Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewelinka ja na razie nie kupuje, u mnie w szpitalu reczny z aventu mozna kupic jesli by wystapil problem z laktacja i wtedy polozne polecaja na rozkrecenie wiec maz w kazdej chwili bedzie mogl mi zakupic
Aniar tak ta poducha zdecydowanie ratuje mi zycie i jets mi na niej wygodnie, nie wyobrazam sobie juz bez niej spaniazabieram ja nawet do rodzicow jak jedziemy !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 11:10
-
nick nieaktualnyja mam elektryczny i super sie sprawdził zeby wywolac sztuczna laktacje i ja utrzymac, skoro co 3 godziny sciagam 150 ml to jest ekstra, ale nie kazdemu pasuje elektryczny wiec moze lepiej zaopatrzyc sie w reczny...
kittykate lubi tę wiadomość
-
ja miałam tak samo, a że rożek duużo miejsca zajmuje to wzięłam 2 kocyki, a rożek w samochodzie na wszelki wypadek zostawimy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 12:27
-
Dzień dobry kobietki
dziękuję za miłe słowa odnośnie moich projektów - zachęca mnie do dalszego działania
kaarolaa - pięknie rośnie! za kilka dni będzie ważył 1 kg! cudownie
aniar - długa lista! na pewno się nią również posłużęmoja koleżanka rodziła niecałe 2 tyg temu i mi co nie co informacji sprzedała: np. przydaje się pieluszka flanelowa - 1-2 szt. a pieluszek tetrowych też wystarczy 1-2 szt. Przydaje się też oprócz klapek - normalnie kapcie, bo jak klapki zamokną pod prysznicem to żeby ubrać suche póżniej. Ale to chyba wg preferencji. Aaa! i koleżanka moja polecała wziąć jakiś krem czy maść na brodawki i chusteczki do higieny intymnej. Kobieta jest ponoć często badana, a wiadomo, że nie da się brać co chwilę prysznica - to takie chusteczki są przydatne. A co do chusteczek nawilżających? zapewnia szpital czy trzeba mieć? Aa też nie wiem jak u was w szpitalach, ale u nas trzeba mieć sztućce - plastikowymi ciężko się je a poza tym wiadomo, że samym jedzeniem szpitalnym kobieta się nie na je. A warto mieć nóż (najlepiej ostry), widelec i małą łyżeczkę - co do kubka to muszę się dopytać. Jak coś się jeszcze dowiem od koleżanki - to dam znać.
Oczywiście piszę wam tylko to co mi przekazano - nie twierdzę, że na pewno się przyda (bo skąd mam to niby wiedzieć). Ale rozważyć warto:)
A my z mężem dziś idziemy na zakupy kupić fotelik i wanienkę i może coś jeszcze:> a potem do kinaale się cieszę
Co do spania to szczerze - śpię normalnie, lewy i prawy bok uskuteczniam pewnie po równo, nie jestem w stanie podczas snu panować na której stronie leżę. Czasami i budzę się na wznak. Chyba nie ma co popadać z tym w paranoję..
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc)11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Marimiko, wlasnie normalne kapciuszki takie wkladane ktore mam po domku tez biore bo te takie gumowe to tylko raczej pod prysznic chce wziac:)
sztuccy u mnie w szpitalu nie trzeba, maja normalne. Ale kubek i lyzeczke na pewno wezme!no i wlasnie flanelowa pieluszka tez zabiore z 2 szt:)
husteczki do higieny intymnej to bardzo indywidualna sprawa jak bedziesz nacinana i beda szwy to uwierz mi nie bedziesz sie mogla tam dotknac niczym! moja siostra byla nacinana i wiem co przezywala pozniej... wiec ja nie zabieram. Jedyne czego uzywala to plyn do higieny intymnej bialy jelen powaznie nie podraznial, zwyklego nie mogla uzywac -
ja mam problem ze spaniem długo na lewym boku, bo akurat lewe biodro mnie boli i na prwym śpi mi się bdb, ale pytam bo podobno spanie na prawym coś uciska i zawsze się martwię czy małą uciskam, czy krew db przepływa, ale skoro ja czuję się db to i ona raczej, gdy położę się na płasko, to zaczyna boleć mnie kręgosłup w części ogonowej no i czuję jak mi się źle oddycha, więc szybko zmieniam pozycję;
karola maluch zacznie przybierać szybciej, a tak się bałaś;
ja mam częściowo odłozone już ciuszki dla małej do szpitala oraz dla siebie, ale nie mam jeszcze wszystkiego więc do skompletowania jeszcze trochę;
u nas też w szpitalu trzeba chyba brać kubek, sztućce, nie trzeba brać laktatora bo mają elektryczny i dają końcówki, nie trzeba brać poduszki do karmienia też dają, dają podkłady poporodowe, ale pieluszek dla dzieci już nie, to z tego co kojarzę od mam które rodziły;
-
Ja byłam nacinana przy pierwszym. I najlepiej sprawdza się płyn do higieny intymnej z korą dębu. Mnie, aż tak mocno nie bolało. Dziewczyny, które używały tantum rosa gorzej im się krocze goiło. Tzn. wolniej niż mi.
