Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Mysiok pytasz o mieszkanie? tak, bardzo nam zależy żeby wprowadzić się do maksymalnie początku listopada. teraz wynajmujemy kawalerkę więc jest dosyć ciasno, a rodzice zaoferowali bardzo dużą finansową pomoc, więc ominęłyby nas kredyty co z kolei pozwoliłoby nam zaoszczędzić, bo płacilibyśmy jedynie za czynsz i rachunki a nie drugie tyle za sam wynajem.
-
Qurczaku dlatego ja po wózek idę we wrześniu bo mi Pan powiedział ze może się okazać że będziemy czekać miesiąc na niego no i rzeczywiście może być tak że będą śmierdzieć i warto żeby wywietrzały. Jakoś wózka nie mogę się doczekać najbardziej
Qrczak lubi tę wiadomość
-
Mysiok, gdyby nie moi rodzice, to w życiu nie pozwolilibyśmy sobie nawet na myślenie o własnym M. Nie byłoby nas stać, mamy kiepską zdolność kredytową. A póki padła propozycja pomocy, to chcemy ją wykorzystać, tylko wymagania mamy spore, a ceny w Wawie są kosmiczne. Szukamy mieszkania 3 pokojowego (2 pokoje + aneks kuchenny) lud 2 pokojowego z możliwością postawienia ścianki, żeby wyszły 2 pokoje i aneks, ponieważ to będzie nasze docelowe mieszkanie a z maluszkiem to ile można być w jednym pokoju? do 3 roku życia? A w układzie pokój + aneks kuchenny po tym czasie musielibyśmy wrócić z wyrkiem do kuchni, żeby maluch miał swój pokój. Nie chcemy tak, bo teraz wszystko robimy w jednym pokoju i jest to strasznie męczące.
-
Qrczak wrote:Jeśli chodzi o wyprawkę, to wczoraj znajoma powiedziała mi coś istotnego. Jeśli planujecie zakup nowego wózka i nowego łóżeczka, to niestety, ale trzeba to zrobić wcześniej, tak przynajmniej z miesiąc lub dwa, bo niestety ty rzeczy "śmierdzą nowością", czuć fabryczny zapach, a to może być dla dziecka szkodliwe. Także ja już wiem, ze łóżeczko i wózek kupię najpóźniej początkiem listopada.
a i z dostępnością wózka może być problem. Dla córy pamiętam czekaliśmy ponad 6 tyg za wózkiem.Qrczak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnydobry wieczor kochane
nie nadrobie Was bo nie dam rady...nie mam czasu teraz na neta,,,zajrzalam tylko na 5 minut...teraz trwaja zniwa i wszystko spadło na drugie miejsce...
lithe gratki coreczki a aga.just synaczka...juz sa na liscie...jesli kogos pominelam to przepraszam, prosze podac to jutro uzupelnie
buziaki kochane i milej nocyaga.just lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAsiaCh wrote:hej Dziewczyny, ja też póki co tutaj
dziś byłam na wizycie, szyjka długa 4,5cm, zamknięta, dzidziuś wielkością odpowiada tygodniowi ciąży i widzieliśmy siusiaka, także lekarz na usg miał dobrego czuja
za 2 tyg połówkowe, już nie mogę się doczekać!
Jedyny minus - wyszły mi pojedyncze bakterie w moczu, ale to e.coli więc dostałam furaginum 3x1 przez 10 dni, żeby wytępić dziada w zarodku. Brała któraś z Was Furaginum?
