się wydaje że u Adasia doszło właśnie do tej infekcji :(
    Ja tylko tak naciagam zeby odkryc cewke i w kapieli ja przemywam. Skora,wtedy jest dosc naprezona, nie schodzi jeszcze ale cewka jest cala odkryta. Wydaje mi sie ze do infekcji moze dojsc jak cewka jest troche przyslonieta i mocz dostaje sie pod skore. Nie wiem jak bylo wczesniej u Adasia, ale cos sie zrobilo, bez powodu siusiak by sie nie zaczerwienil

    Kiedys czytalam eozne artykuly na ten temat ze u takiego malego dziecka ta skorka, nawet jak zejdzie to przykleja sie od nowa, dlatego mowia zeby nie naciagac. Tesciowa moja od urodzenia kazala mi naciagac, ona swoim synom tak robila. I badz tu madra.

    Swoja droga juz bym chciala zeby Szymek nie nosil pieluch. Ale ostatnio nie chce usiasc na nocnik, wygina sie caly. Ale w spodniach usiadzie i mowi sssii

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2017, 05:02

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • lips Autorytet
    Postów: 702 533

    Wysłany: 20 marca 2017, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alisss87 wrote:
    Dziewczyny ratujcie... :(
    Dzisiaj podczas przewijania Adasia zauważyłam że ma czerwoną i zaognioną górę siusiaka. Pomacałam go i chciałam obejrzeć cewkę więc musiałam naciągnąć skórę. W tym momencie ta skóra popękała po bokach i poleciała z niej krew. Wszystko jest czerwone i zaognione i mam wrażenie że cewki w ogóle nie widać. Adaś teraz tak płacze przy sikaniu że aż piszczy! Mój pediatra jutro ma wolne. Pójdę dopiero we wtorek bo nie ufam nikomu innemu w naszej przychodni. Boję się że czeka nas wizyta u chirurga. Ja w ogóle nie zagłębiałam się w temat jakiś zabiegów na siusiaku, czy stulejek ale chyba coś nas czeka :(
    Czy któraś z mam chłopczyków miała podobny problem? Podzielcie się proszę doświadczeniami... Martwię się :(


    Hej, wpadłam poczytać co u was i widzę że masz problem to się wypowiem bo u nas była bardzo podobna sytuacja.
    Dawidek miał wtedy moze z 5 miesięcy. Zaczeło się od takich nagłych baaardzo silnych ataków płaczu przy okazji miał czrwonego siusiaka więc skojarzyłam ze to może być infekcja. Nie chciałam czekać (i tobie też nie radzę ) i pojechałam z nim tego samego dnia na opiekę całodobową do szpitala. Okazało się że ma zapalenie żołędzi prącia. Dostaliśmy wtedy syrop Bactrim, i maść Mupirox (antybiotyk na receptę) do smarowania siusiaka. Poza tym mieliśmy robić przymoczki z rivanolu(nasączyc wacik obficie rivanolem, obłożyć nim siusiaka i tak zostawić w pieluszce do następnej zmiany pieluszki i tak na okrągło) i doraznie podac leki przeciwbólowe. Patrze na zlecenie teraz i widzę że jest pogrubione : W przypadku zatrzymania moczu zgłosić się pilnie na SOR!. Poza tym dostałam skierowanie do chirurga i za 2 dni mieliśmy wizytę. Ale tak naprawdę te leki z całodobówki praktycznie całkiem już rozwiązały problem. Chirurg dał nam jakiś steryd do smarowania siusiaka i dalej kazał obkładać rivanolem. Kazał lekko naciągać napletek przy myciu ale tylko tyle ile się da a nie że na siłe. U nas ten napletek da się odciągnąć do połowy żołędzi. Chyba tyle. Myśle że musisz jak najszybciej jechać z małym do lekarza. Mam nadzieję ze pomogłam :) Pozdrawiamy :) jeszcze wieczorem zajrzę jakbyś miała jakieś pytania.

    aneczka1983 lubi tę wiadomość

    atdc3e5eao0yqv5p.png
  • sabinaaa Autorytet
    Postów: 1203 897

    Wysłany: 20 marca 2017, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O kurde Aliss ja sie nie znam na tym, ale moze faktycznie nie czekaj z wizyta u lekarza.

