Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Gabryska równocześnie zaczęła raczkowac i siadać jak skończyła 6.5msc.chodzi za mną dosłownie wszędzie! Jak minął 7 msc to zaczęła wstawać i niestety często się wywraca i panikuje ale ciągle wstaje:-)nie wiem czy to nie za wcześnie ale nic na to nie mogę poradzić bo robi to sama.jak u was z jedzeniem? U mnie nadal je 120-150 ale w porze obiadu je 150ml gęstej zupki i po godzinie deserek np jablko/sliwke 125ml i nie wiem czy to nie z dużo...skubana nadal nie ma żadnego zęba ale dziąsła już pulchnieja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2015, 17:24
Mamita -
My tez po urlopie, pogoda nie byla rewelacyjna zeby mala lezala i buszowala w namiocie, uzulismy go dwa razy krotko, raz przez caly dzien ostatni bo akurat pogoda sie poprawila, ale za to naspacerowalismy sie duzo, takze wyjazd mimo zlej pogody uwazam za udany,
Zosia nie potrafi sama usiasc, gdy ja posadze to chwile siedzi, wlasnie jak malpka, ale cos jej sie pozmienialo bo kilka dni chciala siedziec i plakala gdy jej sie nie posadzilo, potem na sile wstawala i skakala w miejscu, potemna bacznosc, a teraz nie mysli zeby siadac, stac, tylko lezec na brzuchu chcei namietniue probuje podnosic brzuch, czasme jej sie uda zamachnoac do gory, podciaga tez czasem kolanka, ale wtwdy glowka jest na ziemi, poza tym jak rak odpycha sie odo tylu u w kolo wlasnej osi, a siedziec chce tylko w baseniku, wtwdu bawi sie zabawkami
Tez uwazam, ze nic na sile z sadzaniem, przyjdzie czas i na nia
-
Jejku jak gorąco! Jak Wasze bąble znoszą upał? U nas jest zwiększone marudzenie i trudności ze snem w nocy. Co robicie, żeby uniknąć odparzeń na pupie? U nas się zaczynają pojawiać małe krostki. Staram się wietrzyć jak najczęściej, wymieniać pieluszki po każdym siusiu i smarować. Czym smarujecie?
-
Goto ja przemywam wodą przegotowaną i smaruję bepanthenem i nie ma żadnych odparzeń no i używamy pampersów zielonych- słyszałam od mam które używają pieluch dady, że właśnie mają problem z odparzeniami
Mała -odpukać- dobrze znosi upały, ładnie je, jest aktywna, śpi tyle co zwykle- jakby w ogóle jej nie przeszkadzały nawet w międzyczasie dorobiliśmy się ósmego ząbka- bezobjawowo
W ciągu dnia biorę z małą prysznic strasznie jej się podoba jak woda na nią pryska i nawet nie przeszkadza jej jak oczka czasem zachlapieWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 18:11
goto4 lubi tę wiadomość
-
My też na dadzie bazujemy i byłam zawsze bardzo zadowolona. Pampersy miałam w szafie (jeszcze mam kilka paczek "prezentowych") i od wczoraj wieczora używamy. Nam się wcześniej odparzenia nie zdarzały i nawet niczym nie musiałam pupy smarować. No ale jak teraz pojawiło się trochę kostek, to się przestraszylam, że będzie się pogarsza, ale na szczęście mija Uff
-
My stosujemy obecnie w dzień Bella happy i trochę sądy, na noc pampersy zielonego czasem daje i nic się nie dzieje, wcześniej też z dwa razy zdążyło się że miała trochę czerwonych kostek ignorantem jest chyba najbardziej skuteczny, uważam, ze jej Korsyki pojawiły się po kupcie, gdy w ciągu dnia miała kilka bardziej mokrych
-
Wiki ma zakładane zielone pampersy i life z superfarmy
te drugie sprawdzają się super jak dla mnie nawet lepiej niż pampersa
co do upałów to Wiki jakoś je znosi
najgorsze to to że odpadły nam spacerki bo mieszkamy pod Wro i mamy same polne drogi w pełnym słońcu!! więc siedzimy domu jeździmy po CH
a po 16 wychodzimy na podwórko i tak do 20 tam siedzimy kapiemy się w basenach a Wiki uwielbia siedzi i chlapię jak szalona może tak i 1h:D
-
Wiki ruchowo jak na razie super
raczkuje już jak stara siedzi pięknie
i próbuje stawać po mnie udaje jej się wspinać
ale przy meblach jej możliwości kończą się na kolanach
no i dorobiła się dwuch dolnych jedyneczek;) -
Dawno tu nie zaglądałam ale widzę ze niewiele sie juz na forum dzieje
My też używamy zielonych pampersów i nie ma problemu z żadnymi odparzeniami. Czasem jak coś lekko sie odparzy to smaruje sudocremem. Innych pieluch nigdy nie używałam bo z pampersów jestem zadowolona wiec porównania nie mam..
