Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Furia, mi się dziś w nocy śniły drożdżówki
i musiałam kupić. A pozatym mam ochotę na ciasto z masą kremową takie słooodkie!
Śniło mi się że poszłam kupić 6 drożdżówek dla nas dwojga na obiad, bo nie chciało mi się nic gotować i zapłaciłam za nie 25zł i się wkurzyłam, że za tą kasę bym nakupiła pyszności na obiad a potem odkryłam że te same drożdżówki na paragonie mają różne ceny.
No nie wiem skąd mi się biorą takie snyinka84 lubi tę wiadomość
-
Furia....naleśniki?
To juz wiem co jutro na obiada bede miala
Dzis mialam chetke na kuraka, ale jutro bedzie na słodko
Ja sie ciesze, ze mam juz duzego syna, choc po nim widze najbardziej jak uplywa czas (czyt. jak sie starzeje). Wczoraj wczesnym wieczorem młody z młodą grali w noge (piłką piankową oczywiscie
) w salonie, a ja tak lezalam w sypialni z męzem i patrze jak sie bawią i nagle mówię tak od serca... "Jezu...jakie on ma juz strasznie duze stopy". Męża przytkalo napadem śmiechu, jakie to jego żona miewa mysli, gdy milknie z filozoficznym wyrazem twarzy
Ale sie objadlam obiadu
Jest tu jakas babeczka, ktora rzucila fajki "z okazji" ciązy? Ja mimo, ze to juz prawie polowa ciazy to nadal mnie ciągnie, ale nie pale. W poprzednich ciazach bylo mi duzo lżej. Teraz licze, ze juz nigdy do fajek nie wroce. Nawet mąż solidarnie rzucil ze mną, kochany :*
-
Jedynka Gratulacje Młoda Żonko
Ze względu na to że stresika miałam przed wizytą to od 5 rano nie spałam... odespałam teraz dwie godzinki i strasznie żałuję, bo głowa tak mi pęka że będę wyć do księżyca zaraz
Mój mąż też jak go poproszę to posprząta, wstawi pranie, gotować lubi i uważa się za dobrego kucharza, ale zdania w tym temacie mamy podzieloneOn gotuje takie bardziej wymyślne rzeczy, ze względu że pracuje w restauracji "międzynarodowej" to czasem przytaszczy do domu jakis przepis i kombinuje. Ale rosołu by nie ugotował
Z noszeniem "ciężarów" w ogóle nie ma mowy, do tego stopnia że jak wyjmowałam w sobotę z auta 10 bułek to krzyczał że nie mam dźwigac on zabierze, z ty to juz go wyśmiałam. Ogólnie kochany jest i nie mogę narzekac -
Bursztynka wrote:Furia, mi się dziś w nocy śniły drożdżówki
i musiałam kupić. A pozatym mam ochotę na ciasto z masą kremową takie słooodkie!
Śniło mi się że poszłam kupić 6 drożdżówek dla nas dwojga na obiad, bo nie chciało mi się nic gotować i zapłaciłam za nie 25zł i się wkurzyłam, że za tą kasę bym nakupiła pyszności na obiad a potem odkryłam że te same drożdżówki na paragonie mają różne ceny.
No nie wiem skąd mi się biorą takie sny
Mi sie tez straszne idiotyzmy śnią w tej ciązy! Masakra czasami... . W zeszlym tygodniu mi sie snilo, ze z sąsiadem do łożka poszlam! Serio! Ale on mi sie nawet nie podoba i nigdy przenigdy zadnych glupich mysli nie mialam odnosnie jego osoby, a tu taki senJak go na klatce tego samego dnia mijalam to czulam jak mi wychodzi cegła na twarzy
Gdyby ludzie czytali w myslach, ale bylby wstyd!
