Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Hejka
Dawno mnie nie było.
Moje dziecko to leniuszek. Ale wcina rano kaszkę, potem mleko, potem obiadek, potem mleko, potem owoc- dwa ostatnie dni zjadał prawie całego zblendowanego banana- i na noc mleko. Ja gotuję w większości jemu sama. Brokuł jest bleee a szpinak wcina, aż się uszy trzęsą
U mnie nie ma hitó i kitów, bo mam wszystko po starszym
Ja po dwóch miesiącach ćwiczeń, od dwóch tygodni na diecie zjechałam z 95,5 kg na 88,1 kg Jeszcze długa droga przede mną.Zjeść cały kawałek w tym wieku sernika to może nie koniecznie, ale jak dziecko ciutkę spróbuje to myślę, że nic złego. Np. kaszka mleczno owocowa ma cukier i też większość dziecku dostarcza i tak cukier dziecku w ten sposób. Nie ma co się spinać A później i tak dziecka nie upilnujecie. Bo to pójdziecie do znajomych czy rodziny, będzie słodkie na stole i zniknie Mojej szwagierki synek mając dwa i pół roku zwinął czekoladę, która leżała u nas na szafce koło mikrofali i wcinał. Tylko ja zauważyłam, że dziecko coś szamaannusiak88, goto4 lubią tę wiadomość
-
u nas dzis cieplo i wietrznie, macie dobre sposoby na pocenie sie glowki i pleckow w gondoli, nie wiem co mam podłożyć pod małą, gdy się zrobiło ciepło zawsze lekko pocą się jej miejsca stykające do dna gondoli, staram się ją ubrać jak najlepiej i najmniej..
-
Hej Dziewczyny!
Jakos przezylam ten pierwszy dzien w pracy. Latwo nie bylo ale tez nie bylo tragedii O 13 skoczylam na pol godzinki do domu (mamy godzinny lunch) a maz akurat zabieral Majke na spacer wiec chwilke z nimi pochodzilam. O 16 skonczylam prace i po 15 minutach bylam juz w domu. Normalnie koncze o 17 ale przysluguje mi godzina na karmienie wiec koncze szybciej
Swoja droga nie wiem gdzie ucieklo te 6 miesiecy macierzynskiego...czas pedzi okrutnie...
No i w zwiazku z tym, ze wrocilam juz do pracy chyba musze pomalu zaczac myslec o rodzenstwie dla Majki heheeforts lubi tę wiadomość
-
odnośnie rodzeństwa, dacie wiarę, że w moim otoczeniu już co niektórzy dopytują o rodzeństwo dla Zuzy szczerze to nie myślę w ogóle o tym, gdzieś tam kołacze się myśl, że rodzeństwo by się jej przydało, ale jest to bliżej nieokreślona przyszłość
Iza najgorszy początek, ale dacie radę :)ja narazie nie chcę nawet jeszcze myśleć o powrocie do pracy, bo czeka mnie pewnie szukanie niani, bo do żłobka bym raczej nie chciała Zuzy narazie oddawać. -
Iza, gratuluje przetrwania pierwszego dnia! Teraz już będzie tylko lepiej! A tak swoja droga, moja dusza analityka finansowego kaze mi zapytać, bo nie daje mi to spokoju , jakim cudem wykorzystalas już 6 miesięcy macierzyńskiego skoro twoja corka ma 5 miesięcy, 1 tydzień i 6 dni? Tak z ciekawości, bo mnie to zastanawia
Co do tego sernika to sama nie wiem, faktycznie bym dziecku nie dala, takie wewnętrzne przekonanie ale to co eforts pisze tez do mnie przemawia, w końcu cukier jest tez w kaszkach, soczkach itp.. mnie tu by chyba nie chodzilo o cikier, bardziej bałabym się ze w skład sernika wchodzą składniki których moje dziecko jeszcze jesc nie powinno. A ze kucharka ze mnie kiepska i w zyciu poki co ciasta nie upiekłam zadnego (nie licząc jednego murzynka z proszku Dr Oetker ) to nawet nie wiem co taki sernik zawiera wiec.. dla pewności bym nie dala i już
Julianna, mój Kuba tez non stop jest spocony tam gdzie jego ciało styka się z wozkiem albo z lozeczkiem albo z jakimkolwiek podlozem..A już chodzi ubrany tak, ze jest prawie goly Taki typ, zle znosi wysokie temperatury- ma to chyba po tatusiu bo mamusia wybitnie ciepłolubna.. Ja poki co nie odkryłam na to zadnego patentu, staram się go bardzo cienko ubierać. Mysle ze na to nie ma rady ale jak odkryjesz jakies rozwiązanie- daj znac Mysle ze w gondoli to jeszcze gorzej niż w spacerówce bo jednak spacerówka bardziej przewiewna...
