Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:ah i tak tu czytam, że Wam lekarze na małą ilość wód płodowych zalecają dużo pić, więc zapytałam mojego jak to jest, to powiedział, że niestety nie to takie łatwe i ilość wypitej wody nie przekłada się na ilość wód płodowych ani na ich zwiększenie czy zmniejszenie i teraz nie wiem już jak to jest.... Jak Wam Wasi ginkowi tłumaczą to zalecenie picia wody na zwiększenie wód? niby jak to działa?
Zapytam o to jutro lekarzy. Ja mam wód dobrą ilość, ale samej wody pije dziennie 3 litry. Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie - czy nie, ale wole pić więcej niż mniej -
ala też masz już sporą dzidzie
i tak, dużo już tego dostajesz, oby coś poskutkowało, a szyjka się nadal skraca czy na razie stoi w miejscu?
u mnie też ilość wód dobra ale pije właśnie mało i bałam się, że mało ich będzie, bo tak czytam, że każda te 2-nawet 4 l dziennie a ja może litr wypije wody i jakąś herbatke i kawe i tyle. Zapytaj, będę wdzięczna, bo nurtuje mnie to.alicja_ lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
nick nieaktualnynie wiem jak to działa ale tonący się brzytwy trzyma ... W necie czytałam że jedne dziewczyny rodziły przedwcześnie dzieci bo brak wód jest niebezpieczny dziecko się dusi a inne pisały że od picia im przybywało i rodziły w terminie zdrowe dzieci. Więc ja wolę w to nie wnikać i trzymać się nadźieji że to coś da Moja doktor powiedziała że tak mało tych wód bo albo mało piję albo dziecko ma chore nerki albo pęcherz Za tydzień się dowiem czy to picie coś dało.
-
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:ah i tak tu czytam, że Wam lekarze na małą ilość wód płodowych zalecają dużo pić, więc zapytałam mojego jak to jest, to powiedział, że niestety nie to takie łatwe i ilość wypitej wody nie przekłada się na ilość wód płodowych ani na ich zwiększenie czy zmniejszenie i teraz nie wiem już jak to jest.... Jak Wam Wasi ginkowi tłumaczą to zalecenie picia wody na zwiększenie wód? niby jak to działa?
mnie lekarze nie zapewniali że sie nabiorą po piciu większej ilości wody, powiedzieli że może pomóc, a napewno nie zaszkodzi, nie pytałam w jaki sposób te wody się nabierają. -
nick nieaktualnyCały dzień mnie nie było a tu takie smutne wiadomości. Ala trzymaj się, bede teraz myślała o Was, na pewno bardzo sie martwisz, ale wierze ze bedzie dobrze. Daj znać jak będziesz wiedziała coś nowego.
Dziewczyny czy tez macie takie zasyfione plecy??? ja nigdy nie miała żadnych wyprysków na plecach a teraz masakra:( najgorsze ze blizny brązowe zostajączy to od hormonów? a może od progesteronu?(biorę luteinę 100mg, 2x1) twarz tez nie jest super gładka ale stokroć lepiej wygląda niż plecy
-
nick nieaktualny
-
ZieloneOliwki wrote:Alicja, a jak z Twoją szyjką?
Jeśli nie krążek, to może szewek mogą założyć?
Kurcze, trzymajcie się tam!!
Z tego co rozmawiałam z moją lekarką, bo była rozważana u mnie opcja szwu, to jest to zabieg obarczony dużo większym ryzykiem,do tego w narkozie... podobno krążek jest jednak dużo lepszy i bezpieczniejszy -
alicja_ wrote:Niestety nic innego niż luteina, nospa tabletki, nospa kroplówka, magnez tabletki, magnez kroplówka, fenoterol, relanium zastrzyk, nospa zatrzyk, sterydy na płuca dla dzidzi - nic nie mogą dać.
I tak uważam, że mam niezłe kombo…
Moja dzidzia dziś 830gram i też pośladkowe ułożenie.
Mam nadzieje, że jeszcze fiknie główką w dół
Kochana trzymaj się !!
mi po tym jak gin wczoraj powiedział że mała główką na szyjke ciśnie to mam mega strachmoja ma 800g, a jak to jest z tym obracaniem się? jak mam ją główką w dół to może tak zostać do porodu? mi tak fika w brzuszku ze ja myślałam że ona to się jeszcze obraca kilka razy dziennie
-
Ala
Trzymajcie się jak najmocniej razem z córeczką!
Dlaczego nie mogą podać sterydów?
Wiem, ze w tej sytuacji to mega trudne, ale spróbuj się w miarę możliwości zrelaksować. Może to głupi pomysł, to z góry przepraszam...Może im będziesz spokojniejsza to skurcze będą lżejsze... może jakaś muzyka relaksacyjna itp. (chociaż przez słuchawki, bo wiem, że to szpital. Ja jak dowiedziałam się o skróceniu szyjki, to bardzo się denerwowałam, przepłakałam prawie 2 dni, co tylko zaostrzyło sytuację, potem jak próbowałam być spokojniejsza, to odrobinę pomogło.alicja_ lubi tę wiadomość
-
Pchelkaa wrote:Cały dzień mnie nie było a tu takie smutne wiadomości. Ala trzymaj się, bede teraz myślała o Was, na pewno bardzo sie martwisz, ale wierze ze bedzie dobrze. Daj znać jak będziesz wiedziała coś nowego.