Kiara oby szybko przeszlo i zebys sie znow mogla ciążą cieszyc :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2014, 13:57
goto4, Bursztynka lubią tę wiadomość
-
Co do kolejek w sklepach i znikajacych brzuchach... Moja kuzynka(ktora jest teraz w ciazy) niedawno mi opowiadala, ze stala w kolejce ze swoja 1.5 roczna coreczka ( byl to u niej gdzies 21, ale brzuch ma baardzo widoczny od poczatku ciazy
) i czuje, ze zaczyna robic jej sie slabo... poprosila wiec faceta, ktory stal przed nia, zeby ja puscil (miala 3 produkty) a ten chamsko odparl, ze nie... ;/ powiedziala, ze jak to uslyszala to momentalnie podnioslo jej sie cisnienie i poczula sie lepiej
inka do mojej szkoly chodzi mlodsza odemnie dziewczyna, ktora jest w ciazy i pali... kolezanki z mojej klasy zwrocily jej uwage, ze jak ona tak moze, jeszcze sie tym chwali i prosi innych o papierosy... a ona stwierdzila, ze dla dziecka sie tak poswiecac nie bedzie i bedzie palic dalej ;/
-
Ja nie bede klamac, ze jak zobaczylam 2 kreski to od razu rach ciach, bo przy probach nerwy mnie roznosily. Przerzucilam sie na R1, choc koszmarnie drogie i udalo mi sie rzucic przedluzajac co kilka dni "abstynencje" i oduczając sie nawyków np. do kawy itd. Najpierw nie palilam od rana 3 godz. i do kawy tez nie, nauczylam sie, ze nie trzeba zapalic do porannej kawy. Po kilku dniach dotarlam do poludnia (reszte dnia nie palilam normalnie, ale popalalam), po kolenych kilku dniach wytrzymywalam bez stresu do 15, po kolejnych do 18, a potem "zalatwilam na amen" wieczory i od tamtej pory juz ani jednego. Zajelo mi to 3 tygodnie, nie bylo latwo, bo palilam od 17-go roku zycia z przerwami na ciaze, ale sie udalo i sie ciesze i zadna kobieta mi nie powie, ze sie nie da bo pali od x lat, albo ze to niezdrowe tak odstawic jak sie dlugo pali. Nieprawda. W poprzednich ciazach mi sie udalo praktycznie od razu, ale tez przez ciaze odrzucalo mnie od smaku i zapachu wiec bylo duzo duzo latwiej. W tej ciazy mnie nie odrzucilo, musialam sama stawic czola no i sie udalo, ale mam chwile, ze az mnie sciska w dolku, ale nie i koniec. Fajnie by bylo jakby byla jeszcze jakas babeczka, co rzucila, bo tylko ona zrozumie, ze czasem ma sie ochote te fajke zeżreć i trzeba wyciągnąc z siebie ogromne poklady silnej woli.
-
Ja to mam problem, bo po mnie nie widać za bardzo, więc i nikt siłą rzeczy mi nie ustąpi. Dlatego omijam jazdę busem na dłuższe odległości (tj. 40 km) bo jak sardynki się jedzie, a w tym upale to masakra... zaraz by mi słabo było. W kościele też niby siedzę zawsze, ale duszno mi się robi gdy przychodzi stać. Więc cieszcie się z brzuszków, są jeszcze dobrzy i wyrozumiali ludzie i ta widoczność może się "przydać"
idę gotować krem z kalafiora
A wcześniej podzielę się moim odkryciem wózkowym
Kuzyn ma spacerówkę Bebe Beni Halo, ona wydaje mi się dość spora, fajna wielkościowo. No i porównałam wymiary jej i spacerówki Expandera (Riko) iii zobaczcie same:
Halo
Wymiary:
- wymiary siedziska 36x23 cm
- długość podnóżka 20 cm
- wysokość oparcia 45 cm
Expander
Szerokość siedziska: 32 cm
Głębokość siedziska: 25 cm
Wysokość oparcia: 41 cm
Długość podnóżka: 19 cm
więc różnica niewielka, co mnie bardzo cieszy. Musiałam się tym z Wami podzielić, bo mnie ciągle w głowie siedziało to, że ta spacerówka mała dość (krótka)
-
Matko u mnie dalej mega upał....zakupy zajęły mi wieki,jak ślimak chodzę....i niestety od dwóch dni ciągnie mnie brzuch. A w nocy jak z boku na bok się przekładałam to mnie jakiś ból chwycił...w czwartek wizyta to się dopytam gina.
-
Hej dziewczyny! Ale sie tu dzieje, nie da sie nadazyc za tym co piszecie jesli sie nie czyta forum codziennie
Jedynka- gratulacje zamążpójściaWiadomo ze papierek wiele nie zmienia ale fajnie tak na legalu poczuc sie zona
Ja tez dlugo czekalam az moj maz sie zdecyduje I laskawie sie oswiadczy, chyba 5 lat mu to zajelo, juz nawet smialam sie do kolezanek ze chyba zakupie sygnet jakis gustowny I sama mu sie oswiadcze
Ale w koncu sie doczekalam i od ponad 3 lat jestesmy malzenstwem, poki co naprawde szczesliwym.
Wogole widze ze temat facetow sie tu rozwinal, ja na mojego narzekac nie moge, sprzata, pierze, gotuje, prasuje, nawet sam z siebie, nie musze go prosic. Wrecz zawsze to bylo tak ze to on byl ten bardziej porzadny a ja to taka troche balaganiara i scigal mnie zebym np zrobila porzadek w szafie bo mam balaganTakze nie moge zlego slowa powiedziec bo bym sklamala.
