X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2015
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia890722 wrote:
    Dziewczyny, jak bierzecie kwas foliowy to sprawdzcie sobie serię, bo kwas foliowy jednego producenta ma być natychmiast wycofany z aptek, bo coś z nim jest nie tak. Jest to między innymi Folic.

    Podaję link do artykułu, tam są podane numery seryjne tych wycofanych tabletek.

    Swoją drogą, fajnie, że coś takiego się dzieje z tabletkami, które mają brać kobiety w ciąży...

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,GIF-wycofuje-z-aptek-kwas-foliowy,wid,17795018,wiadomosc.html?ticaid=11576a


    Ja nie biore juz kwasu foliowego od 14 tc, lekarz powiedzial ze juz sie nie przyswaja od 2 trym.

  • rewelka Autorytet
    Postów: 1847 847

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z Mężami jest tak, że się nasłuchają "ciąża to nie choroba" i myślą, że będziemy takie jak wcześniej wszystko ogarniały nie męczyły się itp. Mój na początku tak myślał dopóki mu nie wygarnęłam, że ciąża to choroba bo (brzydko to nazwę) mamy pasożyta w sobie który z nas wysysa co mu potrzebne, wysłałam kilka linków do artykułów i jest ogromna różnica :) Ja się ze swoim nie cackam ma swoje obowiązki i ma to robić chociaż Ja siedzę w domu, i tak od początku małżeństwa nie można za nich wszystko robić, bo wtedy będziemy mamami a nie żonami :)

    Eve_84 lubi tę wiadomość

    23-02-2013 [*] 8 tc
    211xj44j3k4hck0m.png
  • Acikk Autorytet
    Postów: 3861 4544

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe dzięki dziewczyny :) wiecie ją nie należe do osób które uważają że np ma iść że mna na badanie bo ma:P dobrze się czuje na szczęście więc tym bardziej mnie to wkurzywlo bo co innego jakbym wydziwiala na każdym kroku i wyolbrzymiala wszystko ale na nic sie nie żale raczej więc tym bardziej powinien wiedzieć że nie bez powodu go prosiłam :)

    Ej ogladam ma TVN style miasto kobiet i przed chwilą wypowiadali się małżeństwa którzy po porodzie zjedli sobie łożyska.. :| chyba pierwszy raz mam mdłości w tej ciąży haha !

    Nasze Słoneczko <3
    atdc2n0auob2dui0.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hahaha faceci tacy sa,ze komus odrazu leca pomoc cos zrobic itd. u nas jest podobnie choc moje marudzenie pomoglo i szybciej da sie mojego meza zagonic jesli cos trzeba w domu zrobic. Jesli chodzi o wizyty to u mnie nie ma problemu, bo wrecz musi mnie zawiezc gdzy ja ciagle nie psoaidam prawka :D plus ktos musi zajac sie malym, bo zazwyczaj nie mamy z kim go zostawic, wiec chodzimy w trojke na wizyty :D choc w poprzedniej ciazy tez prawie zawsze byl ze mna jedynie jak mialam wizyty domowe,chyba z dwie to juz go nie sciagalam z pracy, bo nie bylo potrzeby :) no ale nas zmusza sytuacja :)
    ja ostatnio cos wkurzona laze i sama nie wiem dlaczego,jeszcze Gabrys tez momentami daje popalic chyba moj nastroj przechodzi na niego :) no ale wczoraj zdjelam sobie hybrydy i dzis sobie poloze nowy kolor to moze mi sie humor poprawi,ale to dopiero wieczorem jak maz wroci,zeby maly mi nie przeszkadzal,coz trzeba sobie radzic i robic na raty :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pati_zuzia jakich hybryd używasz? Ja mam ochotę na semilac, ale słyszałam, że potrafią uczulać.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta0912 wrote:
    pati_zuzia jakich hybryd używasz? Ja mam ochotę na semilac, ale słyszałam, że potrafią uczulać.
    shelac,kolezanka mi je polecila i jestem zadowlona :)

