Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiecie co z tym biciem to raczej nie możliwe chyba ale krzyk czy brak cierpliwości też nie powinien się zdarzać. Słyszałam że dzieci dzieli się na dwa typy, te które płaczą od początku i po 2-3 tygodniach się przyzwyczaja i na te które na początku chodzą chętnie i kryzys mają potem. Ponoć te drugie to cięższy przypadek. A swoich wiem ,że dzieci jednak umieją ciut mnipulowac np moja Pola dziś tak rano udawała kaszel zenwnkoncu nie wiedziałam czy udaje czy nie i została w domu czyli cel osiągnęła
Inso ja bym od razu temat wyjaśniała. Bez obecności dziecka oczywiście. Ale od razu b nie rezygnowałabym.7w3d 💔 -
Inso, zmroziło mnie po prostu.
Tak szkoda Lenki
Jestem pewna że Lena sobie tego nie wymyśliła ani nie wyolbrzymiła. Nie bez powoduchodziła do przedszkola z chęcią i w ciągu jednego dnia jej się odmieniło.
Oby tylko w przyszłym roku nie miała po tym traumy. -
animka899 wrote:Też co innego jak dziecko nie chce chodzić do przedszkola i płacze przy zostawieniu a co innego jak dziecko się budzi nocami i płacze. Gdyby nie miało silnego stresu to by się nie budziło jakby wymyślała.7w3d 💔
-
My po całonocnym rzyganku. Wymuszone wolne od przedszkola. Dobrze ze dziaiaj wolne mam w pracy akurat.
Od 12 w nocy tak go szarpało. Pozniej juz wymiotował żółcią, nad ranem tyli9 go szarpalo, nie mial juz czego zwracac.
Nie mam pojecia co soe stalo. Zadnej goraczki nie ma, wysypki brak.. -
Ja uwazam, ze dziecko moze sobie wymyslic, ze ma kaszel, ze boli go brzuch, to wtedy zostanie w domu, ale na litosc boska 3 latek nie wymysli "powiem mamie, ze mnie Pani w przedszkolu bije, to nie bede musiala tam chodzic". Bicie moze sie nie zdarza, ale mocniejsze szarpniecia, popchniecia juz tak. Gdyby moja Zuzia byla na miejscu Lenki, to zrezygnowalabym moment z tego przedszkola, robiac tam wczesniej rozrube. I albo dziecko zostaje rok w domu, albo szukam innego przedszkola.
-
Animka, tez tak czasem mam, ze sama obecnosc meza mnie wkurza. Co by nie powiedzial i zrobil to i tak mnie wkurza
Ja teraz przed okresem jestem, takze bardzo prawdopodobne ze tak teraz bedzie
Ola wspolczuje nockiDobrze, ze masz wolne to moze troche odespicie.
-
Łatwo się komuś radzi, jak nas nie dotyczy. Zrobiłbym rozrubę, poszłabym do telewizjii, wypisałabym. Ja taka nie jestem. Ja jestem łagodny, rzeczowy człowiek.
Ja nie wiem co bym zrobiła.
Tak gdybam, może poszlabym do dyrekcji i do Wójta naświetlic sytuację. Może stalabym pod drzwiami i słuchała. Szukałabym innej placówki.
Iść zrobić awanturę, co da krzyk? Bez dowodów. Zresztą iNso pisała, że Pani Dyrektor najprawdopodobniej to nie przeszkadza.
Szkoda Lenki, oj szkoda. Trudna sytuacja. Zupełnie nie mogę sobie wyobrazić co ona czuje i generanie jak to wszystko wygląda w przedszkolu.
Moja chodzi do małego przedszkola. (Pisalam wcześniej, do dużego sie nie dostała). Grupa nieco ponad 10 osób. Cale przedszkole jakieś 50 dzieci. Wszyscy się znają. Wychowawczyni młodziutka i przemiła. Przytula dzieci, pociesza. Za rozrabianie mają karę, a owszem, muszą usiąść przy stoliku i ochłonąć. Wytłumaczy pani o co chodzi i idą dalej się bawic.
