Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
hej Mamusie a ja mam pytanie z innej beczki ile przytylyscie od pocz. ciazy jaa juz jAkes7 kg i to mnie zalamuje!
:D 2 rzecz mnie drazni to ciagle zmaczenie niby spie wporzadku okolo 8 godz ale chodze zmeczona a w dzien nie mam kiedy sie przespac ...ciagle jeszcze mecza mnie dziwne nocne sny i wybudzaja mnie w nocy tez tak macie??
maria.sm -
Cześc:) ja wizyte mam jutro ale na nfz wiec nie spodziewam się ani usg, ani innych badan.. chociaz ja lekarz umawiał mi wizyte to stwierdził że to bedzie juz 20 tydzien... nie wiem jak on to liczy, ale jest kilka dni do przodu...
Mnie dzis ze snu wyrwał dwi rzeczy..po 5 jak M wyszedł do pracy i przysypiałam to chyba śniło mi się, że ktoś gdzies daleko woła "ratunku!!" zerwałam się i nasłuchiwałam ale nic... a poźniej jak już smacznie spalam to w barku mego męża trzasneła półka z alkoholami... na szczeście nic się nie pobiło bo by zawału dostal, ale huk byl taki że gdyby sufit był niżej to na bank bym trzasneła... -
Ja przytyłam od początkowych 54kg - 4kg (a najpierw waga spadła a później długo stała w miejscu, więc musiałam nadrabiać
)
W dzień normalnie pracuje, więc zazwyczaj gdzieś 18-20 padam. W weekendy jak się zdrzemną po południu 2godzinki to jestem w stanie nawet do 23 poszaleć
Mnie wybudza intensywny nacisk na pęcherz lub intensywny nacisk na żołądek, które to każą mi między 3 a 5 biec sprintem do toalety.
Sny mnie męczą różne, ale raczej nie wybudzają. -
Dziewczyny podziwiam Was że pracujecie jeszcze.. Moje chorobowe Szef na mnie wymusił wręcz, ale miał chłopak racje, bo nie ogarnełabym tych upałów, pomimo klimatyzacji i ogólnie senności itd. także od 5-6 tc jestem na chorobowym:)
a co do tycia mam juz 6 na plusie... -
Maria ja ostatnio mialam 6kg na plusie dzis chcialam sie wazyc ale mlody widocznie zabil moja wage
Nie dobrze, nie lubie nie miec wagi.
Doris to zycze ci deszczu, i sobie tez bo bylo go wtanowczo za maloNawet wentylatora nie moge wlaczyc bo Colin probuje miedzy kratke roznosci wpychac
-
Dziewczyny mam rozkminkę z L4. Wiem już teraz, że na 100% chcę iść od początku października na zwolnienie, ale boję się, że jak powiem o tym szefowej już dziś to cały sierpień i wrzesień będę musiała ostro zapierniczać
(ona natomiast, żyje w zupełnie błędnym przekonaniu, że do dnia porodu będę się odgniatała przy biurku i zastępstwo chce zatrudnić DOPIERO od STYCZNIA
).
Z jakim wyprzedzeniem mówiłyście szefom/powiecie szefom o L4?
Z jednej strony boję się tego nawału pracy a z drugiej nie chcę być świnią -
Ita, masz prawo źle się czuc, ja bym poczekala jeszcze do września gdzieś do połowy i wtedy jej powiedziała, bo jak faktycznie ma Cię zawalic robotą, to pójdziesz szybciej niż byś chciała.. a zastępstwo jak chce zatrudnic to czy to zrobi w styczniu czy w listopadzie to niewielka różnica. MYŚL O SOBIE a nie o szefowej.
-
Ewka ja to taka trochę pitolnięta jestem
Uważam, że mogłabym siedzieć aż do listopada
ale zauważyłam, że już się zaczyna wśród kolegów panika, że niebawem odchodzę i coraz więcej mam raportów do robienia
Zresztą to, że dziś się dobrze czuję to nie znacza, że w 7 czy 8miesiącu będzie mi tak łatwo i przyjemnie.
Z drugiej strony chcę być też jak najbardziej fair, bo w końcu wrócę do tej pracy za rok a babsko potrafi być pamiętliwe (nie chciałabym mieć nieprzyjemności albo po skończeniu okresu ochronnego wylecieć)Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 10:51
-
Ja też mam wizytę w tym tygodniu, dokładnie w środę połówkowe
Od dwóch tygodni szukam kiecki na wesele siostry 8 sierpnia. Jest masakra. Mam dwa typy, ale w obu przypadkach kosztują po 200 zł. Ręce opadają. Jeszcze będę świadkiem. Jedną znalazłam taką koralową, a druga w sklepie happy mum kanarkową. Niestety w tym sklepie za dużego wyboru nie było. No nic, będę musiała się na którąś zdecydować.