  • bella88 Autorytet
    Postów: 433 480

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z facetami już tak niestety jest. Mnie mój też dziś wkurzyl bo wszystko zostawia na ostatnią chwilę a później na hura chce wszystko zrobić i się denerwuje, przez co nierzadko denerwuje się na mnie. Staram się nie brać tego do siebie ale czasami przesądza na tyle że nie wytrzymuje i mu mówię kilka słów. Np dzisiaj pakowalam resztę rzeczy ze starego mieszkania i powiedziałam żeby swoje też zaczął pakować. To najpierw oczywiście usłyszałam że jeszcze ma czwartek na to, pozniej że mu się nie chce, oczywiście cały czas pytał czy ma wziąć ten garniak, czy ten, czy te buty. No przecież do jasnej ciasnej chyba sam najlepiej wie w czym będzie chodził. Jak mu zaczęłam mówić to pretensje do mnie bo on nie wie czy będzie w tym chodził. Tak już mnie to zirytowalo że mu powiedziałam żeby sobie pakowal co chce i zaczęłam pakować swoje. Wtedy mu się zapaliła lampka kontrolna i od razu zmienił nastawienie. Powiedziałam mu ze jak ma zamiar tak do końca życia zrzedzic to nie wiem czy z nim wytrzymam :-P faceci są jak dzieci niekiedy.Ale nie powiem bo jeżeli chodzi o ciążę to mam zakaz robienia czegokolwiek ciężkiego bo zaraz mnie opierdziela. No i jeżeli chodzi o codzienne zakupy to mogę na niego liczyć. Bo o innych mogę zapomnieć, wolę je robić sama, bo ile on się nagada to te rzeczy nie są tego warte. Ale oczywiście wybrać nie pomoże :-)

    25 cs o drugie maleństwo
    29.04 10dpo - ||
    05.05 16dpo Beta 1113 mlU/ml, Prog 35,60 ng/ml
    07.05 18dpo Beta 2307 mlU/ml
    Wizyta 29.06 godz. 18.45 prenatalne
    oar8skjo7l38xs7t.png
  • rewelka Autorytet
    Postów: 1847 847

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy u Was też znowu duchota i 30 stopni?

    23-02-2013 [*] 8 tc
    211xj44j3k4hck0m.png
  • Asiowa Autorytet
    Postów: 816 555

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój M. niestety ma problemy ze sprzataniem po sobie i utrzymywaniem porzadku. W różnych miejscach pozostawia kubki po napojach, cieżko mu powkładać ubrani do szafy, gdy myje podłogę zawsze zostawia gdzies widro z mopem itp. Natomiast we wszystkich innych sprawach mogę liczyć na niego w 100%. Jest troskliwy i pomocny, opiekuje się mną i zawsze zawozi tam gdzie trzeba.
    Cały sierpień nie bylo go przy mnie i musiałam sama dawać jakoś radę. Było cięzko ponieważ zaraz po jego wyjeździe miałam problemy z owcami, cieknącą rure i wiele innych spraw. Poradziłam sobie, ale już czuje, ze jestem tym zmęczona.
    Mimo odległości codziennie kilka razy pisał by dowiedzieć się co u mnie i u małej. czy sobie radzie i czy ktoś mi pomaga. Ostatnio nawet kupił dla Lili 3 komplety pięknych ubranek- w różnych rozmiarach, aby miała na dłużej. Taki Maz to skarb:)

    bl9ccwa1nyfonmaw.png
  • Asiowa Autorytet
    Postów: 816 555

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    rewelka wrote:
    Czy u Was też znowu duchota i 30 stopni?


    U mnie deszczowo, wietrznie i ponuro. Ciepło, ale bez szaleństwa. Podobno na weekend zapowiadają po 30 stopni.

    bl9ccwa1nyfonmaw.png
  • Poz!omka. Autorytet
    Postów: 975 571

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie dziś jesień za oknem :P szaro i ponuro, deszczyk właśnie pada i chłodno się zrobiło :-) Nareszcie troche przymulonej chłodnej pogody ! :-) Chyba lubię jesień w ciąży, niech juz nadejdzie :D

    Alicja <3. <3 ''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...'' <3
    atdcmg7y5xqxk96s.png
  • Acikk Autorytet
    Postów: 3861 4544

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rewelka u mnie 15 stopni aż nie wiem co z sobą zrobić !