    Co do hydroxyzyny,to wiem, ze nie jest to jakis mocny lek. Moja siostra ma corke, ktora jak byla mala, byla tak niegrzecznym dzieckiem, ze nie da sie tego opisac. Jak czegos nie dostala, albo bylo nie po jej mysli, to tak sie zloscila, tak pokazywala nerwy, ze az ja cala nie raz wykrecalo. Tak jakby niezaleznie od niej. Raz nawet pogotowie bylo. Pamietam, ze siostra dawala jej ta hydroxyzyne i troche sie uspokajala. Znajomej mojej corka obudzila sie nie tak dawno w nocy z wrzaskiem. Chyba jej sie cos przysnilo i od tamtej pory bala sie isc spac. Problem byl okropny jak przychodzila pora spania. Wiem, ze pediatra tez kazala podawac te krople. Podaja i mala tez spokojnie zasypia. Poczytaj jeszcze w necie, ale wg mnie, nie taka straszna ta hydroxyzyna.

    U nas dzis w miare cieplo, ale non stop jakis deszcz. Bylam z Zuza na spacerze, udalo nam sie wyjsc tylko przy delikatnej mzawce. Juz czekam na wiosne jak na zbawienie. Taka prawdziwa, nie tylko w kalendarzu...

    Inso ja tez zaczelam wystawiac rzeczy po Zuzi. Ciesze sie, ze bedzie teraz chlopak, ale kurde jak mi sie nie chce kompletowac wyprawki od zera.... a w domu wszystko dziewczece, rozowe :) Niby nie planuje kolejnego dziecka, nie potrzebne mi te rzeczy, ale kurde troche mi zal ich sprzedawac :D

    l22ndf9h3vpfkhhu.png
    mhsvj44j4uxq5cod.png
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 20 marca 2017, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczyny za rady. Dzisiaj już jest lepiej bo nie płacze panicznie przy sikaniu ale nadal ma zaczerwieniony i jutro idziemy do lekarza.
    Lips-dzieki za wpis. Przekonałas mnie że z tym nie ma żartów.
    Co do hydroksyzyny- chyba spróbuję. Jak będzie poprawa to będę się martwić skutkami ubocznym.

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 20 marca 2017, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sie zastanawiam czy sprzedawac rzeczy po szymku. Chcialabym jeszcze jednk dziecko ale tak najszybciej za rok zaczac starania. Sprzedalabym, ale jak bedzie drugi chlopak to bede musiala znow kupowac wszystko nowe, a teraz sprzedam za grosze.
    Dzisiaj sie zastanawialam wlasnie czy zalozylabym dziewczynce Szymonkowe buty haha Bo sa w tak dobrym stanie ze szkoda sprzedawac, a ich cena katalogowa to 240zl. A sprzedam za ile? 80zl bedzie dobrze.

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • kasiakasia11 Autorytet
    Postów: 1313 431

    Wysłany: 20 marca 2017, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas noc w porządku. Oby nie wrócił nocne zabawy.


    Mówią, że obsługa chłopca jest łatwiejsza niż dziewczynki. A tu klops, aliss ma takie problemy. Trzymam kciuki za synka.


    A ja nie mam problemu z wyprawką, bo wiele rzeczy mam w uniwersalnych kolorach. A poza tym dostałam w spadku pakę ubrań i tam były zarówno rzeczy dla dziewczynki i chłopca. To też będę miała okazję wykorzystać tą drugą część.

    syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
    córka 10.12.15
    syn 28.08.17


  • Ola_45 Autorytet
    Postów: 3192 2926

    Wysłany: 22 marca 2017, 05:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co tu taka cisza? :)
    U nas Filip od tygodnia ciagle chodzi i krzyczy przez caly dzien. Glowa mi juz siada, nerwy siegaja zenitu, az mnie czesto bol serca lapie z nerwow.
    Sttasznie glosnym dzieckiem jest. Nie wiem czy to zeby, poki co ma tylko 8 zabkow.
    Teraz na dodatek doszlo przeziebienie, narazie tylko katar.
    Jej, a ja chcialam kolejne dziecko jak z tym jednym mamy teraz tak ciezko :)
    Wstaje dzien w dzien o 4:30 lub 5:00. Powoli sie juz przyzwyczajam..

