Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Wow, Anusiak jakie sukcesy
Ciekawa jestem jak tam przesypianie nocy u Eforts. Z tego co pamiętam, to najczęściej miała pobudki.
A i jeszcze jednej rzeczy jestem ciekawa. W formie zabawy. Z perspektywy doświadczonych mam wymieńcie jedną najlepszą i jedną najgorszą rzecz jaką kupiłyście lub dostałyście dla swojego dziecka. Kiedyś już o tym rozmawiałyśmy, ale ciekawa jestem waszego zdania po roku.
-
u nas tez od 1,5 m-ca jedna drzemka w ciągu dnia, z reguly ok. 2h. Spac chodzi o 20tej, w nocy obowiązkowo wciąż jedna pobudka na jedzenie, ale najczęściej jest jeszcze jedna nad ranem nie wiadomo na co- chyba na zbudzenie mamusi po prostu
Nocnik kupiłam jakiś czas temu bo wlasnie ze wszystkich stron slyszalam ze to już czas ale jednak po pierwszych probach zrozumiałam ze dla mojego dziecka to jeszcze zdecydowanie nie czas Poki co zrezygnowałam, młody nawet usiedzieć sekundy na nocniku nie chce nie mowiac już o załatwieniu tam jakiejkolwiek "potrzeby" Na ten moment uważam ze szkoda mojego czasu, poczekam az będzie trochę bardziej kumaty, podobnie jak Kaarola może na wiosne podejmę kolejna probe.
Moje dziecko dziś po raz pierwszy usnelo samo w lozeczku.. Minelo już 40 minut a ja wciąż jestem w szoku Nie wiem czy to po prostu cud czy efekt naszych ostatnich nauk
"Niezaciążone" dziewczyny- kiedy wracacie do pracy?? A może już wrocilyscie? Jeśli tak to jakie wrazenia? Ja wracam od 1 lutego, w zasadzie ide do zupełnie nowej pracy wiec zaczynam już odczuwać pierwsze symptomy stresu a zapewne szczyt dopiero nadejdzie -
Bukumola nie zniechecaj sie do nocnika, tez tak sadzilam, i dla zasady raz dziennie sadzalam Zosie bez skutkow siedzenia i zrobienia czego kolwiek, pokazywalam ze misie siadaja itp, ale potem mielismy dwutyg. Zastoj i moja babcisa mnie namowila zebym sadzasla, a ona w koncu zrozumie, bo db wie co do niej mowie, i miala racje widzialam skok, mala siedziala lepiuej niz teraz, ale juyz wie ze nocnik to potrzebba.
Odnosnie powrotu do pracy to ja juz chyba nie wroce mam do konca lutego urlop wiec pewnie lekarz zaleci l4, ale musze sie dowiefdziec jak to jest z l4 ile urlopu lub przepracowanego czasu musze miec, gdzies obilo mi sie ze trzy miesiace zeby z tego okresu wyliczyc chorobowe, czy cos wiecie na ten temat?
-
U nas samodzielne chodzenie trwa od tygodnia, ale zaczął sam chodzić dosłownie z dnia na dzień, wcześniej nic i nagle pościł się i poszedł,
Drzemka jedna w ciągu dnia od 1,5-2h. W nocy 3-4 pobudek czasem dwie ale śpimy do 8:00 . Budzi się o 23 2 6 tak przeciętnie. No i trzy razy dostaje mleko trochę mi się t wydaje dużo ale on w ciągu dnia nie ma czasu na jedzenie mam wrażenie, wiec w nocy nadrabia.
Mnie męczą mdłości straszne i senność zatem drzemka w dzień zaczęła być wspólna.
Zęby myjemy ziajką ( bo polska )
-
Dynamiczna Jaś jadł trzy razy w nocy i jak byłam u lekarza w tamten poniedziałek zapytałam czy to dobrze,że tak je powiedziała mi żeby jedno karmienie zamienić na wodę. Zastosowałam się do jej rady i Mały śpi lepiej.
Dziś miałam pobudkę o 5.17 myślałam że sobie żartuje!!! No ale niestety!!Stał oparty i mama mama, więc musieliśmy wstać żeby sąsiadów nie pobudzić. Jasiula ma bardzo donośny głos.
