Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Bukomola ten lekarz jakiś głupot nagadał, ja w trakcie ciąży byłam na USG w luxmedzie w 3 różnych placówkach i w każdej wagę mogą zmierzyć, wymiary i dokonać obliczeń- no chyba, że akurat taką placówkę u siebie masz, że sprzęt mają słabszy. Zauważyłam, że w każdej placówce mają inny.
-
Aniar, powiem Ci ze patrząc na ten sprzet to ja mu wierzę
Nawet wygląda na dość wiekowy.. Może taka placówka felerna, fakt że raz na trymestr łaskawie dawał mi skierowanie na USG danego trymestru ale to już u innego lekarza w innej placówce i tam mierzyli wszystko.. Ale raz na trymestr mnie nie satysfakcjonuje
-
Ja usg miałam raz na trymestr w luxmedzie i na nfz też raz na trymestr.
Dwa razy wyjątkowo poszłam prywatnie zrobić 4d. I z zazdrością patrzę ile wy macie USG przez ciążę wykonywane, a rodzina i tak na mnie krzyczy, że za często chodziłamWiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2014, 19:04
-
Bukomola ja mam ogólnie takie same odczucia odnośnie luxmedu
Lekarz od początku ciąży wlasciwie tylko sprawdza tętno a po pomiary (moja waga, ciśnienie) odsyła do położnych.
Ja tak bardzo na luxmed nie narzekam tylko i wylacznie dlatego, że wiekszosc ciazy prowadzila mi POŁOŻNA. Najlepsza moja decyzja w życiu. Wizyta za kazdym razem trwała 40min o każdą przypadlosc mnie wypytala, jak cos sie dzialo to szukała dodatkowych wizyt u lekarzy specjalistów (endo, dermatolog).
Niestety na L4 musiałam wrócić pod opiekę gina
U siebie w gabinecie mój gin tez robił usg tylko do 13tyg i powiedział, że w ogole przez brzuch nie da rady tylko "dowcipnie". Po tem odsylal do placowek z lepszym sprzętem.
Aniu, sam z siebie dał. Ja nie lubię ktg więc nie przyszłoby mi do głowy żeby dobrowolnie iść.
Jutro zadzwonie do zofii i zobaczymy czy umowia mnie na konkretną godzinę. -
Ita wrote:Bukomola ja mam ogólnie takie same odczucia odnośnie luxmedu
Lekarz od początku ciąży wlasciwie tylko sprawdza tętno a po pomiary (moja waga, ciśnienie) odsyła do położnych.
Ja tak bardzo na luxmed nie narzekam tylko i wylacznie dlatego, że wiekszosc ciazy prowadzila mi POŁOŻNA. Najlepsza moja decyzja w życiu. Wizyta za kazdym razem trwała 40min o każdą przypadlosc mnie wypytala, jak cos sie dzialo to szukała dodatkowych wizyt u lekarzy specjalistów (endo, dermatolog).
Niestety na L4 musiałam wrócić pod opiekę gina
U siebie w gabinecie mój gin tez robił usg tylko do 13tyg i powiedział, że w ogole przez brzuch nie da rady tylko "dowcipnie". Po tem odsylal do placowek z lepszym sprzętem.
Aniu, sam z siebie dał. Ja nie lubię ktg więc nie przyszłoby mi do głowy żeby dobrowolnie iść.
Jutro zadzwonie do zofii i zobaczymy czy umowia mnie na konkretną godzinę.
Ita a jeśli masz skierowanie od lekarza spoza przychodni św. Zofii to tam płacisz za KTG czy to zrobią w ramach NFZ?
Mój mi powiedział, aby w dniu terminu pojechać na KTG do szpitala ale nie dał żadnego skierowania i teraz się zastanawiam czy ze skierowaniem przyjmą w ramach NFZ a bez trzeba będzie prywatnie zapłacić.. -
Ita daj znać jak się uda z KTG:)
-
Zuzana bez skierowania tak samo Cie przyjma na KTG w św zofii. Musisz pokazać ubezpieczenie NFZ tylko. Takie są procedury, że w dniu terminu porodu idzie się na KTG do szpitala w którym chce się rodzić. Tylko swoje trzeba odstać w NFZ niestety więc trochę będziemy czekać na miejscu na KTG pewnie. Zuzana, a na kiedy masz termin?
Zuzana już widzę Twój suwaczek- ubzdurałam sobie, że nie masz suwaczka
Masz termin po mnie, więc dam Ci znać czy były problemy z KTG w dniu terminu porodu w św. ZofiiJa tam idę 2 grudnia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2014, 19:40
-
Dziewczyny, dzwonił do mnie mój lekarz. I tak dokładnie za tydzień - 27 - nasza Maleńka będzie z nami!!! Rety, z tego wszystkiego nie pamiętam, o której mam być w klinice i czy zabieg o 8 czy 9... Usłyszałam datę i zgłupiałam
Ale nic, dopytam jeszcze w sobotę podczas ktg. To już tylko tydzień. No chyba że postanowi zrobić nam niespodziankę i wyjść wcześniej
aniar, Zuzana, Ita, Marimiko, kittykate, zokeia lubią tę wiadomość
-
Pollyanna extra! Już Ci zazdroszczę
Super, trzymam kciuki i koniecznie daj nam znać po jak będziesz na siłach. Czekamy na pełną relację
Pollyanna lubi tę wiadomość
-
aniar wrote:Zuzana bez skierowania tak samo Cie przyjma na KTG w św zofii. Musisz pokazać ubezpieczenie NFZ tylko. Takie są procedury, że w dniu terminu porodu idzie się na KTG do szpitala w którym chce się rodzić. Tylko swoje trzeba odstać w NFZ niestety więc trochę będziemy czekać na miejscu na KTG pewnie. Zuzana, a na kiedy masz termin?
