Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
..a ja właśnie od lekarza wróciłam swojego bo znów mi się plamienie pojawiło a myślałam, że już spokój będzie ale cóż..przed weekendem wolałam się upewnić, że wszystko ok..i na szczęście tak jest
słuchajcie a salami to można jeść - ja już wariuję od tego natłoku informacji co mogę co nie... Mam ochotę na nieliczne produkty a jak już na coś mam, to się okazuje, że nie można...ehh -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Z siusianiem się przyłączam też latam często..ale na szczęście piersi się unormowały i na razie już nie odczuwam..
Co do salami to właśnie dziś zjadłam a potem coś mnie tknęło, że chyba tez nie stąd pytanie...już w takim razie kolejna z rzeczy na które mam względną ochotę do wykreślenia -
Mysiok wrote:Z siusianiem się przyłączam też latam często..ale na szczęście piersi się unormowały i na razie już nie odczuwam..
Co do salami to właśnie dziś zjadłam a potem coś mnie tknęło, że chyba tez nie stąd pytanie...już w takim razie kolejna z rzeczy na które mam względną ochotę do wykreślenia
Mnie strasznie męczy odruch wymiotny przy myciu zębów, takze łączę się w bólu dziewczyny -
nick nieaktualny
-
I ja przyłączam się do klubu zębowego - ciężka sprawa z tym myciem. Ja musze krótko i szybko, bo jak za długo to robią mi się odruchy wymiotne i może źle się skończyć.
No i tak od jakiegoś czasu codziennie rano muszę sobie rzygnąć i jest lepiej.
Byłam dziś w pracy i zaniosłam zwolnienie. Radość taka grobowa była że hej. Ale sami sobie na to zapracowali i dlatego postanowiłam że jak tylko zajdę to mam ich w nosie i idę na odpoczywanko. -
Ile ja bym dała za szejka ale to może w tygodniu jak pojadę do Gniezna na badania krwi ale jutro mąż mi przywiezie algidę śmietankową albo loda w kubeczku. Przez te prawie 10 km od najbliższego sklepu to się może szejk zrobić haha
Bursztynka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny