Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
patiii wrote:Zuzana w każdym szpitalu bez wyjątku zawsze znajdzie się zołza, choćbym nie wiem jak szukałaś...niestety takie realia i nigdy nie wiesz na kogo trafisz.
No niestety to prawda - tylko, ze w tym szpitalu była sympatyczna Pani na recepcji i Pan szatniarz. A po wejściu na oddział i blok porodowy to wszystkie miały takie miny, że zabijały wzrokiem, że pracują.. Jakoś intuicja podpowiada mi, że w tym szpitalu to o jakąkolwiek pomoc się nie doproszę (nie jestem typem co potrafi głośno krzyczeć).patiii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Patii to jest mega prosty przepis !!!! ja korzystam ze strony mojewypieki.pl dziewczyna ma naprawde obledne przepisy!
a tu masz przepis do muffinek ktore ja robilam sa bardzo zdrowe bo z otrebami i tylko 1 jajko, ale na slodko i do niektorych dodalam borowki bo akurat byla promocja w Lidlu i wzielam 1 opakowanie:)
http://www.mojewypieki.com/przepis/muffinki-pomaranczowe-z-biala-czekolada
naprawde prosto sie je robi:)
do dekoracji uzylam akurat czekolady i posypek ktore kupilam tez do dekorowania piernikow, fajnie ze przydaly sie wczesniej...pierniki miekna wiec jeszcze z tydzien, dwa zanim zaczne dekorowac
smacznego!
patiii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZuzana jak cały oddział sprawiał takie wrażenie to faktycznie unikać jak ognia
po co masz się dodatkowo stresować.
Ja mieszkam w miejscowości w pomorskim, ma 40tś. mieszkańców i jadę rodzic do miejscowości oddalonej o 20km(znacznie mniejszy szpital i mniejsza miejscowość), bo u mnie w mieście tak jak pisałaś cały oddział wieje grozą i jest bardzo niemiła atmosfera. -
nick nieaktualnykittykate wrote:Patii to jest mega prosty przepis !!!! ja korzystam ze strony mojewypieki.pl dziewczyna ma naprawde obledne przepisy!
a tu masz przepis do muffinek ktore ja robilam sa bardzo zdrowe bo z otrebami i tylko 1 jajko, ale na slodko i do niektorych dodalam borowki bo akurat byla promocja w Lidlu i wzielam 1 opakowanie:)
http://www.mojewypieki.com/przepis/muffinki-pomaranczowe-z-biala-czekolada
naprawde prosto sie je robi:)
do dekoracji uzylam akurat czekolady i posypek ktore kupilam tez do dekorowania piernikow, fajnie ze przydaly sie wczesniej...pierniki miekna wiec jeszcze z tydzien, dwa zanim zaczne dekorowac
smacznego!
Kate wielkie dzięki...chętnie wypróbuję póki mogękittykate lubi tę wiadomość
-
patiii wrote:Zuzana jak cały oddział sprawiał takie wrażenie to faktycznie unikać jak ognia
po co masz się dodatkowo stresować.
Ja mieszkam w miejscowości w pomorskim, ma 40tś. mieszkańców i jadę rodzic do miejscowości oddalonej o 20km(znacznie mniejszy szpital i mniejsza miejscowość), bo u mnie w mieście tak jak pisałaś cały oddział wieje grozą i jest bardzo niemiła atmosfera.
Właśnie Pati, ja tez wolałabym pojechać do szpitala, który nie jest tzw. "wylęgarnią". Mój mąż stwierdził, że oni już mają taką renomę, że są dobrzy, że nie obchodzi ich czy będą mieli jeszcze jedną pacjentkę..
Jestem gotowa podjechać gdzieś dalej, ale żeby w tym szpitalu pracowały sympatyczne kobiety, takie które wzbudzą moje zaufanie przy pierwszym kontakcie.. -
Dzięki za gratulację
Ja wiem, że nie ważne jak, ważne, że maluch zdrowy i w dobrym stanie, że już jesteśmy w domku. Ale mam taki żal w sercu, że to jednak nie ja urodziłam małego, że męża przy tym nie było. Jak się ma porównanie sn a cc to już człowiek wie, co go ominęło. Szczególnie, że teraz nawet mi malucha nie pokazali, bo spr co i jak i ratowali. Coś strasznego.
Zdjęć wybaczcie, ale nie wrzucę. Zawsze byłam anty wobec wrzucania zdjęć do sieciMam nadzieję, że zrozumiecie
A Kiara w którym tc urodziła? Bo Zuzę doczytałam.
Dynamiczna dzięki za przekazanie info
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2014, 20:33
-
Któraś z Nas jest odpowiedzialna za tabelkę? Już nie pamiętam kto.
