X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2015
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • espoir Autorytet
    Postów: 4432 5627

    Wysłany: 30 kwietnia 2019, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Julia2015 myślałam ostatnio o Tobie :) jak u Was? Jagódka już ok? problemy zniknęły? :)

    💛 12.2015 🧒
    🧡 09.2017 🧒
    ❤️ 05.2019 🧒
    💜 06.2021 🧒
    💙 12.2022 🧒
    💚 10.2024 🤰

    preg.png
  • sabinaaa Autorytet
    Postów: 1203 897

    Wysłany: 30 kwietnia 2019, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneczka, tak moja Zuzia idzie od wrzesnia do przedszkola. Juz sie tego boje. W domu jest wygadana az za bardzo, bije sie z Kuba, walczy o swoje. Miedzy dziecmi stoi z boku, jest niesmiala, niekiedy wrecz odnosze wrazenie jakby sie bala dzieci. Nie wstydzi sie doroslych, super sie czuje w towarzystwie starszych. I to mnie martwi.... Ktos obok tez moglby powiedziec, ze cos z nia nie tak...
    A co do trzeciego, to nie, dzieki😂

    l22ndf9h3vpfkhhu.png
    mhsvj44j4uxq5cod.png
  • animka899 Autorytet
    Postów: 1929 983

    Wysłany: 30 kwietnia 2019, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sabina-jakbym o Oli czytała. W domu wszystko wywalczy gada jak katarynka a tylko więcej dzieci to patrzy i obserwuje i cisza. Świetnie się dogaduje z kuzynami ale oni mają 6,9 i 11 lat.

    201512131765.png

    201909081765.png
  • Aneczka86 Autorytet
    Postów: 2357 1085

    Wysłany: 30 kwietnia 2019, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to moja Lena zdecydowanie dziwna..Kiedy był Mikołaj jedyna nie usiadła w kolku z dziećmi i Mikołajem.. siedziała sama przy stoliku. Tak się bała. Na teatrzyku nie chce chodzić i zostaje w sali.
    Ja ciągle pytam Pan czy ona się bawi z dziećmi, bo ona mówi, że się bawi sama..A na pytanie czemu odpowiada, że tak lubi. W tym tygodniu jej Pani przysłała mi filmik, żeby mi pokazać, że bawi się z innymi, żebym się nie martwiła.
    Ja widzę, że Lena jak już kogoś zna to się pięknie bawi A obcy jej przeszkadzają. I woli zdecydowanie starsze dzieci. Choć po zimie jak poszliśmy na plac zabaw widać różnice, jest lepiej.
    Nie oceniajmy więc nikogo, bo nie wiadomo jaka jest przyczyna.

    l22ncwa1oacwa1tc.png
    l22nbd3m6o1c484o.png
  • sabinaaa Autorytet
    Postów: 1203 897

    Wysłany: 30 kwietnia 2019, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Animka, ja strasznie sie tym jej zachowaniem martwilam. Duzo sie zmienilo jak urodzil sie Jakub. Na poczatku nawet sie nie zblizala do niego, bala sie go. Teraz bawia sie super razem, ale tez bija i walcza o zabawki. Do obcych dzieci ma duzy dystans. A jak juz to bawi sie z dziecmi, ale tylko grzecznymi, ktore nie halasuja. Kubus to jej totalne przeciwienstwo. Uwielbia dzieci, chce sie bawic tam gdzie sa dzieci, tylko musze go pilnowac, bo wyrywa zabawki i robi im bam bam po glowach. Urwis z niego rosnie. Po tatusiu 😀

    l22ndf9h3vpfkhhu.png
    mhsvj44j4uxq5cod.png
  • iNso87 Autorytet
    Postów: 8867 5309

    Wysłany: 30 kwietnia 2019, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To moja Lena odwrotek ;D lubi nianczyc mniejsze dzieci choc ze starszymi tez pogania. Lide wrecz by zadusila glaskaniem jakbym nie patrzyla albo powyrywala raczki,tak Ja ciaga ;) a jak uslyszy placz to leci nawet z ostatniego pokoju i ciiiiiiiiiiiiiii!!!;d to samo jest jak zajedziemy do Tesciowej, 2letnia swoja siostre cioteczna tez ciaga i uwaza za swoja chyba corke.. ze starszym tym to skacze i szaleje,na Swieta razem na tablecie grali,raz On raz Ona. Na podworku male dzieci oczywiscie sa Jej.. Laura jak wyjdzie z nami na spacer, i jak spotka kolezanki swoje to Lena jest juz "dorosla" nagle i chce isc z nimi i wdaje sie w dyskusje.. W przedszkolu wtedy tez cieszyla sie,ze bawi sie z dziecmi i mam nadzieje,ze nic sie nie zmieni.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2019, 21:26

    P62Wp2.png
    5oRIp1.pngXMJMp2.png
  • Julia2015 Autorytet
    Postów: 624 204

    Wysłany: 30 kwietnia 2019, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    espoir wrote:
    Julia2015 myślałam ostatnio o Tobie :) jak u Was? Jagódka już ok? problemy zniknęły? :)

    Ja tez często o was mysle, jak sobie myślę o mojej malej i o tym co nad nami wisiało. Teraz juz nie ma śladu po problemach, za to zmagamy sie z alergią i astmą.
    Zaraz napisze cos na priv, to zajrzyj :)

    espoir lubi tę wiadomość

    LISTA URODZONYCH PO GRUDNIU 2015
  • sabinaaa Autorytet
    Postów: 1203 897

    Wysłany: 1 maja 2019, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co tu taka cisza? Wszyscy na majowce? U mnie pogoda kiepska. Dzis cos chwilke slonce swiecilo, ale ogolnie to kiepska majowka :/

    l22ndf9h3vpfkhhu.png
    mhsvj44j4uxq5cod.png
  • iNso87 Autorytet
    Postów: 8867 5309

    Wysłany: 1 maja 2019, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sabinaa u nas tez lipa a najlepsze,ze w niedziele na Chrzciny u nas zapowiadaja 10C max i przelotne opady ;/ porazka..maj! Myslalam,ze bedzie pieknie..sie przeliczylam. W kombinezon jeszcze Mala moze bede musiala wciskac..
    Mielismy jechac na majowke na wies ale z powodu pogody siedzimy w domu. Z kazdym dniem coraz gorzej ma byc takze ten..

    P62Wp2.png
    5oRIp1.pngXMJMp2.png
  • Aneczka86 Autorytet
    Postów: 2357 1085

    Wysłany: 1 maja 2019, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Postanowiliśmy dziś z mężem, że musimy iść z Lena do psychologa.
    Pojechaliśmy dziś do parku do innego miasta..plac zabaw, dużo atrakcji, dużo dzieci.. A ona zamiast się cieszyć to marudna, płacze, bo inne dziecko stanęło obok itp. Z jednego placu zabralismy ja z placzem, bo skoro tlumaczylismy wcześniej, że idzie na plac Ale ma nie popychac, ma się bawić z innymi A ona ciągle jeczy to wzięliśmy na ręce i wprowadziliśmy. Z całego wyjazdu było więcej nerwów niż przyjemności. Nie wiemy czy popełniliśmy jakiś błąd wychowawczy czy z nią jest coś nie tak.

    A poza tym u nas dziś piękna pogoda..słoneczko. Nie wyjechaliśmy nigdzie także organizujemy czas na miejscu i w okolicy na tyle na ile pozwala pogoda.

    l22ncwa1oacwa1tc.png
    l22nbd3m6o1c484o.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10321 6171

    Wysłany: 2 maja 2019, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneczka86 wrote:
    Postanowiliśmy dziś z mężem, że musimy iść z Lena do psychologa.
    Pojechaliśmy dziś do parku do innego miasta..plac zabaw, dużo atrakcji, dużo dzieci.. A ona zamiast się cieszyć to marudna, płacze, bo inne dziecko stanęło obok itp. Z jednego placu zabralismy ja z placzem, bo skoro tlumaczylismy wcześniej, że idzie na plac Ale ma nie popychac, ma się bawić z innymi A ona ciągle jeczy to wzięliśmy na ręce i wprowadziliśmy. Z całego wyjazdu było więcej nerwów niż przyjemności. Nie wiemy czy popełniliśmy jakiś błąd wychowawczy czy z nią jest coś nie tak.

