Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak ja mówiłam szefowej że jestem w ciąży to jedyne co powiedziała odnośnie mojej dalszej pracy to prosiła mnie o informację, do kiedy chcę zostać, żebym jej wcześniej powiedziała, bo ona musi sobie coś tam poplanować. Wtedy to był koniec kwietnia i ja do niej mówie - że myślałam, żeby na zwolnienie pójść od czerwca, no chyba, że coś się będzie działo. Powiedziałam, że w połowie maja mam wizytę i jakby coś było nie tak dam znać. To ona na to ok. czy w dobrym przypadku miesiąc, w gorszym - dwa tygodnie - tyle mi trzeba. I tyle. Aczkolwiek fakt, że maj był dla mnie mega pracowity.
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc)11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Szarabura na moje to trwa 4 tygodnie tylko że przychodzisz dwa razy w tygodniu i we wtorek i czwartek.
U mnie w pracy jak zatrudniamy dziewczyny (jako kierownik też jestem przy rekrutacji) od razu maja mówione, że jeśli zajdzie w ciąże, to najlepiej niech od samego początku powie, to w miare możliwości albo zmieni jej się stanowisko pracy, na mniej uciążliwe, albo ma iśc na zwolnienie, nawet w 5 tygodniu, bo ani szef ani nikt inny nie chce miec czyjegoś życia na sumieniu. w 99,9% od razu przynoszą L4 i nikt o to nie ma pretensji. Chociaż słyszałam że przez to że w 4 zaszłyśmy teraz w ciąże zmieniły się zasady, że okres próbny jest na rok i dopiero umowa na czas nieokreślony, a tak to było 3 miechy próby i umowa na stałe. -
U mnie ze wszystkim mają problem i dlatego na macierzyńskim mam zamiar szukać pracy
Na moje miejsce już zatrudnili....chłopaka:-) U mnie dyskryminacja ze względu na płeć to normalka. Za samo posiadanie prącia ma się więcej. Ehhh życie:-)
Ita lubi tę wiadomość
-
Doris okropne to jest. Ja za kazdym razem jak bylam na rozmowach fo pracy to padalo pytanie czy ma pani dzieci kto sie nimi opiekuje i kiedy pani planuje kolejne. Zalosne
Doris-83 lubi tę wiadomość
Maria ur. 06.03.2010 2950 gr i 55cm
Aleksandra ur 17.12.2014 3100gr i 51 cm -
hahaha! Doris u mnie centralnie to samo. Chłopak zatrudniony 2tyg po mnie parę stów więcej zarabia. Kolega zatrudniony rok po mnie właśnie dobił do moich zarobków. Ja z koleżanką od początku nie możemy się doprosić o podwyżkę.
Dopiero w tym roku coś ruszyło. Żeby nie było obie mamy tak samo wysokie kwalifikacje jak koledzy (studia podyplomowe, języki itp. itd.)
Fakt - żaden z nich nie zniknie na macierzyńskimDoris-83 lubi tę wiadomość
-
Ita wrote:Ale miałaś Milciu jakieś nieprzyjemności z tego tytułu, że szybko poszłaś na zwolnienie? Chyba nie była szefowa taka wredna?
Ja od kilku lat jak pracuję pod tą samą osobą to słyszę tylko "ciąża to nie choroba", "ja pracowałam do końca i jeszcze umówiłam sobie po znajomości cesarkę, więc na luzie wyszłam z domu odpaliłam fajka i pojechałam do szpitala". Stara babka a głupia jak but.
Takiego podejścia to ja nie jestem w stanie przeskoczyć. Zresztą kto ją tam wie jaka jest prawda i czy rzeczywiście do dnia porodu pracowała...
U mnie zwolnienie to nie był mój wybór. Musiałam leżeć od samego początku ze względu na krwawienie. Pięć tygodni przymusowego leżenia ze wskazaniem chodzenia tylko do WC.Ita lubi tę wiadomość
-
Ja kierownikowi powiedzialam od razu po tescie. Z tego wzgledu, ze sie kumplujemy. Pogratulowal mi. Na pierwszym usg nie bylo nic widac, bo to byla wizyta w innej sprawie. A ja poszlam, ze test dodatni. Dopiero dwa tygodnie pozniej usg potwierdzilo, ze jestem. Takze tydzien mial kierownik na poszukanie kogos na moje miejsce. Poniewaz tydzien przed drugim usg dopiero powiedzial dyrektorowi. Pracuje na magazynie wiec trzeba bylo isc na l4.
Poprzednia ciaze pracowalam w agencji pko. Wiec sie nie natyralam haha zakonczylam prace 30 wrzesnia a 19 pazdziernika urodzilam. -
Ewka pisałaś o brzuchu po objedzeniu. Haha, ja w piątek po wyjściu ze szpitala poszłam na obiecaną pizzę. Wcześniej najadłam się domowego barszyczku z ziemniaczkami i jeszcze bób. I jak wracałam po pizzy to myślałam że brzuch mi wybuchnie
aż się przestraszyłam.
