Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję za słowa otuchy. Tak piszecie o tych truskawkach. Ja też podjadam, ale w małych ilościach bo czuję się po nich bardzo pełna. W ogóle z jedzeniem mam problemy. W dużej mierze zjadam bułki z konserwą(!), nic co nabiałowe bo od razu wymioty... owoce też sporadyczne, bo nie każdy się przyjmuje i to nie ma reguły co. Jednego dnia jabłko jest ok, drugiego wyrzuca. Mam wybredne dziecko. Dziś zmusiłam się do picia multiwitaminy, chociaż tak chcę dostarczyć czegokolwiek dla tego maluszka. Czekam z niecierpliwością na drugi trymestr, oby był tym zbawiennym. Badania prenatalne też już za nami i wszystko ok.
Pchelkaa, alicja_, kwiatakacji, Hashija lubią tę wiadomość
-
Martitta. wrote:Moje grudniówki, jest tu tyle postów, że dziś i nie wiem czy nawet jutro zdołam wszystkie przeczytać. Przepraszam, jeśli się powtórzę z pytaniem, ale powiedzcie mi jak znosicie pierwszy trymestr? Ja mam okrutne mdłości, zwłaszcza wieczorem. Dodatkowo ból w mostku, uczucie jakby pokarm w ogóle się nie trawił. Całe noce nie przespane, dopiero nad ranem lepiej. Już dwa razy byłam z powodu nudności i wymiotów w szpitalu. Dostałam na kryzys Torecan, ale przy złych dniach nawet on nie pomaga. Chwilami nie mam już sił na to samopoczucie. Któraś z Was ma to samo? A może któraś miała i przy drugim trymestrze rzeczywiście jest jak ręką odjął? Wszelkie napoje typu herbatki imbirowe, tabletki Prevomit nic nie działa. Woda mnie mocno muli, a nie każdy sok czy kompot jestem w stanie przyjąć bez wymiotów. Tak się cieszę na dzidziusia, ale to samopoczucie czasem sprawia, że zamiast tryskania radością lecą łzyMaksymilian
-
Martitta. wrote:Dziękuję za słowa otuchy. Tak piszecie o tych truskawkach. Ja też podjadam, ale w małych ilościach bo czuję się po nich bardzo pełna. W ogóle z jedzeniem mam problemy. W dużej mierze zjadam bułki z konserwą(!), nic co nabiałowe bo od razu wymioty... owoce też sporadyczne, bo nie każdy się przyjmuje i to nie ma reguły co. Jednego dnia jabłko jest ok, drugiego wyrzuca. Mam wybredne dziecko. Dziś zmusiłam się do picia multiwitaminy, chociaż tak chcę dostarczyć czegokolwiek dla tego maluszka. Czekam z niecierpliwością na drugi trymestr, oby był tym zbawiennym. Badania prenatalne też już za nami i wszystko ok.
-
Kika428, u mnie było to samo, nawet woda była nie do strawienia. Schudłam prawie 5kg. Mam takie momenty, że czuję się względnie. Jestem wtedy w stanie pojechać po zakupy, do lekarza na wyniki itp. Ale są dni, że leżę z miską obok łóżka, bo nie mam siły dojść do toalety. Poranki mam nawet znośne. Koło 5 rano biorę Euthyrox na tarczycę i po półgodziny dopiero mogę coś przekąsić, ale wieczory są koszmarne. Już dzisiaj wisiałam nad miską, a mimo to dalej czuję, że to nie koniec dzisiejszych dolegliwości i problemów. Nie pamiętam co dostałam w kroplówce, ale pomogło, a do domu jak już wspomniałam ten Torecan w czopkach. Ale jak jest źle, to jest źle, nie pomaga nic. Taki urok. Jedne kobety kwitną a inne muszą się przemęczyć. Śmieję się sama do siebie, że być może te męki wynagrodzone nam będą przy lekkich porodach
-
nick nieaktualny
-
Martitta. wrote:Kika428, u mnie było to samo, nawet woda była nie do strawienia. Schudłam prawie 5kg. Mam takie momenty, że czuję się względnie. Jestem wtedy w stanie pojechać po zakupy, do lekarza na wyniki itp. Ale są dni, że leżę z miską obok łóżka, bo nie mam siły dojść do toalety. Poranki mam nawet znośne. Koło 5 rano biorę Euthyrox na tarczycę i po półgodziny dopiero mogę coś przekąsić, ale wieczory są koszmarne. Już dzisiaj wisiałam nad miską, a mimo to dalej czuję, że to nie koniec dzisiejszych dolegliwości i problemów. Nie pamiętam co dostałam w kroplówce, ale pomogło, a do domu jak już wspomniałam ten Torecan w czopkach. Ale jak jest źle, to jest źle, nie pomaga nic. Taki urok. Jedne kobety kwitną a inne muszą się przemęczyć. Śmieję się sama do siebie, że być może te męki wynagrodzone nam będą przy lekkich porodach
a ja miske trzymam w pokoju dalej jako moj talizman bo jak ja wynioslam 2 razy tak wymioty wrocily jak w przyszlym tyg bedzie tez ok to ja wyniose
)
Martitta., Pchelkaa lubią tę wiadomość
Maksymilian
-
nick nieaktualnyKarola1990 – jak bym widziała siebie!
też jestem taka zachłanna
Mama_Mai, puli27 – ja dziś kupiłam pierwsze czereśnie,ale niestety to jeszcze nie ten smak.. Chyba jeszcze za wcześnie;<
Moje ulubione to te takie jasne
Martitta. - strasznie Ci współczuje.