Na 15 grudnia - osobiście bardzo podoba mi się szpital na Żelaznej tylko jeszcze do końca nie wiedziałam jak jest z tym KTG - bo jedna znajoma mówiła, że płaciła bodajże 50zł w tym szpitalu ale nic nie wspominała o skierowaniu tylko, że w wyznaczonym terminie pojechała.
Zastanawiałam się jeszcze nad szpitalem na Madalińskiego - a Ty Ania masz jakieś wcześniejsze doświadczenia z tymi szpitalami? Który polecasz? -
Pollyanna wrote:Dziewczyny, dzwonił do mnie mój lekarz. I tak dokładnie za tydzień - 27 - nasza Maleńka będzie z nami!!! Rety, z tego wszystkiego nie pamiętam, o której mam być w klinice i czy zabieg o 8 czy 9... Usłyszałam datę i zgłupiałam
Ale nic, dopytam jeszcze w sobotę podczas ktg. To już tylko tydzień. No chyba że postanowi zrobić nam niespodziankę i wyjść wcześniej
Trzymam kciuki aby wszystko poszło bez problemów -
Zuzana jedna z rodziny ode mnie rodziła tam w zeszłym roku i bardzo polecała.
Moja znajoma jest tam położną i też mówiła, że polecaale jej zdanie mniej się liczyło, bo w końcu tam pracuje to nie mogłaby nie polecić
Jak pójdę 2 grudnia bez skierowania to dam Ci znać czy coś zapłaciłam za KTG i jak to ogólnie wyglądało. Póki co pytałam tylko tej znajomej to mówiła, że owszem takie procedury są, tylko straszyła, że z 6h się czeka na takie KTG i ona by tak z tym TP nie przesadzała i nie leciała od razu tego dnia, ale to jeszcze ją podpytam jak to wygląda. -
Pollyanna wrote:Aniar, mi aż samej ciężko w to uwierzyć. W to, że to już. Strasznie się cieszę, ale zaczynam się też bać. Nie samego zabiegu, tylko czy będę umiała się naszą Marysią zaopiekować. Nigdy tego nie robiłam, haha
Ja też ostatnio mam taki "lęk", że po wyjściu ze szpitala zostaniemy z mężem sami z noworodkiem a kompletnie nie mamy doświadczenia w opiece nad małymi dziećmi. Mój mi zdeklarował, że na początku nie zmieni pieluchy bo on nie umie i uszkodzi naszego brzdąca -
! Idę jutro do szpitala ze względu na cisnienie, lekarz woli dmuchać na zimne. Może być tak ze po dwóch dniach jak będzie ok to mnie wypisza (to prywatny szpital refundowany ale pewnie mają jakieś inne rozliczenia z nfz ale chciałabym tam rodzić) ale wtedy znajdzie mi miejsce w wojewodzkim.
Szyjki juz chyba nie mam, macica chce rodzić.
W ogóle coś się nad cesarką lekarz zastanawiał no ale powiedział ze jest za tym żeby próbować naturalnie. Młody może dochodzić do 4 kg!!!! Cesarka od 4,5. Ja chcę naturalnie ale boje się takiego klocka rodzić. Zawsze jest granica błędu ale w obydwie strony!!!! Jeszcze sprawdzą mi biodra czy w ogóle jest szansa!!!
W ogóle stres mnie złapał bo dochodzi do mnie ze urodze dziecko!!!!!
Zaraz doczytam co u Was.
aniar, zokeia lubią tę wiadomość
-
aniar wrote:Zuzana bez skierowania tak samo Cie przyjma na KTG w św zofii. Musisz pokazać ubezpieczenie NFZ tylko. Takie są procedury, że w dniu terminu porodu idzie się na KTG do szpitala w którym chce się rodzić. Tylko swoje trzeba odstać w NFZ niestety więc trochę będziemy czekać na miejscu na KTG pewnie. Zuzana, a na kiedy masz termin?
Zuzana już widzę Twój suwaczek- ubzdurałam sobie, że nie masz suwaczka
Masz termin po mnie, więc dam Ci znać czy były problemy z KTG w dniu terminu porodu w św. ZofiiJa tam idę 2 grudnia.
Ania będę bardzo wdzięczna za wszelkie informację bo na razie to mam lekki mętlik w głowie -
eforts, trzymam kciuki takim razie za szpital. A jeśli postanowią, że cc, to też Cię wypuszczą jeszcze czy już nie?
Zuzana, ja nawet męża nie będę długo miała. Po niedzieli normalnie wraca do pracy. Całe szczęście mama blisko. Jak coś będę prosić o pomoc. Zwłaszcza że po tym cc różnie może być.
Aniar, do 2 grudnia możesz już nie dotrwać. Czego Ci życzę -
Pollyanna też mam tego typu lęk, bardziej o opiekę, niż sam poród w moim wypadku sn.
Damy radę!
Zuzana mój się boi ubierania takiego maluchateż mówi, że najpierw ja będę to robić.
Eforts ojej to ty już, być może wrócisz już z dzieckiemTeż się bałam 4kg brzdąca, ale ufam lekarzom i mam nadzieję, że jednak wybiorą słuszną drogę. Jeśli według nich dam radę sn to będę próbować, jak zalecą cesarkę to też się zgodzę
Pollyanna, Zuzana lubią tę wiadomość