Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc dziewczyny! My jestesmy juz tydzien w gorach, umeczenie z dwojka jest ogromne, ale wiadomo, ze jak nogi bola to dobry wypad
my jeszcze do przedszkola nie jestesmy okupieni, potrzebuje papci i fartuszka, ktorego moj syn za skarby swiata nie chciał wkladac w zlobku, nie wiem czy w przedszkolu go przekonaja. Podejrzewam, ze w przedszkolu panie juz sa troche bardziej konsekwentne niz w zlobku, tam czasem panowal istny chaos i dzieci czesto robily co chcialy. Dwa ostatnie dni sierpnia mamy dni adaptacyjne i wtedy mlody pewnje zrozumie co go czeka. Pewnie bedzie ryk na początku, ale to maz go bedzie zostawial wiex dla mnie lepiej. Do zlobka tez wozil maz i poza poczatkami pozniej juz bylo ok, za to jak mi sie zdarzylo go ze 3-4 razy zostaeic to zawsze byl placz i histeria.
-
A jak tam mamy dzieci okolorocznych? Szykujecie sie do powrotu do pracy? Jakie macie plany? Czy tylko ja jestem taka wyrodna matka i wysylam roczne dziecko do zloba?
-
espoir wrote:a Twoje dziecko jak z tym napięciem? lepiej?
-
Kurde Dziewczyny u nas na Marcowkach juz zaczely sie pierwsze usg prenatalne, wlasnie zrobilam liste wizyt na ten tydzien i juz wiekszosc to same prenatalne, ja czekam do srody
Jak to szybko mija,oby i mdlosci zaraz przeszly.
Dzis ciut lepiej u mnie. W koncu sprzatnelam kuchnie i lazienke. Na pokoje przyjdzie jeszcze czas
Aneczka jak u Ciebie?? daj mi nadzieje,ze juz w Twoim wieku ciazowym przeszlo Tobie to paskudne samopczucie>?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2018, 12:19
-
Inso bardzo bym Ci chciała dac nadzieję.. Ale mam wstręt do jedzenia całkowity od jakiś 2 tyg. Jem tylko wtedy jak muszę, czyli wmuszam. Do tego brak mocy, który mi dość doskwiera. Wczoraj mąż mi powiedział, że widać, że jest że mną źle, bo bałagan w domu co do mnie nie podobne.
Ostatnio miałam cukier 92 i nie wiem czy jednak nie za duży i chyba go powtórzę, bo może tu tkwi przyczyna ciągłego zmęczenia.
Z plusów to taki, że chyba zaczynam czuć ruchy? Możliwe? Niby dzidzia o tydzień starsza
Co do tematu przedszkola to u nas potrzebne tylko kapcie Ale już kupupilam także Lena gotowaDrzemek nie ma..I jak dla mnie całe szczęście
Ostatnio jak Lena zasnęła w dzień to o 24 poszła spać. W sumie to na początku będę Lene odbierać zaraz po obiedzie. Ciekawa jestem jak to będzie.
-
Ja z lęków przedszkolnych to najbardziej obawiqm sie jedzenia. Moj syn taki niejadek na maxa, tzn on potrafi duzo zjesc ale ciagle to samo: jajo bula ruskie i suchy makaron odpowiedniego ksztaltu. Jadl ladnie sam do 2 roku ale potem zastrajkowal ( chyba przez urodzenie aie malej) samodzielnie zjada tylko te stale pokarmy a reszta ewentualnie kaze sie karmic albo nie ruszy, wielu potraw nawet ni3 chce sprobowac, owoce i warzywo.to wrog. W zlobku przez pol roku malo co jadl, pod koniec panie pakowaly jedzenie do domu bo szkoda było im to wyrzucac codziennie.
-
Ja wszystko rozumiem, że ktoś ma dużo roboty na podwórku ale nasz sąsiad zaczyna głośne prace codziennie po 20. Bo już mnie coś trafia. Jak nie piłą spalinowa tnie to kosiarka spalinowa albo podkaszafka albo coś tłucze. Kur....ile można. Teraz dosłownie pod oknem sypialni tnie drzewo. Żeby go szlag trafił.7w3d 💔
-
justyna14 wrote:Ja wszystko rozumiem, że ktoś ma dużo roboty na podwórku ale nasz sąsiad zaczyna głośne prace codziennie po 20. Bo już mnie coś trafia. Jak nie piłą spalinowa tnie to kosiarka spalinowa albo podkaszafka albo coś tłucze. Kur....ile można. Teraz dosłownie pod oknem sypialni tnie drzewo. Żeby go szlag trafił.
cham i prostak inaczej nie nazwę. No ale pewnie małych dzieci nie ma.. To wydaje się, pewnie jemu, ze nikt naokolo ich nie ma..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2018, 20:13
-
Ja nie myślę nawet za bardzo o wyprawce. Jeśli Lenka pójdzie do tego przedszkola tam gdzie dostałam pismo to spotkanie z rodzicami jest dopiero 27.08 i wtedy pewnie się dowiem co trzeba.
Aneczka no ale nudności i wymiotów nie masz?? No ja z jedzeniem nie mam już problemu od jakiegoś czasu.. Tylko zemdli odrazu coś zuje:/teraz leżę i myślę jaka kanapkę szarpnac...wvzoraj przed snem o 21 zjadlam 2kanapki z pasztetem z puszki bo mi się zachciało..