    03.2015 - 6t. 💔
    12.2015 syn
    Starania od 2017r

    Niedrożny lewy jajowód
    7x IUI - nieudane
    1 PROCEDURA IVF :
    I transfer - 09.2024 - 5t.💔
    II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
    III transfer - 12.2024 - nieudany
    2 PROCEDURA IVF :
    I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
    Zostały 2 ❄️❄️
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 22 marca 2017, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :) Adaś śpi-chwilo trwaj!!! Ostatnio trzy dni deszczowe u nas były więc siedzieliśmy w domu. Istna masakra! Już na głowę dostawałam co by tu robić z tym moim dzieckiem. Na szczęście dziś piękne słońce to gdzieś wyjdziemy. U nas już nie ma mowy o spacerze we wózku więc pewnie na nóżkach niedaleko się wybierzemy. Wkurza mnie że Adaś nie chce usiedzieć we wózku bo zawsze pozałatwiałam sobie z nim różne sprawy jak np. zakupy, wizyty w przychodni, na lumpy poszliśmy. A teraz? Dupa :(

    Siusiak się ładnie goi. Poszłam do przychodni zapisać Adasia na wizytę bo nikt telefonów nie odbierał a tam ARMAGEDON! cała przychodnia zawalona dziećmi i staruszkami, wszyscy kaszlą, kichają, prychają :/ Se myślę-o nie, ja na pewno nie przyprowadzę tutaj Adaśka. Rozważałam prywatną wizytę domową. Ale w końcu zadzwoniłam do pediatry, powiedział mi co robić (rivanol, kora dębu, tormentiol) i jak nie przejdzie to wtedy przyjść. Na razie jest ok a szczegółowo o tym siusiaku chcę porozmawiać na wizycie szczepiennej, która już niebawem. Wiem że są dwie teorie-jedni każą nie ruszać siusiaka aż do drugiego roku życia, inni od małego naciągają skórkę...

    Czy Wasze dzieci też tak marudzą? piszczą? nie dają żyć? ;) no mój Adaś to już normalnie chyba przebija wszystkich. Nieraz aż się cieszę że pójdzie do żłobka, bo mam wrażenie że on jest już znudzony tymi zabawami, które ja mu proponuję. No i kwestia jedzenia. Powiedzcie mi o co chodzi? Karmię Adasia, je tyle, ile chce, jak już odwraca głowę to wiem że jest najedzony. Jak tylko odejdzie od swojej miski (po na prawde konkretnej porcji) to od razu leci do innych domowników, którzy akurat jedzą i miauczy, piszczy, stęka żeby mu dać. I nie odpuści! mam wrażenie że on by ciągle jadł! U nas w domu (mieszkamy chwilowo z rodzicami) już wszyscy wiedzą że trzeba szybko zjeść póki Adaś je swój obiad bo inaczej biegnie i "sępi" jeszcze od każdego.

    Inso gratuluje zostania ciocią :) masz rację, to się pewnie teraz zacznie... ;) o bakterii nie słyszałam ale chyba poczytam z ciekawości.

    UWAGA! CHWALĘ SIĘ! w 6 tygodni zgubiłam 10 kg :D "zmiana nawyków żywieniowych" na prawdę polecam!

    iNso87 lubi tę wiadomość

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • animka899 Autorytet
    Postów: 1929 983

    Wysłany: 22 marca 2017, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aliss- gratulacje wagi!:D A co do jedzenia, to u nas jest dokładnie to samo. Zje swoje, a do nas potem przyłazi i sępi nasze jedzenie. A co najlepsze że nie da się już oszukać czymś innym, tylko bacznie pilnuje żeby to było dokładnie to samo co my jemy;)

    Ja nie sprzedaje żadnych rzeczy po Oli, bo chcemy miec jeszcze jedno dziecko za ok. 3-4 lata więc jak tylko wyrasta z jakiegoś rozmiaru to ładuje do worków próżniowych i do tapczanu upycham;) wózek też schowaliśmy do garażu, bo bez sensu potem kupować od początku wszystko. Nawet jak będzie chlopak, to mam ciuszki po siostrzeńcach także spoko;)

    201512131765.png

    201909081765.png
  • sabinaaa Autorytet
    Postów: 1203 897

    Wysłany: 22 marca 2017, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aliss WOW!!!! Gratuluje tych zgubionych 10kg!!! Jak urodze to przyjde do Ciebie po przepis na diete.

