Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Justyna-moja siostra mi mówiła że jej synek lat 5 i chodzi teraz 3 rok do przedszkola i dalej płacze ze nie chce:p jednak faceci zdecydowanie bardziej płaczliwość w takich sytuacjach:p
Ja umieram w pracy....4 h snu to jednak za mało a do tego okres.... -
Lena przesłała dziś cała noc. Poszła spać przed 20, po godzinie obudziła się z płaczem więc podałam ibufen i zasnęła. Dziś wstała z płaczem Ale już potem nie płakała. Jedynie co chwilę jeczy, że buzia ja boli ale nie wpada w histerię.
Zjadła kromeczke chlebka z masłem i serek, więc już sukces. Dziś zdecydowanie jest lepiej. Mam nadzieję, że nie zapesze.
Justyna A Olek w tamtym roku po jakim czasie się przekonał? I polubił przedszkole?
Animka współczujęTrzymam kciuki za kolejny cykl.
U nas dziś zebranie, mam nadzieję, że uda mi się porozmawiać z Panią Leny, bo do tej pory słaby kontakt, bo Lena rano płacz A jak odbieram to pośpiech, bo dużo rodziców naraz odbiera.
-
Hej!
Dopiero nogi wciagnelam do domu. Bylysmy z Lena na pobraniu tej morfologii po chorobie tamtej. Oczywiscie pol nocy nie spalam,bo mialam stres z pobraniem dla niej..juz widzialam jak wiszczy i krzyczy i wyrywa reke...A tu sie okazuje,ze niepotrzebnie
najpierw ja pobralam,bo musialam na piatek na wizyte do ginki miec wyniki. Potem Lena zdjela bluze, usiadla mi na kolana,pokazala reke, ale pielegniarka obejrzala i stwierdzila,ze z palca pobierze. Uklula Lene w palec,ze ta nawet nie poczula chyba. I potem wyciskala po kropli do pojemniczka. Szybka pilka byla
Lena wziela swoj plaster z kubusiem puchatkiem. Mi zakleila z tygryskiem i poszlysmy. Nawet do przedszkola pojechala
Myslala,ze po takich stratach moralnych bedzie chciala do domu wrocic. Akurat zajechalysmy na 8 i jak tylko sie przebralysmy.Jej Pani szla do sali. Wziela Ja za reke i poszly
Zastrzeglam tylko,ze miala krew pobierana i jest bez sniadania. To Pani ma tam Jej w razie wu wcisnac sniadanie.
Animka przykro miNa kiedy teraz Tobie wpisac testowanie ?
-
animka, przykro mi
Inso, Twoja Lena to jest jednak fest dziewczyna. I z pobieraniem krwi i z przedszkolem sobie świetnie radzi. Brawo!!
Leon poszedł do przedszkola bardzo chętnie. Bez problemów się i było. Cieszę ssie bo dzięki temu ja jestem spokojna.
U nas na zebraniu Panie mówiły że przedszkole A szczególnie ten puerwszy rok jest właśnie po t by dzieci nauczyły się funkcjonować się w społeczeństwie. I tak sobie myślę, że dużo w tym prawdy.iNso87 lubi tę wiadomość
-
Kava, Lena chyba wie,ze teraz nie moze stresować Mamy
i idzie jakos gładko poki co..
zobaczymy czy dzis nie plakala jednak po pobraniu, potem w przedszkolu,jak Ja odbiore przed 15. Musze tez dopytac czy rano glodna nie chodzila.
U mojej Laury teraz od 4 klasy dzienniczek internetowy dla rodzica jestWszystko mam jak na dloni. Smialam sie z Malzem,ze teraz dzieci maja przesrane hahaha Juz jedynki albo nieobecnosci nie ukryja,a przynajmniej nie na dlugo
haha Tak to mozna bylo liczyc na to,ze rodzic pojdzie dopiero na jakies zebranie to zobaczy a teraz full opcja. Nie zdazy do domu dojsc a tu juz wszystko wiadomo haha
-
Animka rozumiem, u Was początek staran to no stress
napewno pyknie niedlugo. Wiecie chyba jednak latwiej zachodzi sie poprostu w ciaze jak człowiek tak slabo zdecydowany np.tak jak ja:P slabo mi szlo to zdecydowanie i nie mialam az takiego parcia no i 2cs odrazu zaskoczyłam. No napewno duzo tez zalezy od roznych chorob kobiety,mezczyzny ale mi chodzi o te osoby, ktore nie maja/nie miały z zajściem w ciazy problemów a czesto chodzilo o nastawienie,bo nie wiem jak to inaczej napisac.