    A poza tym u nas dziś piękna pogoda..słoneczko. Nie wyjechaliśmy nigdzie także organizujemy czas na miejscu i w okolicy na tyle na ile pozwala pogoda.
    szczerze? dla mnie to brzmi to zachowanie normalnego dziecka :) moje często mają humory które psują nasze plany - takie życie. Zawsze w takich chwilach przypominam sobie powiedzenie "chcesz rozbawić Boga - powiedz mu o swoich planach". Ale oczywiście konsultacja nie zazkodzi, choć sądzę, że usłyszycie , że z małą wszystko ok. takie są dzieci, mają swoje humory, a my mamy je wychowywać a nie tresować. Jak by to wyglądało jakbyś męża zabrała na impreze ale najpierw dała liste reguł, potem złamałby jedna to co? wyniosłbys z baru? Dzieci to tacy sami ludzie, z takimi samymi humorami, różnica polega na tym, że one jeszcze nie rozumieją swoich emocji, nie umieją ich nazwać i nasza w tym rola żeby nauczyć ich nad nimi panować. Po za tym, np moje dzieci jak im coś powiem, to pamiętają to może przez pierwszą minute od rozpoczęcia dobrej zabawy potem cała wiedza ucieka.... Myślę, że to normalne, to jeszcze małe dzieci. Nie mówie, żeby samopas, ale jednak trzeba dać im troche przestrzeni nawet na te gorsze dni chwile momenty.

    relg3e5e6cfj7fkg.png
    zrz63e5ewa17bqxb.png
    km5sdf9hhvdxzmyl.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10321 6171

    Wysłany: 2 maja 2019, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    iNso87 wrote:
    To moja Lena odwrotek ;D lubi nianczyc mniejsze dzieci choc ze starszymi tez pogania. Lide wrecz by zadusila glaskaniem jakbym nie patrzyla albo powyrywala raczki,tak Ja ciaga ;) a jak uslyszy placz to leci nawet z ostatniego pokoju i ciiiiiiiiiiiiiii!!!;d to samo jest jak zajedziemy do Tesciowej, 2letnia swoja siostre cioteczna tez ciaga i uwaza za swoja chyba corke.. ze starszym tym to skacze i szaleje,na Swieta razem na tablecie grali,raz On raz Ona. Na podworku male dzieci oczywiscie sa Jej.. Laura jak wyjdzie z nami na spacer, i jak spotka kolezanki swoje to Lena jest juz "dorosla" nagle i chce isc z nimi i wdaje sie w dyskusje.. W przedszkolu wtedy tez cieszyla sie,ze bawi sie z dziecmi i mam nadzieje,ze nic sie nie zmieni.
    moja Pola dokładnie tak samo, Antusia by zagłaskała, zacałowało i w ogole :) mała matka polka :)

    iNso87 lubi tę wiadomość

    relg3e5e6cfj7fkg.png
    zrz63e5ewa17bqxb.png
    km5sdf9hhvdxzmyl.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10321 6171

    Wysłany: 2 maja 2019, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sabinaaa wrote:
    A co tu taka cisza? Wszyscy na majowce? U mnie pogoda kiepska. Dzis cos chwilke slonce swiecilo, ale ogolnie to kiepska majowka :/
    u nas też pogoda marna. wieje strasznie, jak słoneczo patrzy to jeszcze ok a jak zajdzie za chmure to zimnica. Wczoraj mieliśmy grila popołudniu to już dziś Polcia z katarem :/ eh a pamiętam ubiegłoroczny maj ja w ciąży 7 msc i 30 st C> kurna że też w tym roku tak nie może być.

    relg3e5e6cfj7fkg.png
    zrz63e5ewa17bqxb.png
    km5sdf9hhvdxzmyl.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10321 6171

    Wysłany: 2 maja 2019, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    iNso87 wrote:
    Sabinaa u nas tez lipa a najlepsze,ze w niedziele na Chrzciny u nas zapowiadaja 10C max i przelotne opady ;/ porazka..maj! Myslalam,ze bedzie pieknie..sie przeliczylam. W kombinezon jeszcze Mala moze bede musiala wciskac..
    Mielismy jechac na majowke na wies ale z powodu pogody siedzimy w domu. Z kazdym dniem coraz gorzej ma byc takze ten..
    my 12 maja jedziemy do gdańska, ciekawe co będzie :/ może na chrzcinach nie bedzie tak źle, oby nie wiało mega i nie padało. To powinno być w miare.

    relg3e5e6cfj7fkg.png
    zrz63e5ewa17bqxb.png
    km5sdf9hhvdxzmyl.png
  • Aneczka86 Autorytet
    Postów: 2357 1085