Ja mam takie standardy w glowie. Więc tym bardziej nie mogę wyobrazić sobie krzyku i szturchania.
I tak z onnej beczki. Niedługo moja jedzie z przedszkolem na pierwsza wycieczke
Do takiej sali zabaw.syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
sabinaaa wrote:Ja uwazam, ze dziecko moze sobie wymyslic, ze ma kaszel, ze boli go brzuch, to wtedy zostanie w domu, ale na litosc boska 3 latek nie wymysli "powiem mamie, ze mnie Pani w przedszkolu bije, to nie bede musiala tam chodzic". Bicie moze sie nie zdarza, ale mocniejsze szarpniecia, popchniecia juz tak. Gdyby moja Zuzia byla na miejscu Lenki, to zrezygnowalabym moment z tego przedszkola, robiac tam wczesniej rozrube. I albo dziecko zostaje rok w domu, albo szukam innego przedszkola.7w3d 💔
-
Ola454 wrote:My po całonocnym rzyganku. Wymuszone wolne od przedszkola. Dobrze ze dziaiaj wolne mam w pracy akurat.
Od 12 w nocy tak go szarpało. Pozniej juz wymiotował żółcią, nad ranem tyli9 go szarpalo, nie mial juz czego zwracac.
Nie mam pojecia co soe stalo. Zadnej goraczki nie ma, wysypki brak..7w3d 💔 -
Inso weź tam idź do tego przeszkolą i pogadaj. Jak będzie Cię dyrekcja zbywać bo to da się wyczuć to od razu powiedz że zawiadomiła o sytuacji wszystkich rodziców. Bo chyba powinni wiedzieć że jest takie podejrzenie a dyrekcja nie reaguje. Wtedy na pewno zmieni gadkę. Dobrze by było gdybyś nawiązała kontakt z jakimś rodzicem i żeby on podpytać swoje dziecko czy coś widziało w sprawie Lenki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 10:35
7w3d 💔 -
Ja już chyba nic nowego w tym temacie nie napisze. I pewnie tak jak Inso, zaufalabym dziecku. Każda matka zna swoje dziecko i zauważy kiedy wymyśla A kiedy mówi prawdę. Sprawę na pewno bym wyjaśniła. I tak jak Justyna napisała- porozmawiam z innymi rodzicami. Może inne dzieci też coś mówią.
U nas Lena rano wstaje..mówi, że nie chce do przedszkola ( chyba jej się z rana nie chce ) A potem już idzie bez problemu. Dziś wyszlysmy zza zakrętu, Lena zobaczyła przedszkole i sama już tam biegła. Sama zdejmuje buty, ubiera ciapki i idzie do sali. Taki mój mały ZuchWczoraj mówiła, że Pani Sylwia ja przytula (Pani pomoc). Cieszę się, że trafiły jej się super Panie
-
Czekajcie ja cos wyjasnie ja nie zapytalam Lenki czy kto krzyczy czy ktos bije? nie,nie. Z tym uderzeniem sama po przedszkolu mi powiedziala ni stad ni zowad,ze Pani uderzyla Lenke. Nic nie sugerowałam. Z krzykiem tak samo. Dzis z reszta tez przed spaniem sobie najwidoczniej przypomniala,bo kladlam sie wlasnie z Nia spac a Ona Pani Ala(pomoc) uderzyla Lenke. O tu! i stuknela sie w glowke. Zapytalam kiedy? to powiedziala i nie zoruzmialam do konca czy przed leżakowaniem czy po leżakowaniu. Czyli kolejna informacja kiedy po paru dniach.Widocznie odrazu nie powiedziala,bo to dal Niej za duzo bylo. Musiala przezywac mocno. Na pytanie dlaczego? juz nie wiedziała co powiedziec.
