Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi też wskoczył niby 5 miesiąc, ale czytałam, że 5 zaczyna się dopiero od 19 tc, tak więc jeszcze trochę. U mnie to się akurat sprawdzi, bo ostatni okres miałam 28 lutego, czyli liczę cały marzec, kwiecień, maj, czerwiec i z początkiem lipca wejdę w 5 miesiąc.
-
Hej co do liczenia miesięcy to są miesiące kalendarzowe i księżycowe stąd rozbieżności. Ja liczę kalendarzowe, czyli jak OM była 18.03. to 18.06 zakończyłam 3 m-ce i zaczęłam 4 miesiąc. Myślę, że to najbardziej logiczne i łatwe do określenia.
Furia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Gilgocze jakby ktoś puszczał bańki wewnątrz brzucha i one mnie tak delikatnie muskały od wewnątrz łaskocząc:) maksymalnie po lewej stronie - śmieszne to było:)
kaarolaa lubi tę wiadomość
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc)11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
nick nieaktualny
-
ja też czasami ale rzadko w ciągu dnia czuję od środka jakby mnie coś delikatnie łaskotało i na pewno nie są to jelita, takie jakby bąbelki, kilka dotknięć pod rząd a później cisza
Marimiko, kaarolaa lubią tę wiadomość
-
a mnie się dziś tak śmiesznie brzuch ruszał, nie wiem co to za ruchy, ale wstrzymywałam oddech, a tu dalej. Wyglądało jakby faktycznie dziecko pływało, ale ja wiem, że to raczej niemożliwe :>
Żegnam się z Wami, niedługo wyruszamy. Pewnie nie będę miała czasu do Was wpadać za często (o ile w ogóle mi się uda) więc do sklikania za ok 10 dnikaarolaa lubi tę wiadomość
-
Ja też co jakiś czas mam bąbelki w brzuchu, takie łaskotki.
A i dziś zauważyłam że palce mi tak spuchły, że pierwszy raz w życiu nie jestem w stanie zdjąć pierścionka z lewej ręki. A na prawej obrączka i zaręczynowy były luźne a dziś zeszły z trudem. Czyżby koniec noszenia pierścionków?
No i atrakcja dzisiejszego dnia. Do kuchni przez okno wpadł ptaszek. Co zrobił mój kot? W 3 sekundy miał ptaszka w pysku i fruuu do pokoju z nim. Co zrobiłam ja? Przyłożyłam palce do buzi. Oczywiście druga myśl fak, znamiona u dziecka. No kurde!!! oczywiście nie wierzę w zabobony, ale nie wiem co zrobić żeby przestać o tym myśleć. Aha, ptaszka szybko udało się od kota wyciągnąć i jak leżał do góry nogami to biło mu serduszko. Mąż zaniósł ptaszka na ablkon i na szczęście odleciał. Teraz będzie opowiadał kolegom, że był w paszczy lwa i widział światełko po drugiej stronie. Dziwne że na zawał nie padł.Furia, kaarolaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny