Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyeforts wrote:Konstancja piękne imię. Nie znam nikogo o takim co jest dodatkowym plusem jak to się zdranbia?
My mówimy różnie: Kostka, Koni, Kosia, ale często po prostu Konstancja heheh
kobietki dzisiaj mała miała pierwsze szczepienie (nfz) jak Wasze dzieciaczki zachowywały się w ciagu 24/48h "PO"...? na co zwracać szczególną uwagę?eforts lubi tę wiadomość
-
Malenq moja koleżanka też ma córkę o imieniu Konstancja Mój synek szczepiony na nfz. Nie gorączkował, nic jemu nie było, no może poza tym,że w pewnym momencie zaczął płakać i nie chciało się jemu przestać. Trwało to koło pół godzinki.
Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Malenqu skąd jesteś z podlaskiego?
Jukianna jak Ci mała przesypia tyle po cycu to uwierz ze się najada
moje słoneczko je co 2 h, bardzo często przez całą dobę
u nas chyba nie ma czegoś takiego z piastkami ale jak nie płacze to raczej krzywda jej się nie dzieje -
nick nieaktualny
-
ja szczepilam szczepionka skojarzona, nie goraczkowala, nie plakala, ale w dniu szczepienia i na drugi dzien ciagle spala, budzila sie na jedzenie i zasypiala;
wracajac do piastek to czy wasze dzieci jeszcze je zaciskaja? ja zauwaylam ze mala nawet gdy sie bawi zaciska i przysuwa je do siebie, pozniej rozlznia i nimi macha i tak co jakis czas,
jak na razie rozluznia raczke gdy jej wciskam grzechotke, smieje sie, ale nie chce jej trzymac
-
Ja tez szczepilam szczepionka 5 w 1 i nic się nie dzialo, nie zaobserwowałam totalnie nic nietypowego, nawet większej senności (tu akurat nie miałabym nic przeciwko ).
Julianna, mój maluch tez wciąż bardzo często ma zacisniete piąstki i tez nie chce jeszcze trzymać grzechotki Czasem jak mu wcisne w reke to zlapie ale to chyba raczej kwestia przypadku niż zamierzone działanie z jego strony ale sam z siebie nie ma odruchu żeby chwytac zabawki, nie wyciąga jeszcze do nich raczek ani nie ma checi brac ich do buzi. jedyne co lubi brac do buzi to wlasna piąstka wlasnie Mysle ze nie ma się co martwic, te umiejetnosci dzieci powinny nabyc teoretycznie w 3 miesiącu zycia ale niekoniecznie na początku trzeciego miesiąca z reszta kazde dziecko rozwija się indywidualnie, na tym etapie ja tam się tym nie martwię. tak samo było jak czytałam ze dziecko po skończeniu miesiąca powinno zacząć się usmiechac swiadomie a mój zaczal dopiero jak miał ok poltora miesiąca.. na wszystko przyjdzie czas
A czy wasze dzieci tez tak mielą jezykiem na wszystkie strony? Mój non stop wystawia jezyk, kreci tym jezykiem, mlaska jakby glodny non stop był Uwielbia lizac swioja piąstkę a jak nie ma piąstki to po prostu mieli jęzorem tak śmiesznie, trochę mnie to zastanawia co on właściwie robi...
Ech moje dziecko od wczoraj jest znowu jakies nieznośne, jak nie spi to non stop placze ale to taki placz niezdecydowany, tak jakby sam nie wiedział o co mu chodzi i czego chce.. raczej nic go nie boli bo jak wygląda jego placz z bolu to zdazylam poznac przy bolach brzuszka no i znow jedzenie się jakos rozregulowalo, jadl już ladnie co 3 godziny w dzień, czasem nawet 4 godz wytrzymywal a od wczoraj najchętniej by jadl co 2 godziny ale tak po 80ml
Polećcie jakas fajna mate edukacyjna bo powoli zaczynam myslec nad zakupem ale nie umiem się zdecydować na nic...cena nie gra roli (tzn oczywiście w granicach rozsądku )Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2015, 12:23
-
bukumola my mamy mate rainforest, jest bardzo fajna, minusem są plastikowe kanciate pałąki zaciagnięte materiałem, dziwi mnie że fp nie zrobił ich owalnych, cena u nas 215zl;
moje dziecko też rączek nie wyciąga po zabawki, memla językiem najbardziej gdy zaczyna gaworzyć wtedy widać, że sklada go w różne strony, czasem wysuwa i tez uwielbia lizać/ssać swoje piąstki, wtedy jest znak, że albo jest głodna albo chce possać i wybiera smoka;
bukumola a moze twoj maluch jest senny i datego marudny, ja mam tak z zosia, zje, polezy, bawimy sie i nagle po jakms czasie zacyzna poplakiwac, zabawianie i gadanie, a nawet noszenie nie daje od razu spokoju, widze wtedy ze oczka jej sie zaczynaja kleic i ziewa, chce wtedy sie przytulic albo polezec na lezaczku z wibracja po chwili sie uspokaja i usypia, czasem tez chce smoka
-
My tez mamy rainforest fp ale pałąki są owalne. Ja kupilam uzywke za 60 zl ale w idealnym stanie. Jak cena nie gra roli to możesz wziąć oryginalną ale jest też podróbka fp o stówkę tańsza ale nie wiem czy identyczna.