tym bardziej, że to u Ciebie tylko pojedyncze bakterie - to nie jest prawie nic! Takie pojedyncze bakterie to może miec każdy człowiek... wystarczy, że się źle podmyjesz....naprawdę wiem co mówię, bo ja badanie moczu robię od lat i z urologami też od lat mam do czynienia z uwagi na moje problemy nerkowe. Także na takie coś naprawde wystarczy Urosept a jest w 100% bezpieczny w ciąży. Ja teraz nawet jak w szpitalu leżałam i miałam zapalenie pęcherza (bakterie bardzo liczne w badaniu, leukocyty, erytrocyty -krwinkomocz), to sam ordynator mi włączył urospet 3x2... i zarówno 2 urolodzy z tego szpitala, jak i moim 2 gini po wyjściu potwierdzili,że w ciąży brać Urosept, a nie Furagin (przed ciążą brałam Furaginum własnie).Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2014, 23:40
-
nick nieaktualnyAsiu, kochana, naprawdę ja z dobrego serca Ci radzę... spróbuj tego uroseptu, na milion procent nie zaszkodzi, a naprawdę pomoże... bo u Ciebie nie ma jakiegoś silnego tego zapalenia, nawet nie masz- lub nie napisałaś, że masz - leukocytów żadnych, więc tak naprawdę to nawet nie jest zapalenie... także zając się tym to naprawdę nie jest problem. Bakterie e. coli ma każdy człowiek (pochodzenie:jelita) i wystarczy, ze się nieodpowiednio podtarłaś po wc a już wlazły do pochwy/cewki, bądź też że umyłaś się nie do końca dokładnie przed badaniem (np. w czasie przygotowania się nie wycieramy się ręcznikiem zwykłym [bakterie] tylko jednorazowym takim papierowym, trzeba się umyć dokładnie, wysiakać 1 strumień i ze środkowego strumienia do pojemniczka. Nie można tez palcami wcześniej dotykać wnętrza pojemnika, bo także bakterie powychodzą w badaniu.
Urosept jest bez receptyUrospet (najlepszy), Furalan albo Urinal (też polecany przez gin i uro - ten w dawce 3x1).
Ja to Urospet mam teraz nawet do końca ciąży zapisany już na stałeU mnie były nawet tzw. przewlekłe zapalenia pęcherza (powód: kamica nerkowa, zastój moczu w nerce, a jak mocz sobie tam stoi to się psuje i sie robi zapalenie później), także walka z nimi była ostra.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2014, 00:29
-
Dziękuję Kochana, w takim razie śmigam jutro do apteki. Leukocyty też mi wyszły, ale niby umiarkowane z tym że to nie był pierwszy mocz po nocy, bo tego dnia a właściwie tej nocy latałam co chwilę na siusiu. E.coli boję się bardzo, bo w pierwszej ciąży miałam jej mnóstwo (10^
, ciążę - nie wiem z jakiego powodu, ale może i przez to poroniłam. Teraz wyszło mi w posiewie że mam jej 10^3 i że jest wrażliwa na wszystkie antybiotyki.
Mam też dylemat. Ostatnio badałam sobie szyjkę, po czym strasznie mnie piekło w środku przez kilka dni, teraz też czuję jeszcze niewielki dyskomfort przy samym wejściu do pochwy. DO tego badania moczu nie użyłam tamponu bo bałam się już tam cokolwiek wkładać. I teraz tak rozmyślam, czy te bakterie nie są w pochwie? Byłam dzisiaj co prawda u pani doktor i ona po obejrzeniu szyjki i pochwy powiedziała, że nie widać tam żadnego stanu zapalnego i że nawet to miejsce w którym mnie boli jest czyste. Miesiąc temu też miałam taki dyskomfort po luteinie dopochwowej i jak zrobiłyśmy wymaz z pochwy to nic nie wyszło, a i badanie moczu też wtedy robiłam bez tamponu bo też się bałam że jeszcze bardziej podrażnię sobie to wejście. -
nick nieaktualnyAsiu - w labach mają takie specjalnie jakby zagęszczacze moczu, także jakbyś była jakoś chora (miała mocne zapalenie), to i tak to by im wyszło
Ja teraz robie badanie moczu też nie z całej nocy tylko w nocy latam po 3-4 razy, przed ciążą wstawałam 1-2razy i zawsze jak coś się działo w badaniach i tak to wyszło
10^3 e. coli to nie jest dużoRównie dobrze powodem tego może być zanieczyszczona próbka czyli właśnie bakterie pochodzące nie tyle z cewki tylko np. z pochwy poprzez niedokładne umycie się, albo dopiero zaczynająca się jakaś infekcja dróg moczowych. Mi mówili, że od 10^5 widac, że coś się dzieje. Także spokojnie. Wyleczysz to
Pilnuj kochana żeby się dobrze podcierać... niestety ale e. coli bakterię przenosimy w znacznym stopniu do cewki i pochwy właśnie poprzez złe podcieranie się (czy to w wc czy to jak np. po kąpieli się wycierasz), prawidłowo jest od przodu do tyłu. Generalnie przy zapaleniach zaleca się nawet żeby po każdej grubszej sprawie w wc jeszcze iść się przepłukać po to, aby ewentualne bakterie właśnie nie właziły tam gdzie nie trzeba. Pamiętaj też o płynie do higieny intymnej - Lactacyd jest dobry. Możesz sobie też dokupic Provag żel i smarować okolice pochwy żeby wytworzyć taką barierę ochronną skoro masz tam jakieś problemy.