Ja mieszkam w Słupsku, porodówkę mam najbliżej 10 km, bo w Sł nie ma. Ja jednak zdecydowałam się jechać 50 km do Miastka, bo tam jest o wiele lepszy personel. Oczywiście, nie jestem pewna 100% czy tam, bo czas pokaże.
-
aga.just jeszcze raz gratuluję, najważniejsze że jesteście zdrowi;
a w którym tygodniu Ty byłaś jak odbył się poród cc?
z ktg jest różnie, ja tak jak lola mam co tydzień, taka polityka przychodni, że po 35 tygodniu zalecają sprawdzać co tydzień, nie wiem czy jets to potrzebne, bo ruchy małej czuję, ale jak zaleacją tak będę robić, na pierwsze ktg idę w czwartek,
aga.just lubi tę wiadomość
-
Aga.just również przyłączam się do gratulacji
Oczywiście, że zdrowie jest najważniejsze! Myślę, że jednak potrafię wczuć się w Twoją sytuację, ponieważ mam podobne obawy przed cc. Myślę, że z czasem zracjonalizujesz swój żal i będziesz się już tylko cieszyć maleństwem
Zaczynam na poważnie rozważać poród domowy. Tak sobie leżę teraz przy RMF Classic, tak mi dobrze... czuję, że w takim otoczeniu chciałabym urodzić.
Szpital daje poczucie bezpieczeństwa w sytuacji zagrożenia, ale jeżeli wszystko przebiega prawidłowo? Nie chcę być pacjentem. Chciałabym urodzić we własnym łóżku. Albo klęcząc obok niegoaga.just lubi tę wiadomość
-
Ita zajmuje się listą ale gdzieś zaginęła w akcji może jutro zaktualizuje.
Aga mam nadzieje ze się nie gniewasz że zaraz tę wiadomość przekazałam ale wiesz tu każdy poród musi być odnotowany. Napisz jak się czujesz udało ci się rozkręcić laktacje?
A jak się ma Marcelek?aga.just lubi tę wiadomość
-
zokeia wrote:Aga.just również przyłączam się do gratulacji
Oczywiście, że zdrowie jest najważniejsze! Myślę, że jednak potrafię wczuć się w Twoją sytuację, ponieważ mam podobne obawy przed cc. Myślę, że z czasem zracjonalizujesz swój żal i będziesz się już tylko cieszyć maleństwem
Zaczynam na poważnie rozważać poród domowy. Tak sobie leżę teraz przy RMF Classic, tak mi dobrze... czuję, że w takim otoczeniu chciałabym urodzić.
Szpital daje poczucie bezpieczeństwa w sytuacji zagrożenia, ale jeżeli wszystko przebiega prawidłowo? Nie chcę być pacjentem. Chciałabym urodzić we własnym łóżku. Albo klęcząc obok niego
Zokeia, też bym wolała rodzić w zaciszu domowym - ale myślę, że ten luksus jest zarezerwowany dla doświadczonych mam, które wiedzą co i jak. Jako pierworódka wolę zaufać lekarzom i sprzętom szpitalnym, tak na wszelki wypadek..Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2014, 21:33
-
Ja jestem masochistką i dzisiaj z przyjemnością kontemplowałam ból brzucha jak na miesiączkę i delikatne skurcze. Bo ostatnio było tak super, że utraciłam nadzieję, że ruszy się cokolwiek, a tak przynajmnie czuję, że jest nadzieja na skracanie szyjki. Aczkolwiek ostatnio jak byłam u gina zmartwiona po nocy, kiedy miałam skurcze, szyjka ani drgnęła...
Aga gratulacje ponownie. Jak piszą dziewczyny, największe szczęście, że jesteście zdrowi.
Eforts szykuj się, szykuj! Mądra książka musi mieć rację!aga.just lubi tę wiadomość
Piotruś
Helenka
-
Kate, ja ze swoim też rozmawiam i mój też sypia ze mną. Tylko on jest taki szalony z radości, jak ktoś nas odwiedzi. A kiedyś znowu jak przez dzień mieliśmy innego pieska - szczeniaka, był strasznie zazdrosny. Przesiedział prawie cały dzień za sofą...
Ale musi być dobrze.kittykate lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam się z rańca.
Nocka do d...dosłownie.
Do tego całe popołudnie i wieczór skurczyki z bólem miesiączkowym, takie co 30 minut a nawet były i takie co 10min.
Z rana ból krzyża - dosłownie rwie, ale zobaczymy bo dzisiaj może wszystko ucichnie. Nigdy nie wiadomow końcu dopiero leci 37 tydzień.
W każdym razie w planach mam umycie od wewnątrz okien na partarzebo czuję, że to ostatnia szansa na to
Chyba idę jeszcze spać...może chociaż godzinka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2014, 07:16