Franula zaciska jeszcze piąstki, rzadko ale zaciska, jak je liże albo jak leży na brzuszku.
Cos dziś misiak mój nie w nastroju -
Ja też się rozglądam za matą. Planuje wydać jak już max 120-130zł. Widziałam, kilka na allegro ale zdecydować się jeszcze nie mogę. Muszę się spiąć .
Moje Dziecię podobnie jak u Was z piąstkami i językiem..czasami tak tym językiem kręci że wychodzą mu bąbelki ze śliny. Może dziś coś jest w pogodzie, bo i Mój dziś marudny.
Dziś mnie zaskoczył miło bo po kąpieli dostał pierś gdzieś koło 19.40 i w nocy nagle się obudziłam z myślą że przegapiłam karminie (budzi się koło 24), patrze na zegarek sprawdzić która godzina a tu 1 w nocy. Jaś grzecznie śpi,żadnego wołania że głodny. Ciekawe ile jeszcze by spał, bo jak już się obudziłam to stwierdziłam że go nakarmię.
Jutro wyjeżdżamy w rodzinne strony, cieszę się bo jakoś ostatnio mi sie zatęskniło za moim rodzinnym miastem. No i ciekawa jestem jak Jaś zniesie podróż, już zaliczył wprawdzie wyjazd ale wtedy miał 2,5 tygodnia i był w fazie ciągłego spania.
Dziewczyny a tak z innej beczki, Jak Wasz powrót do formy przebiega? Ćwiczycie?
Ja mam chęci ale jakoś zabrać się nie mogę. ;/ Zostało popracować mi trochę nad brzuszkiem i udami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2015, 17:39
-
eforts owalne, a jak to mozliwe... moje wyglądają z daleka jak owalne ale jak się je dotknie toczuć że odlew plastiku jest kanciaty ;/
my tez planujemy jutro wyjazd, ponad 250km, to bedzie pierwsza dluga podroz, ciekawe jak to bedzie,
anusiak podziwiam ze obudzilas mlodego na karmienie, ja dzis obudizlam sie o 3 bo cos spac nie moglam i slyszalam ze mala marudzi, i mysle sobie pewnie glodna jest i zaraz bede karmic, a ona poprosru sobie tak jeczy przez sen tyle, ze ja zawsze spie, zasnelam a obudzila mnie dopiero po 5;
z formą jet tak, że ja nic nie ćwiczę, jakoś nie mogę się zebrać, ale nie narzekam na ruch, jak nie spacer to zabawy, to coś do zrobienia w domu, do wagi sprzed ciązy brakuje zrzucić 3-4kg, jedyny defekt to rozstępy, których z rygodnia na tydzień mam więcej no i miękki brzuch
-
Julianna miałam dylemat uwierz, z jednej strony byłam ciekawa kiedy by zaczął pokwękiwa ć że czas na jedzenie a z drugiej nie chciałam budzić się za 10min. i przerywać zaczynającego się snu.
Mi brakuje z 4 kg do wagi sprzed ciąży.
Ja mam na piersiach rozstępy, smarowałam w ciązy i było ok, ale laktacja i przez nawał pokormu w pierwszych 2 tygodniach rozwalił mi piersi. ;/ Smarowałam, balsamem specjalnym do biustu dla mam karmiących i dupa. Smaruję nadal i nie wiem czy coś to da. ;/
-
Chyba dziś coś wisi w powietrzu... bo moja jak nigdy spała w dzień! ok 11 połozyłam ją w łóżeczku po karmieniu aby podrzemała jescze 1-2h a ta spała do 14!! Po spacerze też 1h spała! Nadziwić się nie mogłam, że tyle śpi
Tez mamy matę rainforest z fp i jestem bardzo zadowolona. Ale faktycznie te pałąki są kanciaste na razie to nie przeszkadza, zobaczymy jak będzie jak mała będzie bardziej mobilna.
