Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Eforts ja tez zrezygnowalam z jogurtow gdy zobaczylam ze nie stoja w lodowce...nabial bez chlodzenia hmmmm
Jeszcze nie myslam o rozszerzeniu diety o nabial, ale opcja z jogurtem nat bardzo mi sie podoba, u nas jeszcze zoltka nie ma i czekam az mala usiadzie tzn bedzie sama sie utrzymywac w oozycji siedzacej bo chce jej zaczac dawac jedzenie w papce i kawalkow do samodzielnego smakowania i nauki
-
Annusiak, po leczo nic dziecku nie było? Przecież to pikantne jest, sama papryka...
W jogurcie z hippa nie ma cukru, tak samo jak w owocach z hippa- http://hipp.pl/uploads/tx_hippkatalog/Jogurtowa_Chwila.jpg , http://hipp.pl/uploads/tx_hippkatalog/HIPP-STIKERY_OWOCOWA_CHWILA_85x65-jablka_banany.pdf
wole dać to dziecku niż sernik...
Zresztą każdy karmi swoje dziecko jak chce i na własną odpowiedzialność. Ja się boję eksperymentować na swoim, natomiast słyszałam ostatnio o pięciomiesięcznym, które je smażone jajka, parówki i białą bułkę. Cóż...
U nas powoli wyrzynają się górne ząbki, już prawie od dwóch tygodni idą dziś już jest lekko podwyższona temperaturka więc pewnie lada chwila będą na wierzchu bo już są całkiem dobrze widoczne
Właśnie Bukumola, pochwal się gdzie byłaś!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2015, 23:43
-
Kanapa kupilam cztery produkty z hippa sok sliwkowy, kaszke mleczno-ryzowa z jablkiem, morele i sliwki na kazdej etykiecie skladowej zapis cukier* z rol ekolog.
U nas przy pierwszym zabku zero obiawow goiraczki, marudzenia, tylko duzo gryzla, nawet mnie czasem w piers przygryzala
-
kurcze tak Was czytam dziewczyny i w szoku jestem, że Wasze dzieciaczki tyle różnych rzeczy już jedzą, u nas głównie mleko jeszcze, rano 210 ml, przed południem kaszka bezmleczna, potem zupka własnej roboty z kurczakiem albo z królikiem, potem znowu mleko 210 ml, jakiś owoc z surowych to jabłko albo banan, albo ze słoiczka, w miedzy czasie chrupki kukurydziane, ok 18 znowu mleko, i ok. 21. ostania butla mleka, tak wiec mleko jak narazie króluje żadnego nabiału podawać nie mogę, wiec wszystkie jogurciki odpadają,wiekszosc kaszek tez bo są mleczne, a ryżowe jej nie pasują, ma tylko jedna która jej podchodzi:) żółtko też jeszcze przed nami, wczoraj za to pierwszy raz wprowadziłam gluten
zębów brak, jeszcze nie siedzimy, za to pełzanie i turlanie to najlepsza zabawa:) no i już mamy pozycję wyjściową do raczkowania -
Ja poki co trzymam sie sloiczkow ale chce znalezc zrodlo lepszych warzyw i sama gotowac.
Ogolnie lubie babydream i hippa (poza deserkami z cukrem bo rzeczywiscie hipp dodaje) bo sa eko/bio. Tak naprawde nie wiem czy jest roznica miedzy obiadkiem gerbera (tez daje) i marketowa marchewka.