Megi intensywna bo dzieciaki do szkoly, Mały do przedszkola i praca do tego? Czy coś innego za tym się kryje?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2018, 20:17
-
Espoir jak tam u Was z mową?
U nas Lena coraz więcej mówi, powtarza wszystko Ale jeszcze nie zawsze umie wszystko przekazać co chce. Zastanawiam się czy te jej nerwy nie są też troszkę z tego powoduOstatnio popada w takie histerie, że mam ochotę dac jej zwyczajnie w D...
Mąż ma teraz wolne i już się doszukuje, że źle wychowane dziecko mamy.. a ja znowu mam wrazenie, ze za duzo od niej wymagam
Lena to typ dominatora i jak jest coś nie po jej myśli to zwyczajnie jest historyczny placz. Moja metoda jest po prostu brak reakcji. Dopiero po jej coś tłumacze. Już brak mi sil.
-
iNso87 wrote:Ja nie myślę nawet za bardzo o wyprawce. Jeśli Lenka pójdzie do tego przedszkola tam gdzie dostałam pismo to spotkanie z rodzicami jest dopiero 27.08 i wtedy pewnie się dowiem co trzeba.
Aneczka no ale nudności i wymiotów nie masz?? No ja z jedzeniem nie mam już problemu od jakiegoś czasu.. Tylko zemdli odrazu coś zuje:/teraz leżę i myślę jaka kanapkę szarpnac...wvzoraj przed snem o 21 zjadlam 2kanapki z pasztetem z puszki bo mi się zachciało..
Megi intensywna bo dzieciaki do szkoly, Mały do przedszkola i praca do tego? Czy coś innego za tym się kryje?
-
Julia2015 wrote:Ja z lęków przedszkolnych to najbardziej obawiqm sie jedzenia. Moj syn taki niejadek na maxa, tzn on potrafi duzo zjesc ale ciagle to samo: jajo bula ruskie i suchy makaron odpowiedniego ksztaltu. Jadl ladnie sam do 2 roku ale potem zastrajkowal ( chyba przez urodzenie aie malej) samodzielnie zjada tylko te stale pokarmy a reszta ewentualnie kaze sie karmic albo nie ruszy, wielu potraw nawet ni3 chce sprobowac, owoce i warzywo.to wrog. W zlobku przez pol roku malo co jadl, pod koniec panie pakowaly jedzenie do domu bo szkoda było im to wyrzucac codziennie.
Ja planuje przed przedszkolem dawać jej mleko, żeby nie była glodna. Lena ogólnie jest niejadkiem, jak jej nie dam to ona nie zawołał, więc albo zdecyduje się sama na zjedzenie albo będzie glodna do 13. Liczę, że może jednak zobaczy, że inne dzieci jedzą to się przełamie do czegoś. Zobaczymy.
-
justyna14 wrote:Ja wszystko rozumiem, że ktoś ma dużo roboty na podwórku ale nasz sąsiad zaczyna głośne prace codziennie po 20. Bo już mnie coś trafia. Jak nie piłą spalinowa tnie to kosiarka spalinowa albo podkaszafka albo coś tłucze. Kur....ile można. Teraz dosłownie pod oknem sypialni tnie drzewo. Żeby go szlag trafił.
-
Dzoewczyny mimo ze ja nie mialam nudnosci i wymiotow to odrzucalo mnie dlugo od miesa, potem przeszlo chociaz do dzis potrafi mi smierdziec i nie moge przelknac
My dzis na weselu. W kosciele szymek wytrzymal cala msze, ale madzil i myslalam ze mi usnie na kolanach. Ogolnie strasznie mnie zmeczyl i nie chcial isc do nikogo. Moj maz swiadkiem jest i nie mogl pomoc.
Na sali poczatku chcial do pokoju isc spac. Przyjechali moi rodzice po niego po 20 ale akurat sie rozbawil i nie chcial jechac. Ale zapakowalismy go do auta i o 21 juz spal. On nie lubi halasu i srednio mu sie podobaja takie imprezy.
Ja sie polozylam i lezalam do 23, pszlam na zdjecia j oczepiny ale juz mnie plecy bolaly i pupa i o 1 wrocilam do pokoju. I juz tam chyba nie wroce.
Mimo cukrzycy, nie do konca zdiagnozowanej zjadlam 2 kotlety mielone i skubnelam torta, i rosol. I tyle pojadlam...
Moja sukienka super wygodna i zrobila super wrazenie
justyna14, iNso87, MeGi1986, sabinaaa lubią tę wiadomość
-
Natalka super wyglądałaś!
Pocieszylyscie mnie że nie tylko ja mam takich udanych sąsiadów. A dopiero co się pobudowali i wydawało się całkiem spoko. Mieszkamy na takim osiedlu domków jednorodzinnych i do tej pory nikt po 19 nie nosił trawy ani nie pracował tak głośno, jakieś takie normy były nie pisane ale jednak jakoś spokojnie się żyło. A ten baran codziennie dzień w dzień hałasuje, nie ważne że święto sobota czy niedziela. Dramat.
U nas dziś prawie non nie przespana. Antoś najpierw zasnąć nie chciał potem jedzenie pieluch zasnął koło 1 i od 3 do 5.30 nie spaliśmy a o 6.30 już wstał7w3d 💔