Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyszurabura - idź, to się uspokoisz. Plamienie jak najbardziej może być w wyniku stresu. Pisałam niedawno, ze jedna dziewczyna z listopada dostała krwiaka przez stresu - lekarze tak stwierdzili, przechodziła bardzo ciężki czas, miała pogrzeb ukochanej babci.Także jak krwiak może być przez to to co dopiero plamienia...
Kochana, połóż się z TŻtem, puśćcie dobie jakiś film, nie będziesz tak myśleć. Może niech Ci zrobi masaż pleców rozluźniający, utuli. Nie bądź z tym sama. Mów jemu co Cię trapi, razem zawsze raźniej...
A jak Ci nie przejdzie to dla spokoju, skoro tak się martwisz, zawsze możesz na IP podjechać - darmowa pomoc, a będziesz wiedziała na czym stoisz i może jak zobaczysz serduszko, to stres minie
Pewnie to tylko hormony, będzie dobrze :* Ja dziś jak zmieniałam wkładkę to sprawdzałam jeszcze jak sytuacja u mnie i plamień nie było, ale miałam takie brudne na brązowo kawałki luteiny, od kilku godz. cały czas boli mnie brzuch na @, jednak miałam rano mdłości i teraz tez mnie odrzuciło od lasagne (dostałam od teściowej i nie mogłam ani trochę zjeść), więc mam myśli, że z dzidzią wszystko ok
Musimy wszystkie tu wierzyć, dobrze myśleć, bo inaczej powiariujemy!
Naprawdę kochane, dziewczyny którym nawet zdarzy się mocne krwawienie często nie tracą ciąż. Ja tez miałam krwawienie, dużo plamień i inne problemy, nawet na początku przecież moją ciążę w ogóle skreślili, wyznaczyli mi termin operacji na usunięcie torbieli, a ja się wykłóciłam, że nie zgadzam się na nic dopóki się nie upewnimy co z ciążą. I miałam rację, bo maluszek się pojawił i teraz jest z nim dobrze a cholerne torbiele wyleżałam i są już małe, bo po 2,5 i 2,8cm.
Pamiętajcie, że im starsza ciąża tym mniejsze ryzyko, patrzcie na to tak, że z dnia na dzień ryzyko najgorszego maleje! Od 10 tc kiedy wszystko już się utworzy ryzyko te maleje sporo, a od 12 tc maleje drastycznie.
Czeka nas wiele przeciwności losu, ale wszystkie przetrwamy!!!Nati89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCo do TSH to z tego, co wiem w I trymestrze jest poziom najważniejszy i powinien być niższy.
Teraz znalazłam na stronie parentingowej: "Poziom hormonu TSH waha się na różnych etapach ciąży. Podstawowe jego wartości dla pierwszego trymestru wynoszą od 0,01 do 2,32 mIU/l. Natomiast w drugim i trzecim trymestrze stężenie TSH mieści się kolejno między 0,1 i 2,35 mIU/l oraz między 0,1 i 2,65 mIU/l"
także jak widać tu jest jeszcze inaczej... nie mniej według tego tez podają, że wynik większy od 2,5 to już jest trochę za duży.
Mi gin tłumaczył tak, że w ciąży najgroźniejsza jest niedoczynność czyli wysokie TSH, nadczynność już tak nie, ale to też zależy od tego jak się czuje matka i jakie wykazuje objawy, bo same objawy moga się przyczynić do czegoś złego. Ja mimo, że w nadczynność jeszcze nie wpadłam, to mój organizm dawał identyczne objawy - silnie się pociłam, serce mi kołatało, miałam tachykardię, ciężko mi się oddychało, miałam zawroty głowy, a w końcu tez utratę przytomności i omdlenia. Całe szczęście, że szybko zareagowałam i poszłam na ekg. Teraz po zmniejszeniu dawki jest duża różnica na plus.
Idę się chyba zaraz przespać, bo tez średnio się czuję, a unikam niepotrzebnych leków, więc tak sobie nie pomoge.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2014, 14:35
-
ewelinka_shn wrote:Milcia a jakis powód znany tych strat w 11 tyg? Mnie od początku slabo bola piersi. Lekarz powiedział ze to nie wyznacznik i mam się cieszyć a nie martwic. A do kolejnej wizyty jeszcze kilka dni... cala wieczność. Oby wszystko było ok.
Serce nie biło, a drugie to wada genetyczna
Moja koleżanka też straciła ciążę przez wadę genetyczną. -
Dzięki kochane!