Dziewczyny czy tez macie takie zasyfione plecy??? ja nigdy nie miała żadnych wyprysków na plecach a teraz masakra:( najgorsze ze blizny brązowe zostajączy to od hormonów? a może od progesteronu?(biorę luteinę 100mg, 2x1) twarz tez nie jest super gładka ale stokroć lepiej wygląda niż plecy
W pierwszym trymestrze miałam straszny wysyp na dekolcie, potem w drugim przeniosło się na twarz, a od kiedy biorę luteinę poprawiła mi się trochę sytuacja. Jeśli bardzo Cię to męczy, to najlepiej iść do dermatologa, bo podobno wielu specyfików na wypryski nie wolno używać w ciąży, nawet tych drogeryjnych. -
Hej,dzis znowu nie dam rady juz spac,az mnie glowa boli jakbyn za dlugo spala a polozylam sie po 22..
Ala trzymaj sie! Juz nawet nie wiem co mam Tobie napisac:( Tak mi Was szkoda,ze sie ciagac po szpitalach musicie,caly czas trzymam kciuki za Was.
Zaraz chyba wstane i zrobie porzadki w kuchni,poukladam pierdoly,kuchnie mam gotowa to potem cykne fote bo jest juz szklo zalozone i wstawie:) na zywo super to wyglada,naprawde polecam:)) taka grafike do kuchni.
Wczoraj byly juz moje wyniki z glukozy i morfologii ogolnie i cholera biore od 2 dobrych miesiecy konska dawke zelaza po 2 tabsy dziennie i nic sie nie poprawilo;/ hemoglobina dalej 11,6 a norma od 12... eh a myslalam,ze przestane juz to lykac. Jesli chodzi o glukoze to na czczo 81,65 a po 2h 116,96Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2015, 04:59
-
nick nieaktualnyMy wyruszylismy na urlop:) przed nami jeszcze 650km do zielonej gory ale najwazniejsze aby spokojnie na trasie bylo.
Zycze wszystkim udanego weekendu:)
Ala oby znalezli sposob jak Wam pomoc, 3maj sie cieplo:*
Inso to moze wrazenia, ze na swoim juz?? -
nick nieaktualnygosia mmr wrote:Ala
Trzymajcie się jak najmocniej razem z córeczką!
Dlaczego nie mogą podać sterydów?
Wiem, ze w tej sytuacji to mega trudne, ale spróbuj się w miarę możliwości zrelaksować. Może to głupi pomysł, to z góry przepraszam...Może im będziesz spokojniejsza to skurcze będą lżejsze... może jakaś muzyka relaksacyjna itp. (chociaż przez słuchawki, bo wiem, że to szpital. Ja jak dowiedziałam się o skróceniu szyjki, to bardzo się denerwowałam, przepłakałam prawie 2 dni, co tylko zaostrzyło sytuację, potem jak próbowałam być spokojniejsza, to odrobinę pomogło.
Stedydy podane - wczoraj 1 dawka, a dzis 2 dawka.
One i tak nie działają od razu - więc niech dzidzia siedzi w brzuchu!
Próļuje się nie stresować,dzięki za rade:(
Mam super koleżankę w pokoju i jakoś tak nam miło leci czas.gosia mmr lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMeGi2986 wrote:My wyruszylismy na urlop:) przed nami jeszcze 650km do zielonej gory ale najwazniejsze aby spokojnie na trasie bylo.
Zycze wszystkim udanego weekendu:)
Ala oby znalezli sposob jak Wam pomoc, 3maj sie cieplo:*
Inso to moze wrazenia, ze na swoim juz??
Dziękuje!;*
Na taka podróż weź sobie dużo wody i poduszkę!Miłego wypoczynku.
MeGi2986 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnygosia mmr wrote:Z tego co rozmawiałam z moją lekarką, bo była rozważana u mnie opcja szwu, to jest to zabieg obarczony dużo większym ryzykiem,do tego w narkozie... podobno krążek jest jednak dużo lepszy i bezpieczniejszy
Od szwu jednak odstąpili.
Zastanawiają sie nad krążkiem,a le nie można go zakładać gdy skurcze nie są wyciszone -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPchelkaa wrote:Dziewczyny czy tez macie takie zasyfione plecy??? ja nigdy nie miała żadnych wyprysków na plecach a teraz masakra:( najgorsze ze blizny brązowe zostają
czy to od hormonów? a może od progesteronu?(biorę luteinę 100mg, 2x1) twarz tez nie jest super gładka ale stokroć lepiej wygląda niż plecy
Przez parę pierwszych tyg. ciąży miałam syfy na twarzy i dekolcie. Nie wierzę w zabobony, ale naprawdę myślałam że to na dziewczynkę
Już długi czas biorę luteinę i działała na mnie pozytywnie, tzn. mam czystszą skórę niż przed ciążą.
Jak Tobie bardzo to przeszkadza to może idź do dermatologa albo kosmetyczki. Wiem że dużo środków jest teraz zabronionych, ale jak mam denerwującego podskórnego syfa to nakładam żel punktowy z Avonu ze spirytusem (oczywiście wiem że zabroniony).
PS.Po ciąży to minieWiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2015, 09:53