Sadze,ze gdyby nie ta cala sytuacja z Paniami bylo by okej i by chodzila. Ale w tej sytuacji wypisuje Ja dzis. Nie mam sil isc sama,bo jak sie zdenerwuje to jeszcze urodze i nie chce psuc se nerwow. Wysylam dzis Malza,ma pojechac potem wypisac. I tak sama to przezywam wieczorami jak sie klade bo wyobrazam sobie mimowolnie jak stoi i sie drze na moje dziecko ta baba a Lenka placze:/ Uwierzcie duzo mnie to kosztuje i nie dam rady sie skonfronotowac mimo,ze jestem z tych osob co robia wlasnie awanture w takich sytuacjach.Pewnie,zebym nie byla w ciazy to bym wygarnela. Teraz szybciej stanelbym i sie rozplakala na srodku:/ durne hormony:/ -
iNso87 wrote:Czekajcie ja cos wyjasnie ja nie zapytalam Lenki czy kto krzyczy czy ktos bije? nie,nie. Z tym uderzeniem sama po przedszkolu mi powiedziala ni stad ni zowad,ze Pani uderzyla Lenke. Nic nie sugerowałam. Z krzykiem tak samo. Dzis z reszta tez przed spaniem sobie najwidoczniej przypomniala,bo kladlam sie wlasnie z Nia spac a Ona Pani Ala(pomoc) uderzyla Lenke. O tu! i stuknela sie w glowke. Zapytalam kiedy? to powiedziala i nie zoruzmialam do konca czy przed leżakowaniem czy po leżakowaniu. Czyli kolejna informacja kiedy po paru dniach.Widocznie odrazu nie powiedziala,bo to dal Niej za duzo bylo. Musiala przezywac mocno. Na pytanie dlaczego? juz nie wiedziała co powiedziec.
Sadze,ze gdyby nie ta cala sytuacja z Paniami bylo by okej i by chodzila. Ale w tej sytuacji wypisuje Ja dzis. Nie mam sil isc sama,bo jak sie zdenerwuje to jeszcze urodze i nie chce psuc se nerwow. Wysylam dzis Malza,ma pojechac potem wypisac. I tak sama to przezywam wieczorami jak sie klade bo wyobrazam sobie mimowolnie jak stoi i sie drze na moje dziecko ta baba a Lenka placze:/ Uwierzcie duzo mnie to kosztuje i nie dam rady sie skonfronotowac mimo,ze jestem z tych osob co robia wlasnie awanture w takich sytuacjach.Pewnie,zebym nie byla w ciazy to bym wygarnela. Teraz szybciej stanelbym i sie rozplakala na srodku:/ durne hormony:/7w3d 💔 -
dokładnie. a gdyby sytuacja dotyczyła innego dziecka, które nie umie jeszcze powiedzieć co się dzieje?
takie rzeczy trzeba wyjaśniać - wiem, że musi być Ci ciężko, ale chciałabyś, żeby inny rodzic zataił taką informację przed Tobą i nie próbował wyjaśnić?
nikt Ci nie mówi, że od razu masz ich oskarżać, ale chociaż porozmawiaj z innymi rodzicami, opisz sytuację, niech będą czujni...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 13:05
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Inso ja rowniez namawiam zebys powiedziala dyrektorze jaki jest powod wypisania. Moze mezowi bedzie latwiej?
Na zebraniu nasza dyrektorka mowila, ze wypisy dzieci w trakcie roku zdarzaja sie bardzo rzadko, w poprzednim roku tylko z powodu wyprowadzek, a jest to duze rzedszkole na 150 dzieci. Na pewno dyrwktorka tez zapyta jaki jest powod. U nas sa juz trojki "klasowe", przynajmniej ktos z tych rodzicow moze powinien sie dowiedziec.