Co do wodnistości. Ja też czasami odczuwam bardziej mokro niż normalne mokro, a trochę mokro mam ciągle. Bardziej niż przed ciążą. Czasami wypłynie mi na raz jakiś większy rzadki glutek. A i bielizna robi się mokra. Po czytaniu o szyjkach na wątku się trochę pomartwiłam, ale na USG wyjściowym ze szpitala powiedzili mi że mam szyjkę długą jak stąd (czyli z Lublina) do Warszawytakże po prostu chyba to normalne że jest nam tam ciągle mokro.
Marimiko oooo MAGNEZ czyli czym mnie wyleczono w szpitalu. Ja biorę MAGNE B6 - dwa razy dziennie. Zalecony w szpitalu i przez farmaceutkę, jako LEK dla kobiet w ciąży. O taki o:
http://www.magneb6.pl/magnez_b6.html
Jak zaczęłaś czuć drganie powiek to łykaj dobry magnez (duża dawka i raczej taki droższy musi być), ten neomag to raczej zwykły SUPLEMENT i ma mało magnezu. U mnie zaczęło się właśnie od drgania, pobrałam sporadycznie magnez a potem trafiłam do szpitala z kołataniem serducha. Miałam tam dawkę 2 x 500mg dziennie.
Chela mag to też tylko SUPLEMENT diety, który ma 100mg magnezu.
http://zapytaj-farmaceute.blogspot.com/2012/03/magnez.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 12:29
Marimiko lubi tę wiadomość
-
Tak, pamiętam. Wiem, że to nie był Twój wybór tylko zastanawiam się czy np. rozmawiałaś z szefową albo słyszałaś od znajomych jakieś plotki czy ma np. do Ciebie pretensje. Ja się boję, że moja dupcia to została by w całej firmie obrobiona
a później nie miałabym do czego wracać.
-
Ja jeszcze nie mam falowania brzucha, żadnych wypukłości. Jedynie co jakiś czas te bąbelki i czasem jakby jakieś puknięcie delikatne, które czuję jak leżę. Tak jakby mocniejsze puknięcie serducha ale w brzuchu
ale nie wiem czy to dzidzia...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 12:25
-
karola to po chamsku wypytywali. Ja pare miesiecy po slubie poszlam na rozmowe kwalifikacyjną, mialam byc osobą ds. rekrutacji. Pan który ze mną rozmawiał, cały szef firmy telemarketingowej zobaczył obrączkę i zaczął "widze że jest Pani mężatką, a dzieci Pani ma?" Jakie było jego zdziwienie jak powiedziałam mu, że dziękuje za rozmowę ale nie będę pracowała z tak nieprofesjonalnymi ludźmi, takich pytań na rozmowie kwalifikacyjnej się nie zadaje.
To że jestem młodą mężatką nie świadczy o tym że za chwilę zajdę w ciaże. Dziecko można mieć też bez ślubu. Wiedziałam że gdybym mu odpowiedziała na to pytanie to byłabym przegrana, a tak to wyszłam z satysfakcją że to nie on mi podziękował, tylko ja jemu.Doris-83 lubi tę wiadomość
-
Zobaczcie sobie na na filmik, moj brzuch raz puka raz faluje a pare razy tak smiesznie przeplywa na prawa steone i widac takie mniejsze wypuklenie a pozniej wraca na swoje miejsce. Smiesznie to wygladaMaria ur. 06.03.2010 2950 gr i 55cm
Aleksandra ur 17.12.2014 3100gr i 51 cm -
Ita wrote:Tak, pamiętam. Wiem, że to nie był Twój wybór tylko zastanawiam się czy np. rozmawiałaś z szefową albo słyszałaś od znajomych jakieś plotki czy ma np. do Ciebie pretensje. Ja się boję, że moja dupcia to została by w całej firmie obrobiona
a później nie miałabym do czego wracać.
Mi powiedziała, że moja sytuacja jest inna i że mi się zwolnienie należy, bo co innego jak dziewczyny czują się ok, a od pierwszego miesiąca idą na zwolnienie. To są jej słowa. Później i tak się dowiedziałam, że swoje powiedziała innym dziewczynom w pracy.
Ja już się tym nie przejmuję. Bo szkoda moich nerwów, których i tak miałam już sporo. Już zostały zatrudnione dwie dziewczyny i czuję, że chyba potem będę szukać nowej pracy, bo wiem jak została potraktowana moja koleżanka.. Ja mam słabą psychikę i wiem, że takiego traktowania bym nie wytrzymała. No chyba że jeszcze któraś będzie w ciąży i nie będzie miał kto pracować. A obecnie o dziecko starają się jeszcze trzy dziewczyny. -
Ita, niestety u nas w kraju już tak jest, że człowiek bardzo chce mieć dziecko, stara się długo (my 14 miesięcy), a jak już zajdzie w ciążę to się boi o swoją przyszłość, bo więcej jest tych niewyrozumiałych pracodawców niż tych co mogą to zrozumieć.
-
Ja powiedziałam 3 dni wcześniej, ale to dlatego że zaczęły się plamienia. Chciałam pracować dłużej. Całe szczęście u mnie wiedzieli o moich wcześniejszych stratach i odesłali na zwolnienie z nakazem dbania o siebie.
Nie przytyłam jeszcze nic od początku ciąży. Pierwsze miesiące były tak ciężkie, że schudłam prawie 10 kg. Mam więc jeszcze kilka kilogramów w zapasie