Surowe owoce niby od 8 msc ale ja czasem daje w ramach nauki gryzienia. Wode pijemy z butelki z dziubkiem albo takie zwyklej zrodlanej zadne niekapki nam nie podchodza -
U nas jak woda to tylko lyzeczka Nie ma opcji by wypila z butelki, jak tylko poczuje ze to nie mleko to przestaje ciagac i bawi sie smoczkiem Za to do lyzeczki otwiera buzke jakby tydzien nie pila
Wczoraj i dzis dalismy ziemniaczka ze szpinakiem i, odpukac, nie bylo problemu z kupka. Mam nadzieje, ze tak juz zostanie -
Julianna, są produkty z hippa które nie zawierają cukru- ja te wybieram
U nas też na razie słoiczki, jakoś nie mam przekonania do warzyw z warzywniaka- nie wiadomo jak to było uprawiane. Ale już niedługo u mojej mamy w ogródku będzie marchewka, pietruszka i inne przysmaki kogutka podzielonego na części (z ekologicznej hodowli- wiem, widziałam) już mrożę w zamrażarce i tylko czekam na sygnał, że już warzywka są dojrzałe
Odnośnie zębów to spotkałam dziś znajomą, która ma dziecko starsze o miesiąc i u jej malucha idą cztery ząbki na raz!! górne jedynki i dwójki ostatni tydzień był dla nich wszystkich koszmarny- dziecko jedynie po przeciwbólowych było w stanie coś zjeść i spać- a jeszcze ząbki się nie przebiły...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2015, 23:38
-
No to u nas może tez ida 4 żeby na raz bo od wczoraj jest koszmar! Zaczelo się już lekko w piątek- ciagle marudzenie i tak dalej ale to co się dzieje od wczoraj to jest istny Sajgon! Mlody wczoraj przeplakal cale popołudnie, nawet na rekach, placze tak jakby go ze skory obdzierali, dosłownie wyje Calkowicie odmowil jedzenia czegokolwiek lyzeczka- na widok lyzeczki zaciska usta i wydziera się ile sil w plucach, wczoraj nawet obiadek musiałam mu z butelki podac na 100% ida gorne jedynki- jedna już widać, jest już kreska biala na dziąśle wiec już tuz tuz.. drugiej jeszcze nie widać wczoraj wieczorem skonczylo się na czopku z paracetamolem bo już się nie dalo, padal ze zmeczenia ale nie mogl spac tak go bolało dopiero po czopku jakies 20 minut i usnal ale noc marna- pobudka o 23:30, potem o 3, potem o 5, potem o 6 nie musze chyba dodawać ze z takim placzem ze chyba w bloku obok go słyszeli Jestem przerazona bo przy dolnych jedynkach az tak zle nie było..
A wlasnie orientujecie się jak to z tymi przeciwbólowymi srodkami? Jak często/jak długo można podawac? Ja dalam młodemu paracetamol bo tylko to miałam ale zastanawiam się czy można już podac cos na bazie ibuprofenu bo podobno lepiej działa bo działa tez przeciwzapalnie a nie tylko przeciwbólowo nie chce mi się specjalnie do lekarza isc żeby się dowiedzieć a chciałabym mu jakos ulzyc ale oczywiście tak żeby mu nie zaszkodzić przy tym u nas zel na dziasla ani te homeopatyczne czopki viburcol wogole nie dzialaja.. jedynie paracetamol i zimny gryzak wodny prosto z lodówki ale to na chwile tylko..
Ja tez daje słoiczki bo uważam ze choć na pewno idealne nie sa to raczej lepsze niż marketowe warzywa czy miesa.. Ale tez będziemy mieć za jakiś czas dostawe własnej uprawy warzyw wiec wtedy na pewno costam mu upichce Generalnie od sierpnia Kuba zaczyna swoja przygodę ze zlobkiem wiec tam maja jakies wyżywienie dla takich maluszkow, zobaczymy jak młody na to zareaguje, prędzej czy później trzeba będzie porzucić słoiczki na rzecz normalnego, dorosłego jedzenia ale to jeszcze za jakiś czas
A tak rozwojowo to u nas króluje przewracanie się z brzuszka na plecy i z plecow na brzuszek czyli takie turlanie się - młody potrafi spore odleglosci pokonać w ten sposób i niestety wlasnie tu jest problem bo regularnie opuszcza kocyk w ten sposób, laduje na podłodze i już pare razy przewracając się z brzuszka na plecki uderzyla się w glowe o podloge mysle o zakupie jakiejś maty piankowej, widziałam taka fajna jakby puzzle do składania w roznych konfiguracjach i rozmiarach ale cena 270zl trochę mnie przeraza poza tym pełza, podnosi się coraz wyżej na raczkach do góry i uwielbia się obracać na brzuszku wokół własnej osi Do siadania chętnie bardzo się podnosi z lezenia na plecach jak mu podaje rece ale jeszcze sam nie potrafi usiedzieć. Do raczkowania to na moje oko mu jeszcze na ten moment daleko
Co do wakacji to byliśmy w Grecji na wyspie Kos- pięknie tam jest, polecam tylko dość wietrznie, ale ma to swoje plusy temperatura niby 30 stopni a wogole się tego nie czuje.. Kryzysu tez się nie czuje Hehe, imigrantow tez nie widać Ja Grecje uwielbiam, jakos odpowiada mi ten klimat, uwielbiam grecka kuchnie i te ich wyspiarskie krajobrazy. Polowalismy wprawdzie na jakies Wyspy Kanaryjskie albo Portugalie bo od dawna mi się marzy a nigdy jakos się nie zlozylo ale akurat nie było zadnych ciekawych ofert wiec padlo na GrecjeWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2015, 09:45
-
Bukumola, ta znajoma u swojego dziecka stosowała na przemian paracetamol i ibuprofen- ten malinowy syropek przeciwbólowy/przeciwgorączkowy. W jakich dawkach to nie wiem ale przez ok 3-4 dni i na razie jest spokój bo podobnie było jak u Twojego Kuby.
