Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Anka1101 wrote:To moja 4 ciąża, w rodzinie męża bliźniaki, i bardzo szybko mnie mdłości dopadly bo tydzień przed @, i test 2dni przed @ wyszedł bardzo wyraźnie...
Jeszcze nie mam terminu ale jak zobaczę na usg jedno dziecko to poczuje ogromną ulgę
No nieźle, ale beda emocje podasz usga mąż by chciał bliźnieta?
Anka1101 lubi tę wiadomość
-
CO DO ROZSTEPOW TO JA W POPRZEDNIEJ CIAZY CALY CZAS MUSTELA SMAROWALAM A I TAK WYLAZŁ 2 TYG PRZED PORODEM. nA GENY NIE MA RADY
((
sorki za caps.
Ja dzis nastroj sredni,ale fizycznie ok. Tylko ssie mnei w zoladku i ciagle bym jadła
Anka1101 - jak w rodzinie meza blizniaki to szansa mała. Bo to po kobiecej lini idzie. To Ty musisz miec dwa jajeczka do zaplodnienia . Tak mi lekarz mowil.
P.S. u mojej mamy w rodzinie kilka par blizniat było. U mojej przyjaciolki tez i 2 mies temu urodzila blizniaki dwujajoweWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2015, 11:28
-
nick nieaktualny
-
Hashija wrote:No nieźle, ale beda emocje podasz usg
a mąż by chciał bliźnieta?
Madleine noo ja to już sama nie wiem nie chce gdybać będzie co ma byc. A bliźniaki jednojajowe tu raczej nie ma reguły po kogo stronie w rodzinie wystąpiły...
Lips super zdjęcie maleństwaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2015, 11:59
-
Anka1101 wrote:Mąż to nie przyjmuje takiej wiadomości do siebie że jest taka możliwość
Madleine noo ja to już sama nie wiem nie chce gdybać będzie co ma byc. A bliźniaki jednojajowe tu raczej nie ma reguły po kogo stronie w rodzinie wystąpiły...
Jasne,ze szansa jest zawsze ze u kobiety nawet bez " obicazenia" genetycznego tak sie stanie,ale wieksze pradopodobienstwo jest gdy w rodzinie od lini damskiej były. Zazwyczaj co drugie pokolenie to idzie
a ja bym chciala blizniaki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2015, 12:53
Anka1101 lubi tę wiadomość
-
Madleine wrote:Jasne,ze szansa jest zawsze ze u kobiety nawet bez " obicazenia" genetycznego tak sie stanie,ale wieksze pradopodobienstwo jest gdy w rodzinie od lini damskiej były. Zazwyczaj co drugie pokolenie to idzie
Tinusia w moim otoczeniu jak na razie blizniaków brak wiec mysle ze i moze mi sie upiecze -
Witajcie dziewczyny
Dołączam do Was. Jestem w połowie w 6 tc , ostatnią wizytę usg miałam na początku 5 tc i było widać pęcherzyk
Mam nadzieję że zostanę z Wami na dłużej, w poniedziałek ide na usg zobaczyc czy serduszko bije. Bardzo się denerwuje, ostatnio nawet wpadłam w dołek że tam się dzieje coś złego, tak mi się już dłuży do tej wizyty
Widziałam że poruszyłyscie temat bliźniąt, tak się zastanawiam, jeśli mój narzeczony ma siostre bliźniaczke (są to bliźniaki dwujajowe) to my też mamy szanse na taka ciaże mnogą ?
Alicja.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
Poz!omka. wrote:jeśli mój narzeczony ma siostre bliźniaczke (są to bliźniaki dwujajowe) to my też mamy szanse na taka ciaże mnogą ?
To idzie po lini żenskiejMałe szanse.
Gdybyś to Ty miałą siostre blizniaczkę to prędzej choc lekarz mi mowil ze najczesciej co 2 pokolenie
Tak w ogole to gratulacje!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2015, 12:58
-
nick nieaktualny
-
Ojj nie wiem, lekarz nie mierzył go, wydaje mi się że 1mm. Dostałam luteine dopochwowo i wizyta dopiero w 7 tc bo mówił ze bedzie więcej juz widac. Ale zmartwił mnie zastój objawów we wtorek, czułam się normalnie, nawet piersi nie były takie bolesne nawet wieczorem, i dopiero od wczoraj wszystko wróciło ze zdwojoną siłą
To moja pierwsza ciąża więc strasznie to przeżywam i ciągle się wsłuchuje czy wszystko jest dobrze
Alicja.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
Poz!omka. wrote:Ojj nie wiem, lekarz nie mierzył go, wydaje mi się że 1mm. Dostałam luteine dopochwowo i wizyta dopiero w 7 tc bo mówił ze bedzie więcej juz widac. Ale zmartwił mnie zastój objawów we wtorek, czułam się normalnie, nawet piersi nie były takie bolesne nawet wieczorem, i dopiero od wczoraj wszystko wróciło ze zdwojoną siłą
To moja pierwsza ciąża więc strasznie to przeżywam i ciągle się wsłuchuje czy wszystko jest dobrze
Ja myslalam,ze przy drugiej ciazy juz tak nie bede miala,ale mam wrazenie,ze teraz przezywam 3 razy bardziejI 3 razy bardziej sie martwie
-
Eh, ja w ogóle jakoś tak z rezerwą podchodzę do tej ciąży. Nie jestem tak podjarana jak w pierwszej. Mam trochę stres czy wszystko OK. U mnie zaraz po poczęciu rozkręciła się poważna infekcja dróg oddechowych i potem infekcja pęcherza.. Przed testowaniem jechałam na antybiotykach (bezpiecznych w ciąży, bo zaznaczyłam lekarce, że coś może być na rzeczy). Boję się cieszyć, by nie zapeszyć.
USG dopiero w 12tc - więc jeszcze sporo czasu upłynie zanim się uspokoje..Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2015, 13:37
-
Ja się płaczliwa zrobiłam tylko jak przestały mnie boleć piersi, płakałam że juz wszystko stracone, że serduszko na pewno nie zabiło
A tak to generalnie miewałam większe humorki przed okresem
Ojj bo znowu zaczne się zastanawiać czy wszystko jest wporządku ze mną
Wszystkie kobietki na początku ciąży mają takie różne humorki, złość, płaczliwość, ja u siebie jakoś tego nie widze
Ps. Ja jestem w pierwszej ciąży a mimo wszystko też się boję i mam obawy czy mówic juz o ciąży jak serce zabije, czuje się niepewnie że cos może się stać, ze zapesze radością i wgl. sama nie wiem co mam myśleć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2015, 13:40
Alicja.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
nick nieaktualny
-
annielica wrote:Dziewczyny co robicie z obrączką na czas ciąży?
ja mimo, że nie mężatka - mam pierścionek a'la obrączka - dostałam od mojej mamy w poprzedniej ciąży - w ogóle się z nią nie rozstaje - do porodu ją też miałam (dobrze pamiętam, bo mi przy porodzie obklejali taśmą - przecież mogłam ściągnąć)