    Wysłany: 2 maja 2019, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    szczerze? dla mnie to brzmi to zachowanie normalnego dziecka :) moje często mają humory które psują nasze plany - takie życie. Zawsze w takich chwilach przypominam sobie powiedzenie "chcesz rozbawić Boga - powiedz mu o swoich planach". Ale oczywiście konsultacja nie zazkodzi, choć sądzę, że usłyszycie , że z małą wszystko ok. takie są dzieci, mają swoje humory, a my mamy je wychowywać a nie tresować. Jak by to wyglądało jakbyś męża zabrała na impreze ale najpierw dała liste reguł, potem złamałby jedna to co? wyniosłbys z baru? Dzieci to tacy sami ludzie, z takimi samymi humorami, różnica polega na tym, że one jeszcze nie rozumieją swoich emocji, nie umieją ich nazwać i nasza w tym rola żeby nauczyć ich nad nimi panować. Po za tym, np moje dzieci jak im coś powiem, to pamiętają to może przez pierwszą minute od rozpoczęcia dobrej zabawy potem cała wiedza ucieka.... Myślę, że to normalne, to jeszcze małe dzieci. Nie mówie, żeby samopas, ale jednak trzeba dać im troche przestrzeni nawet na te gorsze dni chwile momenty.
    Justyna akurat w tym przypadku nie zgodzę się z Tobą. Czy stresowalo Cię kiedyś pójście z dziećmi na plac zabaw? Czy stresowala Cię kiedyś wizyta znajomych z dziećmi? Lena nie dopuszcza do siebie innych dzieci. Ona zamiast się cieszyć, że idzie na plac zabaw to jak już na nim jest to jest dużo marudzenia i płaczu, bo ktoś jest na hustawce, bo ktoś jest na slizgawce, bo jak jest w piaskownicy to ktoś też chce do niej wejść. Zresztą trudno jest wytłumaczyć to słowami. Jej zachowanie ciągnie się już bardzo długo.
    Dlatego tłumaczymy jej, że idąc na plac zabaw nie może popychac i marudzić z powodu obecności innych dzueci, bo plac zabaw jest dla wszystkich dzieci, nie tylko dla niej. Jeśli nie umie się do tego dostosować to wracamy.

    l22ncwa1oacwa1tc.png
    l22nbd3m6o1c484o.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10321 6171

    Wysłany: 2 maja 2019, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneczka86 wrote:
    Justyna akurat w tym przypadku nie zgodzę się z Tobą. Czy stresowalo Cię kiedyś pójście z dziećmi na plac zabaw? Czy stresowala Cię kiedyś wizyta znajomych z dziećmi? Lena nie dopuszcza do siebie innych dzieci. Ona zamiast się cieszyć, że idzie na plac zabaw to jak już na nim jest to jest dużo marudzenia i płaczu, bo ktoś jest na hustawce, bo ktoś jest na slizgawce, bo jak jest w piaskownicy to ktoś też chce do niej wejść. Zresztą trudno jest wytłumaczyć to słowami. Jej zachowanie ciągnie się już bardzo długo.
    Dlatego tłumaczymy jej, że idąc na plac zabaw nie może popychac i marudzić z powodu obecności innych dzueci, bo plac zabaw jest dla wszystkich dzieci, nie tylko dla niej. Jeśli nie umie się do tego dostosować to wracamy.
    Aneczka moje dzieciaki mają często podobnie nawet w stosunku do samych siebie. Pola sie buja to Olek chce i marudzi. Olek coś robi innego to Pola to chce i też marudzi. U nas takie zachowania są normalne i mnie to nie stresuje w ogóle, bo to są dzieci i dzieci tak mają. Nie zmusisz dziecka żeby było bardziej otwarte na inne dzieci, musi samo do tego dojrzeć. Jedni są towarzyscy i otwarci a inni zamknięci i bardziej samolubni. Ludzi są różni. Możemy chceć kształtować dzieci, uczyć ich otwartości itd ale jakieś tam cechy one mają i nie da się tego zmienić.
    A jak jest w przedszkolu? Bo mnie to wygląda na próby zwrócenia na siebie uwagi. Co by nie móić, dużo w jej życiu się zmieniło, siostra przedszkole, przeprowadzka. nie liczcie , że to wszystko , w żadnym stopniu nie odbije się na jej zachowaniu. Potrzeba czasu na wszystko. Ale oczywiście, jak pisałam, konsultacja na pewno nie zaszkodzi dziecku, a Wam może troche pomoże ją zrozumieć..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2019, 17:16

    relg3e5e6cfj7fkg.png
    zrz63e5ewa17bqxb.png
    km5sdf9hhvdxzmyl.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10321 6171

