Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
hej Dziewczyny! My dzisiaj jedziemy na grilling do teściów. Mam pytanko głównie do Mamusiek używających detektora. Dzisiaj podsłuchiwaliśmy malucha i oprócz szybkiego serduszka co raz było słychać takie "łup", a dwa razy to aż nas uszy zabolały. I mam pytanko, czy to były kopniaki?
-
Hej, ja dalej z zakitowanym gardłem, leżę dużo w łóżku pod kocami i się wytapiam. Na noc kanapki z czosnkiem, w dzień płucze szałwią. Dzisiaj znowu nigdzie nie wychodzę na dwór. Może przejdzie samo.
Co jakiś czas nam pulsowanie w pachwinach na nogach przy brzuchu. A wczoraj złapał mnie ból pośladka. Śmieszne uczucie, ale ciężko się chodzi. Miałyście tak?
No i 16 tydzieńtrzeba zrobić fotkę, ale brzuch na razie nie rośnie. W sumie urósł już odpowiednio
-
Witajcie
Bursztynko pisałam Ci o tabletkach Tantum Verde na gardło. Spokojnie można je przyjmować w ciąży. Mi pomogły i to zaledwie chyba 6 pastylek
Co do bólu pośladka, to ja tak mam już od jakiegoś miesiąca. Łapie mnie co pewnie czas. Wydaje mi się, że to ból promieniujący od kręgosłupa. Jutro jak będę u gina i nie zapomnę, to go o to zapytam. Mi też ciężko się wtedy chodzi. Najgorsze jest to, że łapie tak nagle i momentalnie zaczynam kuśtykać.Bursztynka lubi tę wiadomość
-
eforts mi promieniuje na prawo, centralnie przez cały pośladek przechodzi po skosie. Jak trochę poczytałam, to też się zaczęłam zastanawiać, czy to nie przypadkiem rwa. Ale z drugiej strony, czy to aby nie za wcześnie? Wydawało mi się, że takie dolegliwości mogą wystąpić później, jak dziecko będzie już większe, ale teraz?
-
nick nieaktualnyAsiaCh wrote:hej Dziewczyny! My dzisiaj jedziemy na grilling do teściów. Mam pytanko głównie do Mamusiek używających detektora. Dzisiaj podsłuchiwaliśmy malucha i oprócz szybkiego serduszka co raz było słychać takie "łup", a dwa razy to aż nas uszy zabolały. I mam pytanko, czy to były kopniaki?
u mnie najpierw były rzadkie, a później coraz częściej, coraz więcej i czasami są aż takie głośne, że podskoczę, bo się przestraszę tego
który masz tc?
bursztynka dawaj nową fotę!
Ja też powinnam nową wstawić, ale nie mam tu swojego aparatu, także chyba jutro/pojutrze zrobię komórką.
Witam się znad morza (pojechałam do mamy, bo mamy mocną kłótnię z TŻ)
Ziiiimno dziś.
a w ogóle to dziś mi siara leciała z jednej piersiPierwszy raz. Masakra jak dziwnie haha
-
Ja spokojnie mszę wytrzymałam:-)
Wczoraj miałam niespodziewane wizyty znajomych ...no i się imprez zrobiła:-) Dobrze, że kiełbaę na grilla miałam. Szybka sałatka i wszyscy zadowoleni:-)
I dzisiaj zaraz koło mnie jest festynIdę na ciacho:-)
-
nick nieaktualnydzien dobry
a ja dzisiaj bylam pierwszy raz w kosciele odkad wiem o ciazy, wczesniej balam sie wlasnie zalabniecia bo mam do tego tendencje, ale dziaij u mnie jest tylko 11 stopni, pada deszcz wiec jest chlodno i spokojnie wiedzialam, ze wytrzymam cala msze...
zaczelam dzisiaj II trymestr super
w ciagu pierwszego przybralam 1,5 kg...brzucho dalej male, nie ma sie czym chwalic...olcia23, Bursztynka, Qrczak, eforts, Bajka, Doris-83, Marimiko lubią tę wiadomość
-
Tak piszecie o kredytach.
U mnie sytuacja straszna. Mój ukochany jest wojskowym, a że swoją karierę zaczął dwa lata temu, to kontrakt na stałe może dostać dopiero za 3 lata, co gorsza w czwartek na kursie połamał sobie piętę a drugą nogę zbił. Leży teraz z dwoma szynami i nie może przez to ukończyć kursu. Najgorsze jest to, że jego dojście do zdrowia to lekko pół roku, więc mogą mu kontraktu nie przedłużyć. Ja osobiście nie pracuje, bo kończe studia. (jeszcze rok mgr). Trudno, o kredycie możemy sobie na chwilę obecną pomarzyć, jeśli nie będzie pracował w wojsku to jest jeszzce opcja wyjazdu do Niemiec, bo Norbert ma niemiecki paszport.
Myślicie, że wyjazd to byłby dobry pomysł? -
Już zrobiłam zlecenie u meża na zakupach żeby mi zakupił te pastylki tantum verde.
Ja dziś do Kościoła nie pójdę, bo siedzę pod kocykami. Pogoda paskudna, wieje mocno i leje deszcz. Nie będę ryzykować.
Brzucha pstryknę jutro, bo dziś już piłka jest po śniadaniu
Czyli skurcze w pośladkach to normalka, no oknowy objaw.
Martaa, ja tydzień temu w Kościoła podczas klęczenia wyszłam. Też było blisko do zemdlenia. -
Olcia musiałabys popytac Furie jak to teraz jest za granicą, ja byłam 6 lat temu i kazdego dnia załuję że wrociliśmy... tak była fajna praca, inne perpektywy, ale studiowac nam sie zachciało i wrocilismy do PL... tu był brak pracy, źle wybrane studia... myslelismy rok temu zeby wyjechac, ale zaczelismy budowe, mielismy "stałe" zatrudnienie i jakos plany zeszły...
-
nick nieaktualnymy nie mamy kredytow i narazie nie bierzemy, moj tez by nie dostal, jest wojskowym, 5 lat sluzby, konczy kurs na podoficera, a kontrakt konczy mu sie za rok...bedzie skladal papiery o sluzbe stala ale ciekawe, czy sie uda dostac...ja nie pracuje wiec tez kiepsko...wynajmujemy mieszkanko...duzo nie placimy wiec da sie przezyc, ale z czasem zaczniemy myslec o budowie domu...
-
Kiara dziś zaczęłam 13 tc (tzn.12+). NIe byliśmy pewni z mężem czy to kopniaki, ale tylko to nam przychodziło na myśl, tym bardziej jak to małe ze 2 razy zasunęło z taką siłą, że aż podskoczyliśmy ze słuchawkami w uszach
i już 2 dzień siedzi po środku, trochę wyżej nad wzgórkiem łonowym.
-
Ja już też dzisiaj kościół zaliczyłam i małe zakupy. U mnie podoba słoneczna i 22 stopnie.
Od trzech dni znowu latam siku co chwilę, a wieczorami to już masakra jest. Chyba znowu mam etap uciskania na pęcherz.
A w ogóle od dwóch dni chodzą za mną ogórki małosolne. Wczoraj w jednym sklepie były, ale wyglądały jak dopiero zakiszone. I dzisiaj się wkurzyłam, kupiłam ogórki i całą mieszankę do kiszenia i sama sobie zrobię -
nick nieaktualny