Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Bujaczek super sprawa,u mnie Mala noga nauczyla się machac i tak sama się bujala
do 7 msc w nim siedziała az w końcu..polamala:PP heheehe tak się bujala
ale i kluska była duza to pewnie tez od ciężaru. Wygodna sprawa dla Mamy która stoi i np. obiad robi,posadzi w bujak Brzdaca i postawi obok i robi swoje,na rekach nie trzeba trzymać.
Czarnamalina matko ja nie mogę się doczekać przeprowadzki... ahhhh
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2015, 10:09
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny.
Flakonik i Kate4 trzymam kciuki za zdrówko i szybki powrót do domku.
I żadnych podróży więcej!!!
Ja mam paskudny czas od wczoraj. Z mężem pokłóciłam się na amen. Aż się nie chce gadać.
W czwartek jadę na usg genetyczne, czy tam prenatalne-nie wiem jak to się dokładnie nazywa. W każdym razie to od testu Pappa
Ciekawe czy zrobi mi przez brzuch. Mam trochę tłuszczyku na brzuchu-odłożone po dzieciach i nie wiem czy mu ta moja fałda widoczności nie zasłoniWiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2015, 10:32
-
Ja bujaczka używałam jeszcze jak szłam się kąpać - miałam wtedy dziecko na oku i mogłam chwilę poleżeć w wannie
jak szliśmy do znajomych to też było gdzie dziecko położyć, by miało swoją przestrzeń
Ten mój bujaczek, który kupiłam to taka kołyska niby - ale słabo się kołysze.. plus ma zabezpieczenia, że można z niego zrobić stojczek - wolałam jednak typowy 'boncer' - no ale może taki dostanę w spadku od znajomych to potestuje co dziecku lepiej pasuje- a jak nie będzie pasować to sprzedam i myślę, że stratna na tym nie będę
iNso87 lubi tę wiadomość
-
Oj tak dziewczyny przeprowadzka super sprawa
Sama się przeprowadzałam na początku roku z mężem z wynajętego na SWOJE
I cały czas nie możemy sie nacieszyć tym mieszkaniekm że wszystko jest takie fajne i takie "NASZE" (i banku oczywiście haha)
I współczuje dziewczynom które mieszkają z rodzicami/teściami ...
Ja mam super rodziców teście też spoko ale z żadnymi bym nie chciała mieszkać całe szczęście że nie muszę
a że w razie czego jak jedni tak drudzy mieszkają bardzo blisko więc układ jest idealnyiNso87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pchełka nie przejmuj się
Czasem trzeba się pokłócić żeby nie było za słodko
Ja to zawsze mówie mojemu mężowi
Ja też mam trochę tłuszczyku na brzuchu i nie stanowi on przeszkody i genetyczne już miałam przez brzuch i kolejne już też
I ładnie było wszystko widać łącznie z domniemamnym siusiakiem hehePchełka lubi tę wiadomość
-
No my akurat mieszkamy od jednych 2 km a od drugich 5km
Ha ha ale to akurat same zalety bo oni nas nie nawiedzają wogóle za to my często wpadamy na obiadki jak mamy ochotę
No i jak dzidz będzie to też fajnie że będzie szło szybko podrzucić do jednych lub drugich albo oni podskoczą w 5 min -
nick nieaktualnyZgadzam sie z Wami dziewczyny! My z tesciami mieszkamy pol roku a juz mam dosc! Przeprowadzilismy sie od nich z wynajmowanego bo zaczelismy sie starac o kredyt i chcielismy troszke zaoszczedzic:-) juz doczekac sie nie moge jak zaczne sie pakowac do wyprowadzki
-
nick nieaktualnyA czy któraś z Was pali papierosy abo rzuciła jak się dowiedziała o ciąży?
Ja rzuciłam i to jeszcze bardziej wpłynęło na moją "nerwowość"
Tłumaczę mojemu mężowi żeby "przymykał oko" na moje wybuchy bo dużo mnie te fajki kosztowały +hormony, ale wczoraj to był szczyt kłótniWiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2015, 10:48
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kate4 i Flakonik wszystko będzie dobrze, dbajcie o siebie i maleństwa
U nas jutro w mieszkaniu wymieniają okna bo te są dość mało szczelne a jak będzie dzidzia to postabowiliśmy zapewnić ciepełkoi stresuj ę się tym strasznie bo mój mąż niestety nie może wziąć wolnego a ja sama nie chce wojować z panami
na dodatek juz wcześniej jeden z Panów jak był na pomiarce to mówił, że będzie bardzo dużo hałasu, dużo kurzu i dość mocno zdemolują nam ściany bo okna są mocno osadzone w cement
to nic, damy radę. Chwilę po montażu zaczyna się generalny remont więc do listopada mam czas zapewniony
A teraz zamiast zrobić dostęp do okien nadrabiam forum -
hej
Flakonik, Kate trzymajcie się
u mnie dziś zamulająca pogoda, wczoraj ciśnienie dolne miałam 65, ledwo przeżyłam, mroczki przed oczami, zawroty głowy - koszmar, kawa trochę pomogła. Ciekawe jak dziś będzie.
Pchełka co się stało? u mnie też ostatnio tak było, ale w końcu mu powiedział,że albo zacznie o mnie dbać jak się należy albo niech spada na szczaw, ja sobie poradzę. Oczywiście chwilę to trwało,ale chyba zrozumiał, bo przeprosił, i jest poprawa. Zobaczymy na jak długo. A co u Ciebie kochana?7w3d 💔 -
Eve_84 no mój to już do tego stanu doprowadził, że wracał i czuł się jak w hotelu, posprzątane, ugotowane, pozmoywane, uprane i wyprasowane a on foch bo dzieckiem musiał się zająć bo chciałam odpocząć. Już o wspólnych wyjściach nawet nie mówie, bo w ogóle ich nie było ostatnio. Tylko dom i dziecko. Więc mu powiedziałam, że bez niego będę miała mniej roboty i jeśli się nie zmieni to żegnam. Chyba zrozumiał
_nick00, Eve_84 lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
nick nieaktualnyEhhh, o głupie piwo poszło
Wczoraj byliśmy z chłopcami nad jeziorem i jak widziałam kogoś z piwem to myślałam, że wyjdę z siebie-tak mi się chciało...Cały czas o tym piwie mówiłam i stwierdziłam, że jak wrócę to kupię sobie bezalkoholowe. Mąż powiedział, że sobie wypije też 2.
Wieczorem przyszli znajomi, posiedzieliśmy, a on wypił 4 zamiast dwóch. Jak mu powiedziałam, że mówił że wypije 2, to tak na mnie skoczył, że masakra...Że mu robię wymówki, że mu zabraniam. Że wszyscy faceci piją a on co?
Powiedziałam mu, że chciałam posiedzieć z nim wieczorem, obejrzeć film, przytulić się. A on jak zaczął mi wygarniać jakieś absurdy...To i ja mu nie zostałam dłużna.
Ehhhh....chyba muszę od niego odpocząć...