U nas rozwojowo jak zawsze w tyle w stosunku do większości dzieciaków tutaj ale juz przywyklam kuba w zasadzie od dzis dopiero zaczął siedzieć posadzony- jakiś przelom bo rano jeszcze nie siedzial a po poludniu doznal olśnienia poza tym juz ładnie pełza, staje na czworaka, buja się do przodu i w tym i kombinuje jak tu ruszyć do przodu ale póki co nie ruszył, jeszcze nie raczkuje. Ida mu dolne dwójki i jak wyjdą to tez jyz będziemy miec 8 zębów strasznie szybko te zęby postępują...
Poza tym kuba byl dwa dni w żłobku po godzinie i dzis juz gorączka i czerwone gardło, jakas infekcja wirusowa gardla albo slynna trzydniówka wg lekarza. Ech, wiedziałam ze jak zacznie sie żłobek zaczną sie choroby ale nie sądziłam ze tak szybko...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2015, 20:46
-
Dziewczyny, wpadłam tylko napisac ze jeśli jeszcze jest na forum ktoś, kto się martwi ze jego pociecha jeszcze nie siedzi/nie raczkuje to na 100% ma jeszcze na to czas. Byliśmy z Kuba w zeszłym tygodniu w poradni rehabilitacyjnej i rozmawiałam na ten temat z lekarzem rehabilitacji. Powiedzial, ze nie jest prawda to, co wokół często się słyszy ze dziecko w wieku 6-7 miesięcy powinno siedzieć posadzone. Owszem, sa takie dzieci ale tak naprawdę od dziecka wymaga się umiejetnosci siedzenia w momencie jak samo potrafi już siadac. A na ta umiejetnosc, podobnie jak na raczkowanie, nasze dzieci spokojnie maja jeszcze czas. Nam lekarz powiedział, ze jak Kuba nie zacznie raczkować i siadac z raczkowania do końca 10 miesiąca to będziemy probowac go stymulować jakimiś ćwiczeniami. Ale mysle ze to nie będzie konieczne bo młody powoli powoli do raczkowania się zbiera, już udaje mu się przejść pare kroczków, jeszcze chwiejnie ale daje rade I mimo ze w zeszłym tygodniu Kuba zaczal siedzieć posadzony, lekarz zabronil nam go sadzac.. stwierdził ze nie ma w pełni prostych plecow siedząc wiec nie jest jeszcze na siedzenie gotowy..
Tak pisze do waszej wiadomości, bo może kogos, podobnie jak mnie, zupełnie niepotrzebnie niepokoją jakies "opóźnienia" rozwojowe naszych szkrabów
A tak wogole to u nas Kuba chory- okropny kaszel, goraczka- dziś lekarz przepisal antybiotyk i wlasnie jestem w rozterce bo nie jestem zwolenniczka antybiotykow -
Bukumola Kuba chyba rozwija sie w szeroko pojetych normach' Zosia jeszcze nie raczkuje, nie potrafi usiasc, siedzi glownie w wanience podczas kapieli, wtedu daje jej 5 minut na chlapanie, potrafi pelzac w tyl, zdsarzyloi sie z dwa, moze trzy razy, ze pelznela ciut do przodu i poidkurczyla kolanka z poidniesieniem tyleczka w gore, a tak to etap turlania jest jyz nudny i ciuaglke sie buja i buja i kreci,
Mala dostala malych krostek na dole plecow i ramionach, nie wiem id czego cxzy od pocenia sie, ciaglego kreceniua sie, zaczelam smarowac bepanthenem
-
Już kiedyś pisałam, że dzieci na samodzielne siedzenie mają czas do 9-10 m-ca więc nie ma co na siłę sadzać dziecka i się zamartwiać.