Ja też miałam mdłości, ale nie do tego stopnia co TyKarola1990 lubi tę wiadomość
-
Hej,duzo do nadrobienia mialam;) krecilam sie od 5,wiec poszlam siusiu,wzielam tabsy i oczy jak 5zl:p nie dam rady zasnac hehe
Gratuluje udanych wizyt:) i witam kolejne Mamy.
Flakonik nie wierze,ze to tak szybko juz te lutowki sa :o jak to zlatuje... choc my jakies chyba wyjatkowe:) tyle Nas jest:D na tych grudniowkachalicja_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzien dobry wszystkim;) gratuluje udanych wizyt, oby wszystkie byly juz tylko z dobrymi wiadomosciami i witam nowe mamuski:)
Jesli chodzi o piersi to mam z natury wiekszy biust i od poczatku ciazy zrobil sie on nabrzmialy i widze ze juz czas kupic wiekszy stanik.
U mnie tez teraz szal na truskawki, codziennie w jakiejs postaci wpierniczam je jak dzika;) dzis czas na ciasto lane z truskawkami, mmmmm:)
Odnosnie mdlosci to mi sie sporadycznie zdarzyly, na poczatku i na tym na szczescie sie konczylo. Jak narazie ciaza sprzyja dobremu samopoczuciu;) cos tak czuje ze moj kropek teraz mnie oszczedza i zbiera sily zeby po porodzie pokazac swoje prawdziwe oblicze;)
Zycze wszystkim udanego weekendu:*alicja_, Karola1990, kwiatakacji lubią tę wiadomość
-
Chichibi wrote:Czy któraś z was bierze tabletki na niedoczynność tarczycy ? Czy kuracja zmniejszenia tsh jest szybka czy wolna?
-
Madzisek a ja wlasnie dziś odwrotnie :p cholera jak w tyg Mala do przedszkola i trzeba wstawac to spac mi się chce strasznie a dziś sobote,chwila dłuższego spania i ..5 dzień dobry hehe
W poniedziałek dzień Dziecka i tak mysle gdzie jutro się wybrać z Mala i Małżem..planujemy gdzies za miasto może,mam nadzieje,ze pogoda dopisze i moje samopoczucie
A wogole to mam troszkę lepsze już,wieczorami lapia mnie jeszcze mdlosci ale staram się szybko isc spac..albo zaraz cos jem
I pytałam na wizycie gina o luteinę,powiedzialam,ze jak ja biore to mam wrazenie,ze mam gorsze mdlosci,a on do mnie,ze trzeba brac dopochwowo..ja mowie,ze biore taka,a nie pod jezyk..a on,ze to niemożliwe..ze to nie ma wpływu na moje mdlosci,i to samo polozna,ktora siedziała obok,ze jest Pani w ciąży i to normalne( normalnie wow,naprawde? nie wiedziałam..haha;p)Ja i tak wiem,ze to przez lutka,jak nie biore od trzech dni z rana to przez caly dzień normalnie się czuje..biore ja wlasnie na noc..
Pchelkaa lubi tę wiadomość
-
Martitta. wrote:Chichibi, ja biorę już długi czas. Dość szybko reguluje się TSH, ale to zależy też od dawki. Mi spadło tak, że mam teraz w drugą stronę poniżej normy. Jedna kontrola z dawki 75 zmieniono mi dawkę na 75/50 co drugi dzień, ale dalej spada, więc dopiero po 10 dowiem się czy zmniejszam dawkę czy może tak ma zostać. Są różne opinie lekarzy... Jedna Pani doktor mi napisała, że przy ciąży powinno być tak niskie, przynajmniej w tych pierwszych tygodniach. Tyle na razie mogę napisać od siebie. A jaką masz dawkę?
-
nick nieaktualny
-
Mnie cos naszlo wlasnie na wspominki jakie te początki sa trudne.. dobrze,ze to już II trymestr
Ja wczoraj woziłam zw do siebie do pracy i kolezanka pochwalila się,ze tez jest w ciąży w 9tyg :p i się zdziwiłam bo na zw nie poszla i super się czuje,hm.. mam nadzieje,ze mimo braku objawow u Niej będzie wszystko ok.wiecie jak to u Nas roznie z tym było.. ja w tym tyg ciąży to zdychałam w lozku..i ani reka ani noga '