Dziewczyny może podsuniecie pomysły na śniadania/kolacje dla Naszych Dzieciaczków?
Jaś je wszystko tzn. większość. Robimy kanapki z wędlinką, pasztetem, dżemem, placuszki owocowe, jajecznicę,jogurty. Nie przepada/nie lubi parówek, sera żółtego.
Bukumola ja mam wychowawczy do końca roku, co będzie później trudno określić.
-
Hehe to czyżbym na tym forum tylko ja wracala do pracy?
Julianna- co do tego nocnika to fakt, zniechecilam się ale to dlatego ze mam wrazenie ze moje dziecko jeszcze jest na to za mało kumate.. Wiesz, dziecko dziecku nie rowne, z tego co piszesz mam wrazenie ze Twoja Zosia jest już bardziej rozumna niż mój Kuba
Wogole, martwię się wlasnie bo Kuba nic wogole nie mówi.. Tzn gaworzy te swoje dadadada bababa itp., ale swiadomie to nic, jedyne co mowi swiadomowie to papa jak ktoś wychodzi i NIC więcej. Nie wola mama ani tata, tylko na wszystko palcem pokazuje i wszystko jest "yyyyyyyy" A jak Wasze dzieci z mową stoja?
Co do sniadan/kolacji to moje dziecko akurat pod tym względem jest bardzo konserwatywne i nie tknie nic innego niż kaszka Taka gotowa typu Nestle czy Bobovita. Probowalam serwować mu normalna manne na mleku, platki owsiane, jajecznice, twarożek, naleśniki - gardzi Zje lyzeczke i koniec. Wiec u nas akurat sniadania i kolacje- kaszka i koniec. Staram się kombinować z innymi posiłkami, na 2 sniadanie daje czesto jogurt, albo robie koktajl z kefiru i jakiś owocow, młody uwielbia jogurt zblendowany z jabłkiem i miodem. potem w ciągu dnia owoce (swieze lub ze słoika), czasem budyn/kisiel. Jakas kanapka ale tu tez niestety smakuje mu jedynie kanapka z szynka albo z ricotta, ewentualnie z dżemem. No i staram się urozmaicać obiady żeby jakos przelamac ta monotonnie sniadan i kolacji ale tez czasem brakuje mi pomyslow. Ostatnio nawet wlasnie przesladowala mnie myśl ze jadłospis Kuby jest zbyt monotonny i postanowiłam zrobić mu badania krwi i sprawdzić czy czegos mu nie brakuje albo nie ma anemii ale wszystkie wyniki wyszly w normie wiec chyba nie jest tak bardzo zle Jedyne co to moje dziecko to chudzina straszna, 9,5kg waży jedynie no ale ten typ chyba po prostu tak ma
Chetnie poczytam co Wy serwujecie swoim pociechom, może zaczerpnę inspiracji trochęWiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2016, 12:39
annusiak88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyu nas z gadaniem jest identycznie, nie mowi praktycznie nic oprocz "to" i "tata" i tez pokazuje palcem a jesli ja nie widze to wydaje z siebie jakies tam dzwieki zeby zwrocic na niego uwage...
co do posilkow to jest rownie monotonne jak u Ciebie, teraz jeszcze odpadly nam produkty mleczne, bo wisi nad nami widmo skazy, wiec nie podajemy nabialu...zje parowke, ale juz mniej chetnie jak kiedys, najlepiej wchodzi sucha bulka, wedliny nie za bardzo, ser tez jest bleee, z owocow to tylko banan, mandarynka i jablko. obiady daje mu takie jakie sami jemy tylko mniej doprawiam, ale najpier musze mu na sile dac lyzeczke zeby pozniej sam jadl...nadal nr jeden to kasza i je ja 3 razy dziennieannusiak88 lubi tę wiadomość
-
Oj posiłki, to dla mnie też trudny temat. Wydaje mi się, że są dość nudne.