Mam pytanie do Dziewczyn z ta szczepionka Broncho.. w sobote dalam dla Leny pierwsza dawke juz jakby 3 serii. Wiecie od lipca zaczelysmy. I dzis rano zapomniałam Jej dac przez to pobranie. Szybko,szybko i wylecialysmy. Czy moge dzis Jej dac jak wroci z przedszkola? Czy juz jutro na czczo rano? i np. wydluzyc o jeden dzien? czy juz zostawic jak jest i jedna saszetke wyrzucić? -
aneczka cały wrzesień cieżko wspominam, więc długo się Olek adaptuje. Generalnie w przedszkolu nie ma problemów, czasem zapłącze, ale te rozstania są dla niego ciężkie. Dobrze , że Pola lepiej to znosi i mąż ich wozi bo ja bym nie dała rady.7w3d 💔
-
No to pojechalam po Lene a tam dzieci na podwórku. A Lena na kolanach Pani pomocy siedzi i placze. Ot tak sobie plakala. Takze tydzień super a tu Lena dzis jakiś kryzys miała popołudniu
Ale idzie do przedszkola jutro
póki co nawet jak wychodzila z podwórka do szatni z płaczem to mowila,ze przyjdzie jutro. Na pytanie czemu plakala ani Panie nie potrafily odp ani Lena
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2018, 17:58
-
Inso pewnie gorszą chwila. Ja i tak jestem pod wrażeniem, że Lena taka dzielna i od razu tak długo zostaje w przedszkolu.
Ja już jestem po zebraniu. Bardzo dużo dzieci już chorych.
Dzieci były już 3 razy na spacerze więc super, szkoda, że Lene to ominęło.. Ale nic straconego. W ostatni piątek miesiąca ma być ognisko dla wszystkich. Mam nadzieję, że Lena przekona się do przedszkola.
Dziś już jest o wiele lepiej ale jutro jeszcze na pewno jej nie puszcze. Narazie wszystko co związane jest z przedszkolem jest na nie
Kasia A jak u Was?
-
Inso Twoja Lena to zuch dziewczyna..nie odmieni jej się
Moja cały czas przy mamusi to biedna nie może się rozstaćMoże koło czwartku/piątku puszcze ja dopiero do przedszkola. Lepiej, żeby w tym roku się przyzwyczaiłam, bo w następnym już bedzie trudniej.
-
Szymek wczoraj nie płakał e przedszkolu, spał, jadł, kolorował, nawet odpowiadał na pytania o kolory. Dziś znów płacz rano przed wyjściem, ale się uspokoił i poszedł. Mąż mówi że już by nie płakał ale jakiś chłopczyk płakał i dlatego też uronił łezkę
-
Filip dopiero jutro idzie do przedszkola.
Inso - możesz mnie wypisać z listy staraczek. Narazie odpuszczam. Nie mam już siły, męczy mnie to, przez to wszystko juz nam sie odechciewa przytulać, a takie zmuszanie sie nie ma sensu. Bardziej to staranie nam szkodzi niż jest 'przyjemne' więc dlatego taka decyzja.
Skupie sie teraz tylko na pracy, Filipek w przedszkolu, może jakiś remont drobny zrobimy.
Jakby coś się przypadkiem udało to na pewno dam znać
Może jak odpuscimy to zaś zaskoczy szybko? Nie wiem. Nie chce chyba juz o tym myśleć.
Buziaczki dziewczyny -
Dolaczamy do grona chorych dzieci
Katary meeega u jednego i drugiego. Od rana non stop wycieram nosy... Mamy dzis wizyte u kosmetyczki z Zuzia, zeby uszka przekluc i sie zastanawiam czy nie odwolac. A ona juz sie doczekac nie moze, to nie wiem co bedzie jak odwolam. Ehhhh, uroki jesieni. U nas rok w rok wrzesnien jest przewalony pod wzgledem chorob. Potem na szczescie spokoj cala zime...
-
Masakra z tymi chorobami...bo taka durna pogoda jest. Rano strasznie zimno potem się robi ciepłej ale w sumie też nie upał jakiś. Nie wiadomo co to ubierać
Ola- na pewno psychika dużo robi i tak jak inso pisala że jak się nie wie to jakoś samo wychodzi a jak się człowiek nakręci to gorzej. Spróbuj zająć głowę czym innym,nie mierz temperatur nie obserwuj a może akurat zaskoczy. Chociaż D z drugiej strony przebadać choć trochę myślę że by nie zaszkodziło. Ja kupilam sobiebte testy owulacyjne bo przy Oli tez tak miałam że nie musieliśmy trafić jakoś a w pierwszym cyklu z nimi zaskoczyło. Liczę że teraz też tak będzie:p -
Ja robie testy owulacyjne, ale co z tego jak piatek pozytywny, w sobote rano dopiero ♡ pozniej negatywne i wczoraj znowu pozytywny, temperatura szaleje, ♡ prawie nie ma. A w duuuu.szy z tym. Ide do lekarza w czwartek bo dzisiaj mialam isc ale z racji teg9 ze zamienilam sie na zmiany w pracy zeby do poludnia z mlodym w domu siedziec to n8e mam mozliwosci dzisiaj. Czwartek wolny, pojde, podejrzymy czy byla owulka, moze cos doradzi, na sile nie chce tez bo zwariuje.
Wole wyluzować, uwolnic mysli od starań, byc tu i teraz dla Filipa niz ciagle sie nakrecac, chcieć wiecej.