Miałaś może robiony wymaz z pochwy/badanie czystości pochwy? Bo często jest tak, że właśnie możesz mieć jednocześnie problem też i tutaj... e. coli włazi także tam.
oo widzę, że piszesz o pieczeniu w pochwie. No właśnie. Czytam dalej... Dobrze, że nie było żadnej niepokojącej wydzieliny.
Laska, ale jakiego tamponu? W ciąży żadnych tamponów nie używamy! A broń cie Panie Boże. Jak Ty chcesz miec zdrowe miejsca intymne jak tampony sobie wkładasz w okresie najbardziej wrażliwym dla kobiety, czyli w ciąży? To się ma tam wietrzyć! Bawełniane majty, najlepiej bez wkładki (a jak używasz to często wymieniaj na nową, 2x dziennie się podmywamy i jak jest tylko możliwośc - wietrzymy miejsce intymne bez majtów i wkładek). Ojj Ty sama niepotrzebnie prowokujesz infekcje... Nawet jak jesteś zdrowa i wkładasz sobie tampon w ciąży, to kochana prowokujesz tylko takie akcje jak zapalenia... To samo z paluchami - nie wpychamy, po co tam grzebiesz i wprowadzasz bakterie z zewnątrz do środka? Ani paluchów, ani wibratorów, ani nic innego nie wpychamyZauważ, że gin to robi nie gołymi palcami, a w rękawiczkach, używa jednorazowych wzierników... dzięki czemu jest sterylnie, a palce nawet jak sobie umyjesz je mydłem i tak nie będziesz miała takie czyste... pod paznokciami też się brud zbiera, a nie wydaje mi się, żebyś od razu poszła szorować je szczotką. Także nie grzebiemy. Mogło Cię też piec od urazu mechanicznego - jak wsadzałaś paluchy to mogłaś sobie coś delikatnie uszkodzić. A tę luteinę nadal bierzesz czy już nie, bo nie wiem? Jak tak, to może tak jak bodajże Milcia masz uczulenie na dopochwową?
Jeśli współżyjecie to zwróc też uwagę by TŻ się mył przez stosunkiem, chyba że od początku do końca seksu jedziecie z gumką (my zakładaliśmy w ciąży na sam koniec dopiero dlatego tak piszę) i pamiętajcie o gumce na finisz, bo w ciąży niewskazane jest by sperma dostawała się do środka nas. Tym bardziej jak masz jakieś skłonności do infekcji, to pamiętaj szczególnie o takich rzeczach.
Jutro zadanie: z rana lecisz do apteki po urosept i bierzesz 3x2 tabl. przez 2 tygodnie (z tego względu, że bierze się nie do załatwienia sprawy tylko jeszcze trochę profilaktycznie żeby bakterie nie wróciły zaraz znowu). Za 2 tyg. możesz zrobić jak będziesz chciała powtórne badanie ogólne moczu dla spokoju - do którego się dokładnie proszę przygotuj, ładnie wymyj dokładnie itd. Furagin to jest bardzo stary lek, baardzo i niestety z tego, co mi lekarze mówili może (choć oczywiście nie musi, ale po co prowokować) oddziaływać negatywnie na ośrodkowy układ nerkowy dziecka w naszym brzuchu, dlatego lepiej leczyć się innymi sposobami. Jak potrzebny będzie antybiotyk, to i tak tutaj Furagina nic nie zdziała, ale na ten moment nie ma potrzeby go włączać, bo zakażenie jest bardzo niewielkie. Jeśli chcesz sobie dodatkowo pomóc to zwiększ też spożywanie witaminy C w produktach
Tak sobie myślę, że on Ci mógł Furagine zapisać też dlatego, że po prostu jest tania jak barszcz... ale chyba jednak w leczeniu w ciąży nie chodzi o to żeby iść po taniości, tylko o bezpieczeństwo i efekt.
Trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze, nie stresuj sięJa dałam radę z silnymi zapaleniami, to i Ty z czymś takim dasz. Pamiętaj jednak, że ciąża to szczególny okres - tutaj niestety osoby z predyspozycjami moga miec zakażenia jakieś non stop do rozwiązania aż. Dlatego właśnie mi na stałe teraz włączyli już urosept a nie tylko doraźnie przy zakażeniach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2014, 02:25
-
nick nieaktualny
-
Kiara wrote:w ciąży???? nie! I urolodzy i ginekolodzy mówili mi jednogłośnie - w ciązy unikamy furaginu! Od tego są preparaty typu urosept (w ciąży dawkowanie 3x2) -ten najczęściej polecany, furalan itd. Tym bardziej, że sam Furagin nie zakwasi moczu, a żeby bakterie wybić skutecznie potrzebne jest zakwaszenie środowiska, czyli właśnie preparaty z żurawiną albo np. wit. C dodatkowo.
tym bardziej, że to u Ciebie tylko pojedyncze bakterie - to nie jest prawie nic! Takie pojedyncze bakterie to może miec każdy człowiek... wystarczy, że się źle podmyjesz....naprawdę wiem co mówię, bo ja badanie moczu robię od lat i z urologami też od lat mam do czynienia z uwagi na moje problemy nerkowe. Także na takie coś naprawde wystarczy Urosept a jest w 100% bezpieczny w ciąży. Ja teraz nawet jak w szpitalu leżałam i miałam zapalenie pęcherza (bakterie bardzo liczne w badaniu, leukocyty, erytrocyty -krwinkomocz), to sam ordynator mi włączył urospet 3x2... i zarówno 2 urolodzy z tego szpitala, jak i moim 2 gini po wyjściu potwierdzili,że w ciąży brać Urosept, a nie Furagin (przed ciążą brałam Furaginum własnie).
Teraz to ja też już zgłupiałam.. mi też lekarka przepisała Furaginum Teva czy jakoś tak... A jak byłam w szpitalu to ordynator dziewczynie obok (też w ciąży) także zalecił ten lek. -
Doris ja mam wózek Skrzat, polecam ze względu na dobrą amortyzację, pompowane koła. Może nie wygląda super kosmicznie ale jest moim zdaniem ładny i funkcjonalny, moja kuzynka i 2 inne znajome miały wozki tego typu i są zadowolone. Jedyny minus to nie mieści się do malego auta.
Doris-83 lubi tę wiadomość
-
Ania, mój siostrzeniec ma na imię Konrad. Teraz jest już dorosły, więc nie pamiętam jak mówiliśmy na niego zdrobniale, gdy był dzieckiem.
Jest bardzo inteligentnym chłopakiem, dowcipnym, pracowitym, wszędzie go pełno. Takie żywe srebro jak to się mówi. Jak był mały też był uroczy i zabawny. I dla mnie imię Konrad kojarzy się właśnie z nim, czyli pozytywnie.
Ale gdybym nikogo nie znała o tym imieniu, to nie wiem czy by mi się podobało -
nick nieaktualnymadzielna - u nas wszyscy podnoszą głos na furagin (zarówno jak konsultowałam się/leczyłam w Gd, jak i w Pz), a ja jestem zdania, że lepiej zapobiegać niż później martwić się czy nie zaszkodził, skoro są inne preparaty i to całkowicie dozwolone w ciąży.
Co do imienia to u nas w grę wchodzi jeszcze Ignacy