Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
No mi te procenty pewnosci wzrastają, ale do 100% jeszcze ciutke brakuje
Mimo wszystko ja sama w szoku bylam, ze z taką pewnością w glosie podwazam poprzednie rokowania lekarza
Przez 2 tyg. przytylam cale 30 dagOby tak dalej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2014, 10:55
-
nick nieaktualnyinka wiec robimy zmiane na liscie
aha i moze jest jeszcze u mnie szansa, ze siusiak mojemu odpadnie
co do lini na brzuchu tez jej jeszcze nie mam a lezac na plecach mam macice jeszcze pod pepkiem i jakos sie tym nie przejmuje, u mnie maluch lezy nisko bo pukanie mam sporo ponizej pepka...
w nocy myslalam, ze sie wykoncze, nie moglam zasnac, taki upal, najgorsze to spanie na poddaszu...zasnelam dopiero jak sie w pokoju zrobilo chlodniej...pierwsza tak masakryczna noc dla mnie...a i nawet stopy mi lekko spuchly co tez jest nowoscia... -
Ja w zadnej ciazy nie mialam tej linii i w tej tez nie mam, jestem blondynką z jasną karnacją, bez opalania jest prawie przezroczysta
Na obiad to chyba zaswietuje i zamowie cos z knajpy. Tak sie martwilam, ze sie JUZ zaczely problemy w tej ciazy, a tu wszystko tak pieknie i moze mi intuicja nie nawala.
karolaa ale domniemasz tak po wizycie czy stwierdzasz widząc jak to sie jednak moze zmieniac zdanie lekarza?
-
Doris, mmmm placki z cukinii
ale ja może zupę ugotuję jakąś i mąż sobie zje pierogi ruskie odsmażone z wczoraj. Jeśli dla mnie nie wystarczy pierogów to samą zupką też się najem
i będę robić galaretki drobiowe, z marchewą, groszkiem, jajkiem i natką pietruszki. Muszę ugotować więcej wywaru drobiowego
-
nick nieaktualnyinka jak bylam tydzien temu to maluch mial pepowine miedzy nogami chociaz lekarka uparcie stwierdzila, ze widzi chlopaka...wiec ja poki co nadal czekam do 21 sierpnia na polowkowe...chociaz jestem raczej przekonana, ze siedzi tam chlopak bo od poczatku mam takie przeczucia to po cichu licze jednak na dziewczynke...
a ja na obiad bede miala ziemniaki z jajkiem o ile kury sie zniosa....bo poki co pusto w gnizdzie...inka84 lubi tę wiadomość
-
A no faktycznie, tyle wpisów, ze czasem sie zapomni co u której sie dzieje
Ja mam polowkowe, na ktorym sie dowiem tak na 100% 13-go sierpnia. Widze, ze moj prowadzący to jakos ostroznie i niepewnie. Dzis szukal 5 minut i ciagle powtarzal "ja tam miedzy nogami kompletnie nic nie widze"
Musze zerkna c wliterature jak to teraz narzady wygladaja, bo tydzien temu to dosc podobne bylykaarolaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ja jakoś szczególnie mięsożerna nie jestem, a mój Mąż w takie upały też nie ma ochoty na mięso, więc nie muszę się zmuszać do gotowania mięsiwa
Karola, wiejski pomidorek
Mój teściu zasadził sobie w doniczkach, jego nieszczęście, że pokazał mi jak pięknie rosną, a przecież w ciąży jestem to koniecznie musiałam zjeść jak się tak czerwieniłNie ma to jak smak takiego pomidora prosto z krzaczka. Te moje od teścia z doniczki to pewnie się umywają do tych Twoich z ogrodu, ale z kolei sklepowe do tych moich nie dorastają
pora na kawkę, głowa mnie coś boli...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2014, 12:04
kaarolaa lubi tę wiadomość
-
Ja dzis na obiadek mam cukinię faszerowaną mielonym, a jutro pomidorowkę.. nie jestem w stanie zrobic dzisiaj nic.... w ogóle taki skwar i upał że szkoda słów... Mieszkam na "odludziu" a dzis juz 2 raz karetka na sygnale pędzi, raz do sadu za moim domem, jest sezon na zrywanie wiśni i komus coś się stało, a teraz pojechała dalej do wsi...
Dzis o godzinie 6 rano Mąż wyprowadził mnie z równowagi.... nie dośc ze wstaje rano, robie mu śniadanko, to on jeszcze ma pretensje że mleko nie jest odpowiednio chłodne.... wylalam potok łez, a on się dziwi że mnie takie rzeczy ruszają... nie chciałąm się dalej kłócic, ale jak coś jeszcze napomknie po pracy to mu powiem że zamiast na kompie grac w gry to poczytałby o hormonach w ciąży....Doris-83 lubi tę wiadomość
-
Inka sama sie sobie dziwie, że o cos takiego potrafiłam tyle się wyryczec, hehe ale jak widac potrzebowałam potoku łez
za to teraz mnie głowa boli
szarabura to co z tą kawką? pijemy ?
Inka gartulacje, oby dziewczynka pozostała NIą do końca
Ja się już tak na chłopca przestawiłam, że chyba wolałabym nie miec niespodzianek na połówkowymWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2014, 12:21
-
Ja dziś mam leczo od soboty, wiec mam spokój. Jutro pomidorówkę planuje albo pyzy z sosem.
Siedzę właśnie na balkonie. Słońce grzeje w plecy, ale na szczęście nie jest gorąco, bo bardzo przyjemny wiatr wieje. Pod blokiem właśnie krzaczki sadzą, na polu za blokiem akurat traktor jeździ i snopki słomy robi. Ogólnie jest dzisiaj super