Rozumiem, ze ci bardzo trudno, ja sama robie wszystko zeby nie narazac dzieci na niepotrzebne stresy, ale tu sprawa jest powazna i chodzi o dobro takich maluszkow jak nasze.. -
Dziewczyny mają rację. Musisz to zgłosić dyrekcji i dokładnie powiedzieć czemunja wypisujesz. jak nie mają nic na sumieniu to ok. Ale jak mają to niech się poboja trochę. Wiem że ci ciężko ale to jest zbyt poważna sprawa żeby to tak zostawic. To może dotknąć innego dziecka i myślę że rodzice powinni o tym wiedzieć.
-
Apropos tego co Justyna napisala o wymyslaniu dzieci: wczoraj dzwonila do mnie konsultankta z play i tak dlugo mowila ze nie dala mi dojsc do slowa. W tym czasir przylecial synek i opusicil gacie i zaczal sie tarzac po kanapie. Ja z tym telefonem przy uchu lodeszlam do niego i zaczelam go zaczepiac: tak w policzki go łapac i lapac za nos,.bo jak sie go czyms zajmie to zwykle zapomina o tych gaciach. A ten mi krzyczy: mamo mamo nie bij mnie, przestan to robic mamo nie bij mnie juz. A pani zapytala czy wszystko w porzadku
pewnie brzmialo to kiepsko a wygladalo komicznie. Mlody nauczyl sie slow o biciu dopiero niedawno, bo zaczal sie z siostra przepychac i my czasem mowimy nie bij jej. Teraz jak mu sie nie podoba jakis dotyk to mowi nie bij mnie, ale raczej nie wie co mowi i ja to wiem w tym przypadku.
-
Julia2015 wrote:Apropos tego co Justyna napisala o wymyslaniu dzieci: wczoraj dzwonila do mnie konsultankta z play i tak dlugo mowila ze nie dala mi dojsc do slowa. W tym czasir przylecial synek i opusicil gacie i zaczal sie tarzac po kanapie. Ja z tym telefonem przy uchu lodeszlam do niego i zaczelam go zaczepiac: tak w policzki go łapac i lapac za nos,.bo jak sie go czyms zajmie to zwykle zapomina o tych gaciach. A ten mi krzyczy: mamo mamo nie bij mnie, przestan to robic mamo nie bij mnie juz. A pani zapytala czy wszystko w porzadku
pewnie brzmialo to kiepsko a wygladalo komicznie. Mlody nauczyl sie slow o biciu dopiero niedawno, bo zaczal sie z siostra przepychac i my czasem mowimy nie bij jej. Teraz jak mu sie nie podoba jakis dotyk to mowi nie bij mnie, ale raczej nie wie co mowi i ja to wiem w tym przypadku.
7w3d 💔 -
Dziewczyny ale ja nie napisałam,ze nie powiem jaki jest powód. Malz ma powiedziec dlaczego wypisuje. Powiedziałam mu co ma powiedziec apropo krzyczenia,ze byla sytuacja,ze rodzice opowiadali o dziewczynce placzace i stojącej nad Nią babsztylu. I o tym,ze Lene Pani uderzyla tez. A jesli chodzi o innych rodziców to ja się wlasnie od innego przeciez dowiedziałam o tej sytuacji. I na pewno nie tylko mi powiedziała ta kobieta. Takze to nie jest tak na pewno,ze tylko ja o tym wiem. Tam chodzą do grupy dzieci które sie znają z piaskownicy i matki znają sie pewnie tez. To ja jestem ta "przyjezdna" a mimo to dobiegla do mnie informacja.
Edit.
Z reszta napisałam w poście,ze sama tam nie pojadę wypisać bo z nerwów tam jeszcze urodzę. Bo jakbym sie rozkrecila to oknem by ktos wyleciał. Dlatego wyslalam Malza. Samego,bo nawet razem jakbym pojechala to biernie przeciez bym nie stala..Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 14:00