Śniadanie kilka opcji:
kaszka manna, ryzowa, jaglana ugotowana na jabłku
Owsianka taka jak nasza - z owocami i jogurtem
2 jajka na miękko, pieczywo
II śniadanie kilka opcji
kaszka z owocami
chleb z masłem (dobry chleb)
jakieś wafle ryżowe
Obiad: to co my, czyli mięso + warzywa, kasza lub ziemniaki... lub kanapki np z jajkiem
Podwieczorek jak II śniadanie
Kolacja jak obiad lub kaszka z owocami lub znowu jajka (oczywiście nie ponownie w tym samym dniu). Uwielbiamy jajka.
Do tego KP. A są dni, kiedy nie ma II śniadania i podwieczorku. Właściwie włączyłam je teraz, kiedy trochę ograniczam kp.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2016, 22:27
annusiak88 lubi tę wiadomość
-
hej dziewczyny dawno się nie odzywałam ale z czytaniem jestem na bieżąco:)
dla tych przy nadziei!! wielkie gratulacje i oby ciąże przebiegały bezproblemowo!!!!!
-
co do maluchów
to u nas tak
Wiki od ok 3 tych chodzi już całkiem
nie raczkuje prawie w ogóle sama się dźwiga z upadku
jest bardzo ostrożna więc nie muszę za nią latać( z Milką też tak miałam)
co do mowy...
hmmmmm
u nas tez słabo
na zawołanie powie Tata ale tylko do telefonu albo jak go widzi np na dworze albo jak jest w łazience tak o do nie go już nie bardzo
Mama mówi jedynie jak rozpacza
jak macha papa to piwie pa
ze zwierzątkami różnie zależy od dnia
ale suma sumarum umie pieska ha ha ha, kaczkę ka ka, krówkę buuu(choć ostatnio zapomniała) nieraz kotka miii i umie ustakami jak robi rybka
choć ostatnio bardzo skupiła się na chodzeniu i szlifowaniu tej umiejętności i dużo pozapominała
-
co do snu to u nas jak kiepsko było to jest dalej
w nocy nie je ale pije
od tyg pije wodę nie zmniejszyło to częstotliwości
raz stęka 3 razy raz 7
czekam na przespaną noc
-
co do pracy to i ja na wychowawczym myślę że do czasu aż W puszczę do żłobka lub przedszkola
-
jedzenie ah i u nas z tym ciężko
Wiki uwielbia mleczko
więc rano i wieczorem pije 210 + 5 miarek mleka i 2 miarki kaszki
jak daję samą kaszę dostaje zatwardzenia i bardzo się męczy wydalając kozie bobki;/
na II sniadanko to albo
jogurcik i jakiś mus
albo banan jabłko
albo kanapeczki
parówka
na jajka ma uczulenie więc nie je
obiad
to w sumie je to co my
nieraz jak jest coś czego nie powinna to mam jakiś słoiczek awaryjnie
cud bo od 2 miesięcy zaczęła je tolerować
podwieczorek to tez przeważnie jakaś kanapka
jogurt chlebek ryżowy itd
i tak słabo
-
co do nocnika to u nas nie ma mowy płacze jak ją sadzam
więc odpuściłam żeby jej nie zniechęcić całkiem
starszą odpieluchowałam przed 2 ur
zobaczymy jak Wiki się da ogarnąćannusiak88 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
Majunia chodzi juz od ponad miesiaca, zaczela kilka dni przed urodzinami a teraz biega po mieszkaniu
U nas z jedzeniem nie ma szalu ale nie ma tez tragedii...Na rano po przebudzeniu dostaje butle, pozniej drugie sniadanko (owoc albo kanapka, czasem kaszka), pozniej mleko przed drzemka, obiad po drzemce (gotowy, ze sloiczka), pozniej podwieczorek (zwykle kanapka, do tego jakis biszkopt/chrupka) i na noc butla znowu...w porownaniu z innymi dziecmi pijemy wciaz duuuzo mleczka :)W nocy bywa roznie - raz przespi cala noc a innym razem obudzi sie i nie zasnie dopoki nie dostanie butli...
Kilka dni temu pisalam, ze chcemy jeszcze poczekac z drugim dzieckiem. Po tym wpisie, kilka dni pozniej, zrobilam test bo okres mi sie spoznial i test wyszedl pozytywny Wychodzi mi na to, ze jestem w 6 tygodniu ale nie bylam jeszcze u lekarza, poczekam do przyszlego tygodnia, kiedy powinno byc juz widac serduszko...annusiak88, kaarolaa, zokeia, julianna, kasiakuzniki lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny dzięki że odpowiedziałyście.
