Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAlicja powodzenia:)
Dziewczyny, czy czujecie jakies oslabienie np jesli nagle teraz nie jecie miesa?? Bo ja to czuje sie coraz gorzej, do tego jak nigdy coraz boli mnie brzuch po prawej stronie. Czuje spadek formy, znowu bole glowy. Wczesniej czulam sie super, jadlam wszystko mieso, warzywa, owoce, slodycze. A teraz jedynie co mi podchodzi to kanapki z serem zoltym czy jajkiem, swiezy ogorek i owoce i slodycze, ale juz i tak mniej. A miesa prawie nie jem od okolo 2 tyg i nie wiem czy to mozliwe zeby az taki wplyw to mialo na moje samopoczucie??Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2015, 10:32
alicja_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAcikk wrote:Alicja trzymamy kciuki
Jeszcze tyyyyle godzin masakra:P
A ja jeszcze tydzien
PS Alicja gdzie chodzisz bo z tego co kojarze to jesteś z Kato
Narazie chodzę do dr. Marka Krzystyniaka który przyjmuje w Tychach. Chodziłam do niego tez długo przed ciążą.
Od połówkowych chciałaby się jednak przenieść już do lekarza który jest ordynatorem w szpitalu w którym będę rodzićMyślę albo o Rudzie Śląskiej (dr.Cnota) albo o Ligocie CSK w Katowicach (zapomnialam nazwiska ordyntora)
Dwa te szpitale na Śląsku mają III stopień referencyjności stąd mój wybór.
A Ty skąd jestes, bo zapomniałam,a niestety ta lista mi się nie otwiera -
No ja też z Kato mieszkam w bardzoo bliskim sąsiedztwie CSK
Też mi ktoś własnie polecał tego Krzystyniaka, ale w końcu znalazłam moją ulubioną gin do której kiedyś chodziłam i chciałam do niej ale jak przyszłam to okazało się że jest w 9 miesiącui poleciła mi swoją koleżankę i też jest taka fajna jak ona
więc chodzę do niej
alicja_ lubi tę wiadomość
-
MeGi2986 wrote:Alicja powodzenia:)
Dziewczyny, czy czujecie jakies oslabienie np jesli nagle teraz nie jecie miesa?? Bo ja to czuje sie coraz gorzej, do tego jak nigdy coraz boli mnie brzuch po prawej stronie. Czuje spadek formy, znowu bole glowy. Wczesniej czulam sie super, jadlam wszystko mieso, warzywa, owoce, slodycze. A teraz jedynie co mi podchodzi to kanapki z serem zoltym czy jajkiem, swiezy ogorek i owoce i slodycze, ale juz i tak mniej. A miesa prawie nie jem od okolo 2 tyg i nie wiem czy to mozliwe zeby az taki wplyw to mialo na moje samopoczucie??
Megi niestety nie pomogę, ja jem wszystko i czuje się super, ale ja od początku się super czułam wiec wogole nie mam porównania... -
nick nieaktualnyTo ciesze sie Acikk, ze masz takie super samopoczucie:) ja do 13 tyg tez super, praca i wogole zero dolegliwosci ciazowych. A tu teraz taka zmiana. Za 2tyg mam wizyte, w nast tyg zrobie badania krwi. Jak do tej pory wyniki mialam b.dobre, ciekawa jestem czy teraz sie zmienia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2015, 11:03
-
nick nieaktualnyAcikk wrote:No ja też z Kato mieszkam w bardzoo bliskim sąsiedztwie CSK
Też mi ktoś własnie polecał tego Krzystyniaka, ale w końcu znalazłam moją ulubioną gin do której kiedyś chodziłam i chciałam do niej ale jak przyszłam to okazało się że jest w 9 miesiącui poleciła mi swoją koleżankę i też jest taka fajna jak ona
więc chodzę do niej
a gdzie chcesz rodzić?
Ja się przeprowadzam we wtorek do Rybnika na jakiś czas, ale to na szczeście nie problem z dojazdem
Masz jakieś opinie o CSK albo o Rudzie? -
nick nieaktualny
-
Wiesz co powiem Ci że z tymi opiniami to różnie bywa, chyba tak naprawdę zależy od tego kto gdzie rodził i jak mu tam było.
Ja będę rodzic raczej u bonifratrów ale tylko dlatego że moja lekarka stamtąd jest i chyba będę czuła się bezpeczniej.
