Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMadzia890722 wrote:Dziewczyny, jak bierzecie kwas foliowy to sprawdzcie sobie serię, bo kwas foliowy jednego producenta ma być natychmiast wycofany z aptek, bo coś z nim jest nie tak. Jest to między innymi Folic.
Podaję link do artykułu, tam są podane numery seryjne tych wycofanych tabletek.
Swoją drogą, fajnie, że coś takiego się dzieje z tabletkami, które mają brać kobiety w ciąży...
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,GIF-wycofuje-z-aptek-kwas-foliowy,wid,17795018,wiadomosc.html?ticaid=11576a
Ja nie biore juz kwasu foliowego od 14 tc, lekarz powiedzial ze juz sie nie przyswaja od 2 trym. -
Z Mężami jest tak, że się nasłuchają "ciąża to nie choroba" i myślą, że będziemy takie jak wcześniej wszystko ogarniały nie męczyły się itp. Mój na początku tak myślał dopóki mu nie wygarnęłam, że ciąża to choroba bo (brzydko to nazwę) mamy pasożyta w sobie który z nas wysysa co mu potrzebne, wysłałam kilka linków do artykułów i jest ogromna różnica
Ja się ze swoim nie cackam ma swoje obowiązki i ma to robić chociaż Ja siedzę w domu, i tak od początku małżeństwa nie można za nich wszystko robić, bo wtedy będziemy mamami a nie żonami
Eve_84 lubi tę wiadomość
-
Hehe dzięki dziewczyny
wiecie ją nie należe do osób które uważają że np ma iść że mna na badanie bo ma:P dobrze się czuje na szczęście więc tym bardziej mnie to wkurzywlo bo co innego jakbym wydziwiala na każdym kroku i wyolbrzymiala wszystko ale na nic sie nie żale raczej więc tym bardziej powinien wiedzieć że nie bez powodu go prosiłam
Ej ogladam ma TVN style miasto kobiet i przed chwilą wypowiadali się małżeństwa którzy po porodzie zjedli sobie łożyska..chyba pierwszy raz mam mdłości w tej ciąży haha !
-
nick nieaktualnyhahaha faceci tacy sa,ze komus odrazu leca pomoc cos zrobic itd. u nas jest podobnie choc moje marudzenie pomoglo i szybciej da sie mojego meza zagonic jesli cos trzeba w domu zrobic. Jesli chodzi o wizyty to u mnie nie ma problemu, bo wrecz musi mnie zawiezc gdzy ja ciagle nie psoaidam prawka
plus ktos musi zajac sie malym, bo zazwyczaj nie mamy z kim go zostawic, wiec chodzimy w trojke na wizyty
choc w poprzedniej ciazy tez prawie zawsze byl ze mna jedynie jak mialam wizyty domowe,chyba z dwie to juz go nie sciagalam z pracy, bo nie bylo potrzeby
no ale nas zmusza sytuacja
ja ostatnio cos wkurzona laze i sama nie wiem dlaczego,jeszcze Gabrys tez momentami daje popalic chyba moj nastroj przechodzi na niegono ale wczoraj zdjelam sobie hybrydy i dzis sobie poloze nowy kolor to moze mi sie humor poprawi,ale to dopiero wieczorem jak maz wroci,zeby maly mi nie przeszkadzal,coz trzeba sobie radzic i robic na raty
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Z facetami już tak niestety jest. Mnie mój też dziś wkurzyl bo wszystko zostawia na ostatnią chwilę a później na hura chce wszystko zrobić i się denerwuje, przez co nierzadko denerwuje się na mnie. Staram się nie brać tego do siebie ale czasami przesądza na tyle że nie wytrzymuje i mu mówię kilka słów. Np dzisiaj pakowalam resztę rzeczy ze starego mieszkania i powiedziałam żeby swoje też zaczął pakować. To najpierw oczywiście usłyszałam że jeszcze ma czwartek na to, pozniej że mu się nie chce, oczywiście cały czas pytał czy ma wziąć ten garniak, czy ten, czy te buty. No przecież do jasnej ciasnej chyba sam najlepiej wie w czym będzie chodził. Jak mu zaczęłam mówić to pretensje do mnie bo on nie wie czy będzie w tym chodził. Tak już mnie to zirytowalo że mu powiedziałam żeby sobie pakowal co chce i zaczęłam pakować swoje. Wtedy mu się zapaliła lampka kontrolna i od razu zmienił nastawienie. Powiedziałam mu ze jak ma zamiar tak do końca życia zrzedzic to nie wiem czy z nim wytrzymam
faceci są jak dzieci niekiedy.Ale nie powiem bo jeżeli chodzi o ciążę to mam zakaz robienia czegokolwiek ciężkiego bo zaraz mnie opierdziela. No i jeżeli chodzi o codzienne zakupy to mogę na niego liczyć. Bo o innych mogę zapomnieć, wolę je robić sama, bo ile on się nagada to te rzeczy nie są tego warte. Ale oczywiście wybrać nie pomoże
-
Mój M. niestety ma problemy ze sprzataniem po sobie i utrzymywaniem porzadku. W różnych miejscach pozostawia kubki po napojach, cieżko mu powkładać ubrani do szafy, gdy myje podłogę zawsze zostawia gdzies widro z mopem itp. Natomiast we wszystkich innych sprawach mogę liczyć na niego w 100%. Jest troskliwy i pomocny, opiekuje się mną i zawsze zawozi tam gdzie trzeba.