Moja najbardziej "spienia" się podczas kąpieli- bardzo ekscytujące przeżycie i początkowo też ma łapki w piąstki zwinięte ale potem się rozluźnia i zaczyna nieśmiało taplać się w wodzie uwielbia też mlaskać- zawija języczek na górną wargę i ciamka strasznie głośno ssanie piątek to już norma... ostatnio grzechotkę próbowała włożyć do buzi ale nie zmieściła się
U nas chyba przełom z kolkami... postanowiłam odstawiać powoli krople i jest efekt przez pierwsze dwa dni mała miała jeszcze wieczorem kolki ale odgazowywaliśmy ją rurkami windi a teraz w zasadzie kolek nie ma, odgazowujemy przed kąpielą zapobiegawczo i dajemy sab simplex tylko raz- na noc. Mam nadzieję, że kolki pożegnaliśmy definitywnie -
u nas typowych kolek nie zauważyłam, parę razy wystąpil nocny placz, za to problemy brzuszkowe bywałly po każdym jedzeniu, zrezygnowalismy juz z probiotyku, z espumisanu, i jak na razie dajemy mniejsze ilości delicolu, jak się skończy to sprawdzimy czy już jej się unormowalo
-
U nas tez z brzuchem troche lepiej choc idealnie nie jest ale nie ma juz wieczornych krzyków, został troche problem z gazami, często maly się pręży i stęka zanim uda mu sie puścić bąka tez odstawilam juz espumisan, Sab simplex bo i tak mam wrażenie ze nic nie dawaly, został tylko delicol i debridat choć ten ostatni mial niby działać na wzdęcia (czego nie zauwazylam do tej pory) a za to po nim młody zdecydowanie mniej ulewa, prawie wcale..
Porzucilam tez mleko hipoalergiczne bo drogie jak cholera a nie widzę zeby jakoś lepiej po nim bylo niż po zwykłym, ponadto mam wrażenie ze zwykłym maly się lepiej najadą (może to zbieg okoliczności ale odkąd zmieniliśmy mleko na zwykle bardzo wydluzylo sie nocne spanie ). Zamierzam powoli zmniejszać dawkowanie delicolu i zobaczymy
Musze sie przyjrzeć tej macie fp rainforest bo widzę ze bardzo popularna jest a wasze dzieciaczki juz sie na tej macie bawią? Bo mam wrażenie ze mój jeszcze za maly i nie będzie się interesował... -
Chyba już przyszedł taki czas, że brzuszki naszych dzieci "dojrzały" i problemy z nimi powoli znikają... mnie to baaardzo cieszy bo już nie chciałam mojej dłużej faszerować kroplami nawet jeśli nie mają one żadnych działań ubocznych.
Bukumola, a używacie tych rurek? Pomagają małemu?
Moja musi mieć nastrój na matę czasem woli aktywną zabawę np. ze mną i leżenie na macie ją denerwuje ale tak jak dziś była tak podjarana tymi światełkami, głosami i grzechotkami że aż "biegała" na macie tak jej nogi latały -
Ech, moje dziecko dzis pięknie pospało od 20 do 5 rano... Ale za to od 5 pelne pobudzenie, oczy jak 5 złotych i nie ma mowy o spaniu a ja marze jeszcze o powrocie do łóżka staram się nie zagadywać, nie zabawiać ale on sie sam sobą zabawia i nawet nie myśli o spaniu! Uruchomilam bron ostateczna czyli suszarkę i czekam na efekt jak to nie pomoże to chyba czas rozstać sie z piżama
Kanapa, przelamalam sie i uzylam rurek, faktycznie sporo gazów odeszło i chyba troche młodemu ulżyło ale nie używam codziennie bo jakoś nie umiem się do konca przekonać do grzebania mu rurka w dupce wiec używam jak widzę ze jest mocny problem juz -
Ja tez mam tę matę ale jak pierwszy raz położyłam na niej mojego malucha to się wystraszył (być może za wcześnie to uczyniłam ) Teraz tak sporadycznie go na niej kładę już się nie boi nawet interesują go te światełka , muzyczka też fajna. Ale mój zdecydowanie woli karuzele o tej samej tematyce tez z fp i już mi baterie padły muszę wymienić.
My już z brzuszkiem mamy całkiem spoko kropli od dawna nie podajemy regularnie czasem doraźnie jak widzę ze się mocno pręży. -
Bukomola moge Ci przybić piątkę!
Mój o 4 oczy jak 5 zł, za gaworzenie i zaczepianie się wziął, a smoczka wkładałam mu chyba z tysiąc razy z nadzieją że wreszcie zaśnie.
Zasnął na chwilę po 5 i po pół h znowu na rozmowy mu się wzięło.
Mimo wszystko rozłożył mnie na łopatki bo mówię do Niego kto nie dał się Mamie wyspać?!! A Jasiek taki usmiech,że już mi złość w mig minęła.
Najśmieszniejsze,że zrobiłam mu inhalacje jeszcze przed wyjazdem a on w trakcie niej zasnął..zapewne odsypia noc.eforts lubi tę wiadomość