O rudzie nie mam żadnych opini - mam jedną znajomą która urodziła pierwsze dziecko w CSK i drugiego już nie chciała tam rodzić pomimo iż nie miała żadnych komplikacji ani nic - drugie urodziła właśnie w bonifratrów i powiedziała ze niebo a ziemia jeśli chodzi o szpital, opiekę podejście itp.
Ja sama byłam w CSK na "sąsiednim" oddziale dwa razy i szczerze mówiąc też bym nie poleciła tego szpitala, robili przez tydzień badania które można by zrobić w jeden max 2 dni, i generalnie wszystkim "jak leci" diagnozowali PCOS i nad niczym specjalnie się nie skupiali...
Aha no i na początku ciąży chodziłam do jednej lekarki która tam pracuje i wizyty były trzy - każda trwała 3 min, kosztowała 150 zł i polegała na "proszę przyjść za tydzień"... -
Aha jeszcze jedno mi się tam nie podobało - wszechobecni studenci zachowujący się conajmniej niestosownie. OK wiem, gdzieś muszą się nauczyć tylko że to są studenci którzy "lecą" przez wszystkie oddziały a uczą się np na ortopedę i na ginekologi są po to żeby się pośmiać. Teoretycznie można się nie zgodzić przy przyjęciu do szpitala ale praktycznie wyznają zasadę "skoro wybierasz taki szpital to musisz się z tym liczyć".
Także murzyn wpychający mi usg ginekologiczne do samego gardła - nic fajnego.
Ale to tylko takie moje obserwacje
Ale z tego co wiem u bonifratrów też są studenci.alicja_ lubi tę wiadomość
-
Matleena generalnie na wzmocnienie pij herbate z cytryną i miodem, na ból głowy tylko paracetamol można w ciąży, na gardło możesz jak pisała moni tantum verde albo płukać np szałwią. Generalnie na ból gardła należy unikać gorących i zimnych napojów, tylko letnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2015, 12:06
KASIAG24, Matleena lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
alicja ja tez dzisiaj wizytuje ok 18;)))
Ps nie myslalas, zeby rodzic na Łubinowej?? ja rodzilam tam w 2008roku i mam bardzo mile doswiadczenia z ta klinika :_) moge polecic:)
Acikk ja tez prawie nic pod stanikiem nie mialam przed ciaza
teraz cos tam sie zaokroglilo, ale bez szalu
alicja_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAcikk wrote:Wiesz co powiem Ci że z tymi opiniami to różnie bywa, chyba tak naprawdę zależy od tego kto gdzie rodził i jak mu tam było.
Ja będę rodzic raczej u bonifratrów ale tylko dlatego że moja lekarka stamtąd jest i chyba będę czuła się bezpeczniej.
O rudzie nie mam żadnych opini - mam jedną znajomą która urodziła pierwsze dziecko w CSK i drugiego już nie chciała tam rodzić pomimo iż nie miała żadnych komplikacji ani nic - drugie urodziła właśnie w bonifratrów i powiedziała ze niebo a ziemia jeśli chodzi o szpital, opiekę podejście itp.
Ja sama byłam w CSK na "sąsiednim" oddziale dwa razy i szczerze mówiąc też bym nie poleciła tego szpitala, robili przez tydzień badania które można by zrobić w jeden max 2 dni, i generalnie wszystkim "jak leci" diagnozowali PCOS i nad niczym specjalnie się nie skupiali...
Aha no i na początku ciąży chodziłam do jednej lekarki która tam pracuje i wizyty były trzy - każda trwała 3 min, kosztowała 150 zł i polegała na "proszę przyjść za tydzień"...
aaaaa, rozumiem.
A nie przeraża Cie ta sytuacja która jest teraz na bonifratów? Mówię o tych pozwach zrobiowych i tym, że generalnie są przeciwnikami CC? -
nick nieaktualnyAcikk wrote:Aha jeszcze jedno mi się tam nie podobało - wszechobecni studenci zachowujący się conajmniej niestosownie. OK wiem, gdzieś muszą się nauczyć tylko że to są studenci którzy "lecą" przez wszystkie oddziały a uczą się np na ortopedę i na ginekologi są po to żeby się pośmiać. Teoretycznie można się nie zgodzić przy przyjęciu do szpitala ale praktycznie wyznają zasadę "skoro wybierasz taki szpital to musisz się z tym liczyć".
Także murzyn wpychający mi usg ginekologiczne do samego gardła - nic fajnego.
Ale to tylko takie moje obserwacje
Ale z tego co wiem u bonifratrów też są studenci.
Jak ostatnio byłam na Raciborskiej to też przy badaniu było z 10 studentów. To chyba nieuniknione