Cały sierpień nie bylo go przy mnie i musiałam sama dawać jakoś radę. Było cięzko ponieważ zaraz po jego wyjeździe miałam problemy z owcami, cieknącą rure i wiele innych spraw. Poradziłam sobie, ale już czuje, ze jestem tym zmęczona.
Mimo odległości codziennie kilka razy pisał by dowiedzieć się co u mnie i u małej. czy sobie radzie i czy ktoś mi pomaga. Ostatnio nawet kupił dla Lili 3 komplety pięknych ubranek- w różnych rozmiarach, aby miała na dłużej. Taki Maz to skarb:) -
U mnie dziś jesień za oknem
szaro i ponuro, deszczyk właśnie pada i chłodno się zrobiło
Nareszcie troche przymulonej chłodnej pogody !
Chyba lubię jesień w ciąży, niech juz nadejdzie
Alicja.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
W Będzinie też chłód:) Popadało nawet trochę. Aż chce się żyć, Ale jeszcze weekend gorący ma być, więc nacieszcie się słońcem:) Ja też jakoś z utęsknieniem czekam na jesień
Przyszły mi akcesoria z aptekiPieluchy, podkłady, aspirator, nożyczki, pieluszki tetrowe i inne pierdy ;P A dzisiaj nadali przesyłkę z łóżeczkiem. Mogę śmiało powiedzieć, że zbliżamy się do końca z wyprawką.
Chyba sobie popiorę ciuszki i te pieluszki, choć to za wcześnie...Mam ochotę na zapach Loveli.
Ogólnie to cieszę się każdym dniem ciąży, jednak z utęsknieniem wyczekuję dnia rozwiązania. 1 września zaczyna się u mnie 3 trymestr. Ale to szybko leci...
A mam pytanie do Was, jak pierzecie rzeczy białe z aplikacjami kolorowymi? Z kolorowymi czy białymi rzeczami? Bo zawsze przed każdym praniem mam lekki dylematWiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2015, 14:17
-
Evka wrote:
Ogólnie to cieszę się każdym dniem ciąży, jednak z utęsknieniem wyczekuję dnia rozwiązania. 1 września zaczyna się u mnie 3 trymestr. Ale to szybko leci...
-
Evka u mnie też za tydzień zaczyna się 3 trymestr
Ja zawsze takie piore z kolorami, a białe , całe białe z samymi białymi
Chociaż Ci powiem że jak już mam pewność ze ubrania nie farbuja to nie dziele prania na białe i kolory, wszystko razem piore
Wgl w ilu stopniach powinno się prać takie dla dziecka ?
Alicja.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
to może trzeba ustawić na pranie ręczne ?
mam tyle fajnych nowych ubranek aż sie boje je wyprać zeby nie zrobiły się takie 'brzydkie'
Moja mama mi kiedyś mówiła że wyparzać takie nowe, ale jak w takim wrzątku sie wypierze to na pewno jakościowo się zmienią, więc ja chyba zostane przy 40 stopniach maksymalnie
Alicja.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
nick nieaktualnyja jak nie sjestem pewna z czym prac to zawsze rzucam chusteczki wylapujace brud i kolory i nigdy mi nie zafarbowalo i ogolnie piore w 50 stopniach i ani sie nic mi jeszcze nie skurczylo ani zbytnio koloru nie stracilo, a przynajmniej wydaje mi sie ze nie wiecej niz powinno
a teraz ide z moimi facetam na poobiednia drzemke
-
nick nieaktualnyPoz!omka. wrote:to może trzeba ustawić na pranie ręczne ?
mam tyle fajnych nowych ubranek aż sie boje je wyprać zeby nie zrobiły się takie 'brzydkie'
Moja mama mi kiedyś mówiła że wyparzać takie nowe, ale jak w takim wrzątku sie wypierze to na pewno jakościowo się zmienią, więc ja chyba zostane przy 40 stopniach maksymalnie
Kiedyś tak się robiło. Ale bawełna była lepszej jakości. Zostań przy 40 st. i wyprasuj żeby zabić bakterie i żeby zmiękczyć materiałPoz!omka. lubi tę wiadomość