Byłam dzisiaj w szpitalu na badaniu tarczycy, bo jutro jeszcze endokrynolog i w izbie przyjęć było tyle ludzi, że czekania chyba na 5 godzin. MasakraIta lubi tę wiadomość
-
Witam sie dzisiaj i ja
Dzis juz lepiej sie czuje. Jak na razie nic nie boli. W nocy byla wielka ulewa ale nic to nie dalo bo jesytak samo goraco i duszno
Ja tez sie wizytuje w tym tygodniu i tez w czwartek. Wizyta na nfz w szpitalu wiec tez sie nie spodziewam ekstra rzeczy. Skierowanie na usg i moze badanie na samolocie.
Na pewno musze sie zapytac o dusznosci o te bole o lewej stronie i co jeszcze??????? Aa skurcze lydek i podbrzuszaMaria ur. 06.03.2010 2950 gr i 55cm
Aleksandra ur 17.12.2014 3100gr i 51 cm -
Ita mnie rozbraja to jak szefowie wyobrażają sobie pracowanie w ciaży:-) Najlepiej do dnia porodu zapierdzielać na 100%. Niestety czasami życie, to maleńkie pod sercem, zadecyduje za nas. Chyba pracodawca jest na tyle rozgarnięty,że zdaje sobie sprawę z tego,że różne rzeczy mogą się wydrzyć.
Moim zdaniem siedź cicho i pod koniec wrześnis powiedz,że lekarz zaleca ci zwolnienie. -
Dzień dobry,
Ja dopiero niedawno się obudzilam, chyba musiałam odespać wesele. Nadal leżę bo nie chce mi się wstawać. Musiałam jakos krzywo spać bo całe plecy mnie cholernie bolą.
Goto - żadnych suplementów nie biore, jedynie kwas foliowy. Na początku brałam też żelazo bo miałam niskie, ale teraz gin nie kazał mi nic brać. Chyba faktycznie zjem pomidorów trochę bo mają dużo potasu i wpierdziele trochę pestek z dyni. Powinno pomóc.
Co do wagi to jak wstane to się zwaze i napiszę.
Ita - ja powiedziałam szefowej w 8 tc na miesiąc przed tym jak chciałam iść na l4.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 11:16
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc)11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Zaraz Was nadrobię, ale najpierw pytanie:
Jak to rozumiecie?
Kurs podstawowy - 8 spotkań 2 x w tygodniu - we wtorki i czwartki o godz. 16.00 - 18.00 (trwające 2 godziny) - koszt 250 zł
Dotyczy to szkoły rodzenia. Moje szare komórki w ciąży słabiej pracujązastanawiam się czy wobec tego ten kurs trwa 4 tygodnie i we wtorki i czwartki realizowane są odrębne tematy, czy trwa 8 tyg bo we wtorek i czwartek realizowane jest to samo?
Mam też możliwość uczestniczenia w bezpłatnej edukacji okołoporodowej. Bezpłatna po 21tc i jeśli wybierze się od nich położną. Mnie rybka skąd położna będzie, wiec może być i stamtąd. Tylko tak sobie myślę, czy ta tematyka nie pokryje się ze szkołą rodzenia w dużej mierze, a ja nic tylko ze spotkania na spotkanie będę chodzić...
-
Niestety szefowie są różni. Moja np niby matka dwóch córek prawie trzydziestoletnich twierdzi, że ciąża to nie choroba i jak ona była w ciąży to do 8 miesiąca przy taśmie na produkcji stała. Ja też uważam, że w ciąży można pracować, ale czasem życie weryfikuje wszystko. Ja chciałam zawsze chodzić w ciąży jak najdłużej do pracy, ale los chciał, że od samego początku jestem na zwolnieniu ze względu na krwawienia i zagrożoną ciążę. Niestety nie raz jest to trudne do zrozumienia.
Doris-83 lubi tę wiadomość
-
Ale miałaś Milciu jakieś nieprzyjemności z tego tytułu, że szybko poszłaś na zwolnienie? Chyba nie była szefowa taka wredna?
Ja od kilku lat jak pracuję pod tą samą osobą to słyszę tylko "ciąża to nie choroba", "ja pracowałam do końca i jeszcze umówiłam sobie po znajomości cesarkę, więc na luzie wyszłam z domu odpaliłam fajka i pojechałam do szpitala". Stara babka a głupia jak but.
Takiego podejścia to ja nie jestem w stanie przeskoczyć. Zresztą kto ją tam wie jaka jest prawda i czy rzeczywiście do dnia porodu pracowała...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 11:40
-
Moja szefowa dowiedziala sie o ciazy jak ja jeszcze dokladnie nie wiedzialam. Zrobilam test i jak sie z nia widzialam to powiedzialam. Niestety mam taka prace jaka mam i nie moglam w niej pracowac w ciazy.
Ja kochana na rwoim miejscu nie mowilabym nic narazie. Jesli dobrze sie czujesz ii mozesz pracowac to pracuj i pozniej przed l4 powiesz szegowej
Szurabura ja to rozumiem ze masz spotkania w 1miesiacu, jest ich 8 czyli dwa spotkania w tygodniu i napewno na kazdym spotkaniu jest omawiane co innego.
Na fb dodalam super filmik z szalenstw mojego malenstwaMaria ur. 06.03.2010 2950 gr i 55cm
Aleksandra ur 17.12.2014 3100gr i 51 cm