W Grecji byłam 14 lat temu i dobrze wspominam ten wyjazd chętnie wróciłabym tam jeszcze ale teraz w obecnej sytuacji to w sumie nie wiadomo gdzie jeździć na wakacje żeby było bezpiecznie w tym roku chyba zostaniem przy Bałtyku i naszym nieśmiertelnym Kołobrzegu
U nas też turlanie na całego!! Nie poleży spokojnie tylko ciągle ją "gdzieś nosi" po całym pokoju się przemieszcza, a jak zostawiam ją na łóżku to muszę robić z pościeli twierdzę warowną żeby nie przedostała się i nie spadła. Łóżeczko jest be! bo nie da się turlaćWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2015, 10:31
-
Grecja...fajnie
My planujemy pare dni nad morzem, prawdopodobnie Kolobrzeg
Podejrzewam u nas wychodzenie drugiego zabka, malej wrocil ponownie katar, przez co czasem kaszle, prezy sie takim mostkiem i krzyczy gdy chwile possie i od wczorajszego wieczora marudna, zawsze zasypia sama ze smokiem, a wczoraj byl smok i placz, dopiero usnela gdy ja wzielam i przytulilam...i nie wiem oco chodzi ale zganiam na zabki
-
Czesc dziewczyny mam na imię Magda mój Synus Colin miał termin na 02.12.2014 postanowił wyskoczyć jednak pare dni predzej 27.11 . Chciała bym sie was zapytać czy wasze dzieci ju raczkują i wstawaja same na nogi ? Od 6 msc Colin zaczal podnosić pupę czyli pozycja na czworaka i chustanie sie w przód i tył teraz od tygodnia zaczal juz zasuwać po całym mieszkaniu do tego wszystkiego sie łapie o podnosi . Zabawy na łożku kończą sie z tym ze podpiera sie na nas i stoi . Lekarz
Powiedział ze bardzo szybko sie roZwija ma któraś mama takie same przygody ?
-
Eforts a możesz się podzielić poradami odnośnie laktacji? Co doradziła Ci położna..
Ile razy +/- kp w ciągu doby?
Kanapa tak nic mu nie było..leczo nie było ostre, wybrałam mu cukinie,kilka plasterków papryki i sosu.
Magdalena2202 Jaś chętnie stoi na nóżkach, ale nie raczukuje. Odnośnie raczkowania to jesteśmy na etapie dżdżownicy więc myślę że mamy jeszcze czas do pełnego raczkowania.
Dziś byliśmy pierwszy raz na basenie. Jaś był poważny rozglądał się dookoła. Wydaje mi się że mu się podobało, nie płakał był zaciekawiony. Niedługo powtórka może wtedy więcej wyczytam z poważnej minki.
Aaa no i dziś pierwszy raz od 2-2,5 miesiąca Moje Dzieciątko dało mi pospać do 6!! Mam nadzieję że będzie mnie jeszcze tak rozpieszczał,
Ząbka nadal brak.
-
Widze ze sezon wakacyjny na forum, nic się nie dzieje
U nas katastrofa ząbkowania wciąż trwa, jeden zab już jest z nami ale niestety drugi jeszcze daje w kość
Sluchajcie, mam problem (kolejny ) z moim Kuba- ostatnio pisałam ze znienawidzil butelke i nie chce wogole mleka pic.. tak było ze dwa miesiące prawie a teraz nagle mu się odmienilo zupełnie w druga strone- mleko pije bardzo chętnie (wczoraj i przedwczoraj wypil w sumie dziennie 1000ml mleka!)za to wogole nie chce patrzeć na lyzeczke, zje posiłek jedynie z butelki! Nie wiem co się stało, normalnie jadl lyzeczka kaszki, obiadki wcinal bardzo chętnie i nagle z dnia na dzień po prostu bunt- widzi lyzeczke i jest wrzask, zaciska usta, odwraca glowe..nie jest to kwestia ze mu nie smakuje to co mu daje bo daje rzeczy które zawsze chętnie jadl i jest to samo. Od dwóch dni obiadek rozcienczam lekko z mlekiem i podaje z butelki bo inaczej nie zje wogole.. Miala ktoras z Was taki przypadek? Mysle sobie ze może przez te zeby, może go jakos boli albo cos go raz zabolało i się zrazil no ale nie wiem jak z tego wybrnąć, jak go spowrotem przekonać do tej lyzeczki, przecież nie będę mu obiadków z butelki podawac
Magdalena2202- ale to jest jakiś problem ze dziecko się szybko rozwija? Co to znaczy wg lekarza ze za szybko? Skoro już raczkuje to widocznie taka jego uroda, lekarz widzi w tym cos negatywnego?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2015, 11:35
-
Bukumola wydaje mi się że to przejściowy okres. Jeśli idą mu ząbki jeden po drugim to dziąsełko na pewno jest bardzo wrażliwe. Dotyk łyżeczką i rzucie sprawia mu ból a w butelce jest to wszystko płynne i nie zmusza Małego do większej aktywności przegryzania. Dlatego trzeba uzbroić się w cierpliwość.
U Nas też z kp był problem i jakoś mniej się karmiliśmy w dzień za to jedzenie stałe było ok, jak napisałam notkę wyżej to Mały przeprosił się z karmieniem piersią. Teraz ładnie je mleko i posiłki.
Kurcze chciałabym zobaczyć u Jasia ząbka.:)póki co cisza..tzn. nic nie ma. Zaglądam codziennie rano czy może coś się pojawiło
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2015, 19:33
-
U nas też dziś odkryłam ząbka górna prawa jedyneczka się przebiła a teraz tylko patrzeć kiedy drugi będzie na wierzchu na dole jak wychodziły to zaraz następnego dnia się drugi ząbek pojawił- może i tym razem tak będzie...? W zasadzie ząbkowanie niemalże bezobjawowo przechodzimy było trochę marudzenia przy jedzeniu ale zwalałam to na karb pogody- niestety w upały mała bardzo niechętnie je mleka na dobę wypija jedynie 300-400ml za to wodą i herbatką w ogóle nie gardzi obiadki na szczęście w miarę smakują ale za to kaszkę muszę robić na gęsto bo z butelki w ogóle nie chce a robię bardzo rzadkie żeby nie miała problemu z wypiciem
Bukumola, może tak jak pisze Annusiak- wyjdą ząbki i problem zniknie. Może spróbuj podawać obiadki strzykawką z dużym otworem? Moja znajoma strzykawką podaje swojemu dziecku wodę bo z butelki w ogóle nie chce pić (karmi piersią więc mleka butelką nie podaje). -
A u nas zabkow brak Niby widze zarys dolnych jedynek ale widze to od dlugiego czasu i nic sie z tym nie dzieje Nie wiem czy pamietacie jak pisalam, ze po sloiczkach mamy problem z kupka. Zrobilam kilka tygodni przerwy, mala byla tylko na mleku i od tygodnia znow je warzywka i owoce. No i znow zaczal sie problem z zaparciami...sama nie wiem juz co robic. Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze na dobe zjada tylko pol malego sloiczka a problem wciaz jest...unikam marchewki, przez pierwsze dni jadla tylko ziemniaczka ze szpinakiem a pozniej przez kilka dni sliwke suszona i nawet to jej nie ruszylo:/ Dopiero zalatwila sie po podaniu probiotyku...ehhhh...chyba pojdziemy do lekarza
Dziewczyny czy to jest w ogole normalne ze Majka po zjedzeniu sloiczkow robi zielone kupy? Owszem, czesto dostawala zielone waezywka-brokul, szpinak, groszek, ale takie kupy byly nawet jak jadla same owoce:/ -
Iza, nie mam pojęcia co Ci poradzić... a owoce je surowe czy ze słoiczków? Boli ją brzuszek? Może to przejściowe i jej układ trawienny musi się przyzwyczaić do nowego jedzenia? U nas początkowo też było różnie z kupkami- były bardzo twarde kupki, pojawiały się zielone i były również bardzo rzadkie- wszystko zależało od tego co zjadła. Teraz w miarę się unormowało chociaż i tak zdarzają się dni, że zrobi jedną kupkę (np. dzisiaj) i takie, że zrobi ich 5! Może u Twojej córki to nie marchewka jest przyczyną zaparć ale właśnie to, że mały brzuch musi się "wyregulować" i przyzwyczaić do takiego jedzenia?
-
Iza spróbuj to przetrzymać, być może maly brzuszek musi sie przyzwyczaić.. Dawaj dużo picia w ciagu dnia, miedzy posiłkami jabluszka, suszone śliwki. U nas problemu nie bylo ale każde dziecko jest inne, czasem lekarstwem najlepszym jest po prostu czas :)podawaj probiotyk - ale nie doraźnie tylko przez dłuższy czas regularnie, możesz też sprobowac syropku debridat- on reguluje prace jelit, u nas sie sprawdził tyle ze on jest na receptę...
Boże jak ja Wam zazdroszczę bezobjawowego ząbkowania, ja juz mam tych zębów dość a do pełnego uzębienia jeszcze daleko
Dzis młody zjadl troche obiadku łyżeczka, może jakos powoli to wróci do normy bo oszaleje