Moja też jeszcze nie raczkuje- na razie podnosi się na czworaka i buja w przód i tył śmiesznie to wygląda do przodu jeszcze nie wystartowała ale do tyłu kilka "kroków" zrobi. Próbuje też sama siadać podpierając się rączką na jednym boku ale musi dopracować technikę bo na razie jej to nie wychodzi no i namiętnie się turla, obraca wokół własnej osi i pełza
Julianna, krostki na plecach to prawdopodobnie potówki- na potówki najlepszy jest nadmanganian potasu w tabletkach do rozpuszczania w wodzie, w tym się kąpie dziecko (woda musi być różowa) już bez żadnych mydeł.
Bukumola, współczuję choroby dziecka... niestety tak już jest ze żłobkami/przedszkolami, że dziecko zaraz coś przyniesie do domu
Nie było Ci ciężko się "rozstać" z Kubą?
Przygotowywałyście jakoś dzieci do samodzielnego nocowania np. u dziadków bez Was? Powoli "dojrzewamy" do pomysłu, że zrobić sobie jakiś weekend wolny od dziecka ale strasznie się boję jak mała zareaguje, że nas nie będzie przy kąpieli/jedzeniu/usypianiu... do tej pory zostawała z dziadkami bez nas najdłużej na 4h. Wolałabym nie jechać po nią w środku nocy -
Na każde dziecko przyjdzie pora. Jedne mają szybko ząbki, drugie szybko raczkują. U nas raczkowanie zaczęło się przed skończeniem 7,5 miesiąca. W jednym tygodniu praktycznie zaczęła raczkować, siadać, pojawił się pierwszy ząbek (teraz już wyszedł drugi), no i zaczęła stawać w łóżeczku (ale o tym już pisałam). Teraz nieśmiało zaczyna stawiać pierwsze kroki w łóżeczku. Ale ma też rówieśnika, dwa dni starszego, który nie ma jeszcze zębów, nie raczkuje, ale pełza i siada jeszcze niepewnie. Tak więc każdy ma swój czas
-
Hej Hej Kochane:)
Trochę czasu Nas na forum nie było ale wreszcie sezon urlopowy i gościnny mamy za sobą. Można wreszcie odsapnąć.
Szybko nadrobiłam zaległości bo jak widzę sezon wakacyjny w pełni.
Rozwojowo u Nas ok. Jaś posadzony siedzi ładnie, sam z pozycji leżącej ciągnie się do siadu ale w tym jeszcze trzeba mu dopomóc. Do raczkowania się przymierza, podnosi co jakiś czas dupinkę do góry ale póki co pełza tylko do tyłu. Lubi stać jak się go trzyma pod paszkami a nawet zrobi kilka kroków. Gaworzy i mówi po swojemu cały czas, na spacerach zaczepia a jak ktoś podejdzie to kizia po buzi. Od dwóch dni marudzi strasznie, wszystko wpycha do buzi, w dzień krótko spał a dziś w nocy miał gorączkę. Podejrzewam że teraz to już ząbki.
Je wszystko nie ma chyba takiego jedzenia które by mu nie smakowały. Zapomniałabym od jakiś 3 tyg wieczorem Jaś dostaje butelkę 170ml mm.
Na wizycie Pani doktor zauważyła że Jasiowi lewe oczko ucieka do środka. Byliśmy u okulisty i będzie nosił okulary.. więc w pt. albo w poniedziałek idziemy odebrać okularki. Mam nadzieje,że szybko się z nimi zaprzyjaźni bo na przymiarce co chwilę ściągał.