    Moja Zuza je sporo, ale tylko rzeczy, ktore lubi. Dzis rano zrobilam jej kanapke z serem bialym i szynka to 2 razy buzie otworzyla i po jedzeniu. Za to jajka jadlaby codziennie. Gotowane, smazone - pod kazda postacia. Dobrze, ze sasiad ma kury, to kupuje od niego swieze, czasem prosto z gniazda :) Obiady w miare ladnie je, numerem 1 jest rosolek i zupa pomidorowa. Nie jest za bardzo fanka miesa, troszke zje, ale nie duzo. Na szczescie bardzo lubi ryby, takze czesto dostaje robiona na parze z warzywami. A z warzyw to brokul najbardziej smakuje :)

    Inso gratuluje zostania ciocia! Moze chrzestna bedziesz? Jak zobaczylas malutka to nie zachcialo Ci sie miec swojego takiego malutkiego brzdaca? Bo ja nawet na fb jak ktos doda zdjecie takiego urodzonego dziecka, to sie swojego doczekac nie moge, taka pozytywna zazdrosc :)

    l22ndf9h3vpfkhhu.png
    mhsvj44j4uxq5cod.png
  • sabinaaa Autorytet
    Postów: 1203 897

    Wysłany: 22 marca 2017, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do jeczenia i marudzenia, to moja Zuza jest po prostu strasznym baciarem!!! Wczoraj mowilam, ze chyba miala chlopakiem byc tylko siusiak nie urosl! Jak ja ubieram na spacer, a ona wlasnie nie chce to prostuje sie tak jakby kij od szczotki polknela! Jak cos sobie umysli, to nie ma sie zmiluj, tak musi byc i koniec. Na spacerach, to ona chce mi dyktowac warunki gdzie idziemy, co robimy a nie ja jej. I tylko chodzi i mysli co by tu nabroic. Bardzo malo placze, raczej tylko wtedy jak sie uderzy, ale czasem jak jest dzien marudy, to mam ochote jej przylozyc tak jeczy. Tylko matrwi mnie to, ze w dalszym ciagu kiepsko reaguje na inne dzieci. Moga byc blisko, ale byleby nie podchodzilo dziecko do niej i bron Boze nie wydawalo glosnych dzwiekow, bo od razu placz. Mam nadzieje, ze teraz cieplo sie zrobi, to wiecej bedzie przebywala z dziecmi bo po sasiedzku dzieci full to sie jakos oswoi z dziecmi.

    l22ndf9h3vpfkhhu.png
    mhsvj44j4uxq5cod.png
  • kasiakasia11 Autorytet
    Postów: 1313 431

    Wysłany: 22 marca 2017, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratuluję utraty wagi.

    U nas z jedzeniem to bardzo różnie. Numerem jeden są owoce, każde, w każdej postaci i o każdej porze. Muszę je chować i wydzielać, bo ciągle by jadła.
    Lubi też warzywa, najmniej mięso.

    Ostatnio uwielbia wychodzić na dwór. Mam to szczęście, że mieszkam w domu, więc wychodzimy przed dom i spacerujemy. Dziś przyniosła mi buty i kurtkę i pokazała, że mamy iść na dwór. Jeżeli chodzi o wózek to odkąd zmieniłam na zwykłą składaną spacerówkę to lubi w niej jeździć, bo w tej od wózka 2w1 to za cholerę.

    I uwaga, ja dopiero teraz zmieniam fotelik samochodowy. Dziś zamówiłam i już nie mogę się doczekać aż przyjdzie. Już dawno wybrałam, ale się skończyły w sklepie i pewnie koło miesiąca czekałam, aż przyjdzie dostawa. I otóż dziś dostałam info, że są więc od razu zamówiłam.

    syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
    córka 10.12.15
    syn 28.08.17


  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 22 marca 2017, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja myslalam ze moj Szymon taki zarlok. On zjada obiad, konczy jak ja po niego przyjezdzam, jedziemy do domu i jak my jemy obiad to musze mu cos dac bo inaczej spokoju nie da.

    Co do dzieci to lubi sie bawic z innymi, jak widzi dzieci na placu zabaw to chce do nich isc. Ostatnio bawil sie z jakims chlopcem rok starszym.

    Alisss gratuluje utraty wagi! Super ci idzie!
    Ja postanowilam nie jesc slodyczkos, chodzic na basen bo mam oponke i chce ja zrzucic. I dzis sie juz wyszykowalam na ten basen ale maz mi powiedzial ze nie moge isc w dresie. Wkurzylam sie na niego, poklocilismy sie i nie poszlam. Przelezalam popoludnie sama w sypialni, maz bawil sie z Szymkiem w salonie i teraz sie nie odzywamy...

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
‹‹ 2979 2980 2981 2982 2983 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