Właściwie to sam śluz mam podbarwiony bardzo delikatnie, na papierze jest to ledwo widoczne. Dopiero na majtkach, ale to tak jest chyba, że wydzielina po zaschnięciu ma bardziej intensywny kolor. No i tak jak piszę, jest bardzo podobne do tego w okolicach spodziewanej miesiączki (czyli problem z progesteronem chyba?)
Nie panikuję więc na wyrost, będę obserwować....
-
zokeia - nie masz racji! Kompletnie! Przy staraniach zalecane TSH to też ok. 2. Włącza się lek, jeśli jest więcej a kobieta nie może zajść oraz bardzo często lekarze od razu włączają, żeby podczas ciąży nie było problemu. Ja mając TSH 7 przed staraniami tez miałam włączony euthyrox i leczę się na niedoczynność już od lat.[/QUOTE]
W którym miejscu kompletnie nie mam racji? Oczywiście, że w okresie okołociążowym i ciążowym TSH jest bardzo ważna. Natomiast lekkiej niedoczynności (poniżej 10) jeżeli nie planuje się dzieci często lekarze nie wprowadzają leków. Piszę z praktyki. Lekarze motywują to tym, że może tarczyca sama się unormuje. Jednak napisałam, że tarczyca jest piekielnie ważna! Czy komukolwiek zasugerowałam, że jest inaczej? Wręcz przeciwnie. Uczulam jak BARDZO jest ważna. Więc jeżeli ktoś ma TSH 2,4 to niech leci skonsultować się ze specjalistą.
-
Któraś z Was pytała jeszcze jakie wskaźniki badać. NA pierwszych badaniach u Endokrynologa miałam badane TSH, FT3, FT4 i anty TPO. Myślę, że w ciąży najlepiej skonsultować się ze specjalistą. Mój lekarz sugeruje badać na początku ciąży TSH i FT4. Leczę się od 2 lat. Od Pół roku jestem na dawce 75.
-
kaarolaa wrote:witam, ja normalnie mialam tsh 2,5 i nikt mi nic nie dal. jutro jade zrobic jeszcze raz tsh i ft4...jesli bedzie na takim poziomie to poprosze o leki, bo zastanawiam sie czy moje problemy w ciazy to nie tarczyca....
a tak poza tym to dalej nie mam objawowo ciazy...piersi nawet mi chyba zmalały i to mnie zaczyna bardzo martwic...jajko zniose do soboty....
u mnie objawów też zero ...i też musze czekac do soboty..kasienka236 -
Kiara wrote:madzialena - mówi się że ok 1mm/dobę, ale w praktyce rzadko to sie mniej jednak się sprawdza. Nie mniej powinno być ok 1mm/2 dni. Pamiętaj kochana, że co sprzęt to inne ustawienia... to są milimetry i procent pomyłki/różnic pomiaru na innych aparatach jest duży. Ja w szpitalu też miałam inaczej niż u mojego gina. Sądze, że skoro dzidzia rośnie, serce bije, wszystko ok z pęcherzykiem, to nie powinnaś sie zawczasu stresować.
No tak.. to prawda, wszystko na tym wczorajszym usg wyglądało dobrze, dzidzia,ciałko żółte, pęcherzyk.. no cóż, zobaczymy co będzie.. -
Kiara wrote:ja właśnie toxo i inne takie będę robiła w tym tygodniu i troc
Ja toxo, cytomegalię, różyczkę itp miałam robione w poprzedniej ciąży i na wszystko mam przeciwciała. Także teraz nie muszę się denerwować. Chociaż lekarz chyba mówił,ze chce któreś badania powtórzyć -
lolaliciouse wrote:piszecie o TSH:
w styczniu robiłam badania- miałam 1,7
teraz wynik to 2,11
normy wg labu to od o,350 do 4,940
Norma dla kobiety ciężarnej to do 2,5. Szerszy zakres (do 4,940) jest dla kobiet w wieku rozrodczym. Dla kobiet po menopauzie jest chyba jeszcze inny.
-
zokeia wrote:Norma dla kobiety ciężarnej to do 2,5. Szerszy zakres (do 4,940) jest dla kobiet w wieku rozrodczym. Dla kobiet po menopauzie jest chyba jeszcze inny.
Trzymam sie norm z tego tekstu zacytowanego przez Kiarę z Parenting.pl
chyba 2,32 i potem 2,35.
Zastanawiam się , czy mam się czym martwić...