Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
natalka0887 wrote:My robimy chrzciny w pierwszy dzień świąt. Z chrzestnymi już gadaliśmy i załatwiłam już u księdza. Robimy w domu bo nie ma już wolnych lokali albo nie robią w święta. Ale zamawiamy katering
Edit.
No i my robimy w knajpie,tam gdzie Lenki,bo wychodzi nam teraz ponad 40 osob..makabra,Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2019, 14:51
-
U nas dzisiejszy dzień zaczął się dużo za wczesnie.. Mąż był dziś dla mnie taki dobry, że miałam dziś nawet 2 drzemki
Bylismy dziś z dwójką na zakupach.. masakra.. ludzi tyle w sklepie jakby co najmniej koniec świata był.
Wy już o chrzcinach A ja wiem tyle, że planujemy wstępnie na czerwiec. Maj to okres komuni A w sumie to chciałabym, żeby już było cieplutko. Tylko mamy problem z wyborem ojca chrzestnego, bo u nas w rodzinie sama płeć żeńska.
Animka.. mam rodzine, która jest mocno wierzaca i bije od nich właśnie taki sam spokój jak od CiebieJa po śmierci teścia mam trochę nie po drodze do kościoła.. mam jednak nadzieję, że jeszcze się to zmieni.
Miłej nocki
-
Wow inso 40 osób to już niezła impreza. Ja będę miała 20. Ale w sumie w knajpie za sam obiad kawę i trochę ciasta biorą 80zl. Do tego trzeba tort i jak ktoś chce jakieś winko. Do tego ubrać, dać księdzu i wychodzi impreza za 3000tys na zaledwie 3 godziny. To za te pieniądze będę miała sporo jedzenia a zamawiamy z ośrodka dla niepełnosprawnych, oni prowadzą kuchnie, dostarczają do przedszkoli obiady i u nich też można zrobić imprezę ale to jest w innym mieście. Więc nie będziemy jeździć. A u nich na sali taki obiad je kosztuje 40zl...
A Poli sukienkę kupię używana bo nowe drogie a te używane to i tak są raz założone. Może ma którąś z was jeszcze? Mam nadzieję zmieścić się do 80-100zl za ubranko
-
Natalka sama bym chciala catering i zwykla sale..ale niestety. Ja bede placic 120zl od osoby..takze ten. Jeszcze jak bede ustalac wszystko to moze na 110zl zejde,nie wiem. Potarguje sie to kto wie. Do tego alkohol,ktory na szczescie juz mam. U nas czysta,liczona jak na wesele,pol litra na glowe..do tego wino,tez mam pelno i jakies piwo bezalkoholowe,ktore tez juz mam. Takze to mi odchodzi. Ale tort oddzielnie trzeba kupic z 4kg,bo liczac 100g na osobe. Ubranko mam,akurat oddala mi Zona naszego przyszlego Chrzestnego Malej
ale to i tak awaryjne,bo Chrzestna u nas kupuje ubranko. Tak samo za Chrzest placi Chrzestny i kupuje krzyzyk z lancuszkiem.
-
Inso ja płaciłam 125 zł od osoby z tortem. Na mazowieckim to taka raczej normalna kwota, zadko gdzie u mnie w okolicy taniej jest. Ale chrzciny zawsze się zwracają. Także luz.
Dopiero Antusia chrzcilismy a Wy już o Waszych chrzatach piszecie. Jak ten czas leci rany. -
Justyna sliczne zdjecie
Antos juz taki duzy!
Pola z Olkiem to wogole Giganty
hehe jak spojrze na Lene a Dusie to az sama nie wierze,ze Ona byla niedawno tez taka mala.. szybko czas leci;D
Dusia jutro 2 tygodnie a ja dzis na wage stanelam, brakuje mi 2,9kg! Do wagi z 7tc
Aneczka jak u Ciebie? Pewnie juz dawno zeszlo Tobie wszystko -
Ja mam - 1 kg w porównaniu do wagi startowej ale to i tak za dużo
ale walcze
Wczoraj widziałam brata ciotecznego córkę - 3 dni młodsza od Antka , ponad 2 kg cięższa i nawet jeszcze za palce nie łapie i się nie podciąga
Wygląda jak że 3-4 MSC młodsza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2019, 11:24
-
U nas podobny dzień do Justyny tylko obiad w domu
Spacer z hulajnoga i place zabaw po drodze zaliczone. Nie mogliśmy Leny zaciągnąć do domu. A teraz oglądamy big brother
Jutro planuje zaprowadzić już Lene do przedszkola..jakoś tak mi jej szkoda ale musimy wrócić do takiego rytmu.
Inso mi jeszcze brakuje trochę.. powinnam się odchudzać Ale jak..Jak dopiero wieczorem siadam spokojnie i robię się glodna.
A Laura chyba ma swój pierwszy skok.. płakała dziś i nie dało się jej uspokoić.. to nie brzuszek, bo się nie preżyła...po prostu płakała i nic na nią nie działało.
-
Jak mam wytłumaczyć mojej mamie, że mojemu dziecku jest ciepło?
Dziś wpadła na 10 min, żebym mogła Lene odprowadzić do przedszkola ..wracam A ty Laurze tylko oczy wystają spod kocyka tego ocieplanego z minky. A pod spodem przykryta kocykiem dzianinowym.
Pytam na jakiej podstawie stwierdziła, że jest jej zimno..bo ma zimne rączki...co z tego, że cała upocona aż mokra..ważne, że ma zimne rączki.
-
Aneczka-babcie zawsze tak mają:p pamiętam jak moja teściowa miała pierdolca z zimnymi rączkami Oli i ciągle jej przykrywala:p
A Lenka płakała bo dawno nie była. Myślę że bardzo dobrze zrobiłaś,jej krzywda się nie dzieje a ty też trochę odetchniesz. Mój mąż ostatnio powiedział że jak urodzenia szczęśliwie to i tak porem Olę będziemy dawać do opiekunki przynajmniej 3dni w tygodniu żeby ona wyszła do ludzi a ja żebym miała trochę oddechu. -
Animka ja się chyba bardziej boję o te wszystkie choroby..choć nie powiem..Tak mi jej było żal jak tak płakała
Ja po wyjściu ze szpitala nie mogłam dość ładu z Lena. Przez ostatnie 2tyg już wszystko było dobrze. Nie stwarzała mi żadnego problemu. Była naprawdę grzeczna. Cielawe jak bedzie po powrocie do przedszkola.
-
Lena wróciła zadowolona..powiedziała, że chce iść jeszcze raz. Oby tylko nie przyniosła żadnej choroby.
A u mojego męża dziwna sytuacja.. dzwoniła jakaś Pani z propozycją pracy. Znała jego imię i nazwisko. Oczywiście mąż był w szoku, że może to szefostwo sprawdza czy coś.. odmówił. Teraz szuka po necie i rzeczywiście jest coś takiego, że wyszukuja ludzi do pracy. Dodam, że mąż nie szuka nic nowego i stąd takie zdziwienie. Skąd znali jego dane? Mąż jest przedstawicielem, więc jego imię i nazwisko widnieje choćby w mailach czy wizytowkach Ale aż tak. No ja się nie znam.. mieszkamy w malutkiej miejscowości i nie spotkaliśmy się z czymś takim.