Co do mleka to coz, chyba kupie jeszcze jedno opakowanie "1" a potem już spróbujemy "2".
U nas turlania nie ma poki co bo Kuba umie tylko przewrot z plecow na brzuch, w odwrotna strone jeszcze nie opanowal ale od jakiegoś czasu wykonuje bardzo smieszne ruchy jak lezy na brzuchu, tak jakby chciał się przemieszczać, podnosi pupe i odpycha się nogami od podłogi i to tak smiesznie wygląda bo on caly podskakuje wtedy Ale raczki poki co nie daja rady i tak ryje wtedy glowa o podloge -
Bukumola tutaj kaza isc na macierzynski najpozniej 2 tygodnie przed wyznaczona data porodu. Ja mialam termin na 8.12 a Maja urodzila sie 13 dni po terminie-21.12. Tak wiec stracilam caly miesiac macierzynskiego chodzac jeszcze z brzuchem. Oficjalnie powinnam wrocic do pracy 25 maja ale przedluzylam urlop o wszystkie dni wolne od pracy jakie byly podczas macierzynskiego. Wyszlo 7 dni roboczych
-
U nas też dziś szał na obracanie się na brzuszek- na chwilę nie mogę jej zostawić na plecach bo zaraz hyc! i na brzuchu już jest i o dziwo- wcale jej nie przeszkadza leżenie na brzuchu, jak wcześniej nienawidziła tego tak teraz bawi się wyśmienicie no i też zaczyna odpychać się nóżkami i podnosić pupę, powoli też zaczyna podnosić się na wyprostowanych rączkach będąc na brzuszku
Iza, nieciekawie Cię urządzili z tym macierzyńskim
My już co prawda spacerówką jeździmy ale i tak małej podkładam pod plecy taką super-płaską poduszkę obleczoną bawełnianą poszewką i nie zauważyłam, żeby jakoś szczególnie się spociła. Za to dziś jechała w foteliku ok pół godziny i prawie całe plecy miała mokre -
Ciezki temat ze zwolnieniami lekarskimi tutaj Przede wszystkim ciaza nie jest traktowana jak choroba i korzystajac tylko z irlandzkiej sluzby zdrowia ciezko jest takie zwolnienie uzyskac. Poza tym finansowo zle sie na tym wychodzi-za L4 placa dokladnie tyle ile placa bezrobotnym, ta kwota w zaden sposob nie jest uzalezniona od zarobkow. Ja mam o tyle dobrze, ze mam siedzaca prace, siedze w biurze od 9 do 17 i generalnie nie przemeczam sie bylam na zwolnieniu lekarskim przez ostatnie 3 tygodnie przed rozpoczeciem macierzynskiego-moja firma placi do 3 tygodni na L4 w roku wiec wykorzystalam ich na maksa A zwolnienie wypisal mi polski ginekolog, ktory prowadzil moja ciaze
Pod wzgledem opieki nad ciezarna, mozliwoscia pojscia na normalnie platne L4 a przede wszystkim dlugosci macierzynskiego Polska wypada o niebo lepiej -
Bogusiar80 gratulacje!! Dawno się nie odzywałaś a tu proszę jakie wyniki!
Super trzymam kciuki żeby kg do upragnionej wagi szybko spadały.
My wczoraj zawitaliśmy do Teściów. Mąż ma urlop więc będziemy praktycznie cały miesiąc w swoim mieście. Jaś bacznie obserwował T. minę miał poważna(a zazwyczaj jak ktoś zajrzy to uśmiech od ucha do ucha!). Dopiero po dwóch godzinach strzelił uśmiech.
A tu moja Kluseczka.(zdjęcia z maja)
Ulubiona poza Jasia podczas spania.
Miłego weekendowania i super pogody życzę!ylena, goto4, Bogusiar80, eforts lubią tę wiadomość
-
anusiak88 sliczny chlopiec, moja mała też jest taka pulchniutka, a na nóżki ma chyba bardziej wałeczkowe
Iza powodzenia w pracy i z planowaniem/działaniem tworzenia rodzeństwa, nas tez czesto pytaja o rodzenstwo, ale mnie to nie dziwi, my w planach mielsmy zawsze szybko drugie, i mam nadzieje ze sie to z czasem uda, juz pare rozmow z mezem o drugim przeprowadzilismy , ja chciałabym urodzić/ odchować dwójkę w jednym ciągu i wrócić do pracy, nie chcę się wbijać w rytm pracy, wdrażać na nowo i planować drugie, ale życie pokaże cyz plany się spełnią;
z tym poceniem to chyba tendencja dziecka, ja jestem ciepłolubna ale jak byłam malutka też szybko się pociłam tak mi mama mówi jak widzi spoconą główkę małej;
u nas też brzuszek był ble, a teraz poleży na pleckach, wypatruje sobie jakiś cel i się obraca żeby to dostać, kręci się wkoło, a w łóżeczku dziś jak spała zaczęła się obracać i wypychała nóżki przez szczebelka, a gdy już wstała co ją poprawiłam to po paru minutach ponownie w poprzek łóżeczka, dziś leżała na brzuszku przebierała rączkami i nóżkami jakby chciała iść ale nie wiedziała jak to zrobić, nasze maluszki przygotowują się coraz bardziej do raczkowaniaannusiak88 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny! Nie wiem, czy ten temat byl juz poruszany ale czy zaczelyscie juz podawac maluszkom gluten? Jesli tak, to w jaki sposob?