    Nasze Słoneczko <3
    atdc2n0auob2dui0.png
  • Evka Autorytet
    Postów: 537 652

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W Będzinie też chłód:) Popadało nawet trochę. Aż chce się żyć, Ale jeszcze weekend gorący ma być, więc nacieszcie się słońcem:) Ja też jakoś z utęsknieniem czekam na jesień :)

    Przyszły mi akcesoria z apteki :) Pieluchy, podkłady, aspirator, nożyczki, pieluszki tetrowe i inne pierdy ;P A dzisiaj nadali przesyłkę z łóżeczkiem. Mogę śmiało powiedzieć, że zbliżamy się do końca z wyprawką.

    Chyba sobie popiorę ciuszki i te pieluszki, choć to za wcześnie...Mam ochotę na zapach Loveli. :D

    Ogólnie to cieszę się każdym dniem ciąży, jednak z utęsknieniem wyczekuję dnia rozwiązania. 1 września zaczyna się u mnie 3 trymestr. Ale to szybko leci...

    A mam pytanie do Was, jak pierzecie rzeczy białe z aplikacjami kolorowymi? Z kolorowymi czy białymi rzeczami? Bo zawsze przed każdym praniem mam lekki dylemat ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2015, 14:17

    wnidzbmhunwbroqa.png
  • Asiowa Autorytet
    Postów: 816 555

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evka wrote:

    Ogólnie to cieszę się każdym dniem ciąży, jednak z utęsknieniem wyczekuję dnia rozwiązania. 1 września zaczyna się u mnie 3 trymestr. Ale to szybko leci...
    U mnie dopiero 20 września;) więc mam odrobinę więcej czasu, ale faktycznie, ja też czuję, że czasu coraz mniej:)

    bl9ccwa1nyfonmaw.png
  • Poz!omka. Autorytet
    Postów: 975 571

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evka u mnie też za tydzień zaczyna się 3 trymestr :-) Ja zawsze takie piore z kolorami, a białe , całe białe z samymi białymi :P Chociaż Ci powiem że jak już mam pewność ze ubrania nie farbuja to nie dziele prania na białe i kolory, wszystko razem piore :P Wgl w ilu stopniach powinno się prać takie dla dziecka ?

    Alicja <3. <3 ''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...'' <3
    atdcmg7y5xqxk96s.png
  • Evka Autorytet
    Postów: 537 652

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie spojrzałam na temperaturę, to na smykowych pisze 40 a na pepcowych 30 stopni. Gorzej, że na metce jest nie wirować mechanicznie...hmmm

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2015, 14:29

    wnidzbmhunwbroqa.png
  • Poz!omka. Autorytet
    Postów: 975 571

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to może trzeba ustawić na pranie ręczne ? :D mam tyle fajnych nowych ubranek aż sie boje je wyprać zeby nie zrobiły się takie 'brzydkie' :D Moja mama mi kiedyś mówiła że wyparzać takie nowe, ale jak w takim wrzątku sie wypierze to na pewno jakościowo się zmienią, więc ja chyba zostane przy 40 stopniach maksymalnie :P

    Alicja <3. <3 ''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...'' <3
    atdcmg7y5xqxk96s.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja jak nie sjestem pewna z czym prac to zawsze rzucam chusteczki wylapujace brud i kolory i nigdy mi nie zafarbowalo i ogolnie piore w 50 stopniach i ani sie nic mi jeszcze nie skurczylo ani zbytnio koloru nie stracilo, a przynajmniej wydaje mi sie ze nie wiecej niz powinno :D a teraz ide z moimi facetam na poobiednia drzemke :D

  • Evka Autorytet
    Postów: 537 652

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wstawiłam na 30 stopni i najdelikatniejsze wirowanie. Dam znać jak wyschną czy się coś zmieniło w ich jakości :)

    Miłej drzemki :)

    pati_zuzia lubi tę wiadomość

    wnidzbmhunwbroqa.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poz!omka. wrote:
    to może trzeba ustawić na pranie ręczne ? :D mam tyle fajnych nowych ubranek aż sie boje je wyprać zeby nie zrobiły się takie 'brzydkie' :D Moja mama mi kiedyś mówiła że wyparzać takie nowe, ale jak w takim wrzątku sie wypierze to na pewno jakościowo się zmienią, więc ja chyba zostane przy 40 stopniach maksymalnie :P

    Kiedyś tak się robiło. Ale bawełna była lepszej jakości. Zostań przy 40 st. i wyprasuj żeby zabić bakterie i żeby zmiękczyć materiał ;-)

    Poz!omka. lubi tę wiadomość

‹‹ 834 835 836 837 838 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