Każdy będzie spał jak jemu wygodnie. Mi zdarzało się spać z synkiem. I w niedzielę będzie miał 6-te urodziny i pomimo, że ma swój pokoik to pyta czasami czy może spać ze mną
Karolaa rośnie nam gigant -
Ale naprodukowałyście dziewczyny! Ja dzisiaj w pracy dzień, więc zaglądam późno.
Generalnie ja też nie umiem spać na lewym boku i w końcu zapytałam o to zrezygnowana mojego lekarza, który się tylko zaśmiał i powiedział, że po 30 tyg mam nie spać na wznak, a tak mogę spać na którym boku chcę. Od tamtego czasu się nie katuję, tylko próbuję zasnąć na lewym boku, a jak mi nie wygodnie to się przekładam na prawy i już.
Kaarolaa to już do kilograma zostało niewiele, a jak on teraz szybko przybiera! Faktycznie chyba będzie już tylko łatwiej. No i trzymamy kciuki za samodzielne oddychanie!
Pakowanie torby do szpitala przyprawia mnie troszeczkę o dreszcze... Ja w prawdzie będę się pakować za jakieś 4 tyg jak Kate, ale czuję Wasz oddech na szyi i boję się! Szkoda, że przed taką radością jak utulenie swojej córeczki, muszę przejść przez mękę porodu...Powiem Wam, że ja się cykam...
kaarolaa lubi tę wiadomość
Piotruś
Helenka
-
kittykate wrote:Zebrałam sie w sobie i zrobilam ciasto marchewkowe, wlasnie siedzi w piekarniku
troche lepiej sie czuje na szczescie...ale zmeczylam sie strasznie nie powiem!
Oj dziewczyno! Ty zamiast leżenia to pranie i pieczenie!Jakiegoś stróża trzeba Ci postawić!
Piotruś
Helenka
-
Lola co ja poradze ze na d...nie moge usiedziec
lepiej sie poczulam na szczescie 3 doba przelomowa jutro powinno byc juz duzo lepiej
juz lepiej mi sie oddycha ! oczywiscie siedze w domu staram sie nigdzie nie chodzic leze i tyle i co moge powoli to robie
mysle ze wiekszosc z nas juz troche sie cyka porodu i im blizej i bardziej staje sie on realny tym bardziej bedziemy sie baly ale uszy do gory - przezyjemy!!! -
No i u dentysty porażka.... Chcieli mi zrobić rentgen, bo bez tego powiedzieli, że nie mogą zrobić zęba. Ale ja nie dałam się na rentgen namówić więc włożyli mi tymczasowe wypełnienie (niestety nie jest idealne, bo z tego zęba tylko jedna ściana mi została i nie da się inaczej zrobić
) Powiedzieli, że gwarancji nie ma, że nie wypadnie przed porodem, a odrazu po porodzie mam się zgłosić na uzupełnienie zęba. Jedyne kasy za to nie chcieli. Eh ale już wiem, że odrazu po porodzie czeka mnie dużo latania, a miało być tak pięknie i beztrosko po porodzie
-
nie mamy innego wyjścia musimy to przeżyć,
ja gdy mysle o porodzie to nie boję się bolu tylko tego czy to bedzie szybko, dlugo, naturalnie czy cc, boje sie zwlekania lekarzy w razie gdybym nie mogla sn,
no i troche swojego stanu po porodzie, ze opadne z sil
ja od godziny lezakuje, troche sie nachodzilam i plecy wraz z brzuszkiem kazaly isc na wyrko i odpoczywac
-
Lola nie myślę o tym aż tak mocno więc się nie cykam, pewnie zacznę się bać jak już będę jechać do szpitala
Na chwilę obecną nie wiem jak u mnie będzie to wyglądać więc nawet nie wiem czego mam się bać, a może będzie znośnie i szkoda się na zapas martwić.
Może niedługo do mnie dotrze i zacznę się baćna chwilę obecną nie wiem czego miałabym się lękać
zokeia lubi tę wiadomość
-
Ja tam się nie boję (póki co)
Czytałam książki znanego polskiego poloznika - Fijalkowskiego i postanowiłam pozbyć się ze swojego słownika slowa "bóle porodowe" a zostawic jedynie "trud porodu". Brzmi lepiejzokeia, HANA, Marimiko lubią tę wiadomość