-
Julianna- tak, rozwija się w normie, wszystko jest ok. To nie tak ze sama chodze po lekarzach i się dopytuje Po prostyu z racji tego ze nie podnosil glowy ciagniety za rece jak miał 3 miesiące, trafiliśmy do tej poradni rehabilitacyjnej i teraz już z automatu mamy tam chodzic przynajmniej dopóki dziecko nie skończy roku, bez względu na to czy dziecko rozwija się dobrze czy nie. Także była kontrola i na 8-miesieczne dziecko wystarczy ze pełza, staje na czworaka, probuje raczkować. Ja po prostu trochę się niepokoiłam o to siedzenie bo wszędzie wokół slysze zdziwienie ze "ma 8 miesięcy i jeszcze nie siedzi??" Ale teraz już się uspokoiłam, na wszystko przyjdzie czas
Kanapa- no powiem szczerze ze ta rozlaka to była taka delikatna bo zaprowadziłam go do zlobka trzy razy- za każdym razem na godzine przy czym za trzecim razem odebrałam go już z goraczka i na tym poki co skonczyla się przygoda ze zlobkiem były dwa dni goraczki, potem niby dwa dni lepiej ale pojawil się okropny kaszel i znow goraczka i od wczoraj młody dostaje antybiotyk Mam nadzieje ze to pomoze.. liczyłam się z tym ze jak zacznie chodzic do zlobka to będzie lapal rozne choroby ale nie sadzilam ze nastapi to po dwóch godzinach w zlobku
My już zostawialiśmy Kube nie raz z moimi rodzicami albo z teściami, w końcu byliśmy tydzień na wakacjach bez młodego no i ostatnio tez 3 dni w gorach wiec w zasadzie można powiedzieć ze jest przyzwyczajony i wogole nie plakal jak go zostawiałam. Wogole się nie bal, od razu poszedł chętnie na raczki do "cioci" i w sumie był raczej zafascynowany zlobkiem bo tyle się dzialo Widzialam na monitoringu jak mu glowa chodzi we wszystkie strony tak się rozgladal, nie wiedział co się dzieje jak tyle dzieci zobaczyl Ale wiadomo, to wszystko było na krotko bo zostawal tylko na godzinke, nie wiem co by było gdyby został dluzej bo nie doczekaliśmy do tego momentu A zlobek mam w bloku obok wiec w razie czego w minute mogę po niego być
My jakos specjalnie Kuby nie przygotowywaliśmy na zostanie na noc samotnie u dziadkow.. Po prostu zaczelismy od zostawiania go w dzień na kilka godzin z dziadkami, potem zostawialiśmy go na wieczor tak żeby dziadkowie mieli okazje wykapac i ulozyc do snu a potem przyszedł czas na samodzielny caly dzień i noc- po prostu go zostawiliśmy i pojechaliśmy do znajomych żeby w razie czego być blisko. Wychodze z zalozenia ze nasi rodzice skoro wychowali nas to poradzą sobie z dzieckiemWiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2015, 15:58
-
Annusiak u nas też jedno oczko uciekało do środka i poszliśmy do okulisty, bo pediatra mówił, że niby do pół roku powinno zniknąć. A u okulisty okazało się, że u takich dzieci wzrok normuje się do roku czasu, bo wcześniej dziecko ma jeszcze nieskoordynowane ruchy gałek ocznych. Okulistka zrobiła badanie, zakropliła oczy i zbadała dno oka i niby ok. A oczko coraz mniej ucieka. Mówiła, że jak skończy rok i nadal będzie uciekać, to mamy się zgłosić.
-
Milcia dokładnie było u Nas. Teraz tak sobie myślę że mogłam pójść do drugiej okulistki sprawdzić. Poprzednia nic takiego nam nie powiedziała.;/ Jedynie powiedziała że wada jest bardzo mała i lepiej teraz zadziałać niż czekać na pogorszenie. Do kontroli za pół roku. Zobaczymy co wtedy powie.
-
Mamusie a jak u Was z nauką gryzienia? My jemy praktycznie same papki. Przy większych kawałkach jest odruch wymiotny. Dajecie jakieś przegryzki? Ja jakoś się boje, ale dorastam do tej myśli, zwlaszcza jak widzę młodsze dzieci z chrupkiem czy biszkopt. Na razie tłumacze się brakiem uzębienia.