Jeśli chodzi o podwieczorek to robicie np. jakieś warzywo? Kalafior okraszony masłem, brokuł?
Pytam bo mały lubi jeść owoce, jabłka,banany, gruszki, borówki itd. oczywiście je warzywa w II daniu czy zupie, kanapkę z pomidorem, ogórkiem.
Wydaje mi się że sięga częściej i chętniej za owoce niż warzywa. Owoce są słodsze więc nie dziwi mnie ale boję się że niedługo może się zbuntuje i warzywa pójdą w odstawkę całkowicie.
Marchewkę wcinał a dziś zrobiłam marchewkę kasze orkiszową z kurczakiem. Kaszą i kurczakiem się zajadał a jak tylko wyczuł marchewkę wypluł wszystko. To samo odnośnie brokułów.Może przesadzam, no nie wiem co myślicie?
Wracając do jedzenia to rano wprowadziłam od dwóch dni też butelkę mleka.
Iza83 Gratulacje! Widzisz życie pokazało że ten czas przyszedł teraz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2016, 12:28
-
Moje dziecko już wogole mleka z butelki nie chce pic, jedynie w nocy W dzień całkowicie odrzucil mleko, nie wypije i koniec wiec jedyna opcja na przemycenie mleka to kaszka
Annusiak, dzieci chyba tak po prostu maja (zapewne nieliczne wyjątki sa..ale to jednak wciąż wyjątki ) ze za warzywami nie przepadają, mój Kuba robi dokładnie to samo- jak tylko wyczuje na widelcu warzywo to wszystko wypluwa ostatnio wlasnie zaliczyliśmy plucie na odległość marchewka, brokułem i fasolką szparagową Takie zycie, ja się staram nie przejmować, licze ze z czasem z tego wyrośnie i zasmakuje w warzywach -
nick nieaktualnyIza gratki, no prosze jak sie szykuja letnio-jesienne brzdace
ja mojego nie zmuszam, owszem pomidora lubi, ogorka kiszonego tez, ale surowego nie za bardzo...marchewka gotowana jest jedzona, ale musi byc jak papka, jak najmniejsze kawalki, najchetniej zjada mieso z obiadu...mleko jest tylko w nocy, w ciagu dnia czasem mu podam jak sie wybudza albo przez sen inaczej nie wypije...dzisiaj na obiad byla zupa kalafior, marchew, ziemniak i por na kurczaku i co zjadł kurczaka, zupy az 4 lyzeczki, jak nie na obiad to na kolacje damy, a pozniej i tak butla z kasza przed snem -
Moja Zosia wypada na największego głodomorka, wazy ponad 11 kg, wzrostu ma chyba 85 cm, zjada praktycznie wszystko, gdy widzi jedzenie nasze, swoje, swojhe miseczki, w telkewizji to wola mniam mniam, sstaje przed swoim krzeselkiem i piszczy zeby ja wsadzic
Marchewke, brokuly lubi, ale my zazwyczaj jemy zupki badz papki brdziej stale, czasem zjada tyulko kawalki paluszkami, musze ja karmic bo nie potrafi obslugiwac sie lyzeczka, a raczka chce wszystko wylac.
Na sniadanie pije mlkeko 6-8, potem 9-10 drugie sniadanie kanapka z wedlina, serem, dzemem, dwa razy probowalismy parowki, jajecznica, jajko na miekko, twardo, pomidorek wszystko zaakceptowane, biszkopt lub herbatniczek okolo 11-12, o 13-30 obiad, 17 owoc, owoc plkus jogurt, 18-30 kaszka mleczna, 20 mleczko.