    Wysłany: 2 maja 2019, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moje dzieci biją się o zabawki, wyrywają sobie z rąk często coś , raz się nienawidzą, raz kochają. Często Olek próbuje szantażować Pole, jak coś mu nie da to jej mówi, że jej nie będzie lubił czy nie będzie się bawił. Różnie bywa. dopóki się nie zabijają i nie płaczą to staram się ich nie rozdzielać, niech sobie radzą. Olek jest dzieckiem spokojnym w przedszkolu i często skarży się na inne dzieci. Co ja mu radze? radze mu oddawać, bo nie chce , żeby czuł się ofiarą. Bić nie wolno, ale oddawać i bronić się wolno. Bronić swoich rzeczy też wolno. Nie chce wychować pierdoły, nie chce mu narzucć takich a nie innych zachować - to i tak wymusza szkoła. Chce żeby był sobą. Ale oczywiście rozmawiamy, że niektóe rzeczy są niebezpieczne itd. Np ostatnio mówił, że je piach. Nie zabroniłam mu, powiedziałam tylko, że pewnie bedzie miał robki i że mogą w kupie wychodzić jak będzie piach jadł i zapamiętał i nie je. Jakbym zabroniła bez wytłumaczenia konsekencji to wpadło by jedną dziurką a wypadło drugą. Drastyczne ale skuteczne :)

    sabina pewnie ma podobnie w domu :) także wie jak wyglądają codzienne "wojny"

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2019, 17:23

    relg3e5e6cfj7fkg.png
    zrz63e5ewa17bqxb.png
    km5sdf9hhvdxzmyl.png
  • animka899 Autorytet
    Postów: 1929 983

    Wysłany: 2 maja 2019, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneczka- moja Ola na placu zabaw też nie kuma się z innymi dziećmi, woli sama. Nie robi krzywdy dzieciom nie popycha. Raczej ustępuje i się patrzy z boku. Myśle że jeśli czujesz że nie do końca jest wszystko dobrze to idźcie pogadać z psychologiem. Ale najpierw wy sami. Bo dla dziecka to może być szok i stres.
    Justyna ma rację ludzie są różni i to wychodzi od małego. Dużo się w życiu Leny zmieniło i w jakiś sposób to odreagowuje. Moja Ola widzę że teraz odreagowuje mój rosnący brzuch. Ma czasem takie jazdy że nie wiemy już co robić. Ale dużo potem z nią rozmawiamy i widzę że jest ciut lepiej! Nie martw się! Może to kwestia czasu u was!

    justyna14 lubi tę wiadomość

    201512131765.png

    201909081765.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10321 6171

    Wysłany: 2 maja 2019, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    animka ja do tej pory jak patrze na niektóre zachowania Olka to myślę, że to jeszcze reakcja na to, że się rodzina powiększyła. Częściej próbuje zwócić swoją uwagę byciem niekgrzeczym bo wiadomo, że wtedy rodzice najszybciej reagują :) przykre ale prawdziwe. Dlatego staram się czasem zabrać go gdzieś samego , np statnio we dwoje uczymy się jezdzić na rowerze bez kółek bocznych :)

    relg3e5e6cfj7fkg.png
    zrz63e5ewa17bqxb.png
    km5sdf9hhvdxzmyl.png
  • Aneczka86 Autorytet
    Postów: 2357 1085

    Wysłany: 2 maja 2019, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tylko te zachowania Leny ciągną się już od małego i pojawienie się Laury czy zmiana mieszkania na to nie wpłynęły. I nie ma tak, że raz jest lepszy dzień A raz gorszy.. To jej zachowanie jest już od dłuższego czasu.
    Już jakiś czas temu pisałam, że chcemy się wybrać do psychologa ale zrezygnowaliśmy.. zawsze jakoś tam sobie tłumaczymy to jej zachowanie i dlatego.
    Być może ona taka jest..ma taki charakter Ale może być też inna opcja.
    Cały czas ciągnie się za mną myśl czy niedotlenienie ma na to jakiś wpływ.

    l22ncwa1oacwa1tc.png
    l22nbd3m6o1c484o.png
‹‹ 3471 3472 3473 3474 3475 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