Ktoras z Was pisala tu o kuzynke ktora 3 miesiace nie miala miesiaczki... tez to przerabialam jak odstawilam tabletki antykoncepcyjne po prawie 8 latach stosowania.. Minelo pol roku a miesiaczka wciaz co 2 miesiace.. poszlam do lekarza i tez od razu mnie nastraszyl policystycznymi jajnikami choc jestem szczupla, nie mam zadnego nadmiernego owlosienia ani nic co mogloby wskazywac na PCO. A potem jak badania hormonalne PCO nie potwierdzily to tez uslyszalam ze taka moja uroda jak widac i ze po dlugotrwalej antykoncepcji cykl moze wracac do normy nawet przez rok czasu. Hehe, dodam ze przy tych 60-dniowych cyklach udalo mi sie zajsc w ciaze w drugim cyklu staran z owulacji ktora byla w 39 dniu cyklu... takze jesli u kuzynki wyniki badan hormonalnych prawidlowe to ja bym na jej miejscu jeszcze poczekala bo rozregulowany cykl potrzebuje troche czasu zeby wrocic do normy, nie kazdej kobiecie wystarcza 3 miesiace.
Co do znikajacego w kolejkach brzucha to powiem Wam, ze u mnie wydaje mi sie ze jeszcze ta ciaza nie jest na tyle widoczna dla innych i stoje grzecznie we wszystkich kolejkach nie powolujac sie na moja ciaze ani tez nikt sam z siebie mnie nie przepuszcza. Ale jak tylko brzuch stanie sie bardziej widoczny to zamierzam korzystac z przywilejow, nie ma co sie ludzmi przejmowac, zawsze sie znajdzie ktos kto nieprzyjemnie skomentuje albo zmrozi wzrokiem, trzeba to olac i korzystac z tego co nam sie nalezy
-
aaaa dziewczyny! wlasnie dostalam tel, ze mam przyjsc dzis na 17 na wizyte !! Bylam zapisana na czwartek, ale zalezalo mi, zeby jak najszybciej (infekcja) i taki tel z zaskoczenia dostalam
nawet nie jestem przygotowana psychicznie ! Trzymajcie kciuki zebym sie dowiedziala ze klatwa mnie ominela
Ewka89, Furia, kaarolaa, julianna lubią tę wiadomość
-
Ja pisalam o kuzynce. u Niej te policystyczne jajniki są po mamie, też to ma. badania wszystkie jakie zalecił lekarz były wręcz książkowe, dlatego ma stresa z tym okresem... ma juz 26 lat, jej mąż 32 i troche im się spieszy do pierwszego dziecka... Jej ojciec też miał problemy z plodnościa więc Ona urodziła się dopiero po 6 latach starań...
Trąbiłam jej i tłumaczyłam jak krowie na rowie, że nie ma czekac... ale ona mądrzejsza stwierdziłaże po odklejeniu plastów musi "się oczyścic" i pół roku zabezpieczali się gumkami... a ja odkleiłam w lutym plaster, w marcu miałam ostatnia miesiączkę a 8 kwietnia zrobiłam test -
U mojej kolezanka ktora ma 21 lat tez stwierdzono te policystyczne jajniki... Z chlopakiem sa juz 3 lata i chce jak najszybciej zajsc w ciaze, bo podobno czym pozniej tym gorzej zajsc w ciaze... Ale on nie chce za wszelka cene... Bardzo mi jej szkoda, bo widac, ze chce miec to dziecko pomimo tego, ze musialaby przerwac studia, ale on nie chce ;/
Ewka ja ostatni plaster odkleilam w listopadzie, w kwietniu brak okresu (testy negatywne, niczego nie podejrzewalam), 4 maja dowiedzialam sie, ze bede mama i jest to juz 8 tydz
-
no właśnie tu czas gra na niekorzyść..
a co do palenia, to ja popalałam przed ciążą... ale tylko w pracy, tak na mnie stres działałto było 3 czasem 4 papierosy dziennie, a jak mialam wolne, czy weekend, urlop to nie paliłam wcale. jak zobaczyłam teścik tak oddałam koleżankom fajki i od tamtej pory nic, zero... ale nawet nie mam pragnienia zapalic jak sie zdenerwuje:)
ta 17 latk co leżała ze mną w szpitalu to kopciła jak komin, nawet opierdziel od ordynatora nie pomógł nawet na chwile...moja znajoma to samo, niby ograniczyła do 3 dziennie ale czerwone i kręcone na dodatek... urodzila pod koniec września a w lipcu na grillu piła te małe warki cytrynowe 2% i co? synek ma spodziectwo...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2014, 15:40
-
U mnie sasiadka pali i piwkuje czasami. Powiedziala mi, ze w pierwszych 2 ciazach ani nie wypila ani nie zapalila i jedno z dzieci jest niepelnosprawne, w trzeciej ciazy palila i czasem piwko i dziecko zdrowe, nie ma reguly wiec nie ona juz nie wierzy w te wszystkie "jak bedziesz palic to..." . I co takiej powiedziec? Nic. To kwestia wyboru. Kazdy dokonuje swoich. Ja osobiscie ciesze sie z własnych i juz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2014, 15:52