U mnie drugi tydzien w pracy...Latwo nie jest, nie bede ukrywac...Dlatego zaczynam chyba myslec juz na powaznie o drugim dziecku
Jeszcze troszke ponad 2h i do domku... -
Ja podaje gluten odkąd młody skończył 5 miesięcy. Codziennie 2 lyzeczki kaszki manny do popoludniowego mleka, czasem zamiast tego jakiś obiadek zawierający gluten (np rosołek z kaszka manna gerbera). Z tego co czytałam kiedys powinno sie zaczac wprowadzać gluten nie później niż przed skończeniem 6 miesiąca zycia
-
Ja też podaje gluten od ok połowy 5 msc. Zaczełam od łyżeczki ugotowanej kaszy mannej do owoca a teraz podaje jakoś słoik z glutenem czy to owoc czy obiadek. Do tego czasem dostsje bułkę w rękę ciasteczka z hipa mu kupiłam dawałam do ręki ale są z cukrem wiec dałam mu ze dwa trzy razy.
-
ja zaczęłam oswajać pod koniec 5msc, trochę późno bo kp, a jak ktoś karmi mm to powinien zacząć w 6msc, poza tym wyczytałam, że jak sie kp to pełną porcje manny glutenowej można dać już po 2 tyg oswajania w 6msc u kp, a niby u karmiących mm pełną dopiero po 3 miesiącach... i nie wiem dlaczego tak późno i czemu tak długo trzeba dawać małe ilości przy mm
u nas jest na podwieczorek jeden dzien kleik kukurydziany na mleku, a na drugi dzień kaszka manna na mleku z glutenem, i tak co drugi dzień
-
Niedawno polozna laktacyjna mówiła mi, że nie trzeba się tak kurczowo trzymać tego terminu wprowadzania glutenu. Kto ma mieć celiakie i tak będzie ja miał. Hmm i sama nie wiem co zrobić. Mały kończy 6 miesięcy za 4 dni a glutenu jeszcze mu nie podałam. Dopiero wprowadzamy warzywa, raz próbował mięsa. Je też kaszke kukurydziana i ryżowa.
Odnośnie sernika i innych eksperymentów. Myślę, że nie ma się co spinać, wszystko zależy od diety rodziców. Dla niektórych soki, dosladzane kaszki i sernik domowy o znanym składzie są ok. I takie podejście jest dobre, bo przecież dziecko w pewnym momencie je z rodzicami.lapie ich nawyki. My jemy w domu bardzo lekko, z organicznych produktów, nie pijemy soków tylko wodę, herbatę, kawę i piwo jestem alergikiem, wiec nie jadam na mieście, wszystko gotuję sama. Niczego nie podrasowuje, bo przy takiej diecie produkty sa same w sobie slodkie lub slone. Z powodu takiej a nie innej diety moje dziecko też nie ma podawanych takich smaków. Nie będzie dylematu czy podawać cole, czy nie, bo w domu tego nie ma. Zamiast kaszek smakowych zje kaszke z rozgnieciona borówka. Ale jakbym jadła przetworzoną żywność, a dziecko chciała odżywiać zdrowo, to bym chyba oszalała.
A propos hitów i gadżetów, to u as sprawdza się przewijak, zielone pampersy, zielony alantan i do kąpieli emolium. Nie obyło by się bez wkładek laktacyjnych i biustonoszy bez fiszbin z campolu. Są białe, nie wyglądają, ale są super wygodne. Poducha kurka z la millou i ostatnie odkrycie z tej firmy- wkładka do wózka z poduszeczka. Piękna i wygodna dzieć się nie poci.
Młody nie potrafi się jeszcze turlac, ale w miarę pewnie już siedzi, pelza na wszystkie strony i stoi na czworaka. Tylko, że z tej pozycji idzie do tylu. Śmiesznie to wygląda
-
Update! Młody zrobił dzisiaj 3 raczki! To nie był już ruch pelzajaco raczkujacy jak wcześniej. Normalnie oparł się na czworaka i zrobił 3 susy. Koniec spokoju.
A jak tam u Was z drzemki? Skrócił się ich czas i ilość?Bukumola, ylena lubią tę wiadomość