Anusiak to chyba ty pisalas o placuszkach owocowych, jak je robisz,??? A u nas nalesnik tez jest ok . U nas praktycznie wszystko jest ok,kapusta kiszona, ogorki kiszone
A z gadaniem to moge sie pochwalic, mala bardzo duzo gada, mama uzywa dosc sporadycznie, ale wie ze chodzi o mnie bo gdy ma isc donmamy to wie ze od mnie i jak jest pokaz mame to pokazuje na mnie, pokaz Zosie to na siebue, ostatnio jak zobaczy na zdjeciu lub w drzwiach tate to tylko btata i tata, z nowosc slownych balwan to bałwa, mikołaj kuka lub huhu bi to fragment pisoneki o mikolaju, nauczylam ja wczoraj zeby babcia poowiedziala sto lat to powtarza tola poza tym chodż, dać, tam, tu gdy cos chce daje czy pokazuje
-
Mamusie ciazowe czy mozecie przygotowywac obiadki, ja mam lekki wstret do siedzenia w kuchni, nie moge zniesc zapachow z lodowki, mieso mnie odrzuca, zrobienie obiadow dla malej jest teraz wyczynem, pochlaniam owoce soczyte i kasne, ogorki kiszone, wczoraj na obaid zupa wisniowa, dzis makaron z serem, marza mi sie kwasne sliwki a jutro chyab zrobie zupe z kapusty kiszonej, normalnie obled,
-
Julianna tak ja pisałam o placuszkach.
Bazą są owoce(maliny, jagody, borówki, jabłka,gruszki) co tam się ma pod ręką
np. bananowe robię tak:
Jeden lub dwa banany (zależy jakiej są wielkości)
jajko
dwie, trzy łyżki mąki (można zmielić płatki owsiane, lub dodać normalnie)
cynamon, wiórki kokosowe
Banany miksuje na gładka masę dodaję resztę składników i smaże. (polecam są słodkie i smaczne)
Wczoraj zrobiłam batoniki owsiane Jaś wcinał a ja miałam małe co nie co do kawy. podam przepis może Wam się przyda:
2,5 szklanki płatków górskich (można dodać płatki z owocami-musli)
2-3 łyżki masła orzechowego
4 banany
2 łyżki miodu/jeśli kupne musli to jedną
i tu można szaleć:orzechy, suszone owoce, wiórki kokosowe.
A i dodałam mała łyżkę oleju kokosowego
Wszystko mieszamy wkładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia, piekarnik rozgrzany do 190 stopni i pieczemy aż się zarumieni. Jak ostygnie dzielimy na batoniki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2016, 11:06
-
nick nieaktualnyJa tez jakis problemów z zapachami nie mam. Chociaz wieczorem potrafia mi dokuczac ale nie tak zeby zaraz mnie na wymioty zbieralo. Ja nie mogę jesc jajek bo mam straszne wzdecia no i mam mniejsza ochote na mięso. Najlepiej wchodzi mi czekolada, jogurty ogolnie slodkie gdzie z Marcelim mialam odwrotnie. Mam nadzieje ze teraz bedzie dziewczynka
-
Dzieki anusiak za przepisy koniecznie wyprobuje,
Dziewczyny z tymi smakami to ciekawe jak wyjdzie, ja porownujac z pierwsza ciaza, mam ciut wiekszy wstret na zapachy, i gotowanie przestalo byc przyjemnoscia tylko musem, licze za jakis czas wszystko wroci do normy,tymbardziej, ze nudnosci zmniejszaja sie
Jezeli chodzi o kwasne z Zosia tez pochlanialam wszystkie kwasne i soczyste owoce, jadlam ogorki i nawet raz wypilkam z nich wode:-) wiec nie sugeruje sie tu plcia bo mam wrazenie ze to chyba nie idzie w parze ...ale ale bedziemy mialy tu swoje male doswiadczenie plciowo-smakowe
Mi nie smakuje mieso czasem cos zjem ale zeby z apetytem nie, jem makarony, zupy, owice i kanapki z serem, twarogiem, i rybki z puszki zaczely mi podchodzic, i tak samo mialam w pierwszej ciazy, 95% jest identycznie, a i dziewczyny przyznam sie Wam, ze ja wczoraj szklanke pepsi wypilam tak mi wzdelo brzuch ze dopiero to mi pomoglo, ja normalnie nie przepadam z takimi chemicznymi napojami, a w ciazy mam mega zachcianke, od razu robi mi sie lepiej jak sie napije czuje sie z tym strasznie, ale maz mi tlumacze, ze male iloisci nie beda szkodzic dzidzi, a mi bedzie lepiuej, no z Zoska tez troche pilam bo tak mnie ciagnelo